Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

.....i taką mam nadzieję-stąd moja zgoda na szpital, na kolejne bądź co bądź pozbawienie wolności ( lecz lajtowe i do przyjęcia ).Leczę się , również szpitalnie od kilku lat przed zarzucanymi mi czynami. Teraz , po tym wszystkim co przeszedłem jestem tak rozj.ebany nerwowo i niestabilny, że wolę nabrać równowagi w szpitalu.....

A Sąd?

Zobaczymy.Jestem przekonany jednak, że ta beznadziejna choroba znacznie ,o ile nie całkowicie przyczyniła się do takich a nie innych zachowań z mojej strony i kompletnie nieprzemyślanych, maniakalnych decyzji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jestem na oddziale.

Jest zaje.biście !!!

Profesjonlna opieka, konsultują na zasadzie partnerskiej ewentualne wprowadzenie nowych leków.

Wszystko mi tu pasuje.

Trzymajcie się !

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...oczywiście zajebi.ście jak na fakt pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Nie popadajmy w zachwyt,hehehe

Lecz wiecie , że jęcze tylko wtedy jak już jest naprawdę źle....

Więc reasumując, zważywszy na yo że jestem gdzie jestem i porównując to do miejsca , gdzie ostatnie pól roku gniłem -jest zajebiście

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne.

Oczywiście nie rarytasalnie ,ale dużo, więc jestem zadowolony i syty.

I niech mi ktos jeszcze raz powie debilizm , jakoby więźniowie mieli lepsze żarcie niz w szpitalach....

Byłem ostatnio i tu i tu więc mam porównanie.Tu bankowo nie schudnę 10 kg.

Zenonek.

Nie napisze jaki to lek ma byc

Nie chcę sie niepotrzebnie nakręcac lub zniechęcac zawczasu.Pożrę go troche to napisze co to i wyraże swoją opinię...

OK

Spadam na oddzial.Teraz jestem w bibliotece.

Trzymajcie się

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah, pewnie Ci o "Proces" Kafki chodzi.

a odnośnie reszty - zaczynam rozumieć jak BARDZO macie przejebane. bo nie powiem inaczej.

albo totalny dół, albo mało racjonalny megahaj. 0 równowagi.

czy znane są przyczyny CHAD w ogóle?....

bo z tego, co tu czytam miewam, że właściwie każde z Was jest inne i nie macie tego wspólnego mianownika (poza chorobą i odczuwaniem jej).

więc wnioskuję, że to jednak nie dzieciństwo czy relacje z rodzicami, ale biochemia mózgu w takim wypadku...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon twardzielu. Gdybym ja nie miał żony i Dziecka to bankowo bym zakończył farsę, zwłaszcza teraz, kiedy dostaję ciosy Tysona z każdej strony.....

Ty nie masz takich zobowiązań jak ja { czego Ci w obecnej sytuacji poniekąd zazdroszczę , bo mógłbym sobie ulązyć w końcu} a mimo to dajesz radę.....Więc trzymaj się

Doksy

Myślę , że ta choroba to mix predyspozycji izaburzeń genetycznych jak i przesranego dzieciństwa.{lecz to przesrane dzieciństwo mogło wynikac z genetycznych,chorobowych uchybień naszych rodziców }

Do jutra

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah Ty pracujesz w tej chwili?Nie wiem moze juz pytalem ale nie pamietam :roll: .Ja chociaz nie mam rodziny i obowiazkow,to przeraza mnie mysl ze rodzice czy siostra znajduja mnie z rozj.ebana glowa z dziura po kuli.Poza tym balagan jaki bym przy tym narobil...zdecydowanie mnie to odstrasza :? .

 

Jezeli o agresje chodzi,to pewnych sytuacjach nie da sie jej kontrolowac.Wystarczy jakis zapalnik i dalej jest juz reakcja lancuchowa.W pracy mialem kilka podbramkowych sytuacji i dobrze ze nie wylecialem za to.Sprobuj wytrzymac jeszcze moze cos sie poprawi.Chociaz najlepiej by bylo zebys skonsultowal sie z lek. to mozliwe ze skorygowalby cos w lekach.

 

A jezeli chodzi o Ketrel,to czy ktos moglby mnie oswiecic dlaczego dziala podobnie do marihuany?Czy to jest jego wlasciwe dzialanie czy tylko skutek uboczny,ktory z czasem minie?Dawka 150mg dobowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon,ja bym obstawiał chemię mózgu, bo dzieciństwo miałem super,chociaż stres ostro sieje po psychice. 17 lat pierwsza deprecha bez powodu i przyczyny. Do 30 dało się wytrzymać bez leków, potem du*a zbita,próba s , leki ... i już jest jako tako. Agresja to jest to czego nie znoszę, niestety jest ... choć by gościu był dwa razy większy. Jak na razie dużo szczęścia - bo nikt mnie jeszcze nie pobił jak byłem agresywny :mrgreen: . Logika u mnie najlepiej działa jak jestem w remisji ,także uważam ,że dobrze ustawione leki i dawki to podstawa a potem jak najdłużej utrzymanie tego stanu po przez unikanie nadmiernych odchyłek .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah, a co z wizytą u lekarza? kończą Ci się leki, prawda?

może warto spróbować zdobyć je jakoś innym sposobem (chyba się domyślasz jakim) niż się męczyć bez, prawda?

 

jak czytam właśnie tutaj o pieniądzach albo zakupach to mnie ciary przechodzą... NIE POTRAFIŁABYM nawet przejebać tyle kasy, czy kupić sobie 3 pary butów na raz!!! :shock:

 

odnośnie przyczyn CHADu.... kurwa, to jak rosyjska ruletka. ten dostanie, a ten nie. masakra :evil:

a paczka nie dotarła jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szlag...Amon poszlo mi w smietnik niedawno pudelko Seroxatu.Z tego co mowisz byloby jak znalazl,ale nie wiedzialem ze bedzie mi jeszcze potrzebny i wywalilem (konczyl sie term wazn).

 

Jutro mam wesele kumpla.Oczywiscie bylem zaproszony ale nie pojawie sie z wiadomych przyczyn.Sorry ale skonczyly sie czasy udawania i grania "pod publike".Nie potrafie udawac ze sie ciesze i zyczyc mlodej parze wszystkiego najlepszego na "nowej drodze zycia".Jakiej nowej drodze,kur.wa?Nie rozumiem tego i nigdy nie zrozumiem.Nic sie nie zmieni poza tym ze ludzie zostana wrzuceni do okreslonej "szufladki" i zaczna zyc innym schematem niz dotychczas.

Kiedys ktos ladnie powiedzial ze dziecinstwo jest jak niekonczaca sie przygoda a reszta zycia mija jak mrugniecie okiem (chyba Steven King,nie pamietam).Perspektywa kilkudziesieciu lat mierzonych wedlug wspolczesnie przyjetych miar czasu to zaledwie dla mnie,stojacego w miejscu obserwatora kilka chwil.Nie potrafie udawac - sorry nie te czasy.Na przestrzeni lat ludzie odwracali sie ode mnie przez podobne absencje na "waznych" imprezach stawiajac je ponad wszystko wiec dla mnie nic nowego.

 

Ka-Po zazdroszcze ze lekarze sa tak podatni na propozycje.Ja bym chcial zwiekszyc Ketrel ale dawkujac w tabl po 25mg musialbym jesc je garsciami.

We srode uderzam znowu prywatnie - moze tym razem sie poszczesci i zostane przyjety.

 

Tak przy okazji...na oddzial moglbym isc byle tylko pozwolili mi laptopa uzywac.Bez sieci jestem jak ślepiec błądzacy w ciemnosciach.Zaryzykuje stwierdzenie ze zycie online jest dla mnie rownie prawdziwe jak nie "prawdziwsze" niz fizyczna egzystencja i wspolistnienie z innymi istotami zywymi.Pomimo prześwitów dalej uwazam ze to wszystko nie jest prawdziwe.Nasz umysl tworzy projekcje rzeczywistosci ktora moze byc rownie zludna co sen,w ktorym wygrywamy szóstke w lotka.

A moze to sny sa ta "prawdziwa rzeczywistoscia" a nasza swiadoma egzystencja wypelnia tylko luke pomiedzy poszczegolnymi etapami "snu" ktory tak na prawde zadnym snem nie jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po wczesnie,to jest 4:00-5:00 nad ranem ;) .Jak mam 1 zmiany w pracy to wstaje po 5:00 i klade sie ok 22:00.

 

Ja taką huśtawke mialem rok temu po wprowadzeniu mirtazapiny oraz lamotryginy.To bylo istne szalenstwo i potrafilem przejsc ze skrajnosci w skrajnosc nawet kilkanascie razy na dobe.W tej chwili mnie troche ustabilizowalo.Przejscia z D do H czasem zdarzaja sie ale sa duuuzo wolniejsze i przebiegają płynniej jezeli mozna to tak nazwac.

Co do Ketrelu to bardzo podszedl mi ten lek i pokladam w nim nadzieje.Na poczatku mnie zmiazdzyl a w tej chwili dawka 150 jest coraz mniej odczuwalna.

Tolerancja na benzo jakby sie zatrzymala,jestem spokojniejszy choc jak widzicie po wczorajszym moim poscie czasami za bardzo zaglebiam sie w mysli natury egzystencjonalnej.

 

Dobrze ze jestes pod obserwacja a lekarze nie chca Ci na sile wciskac jakiegos gownianego leku i probowac kontrowersyjnych rozwiazan.

 

Amon czy przy tak duzej dawce Ketrelu masz zamulenie i spiecie miesni?Doszedles do takiej dawki w krotkim okresie czy po prostu dokladales stopniowo kolejne zalozmu 50mg dobowo?Mozliwe ze rosnie tolerancja na ten lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam na imię Adrian i mam 18 lat chorobę afektywną dwubiegunową zdiagnozowano u mnie rok temu w wakacje w czasie pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Jestem z Łodzi. W moim przypadku wszystko zaczęło się na koloniach w górach w wieku 12 lat. Pierwszy tydzień był spoko ale w drugim się zaczęło. Oskarżono mnie o kradzież zupełnie niesprawiedliwie. Jestem uczciwy i zawsze byłem. Nigdy nikomu niczego nie ukradłem nikogo nie skrzywdziłem. Tak sie zestresowałem kiedy wychowawca mnie oskarżył i tak sie zaczęła moja choroba. Z dnia na dzień byłem coraz bardziej zagubiony miałem coraz cięższą depresję miałem lęki myśli prześladowcze az w koncu nie wiedziałem gdzie jestem kim jestem. Po pewnym czasie kierownik zamknął mnie i moją siostre bliźniaczkę która była ze mną na tych koloniach w jakiejś izolatce. Za dwa dni zadzwonił do moich rodziców zeby po mnie przyjechali. Przyjechał po mnie tata i dziadek których nie poznałem mama została w domu i dzwoniła co jakiś czas w podróży. Kiedy wróciłem do domu pomyślałem że już umarłem i jestem na tamtym świecie. Pomyślałem tak bo byłem tak zdruzgotany ze wszystko juz straciło sens. Po 2 dniach trafiłem do psychiatryka. Bardzo się przeraziłem jak tam trafiłem. Najbardziej przerażał mnie widok tych ludzi którzy tam byli. Teraz wiem ze szpital psychiatryczny to nic strasznego. Taki szpital bardzo pomaga ale o tym później. Na oddziale byłem z mamą miałem wtedy 12 lat. Potem zostałe tydzień sam i wyszedłem. Wydawało się ze juz sie wyleczyłem ale co jakiś czas pojawiały się 3 tygodniowe depresje czasami kilkudniowe. Ze dwa razy pojawiały się lekkie manie dopiero później najsilniejsza 3 która zmieniła moje życie o 180 stopni ale o tym tez potem. Zawsze miałem bardzo dobre wyniki w nauce odnosiłem sukcesy miałem duzo przyjaciół byłem kreatywny kontaktowy przebojowy teraz jestem tak jakby roślinką rodzice nazywają wazywem . Wszystko stało sie po tej trzeciej mani miałem wielki odjazd wydawało mi się ze jestem generałem wszystkich armii świata. Interesuje sie militarią i polityką stąd te objawy. Wszyscy teraz myślą ze jestem leniwy powolny ze nic mi sie nie chce pogorszyłem sie w nauce wywalili mnie z kadry narodowej w strzelectwie sportowym chociaz to była duza częśc mojego zycia. Po mani trafiłem do szpitala tam mi ustawili leki i doprowadzili do ładu. Po mani miałem największom depresje w moim zyciu po niej chciałem popełnić samobojstwo miałem wtedy 17 lat nie wiedziałem jak to zrobić. Dobrze ze tego nie zrobiłem. teraz biorę depakine i rispolept i czuje sie dobrze. pozdrawiam Roberta bo wiem przez co przeszedł sam takie cos odczułem. Ludzie zdrowi nas nie rozumieją i nie zrozumieją jakie mamy wielkie cierpienie. Na pocieszenie dodam ze to jest naz krzyz który musimy dzwigac do zbawienia a Bóg nam to wynagrodzi w niebie. Adrian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zrozumienie Monika. Mam takie pytanko: Jaki jest przebieg twojej choroby?

 

-- 22 maja 2011, 18:57 --

 

Czy z Chad można prowadzić samochód. Skoro mam stabilny stan jak narazie i jetstem pod kontrolą leków risetu i depakiny?

 

-- 22 maja 2011, 22:04 --

 

niech ktoś mi odpowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozesz prowadzic pod warunkiem ze rispolept nie powoduje u Ciebie duzego spowolnienia i sennosci przez ktora moglbys zasnac za kółkiem.Wazne jest tez to,czy potrafisz jezdzic w ruchu miejskim i nie "świrujesz" na zakorkowanych skrzyzowaniach.Mowie tak poniewaz ja niemoglbym prowadzic ze wzgledu na moje objawy derealizacji.

 

Twoja historia bardzo smutna :-| .

 

Nic sobie nie użyłeś zanim Cie dorwalo.Mam nadzieje ze jakos sobie poradzisz i dobrane leki ustabilizuja Twoj stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mialem nawal pracy w firmie ale samopoczucie ok od samego rana.Nie moge tylko brac Ketrelu zaraz z rana,bo usne na siedząco :smile: .Rewelacji nie ma czyli ciagly niepokoj i derealizacja w pelni ale bywalo znacznie gorzej.

Jutro pewnie bedzie zjazd ale poki co jest ok.

Co do Klonazepamu to 1 op 2mg (30 tabl) kosztuje 5zł wiec nie majątek.Tak na marginesie to tez mi sie konczy i bede musial zalatwic,bo bez niego wystrzeli mnie w kosmos :-| .Zwykly alprazolam mam ale zbyt krotki czas poltrwania sprawia,ze przy mojej obecnej tolerancji lek ten nie nadaje sie juz chyba do uzytku :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×