Skocz do zawartości
Nerwica.com

SM, nerwica czy borelioza


dikosn

Rekomendowane odpowiedzi

No to teraz już wszystko jasne:) Właśnie to chciałam wiedzieć:)Jeszcze raz dzięki

 

ps.(sorry za offtop) właśnie się doszukałam materiałów, z których wynika, że lakownica (Reish) może okazać się pomocna osobom zakażonym wirusem o którym wspomniałaś Asiu. Cytuję: ''Wielocukry z Reishi okazały się być skuteczne dla ludzi zainfekowanych wirusem Epsteina-Barra, który odpowiada za mononukleozę.''

A tutaj link do strony internetowej: http://www.grzybowysklep.pl/ganoderma-lucidum-(reishi-lakownica-zoltawa-lakownica-lsniaca),73.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoja, :lol::P

bo on jest też doświadczonym zielarzem i psychoterapeutą, może dlatego tak wygląda. :twisted::D

a już całkiem na serio to sama nie porwałabym się na te zioła, nawiązałam wcześniej kontakt z ludźmi, którzy je zażywali, dzwoniłam też do Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę w Polsce i rozmawiałam tam z przemiłą panią, która też choruje i również stosuje te zioła, poza tym aktualnie jestem znów pod opieką lekarki, która mi pomaga monitorować leczenie, dobierać dawki itd.

Jemu to nie nabijam kasy dolarami, bo nie u niego się przecież leczę a zioła nie są jego własnością. ;) Jakbyś przeczytała tę jego książkę to byś zmieniła zdanie - oszałamia wynikami naukowymi, danymi, szczegółowymi badaniami i konkretami. Nie jest to pitolenie o dupie Maryni i krążenie opłotkami.

 

-- 20 maja 2011, 06:12 --

 

poza tym to nie są jakieś tam tajemnicze zioła tylko zioła ogólnie dobrze znane w środowisku zielarzy i naturoterapeutów... ;)

dwa z nich można nabyć w Polsce - koci pazur i rdest japoński. i chyba jeszcze żeńszeń syberyjski.

zioła kupuję standardyzowane - sproszkowane w kapsułkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm . Nie wiem jak zaczac ale pierwsze sie przywitam,.Mam na imię Rafał.Jestem se ślaska.Kiedys dokładnie jakies 2 lata temu czesto tu zaglądałe czytając posty próbowałem wytłumaczyc i zrozumiec nasze cierpienia. Leczyłem sie 7 lat z lepszymi i mniejszymi skutkami poprawy zdrowia.Skakałem od lekarza do lekarza. I tak jakos leciało .TO nerwobole ,depresja i tak wkółko. Az do 2009 roku wrzesie zauważyłem cos w kształcie rumienia w tej chwili wiem ze to rumien,a wtedy jeszcze nie wiedziałem.Jak zwykle od lekarza do lekarza. W koncu trafiłem do Pani dermatolog stwierdziła ze jest to od kleszcza i przepisała antybiotyk. I kazała zrobic badania za 5 mies. Mamy kwiecien 2010 rok cos zaczeło szwankowac ze zdrowiem z podwojna siła. Odrazu udezylem na badania w kierunku boreliozy.I niestey wynik dodatni.Szybko zaczołem szukac lekarza leczacego według ILADS, i tak trafiłem na P DR z Katowic.Opisalem mu cała historie tom zrumieniem i ta wczesniej ze 7 lat lecze sie na nerwice z mizernym skutkiem. Leczenie niestety antybiotyki. I co ku mojemu zdziwienu,po 3 mies leczenia zapomniałem co to nerwica,w miedzy czasie badania koinfekcju na bartonelle mycoplazme i chlamydie wszystko dodatnie. W tej chwili wiem ,ze cała moja nerwica pochodziła od bakteri bartoneli ,ktora miałem w sobie niewiadomo ile lat. W dalszym ciągu lecze koinfekcje i borelioze .Samopoczucie psychiczne Super.Nie wiem co to dół depresja. Jak sobie przypomne ,ze tyle psychotropów wybrałem i niepotrzebnie to uwieszcie sam sie smieje z siebi , ale kto to przypuszczał,ze to wszystko jest z powodowane czym przez bakterie. Jak sobie przypomne bole wedrujace ,chwiejnosc nastroju,przewlekły lęk niewiadomo czym z powodowany.napiecia,to nie moge uwierzyc w to jak w tej chwili sie czuje bez lekow.

PS Zdaję sobie sprawę ze karzdy przypadek jest inny , ale mam nadzieje ,ze jak miałbym chociaz jednej osobie pomóc lub naprowadzic na trop byc moze taki jak mój to bym bardzo sie cieszył.Mam nadzieje ,ze będzie dyskusjai temat zacznie sie rozwijac .Bo ja do dzisiaj nie moge uwierzyc to ,ze antybiotyki wyleczyły mnie z nerwicy .Obecnie lecze bartonelle. Pozdrawiam i do usłyszenia.Sorki za ewentualne błedy ortograficzne

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rafi.zafi, dziękuję Ci za tego posta, Twoją historię, bo może pomoże to niektórym w ocknięciu się ze ślepej wiary w nerwicę, która uderzyła znikąd jak grom z jasnego nieba, przestaną łykać psychotropy i zaczną szukać głębszej przyczyny.

ja także choruję na boreliozę, mam również chlamydię i mycoplasmę. tyle przynajmniej mam zdiagnozowane. mam pytanie - gdzie robiłeś badania na bartonellę? wysyłałeś do cbdna w Poznaniu? (albo Lublinie) powinnam zrobić badania w kierunku bartonelli, babeszjozy i yersiniozy...

jak znosisz antybiotyki? masz silne herxy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinnam zrobić badania w kierunku bartonelli, babeszjozy i yersiniozy...

:hide::hide::hide: Boże, Asia..........co to takiego? :shock::hide::hide::hide:

 

to są bakterie przenoszone również przez kleszcze (ale nie tylko, bo np. też zdaje się np. przez komary któraś z nich). można je nabyć w gratisie wraz z boreliozą albo same bez boreliozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniko, dziękuję... :oops:

Wiesz, ja się pomyliłam z powołaniem. :( kończę germanistykę, a moim marzeniem jest teraz właśnie medycyna... chłonę terminy medyczne jak gąbka i bardzo mnie to interesuje...

Ty nie masz pojęcia ile jest różnych rodzajów bakterii! ja się aż sama zdziwiłam jak zaczęłam czytać. i wiele z nich powoduje różne zaburzenia psychiczne, np. tokoplasmoza przenoszona przez odchody kotów może wywołać schizofrenię. tyle tego jest, że szok...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, koinfekcje którymi zaraża kleszcz

 

"Objawy bartonelli: Zwiększona drażliwość, roztrzęsienie, lęki, bezsenność, a nawet padaczki. W

dodatku występują również silne objawy encefalopatii – niedobory poznawcze,

zamieszanie."

http://www.koinfekcje.za.pl/html/objawy1.html

 

-- 23 maja 2011, 19:03 --

 

_asia_, myślę że po przechorowaniu tego wszystkiego co ci jest, będziesz specjalistą... jeżeli myślisz o pójściu w tym kierunku to życzę ci sukcesu, bo uważam że masz super podejście! I rozumiesz to co się dzieje w organiźmie, mnie najbardziej wkurza leczenie objawów a nie przyczyn choroby, a cała medycyna to leczenie objawowe... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, :* Dziękuję.

 

_asia_, Nic straconego.Przecież możesz jeszcze zdać egzaminy w przyszłości. Słyszałam też o medycynie zaocznej...tyle,że jest droga. Od mojej intendentki syn sttudiuje medycynę , jest na drugim roku. Jestem doinformowana na bieżąco ;)

Jak się wykształcisz w kierunku germanistyki, zarobisz troszeczkę pieniążków.....to może się wybierzesz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mysle ze Asia moze zdobedzie wyksztalcenie lekarskie, ale na pewno nie zostanie lekarzem który wciska ludziom chemie, tylko bedzie "specjalista medycyny naturalnej" - i tego bym ci Asia zyczyla, jezeli czujesz takie powolanie! :great: ja chetnie czytam to wszystko co piszesz, jest zawsze ciekawe :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, myślę że po przechorowaniu tego wszystkiego co ci jest, będziesz specjalistą... jeżeli myślisz o pójściu w tym kierunku to życzę ci sukcesu, bo uważam że masz super podejście! I rozumiesz to co się dzieje w organiźmie, mnie najbardziej wkurza leczenie objawów a nie przyczyn choroby, a cała medycyna to leczenie objawowe... :(

 

polakita, dziękuję... :oops: szczerze mówiąc to aż mi się teraz nie chce wierzyć w jakim ja byłam stanie kilka/kilkanaście lat temu ile było we mnie syfu. mam nadzieję, że kiedyś będę w końcu zdrowa.

 

 

ja mysle ze Asia moze zdobedzie wyksztalcenie lekarskie, ale na pewno nie zostanie lekarzem który wciska ludziom chemie, tylko bedzie "specjalista medycyny naturalnej" - i tego bym ci Asia zyczyla, jezeli czujesz takie powolanie! :great: ja chetnie czytam to wszystko co piszesz, jest zawsze ciekawe :!:

 

o co to, to nie, lekarzem leczącym standardowo czyli objawowo to bym na pewno nie chciała być!!! za to bardzo bym chciała móc kiedyś bardziej związać się z medycyną niekonwencjonalną... jakieś kursy, szkolenia... ech, marzenia... :105:

 

Moniko, ja chętnie. ;):twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam ten wątek to utwierdzam się w przekonaniu, że człowiek jest zdrowy dopóty dopóki nie zacznie chodzić po lekarzach i robić badania. Tych różnych chorób jest tyle, że z pewnością się coś znajdzie. Jeszcze rozumiem, gdy jest dolegliwość uniemożliwiająca normalne funkcjonowanie. Mnie też czasem coś boli, bo w moim wieku byłoby dziwne, gdyby mnie nic nie bolało. Co roku pierwszą dekadę lipca mam przesrane przez migreny. Równo 10 dni mam straszliwy ból głowy. Po 10 dniach ból ustępuje i do następnego lipca mam święty spokój. Tak jest od lat. W związku z sezonowością bólu przypuszczam, że może on mieć podłoże alergiczne, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, aby na tę okoliczność się przebadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie. Więc po krutce badania robiłem w Zabrzu . Miałem to szczescie , ze wyszły dodatnio Hehehe, mowie szczęscie bo przynajmniej wiem co mi dolega . Pamietam kleszcza jakies 8 lat temu az wrusł mi wskure i wycinałem go po dobrych 5 latach szok wiem ale coz , kto to przyposzczał ze to takie swinstwo. Pewnie bym miał go do dzisiaj jak by nie usoniecie migdałow, i miła pani doktor zapytała mnie co ja tu mam pod pach ,a ja na to ze kleszcza a ona chyba Pan zartuje i wycieła mi go. Az sie wiezyc nie chce ale taka prawda. I potem po 8 latach dziabnoł mnie znow .Tym razem romien na połowe plecow .Nikt sie nie mógł wyznac co to jest nawet byłem u zakaznika, chodziłem z rumieniem 3 mies od iwana do pogano .....szkoda gadac

Co do antybiotykow organizm sie przyzwyczaił , wiadomo dieta ,suplementy , badania co 2 tyg .Jakos sie czymam ,najgorsze były początki ból brzuch biegónki. Juz myslałem ze po leczeniu i przeszło wszystko jak reka odjął. Jak napisałem obecnie lecze bart myco cpn jestem 3 mies na rif , i widze ze ruszyło dopier tera mam takie tiki miesni bole sztywnosc jak nigdy wrzyciu .A wczesniej miałem buczenie szumy trwały ok 3 miechow i przeszoł jak ręka odjoł.Sam czasami jestem w szoku jak to jest możliwe. Ale najwazniejsze jest to ,ze psychicznie jestem tak silni i zaparty jak nigdy w zyciu i to bez lekow psychotropowych . A ile ja sie tego najadłem to szok. Moze co niekturym cięzko w to uwiezyc ale naprawde byłem w taki dole ze szok. Tak naprawde to seroxat postawił mnie na nogi. A i wiecznie pod ręka neurol ,tak to było .Wiadomo ze sa lepsze i gorsze dni ale to kazdy je ma , i skoro tyle lat sie meczyłem to zdaje sobie sprawe ze nie wylecze sie w 2 mies ,a najciekawsze to to wtym wszystkim ze badania zawsze wzorowe heheh. To tyle zmykam do pracy,dzisiaj mamy piekna pogode miłego dnia zycze wszystkim i duzo zdrowka .Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mógłby opisać co ma na myśli mówiąć bóle wędrujące?

 

-- 24 maja 2011, 16:31 --

 

I jeszcze jedno pytanko, po ilu tygodniach leczenia antybiotykami odczuliście poprawę? Jakie są szanse na całkowite wyleczenie? Właśnie wróciłem od lekarza i twierdzi, że mimo niejednoznacznych wyników mogę mieć przewlekłą boreliozę ale mój organizm nie chorował bo był silny, kilka krętków musiało zostać i jak spadała mi odporność uaktywniły się. Prawdopodobnie będę brał antybiotyki, czy macie jakieś wskazówki zanim zacznę leczenie, Wasza wiedza w tej materii jest bezsprzecznie nie do zastąpienia.

 

dzięki z góry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nic innego jak ból który pojawia sie wjednym miejscu i po chwili boli w drógim miejscu , tak zwane pełzanie ja to odczuwam najbardziej podczas Herxów. jest to ból który przez wiekszosci lekarzy zaliczany do wymyslania sobie "hipohondrykiem "bynajmniej tak do mnie podchodzili nie ma przyczyn chorobowych widocznych, badania wzorowe jest pan chory na Głowe Heheh. Ja bóle wędrujące mam od parunastu lat zawsze sobie tłumaczyłem tym, ze to nerwoból bo sie zdenerwowałem, a to cały czas bakterie mnie podrzerały . Moi drodzy wiem ze swojego doswiadzczenia nie trzeba sie załamywac tylko szukac przyczyn MI to zajeło bez mała 16 lat. A od zawsze jak pamiętam sprawy neurologiczne mnie przygneiały.Zawsze byłem bardzo aktywny ,góry szlaki ryby namioty . Tak ze tak naprawde nie wiadomo kiedy cos mnie dziabło. Oczywiscie ja opisuje swój przypadek ale mam nadzieje ze kogos moze to naprowadzi na własciwe tory . 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem od lekarza i twierdzi, że mimo niejednoznacznych wyników mogę mieć przewlekłą boreliozę ale mój organizm nie chorował bo był silny, kilka krętków musiało zostać i jak spadała mi odporność uaktywniły się. dzięki z góry

 

czyli jednak... tak właśnie myślałam... :roll: i u mnie była podobna sytuacja - krętki się uaktywniły, gdy bardzo mi spadła odporność...

 

co do szans na całkowite wyleczenie się to zależy od konkretnego organizmu, od intensywności choroby, czasu jej trwania, ciężko powiedzieć... :roll: zresztą zdania tu są podzielone - niektórzy uważają, że można całkowicie pozbyć się przewlekłej borelii, inni, że można zminimalizować objawy tak, żeby były praktycznie nieodczuwalne, czyli zaleczyć, ale nie wyleczyć.., że całkowicie pozbyć się boreliozy można tylko przy świeżym zakażeniu, a przy bardzo przewlekłym nie... ja nie wiem.

 

-- 24 maja 2011, 17:26 --

 

To nic innego jak ból który pojawia sie wjednym miejscu i po chwili boli w drógim miejscu , tak zwane pełzanie ja to odczuwam najbardziej podczas Herxów. jest to ból który przez wiekszosci lekarzy zaliczany do wymyslania sobie "hipohondrykiem "bynajmniej tak do mnie podchodzili nie ma przyczyn chorobowych widocznych, badania wzorowe jest pan chory na Głowe Heheh.

 

skąd ja to znam. :pirate: "Pani się za bardzo skupia na sobie, za dużo Pani analizuje, zastanawia się, to jest w Pani głowie". I też oczywiście badania podstawowe super, więc wysyłano mnie do psychiatry... :mrgreen::evil::pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@_asia_: szczerze Ci wspolczuje, mam nadzieje ze wygrasz z tym gównem!

 

Co lekarz to obyczaj, bylem przed chwila na konsultacji u specjalisty ch. tropikalnych i on mówi, że nie mam boreliozy! zaraz zwariuje:P mówie, żę jak chce to moge zrobić test llt. Wiecie co to jest? Ktoś z was robił CD-57?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w kwietniu w Gazecie Wyborczej był ciekawy artykuł o nimfach kleszcza, które są maleńkie jak kropeczka. i właśnie teraz na wiosnę jest największe niebezpieczeństwo związane z nimi. :/

a tu o boreliozie w Newsweeku: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/przenoszona-przez-kleszcze-borelioza-atakuje,39890,1

 

-- 25 maja 2011, 18:25 --

 

i tu, wywiad z panią doktor, która sama chorowała na boreliozę i teraz leczy z niej innych: http://www.wprost.pl/ar/164986/Malaria-polnocy/?I=1382

 

-- 25 maja 2011, 18:28 --

 

@_asia_: szczerze Ci wspolczuje, mam nadzieje ze wygrasz z tym gównem!

 

Co lekarz to obyczaj, bylem przed chwila na konsultacji u specjalisty ch. tropikalnych i on mówi, że nie mam boreliozy! zaraz zwariuje:P mówie, żę jak chce to moge zrobić test llt. Wiecie co to jest? Ktoś z was robił CD-57?

 

nie robiłam takiego badania. ja byłam w Warszawie u specjalisty pracującego w szpitalu zakaźnym i ta wizyta to była normalnie śmiech na sali. nic dziwnego, że chorujący na boreliozę po pobycie w zakaźniaku trzymają się od niego z daleka, bo są tylko trochę zaleczani i wypuszczani z domniemaniem zespołem poboreliozowym czy jak mu tam, podczas, gdy w rzeczywistości dalej chorują na boreliozę. :/

to co Ci radzę to trzymaj się jednego lekarza i nie daj sobie wmówić, że to hipochondria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×