Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

tromi, przepraszam, nie pomyślałam ... tak,mój syn też tak ma, nie był w stanie nigdzie pójśc,nawet ze mną - wezwałam dr psychiatrę do domu ...

Eve, przykro mi,przytulam wirtualnie ; powiem Ci szczerze ze nie rozumiem dlaczego rodzice nie widzą co się dzieje z ich dziećmi, bez względu w jakim są wieku ...echh, wiem jak Wam ciężko dziewczyny :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malibu, dziękuję za wirtualne przytulenie ;)

jakbym miała wreszcie te cholerne 18 lat, to bym nie spojrzała na nikogo i sama wszystko załatwiła. a tak? ciągle tylko słyszę że wymyślam, a jak się potem okazuje, że miałam rację i coś mi wtedy było, to wielkie zdziwienie. tak jest z jedną sprawą od 2 lat. brak sił, bardzo szybkie wyczerpywanie się, ból mięśni i wiele innych. miałam pełno badań i jak nic tam nie wyszło, to wg ich rozumienia nic mi nie jest. wszyscy wmawiają mi, że to psychosomatyczne. ale ja wątpię, bo już dawno przestałam się tych objawów bac, a one nadal są.

nie mam sił! moja matka wszystko tylko spowalnia i odwleka!

ale nie... nie wiem, czy sama bym załatwiła... nie wyobrażacie sobie jak się denerwowałam przed telefonem do psychologa (dzwoniłam sama). a jutro pewnie kolejny telefon przede mną, żeby się tam zapisac

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

straszna zamuła dzisiaj. w robocie opierdolili,ze ćpam czy co ze tak nieogarniam.

potem agentka się odezwała do mnie dawna od reklamy,a ja nieodpowiedziałem bo jakoś zdołowany byłem.

pewnie niedługo strace tą robote i znowu będzie jak dawniej.a chciałem coś zrobić kuzwa

mam ochote rozpierdlić coś w domu,a najlepiej to siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłam dzisiaj tyle co musiałam, czyli odwiozłam i przywiozłam ze szkoły dziecko, nawet makaron do rosołu przypaliłam, choć wymagał dosłownie 10 minut mojej uwagi. Siedzę bezmyślnie na fotelu i nie mogę się zebrać żeby chociaż na stole posprzątać , nie mówiąc już o innych obowiązkach. Dzień stracony :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna megakłotnia z rodziną.

 

Powoli zaczynam sobie uświadamiać że nie mam w nikim oparcia.Cała depresja,samotność inne choroby,bieda i do tego walczyć muszę jeszcze z nimi.Jestem na tym świecie zupełnie sam.Mam masę kłopotów i nie mogę liczyć na NIKOGO.Taka jest smutna prawda której się dzisiaj nauczyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna megakłotnia z rodziną.

 

Powoli zaczynam sobie uświadamiać że nie mam w nikim oparcia.Cała depresja,samotność inne choroby,bieda i do tego walczyć muszę jeszcze z nimi.Jestem na tym świecie zupełnie sam.Mam masę kłopotów i nie mogę liczyć na NIKOGO.Taka jest smutna prawda której się dzisiaj nauczyłem.

 

Niestety ja mam takie same odczucia, Niby gdzieś w zasięgu rodzina, facet ale z problemami jestem sama, samiuteńka. Jak jest dobrze są, pytają co słychać, jak się pieprzy udają, że nie widzą i nie słyszą. Czyli radź sobie sama z problemami. Przestałam już nawet im mówić co mnie boli, bo po co, żeby usłyszeć, że sama sobie jestem winna albo że wymyślam? :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Margolka, ( Dean )^2,

 

Niestety ale to prawda:( Ze swoją chorobą zawsze jesteśmy sami i nikt poza ludźmi , którzy też przez to przechodzą , nie jest w stanie zrozumieć:(

 

Mam jakieś nasilone napady senności , a jeszzce wczoraj się chwaliłam, że wenla nie daje u mnie żadnych uboków:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie się dowiedziałam że zmarła w nocy córeczka mojej koleżanki... żyła tylko 1,5 miesiąca i nawet nie zdążyli jej zabrać ze szpitala... :cry: jestem w szoku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, miała marne szanse jako że była wcześniaczkiem z 25 tygodnia... ale jednak mieliśmy nadzieję że już będzie dobrze skoro przetrwała tak długo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to sobie pojęczę.

 

Dzień jak co dzień, czuje się beznadziejnie samotna, mimo że przebywam wśród ludzi, a dodatkowo ostatnio ubzdurałam sobie,że jestem mega nieatrakcyjna chociaż chyba to nie prawda i się tym zamęczam tak jakby każdy musiał przypominać miss świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd bierze się moja tak niska samoocena. Muszę znów nosić okulary i od razu czuje się skreślona.

 

mogę Cię pocieszyć - mam -7 dioptrii i bez okularów prawie nic nie widzę. :mrgreen::pirate::roll:

dlaczego czujesz się skreślona, bo musisz nosić okulary..? przecież teraz jest tyle ładnych oprawek... ja tam nawet wolę siebie w okularach niż bez. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×