Skocz do zawartości
Nerwica.com

[MIŁOŚĆ] Nieszczęśliwa Miłość do Kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Pjosiaczek- będę brutalna... ale jesteś zajebiście naiwny. My Ci nie bronimy wierzyć w to że ona wróci (skoro chcesz być z kimś takim to masz prawo, Twoje życie) tylko realnie piszemy Ci jak to wygląda z boku, a wiele z nas ma takie historie za sobą już. Poznała Cię jak miała 15 lat i chce posmakować życia z innymi. Myślałeś że będzie z Tobą już na zawsze? Że nigdy nie będzie ciekawa jak jest z innym? No to powodzenia... :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm więc nie opisałem całej Histori naszej. może to był błąd jeśli chcecie to moge napisać całą historie jeszcze raz :).

na dzień dzisiejszy. zaproponowała mi wycieczkę rowerową w Sobotę + opalanie. i to samo w Niedziele.

może i jestem naiwny ale wierze w to że jednak kiedyś bedziemy razem.

w sumie obiecała mi jeśli nie wyjdzie jej z obecnym chłopakiem to spróbujemy jeszcze raz być razem.

a obietnice dotrzyma. ponieważ obiecała mi jedną rzecz. i chce jej dotrzymać tylko że chce abym jeszcze raz przemyślał tą sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

meganwiwność

ona po prostu jest wygodna.

jest tamten, jak nie spasuje to nie zostanie sama bo ma Ciebie - na każde jej zawolanie

jakby chciala z Toba byc, to by z Toba byla i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm więc nie opisałem całej Histori naszej. może to był błąd jeśli chcecie to moge napisać całą historie jeszcze raz :).

na dzień dzisiejszy. zaproponowała mi wycieczkę rowerową w Sobotę + opalanie. i to samo w Niedziele.

może i jestem naiwny ale wierze w to że jednak kiedyś bedziemy razem.

w sumie obiecała mi jeśli nie wyjdzie jej z obecnym chłopakiem to spróbujemy jeszcze raz być razem.

a obietnice dotrzyma. ponieważ obiecała mi jedną rzecz. i chce jej dotrzymać tylko że chce abym jeszcze raz przemyślał tą sprawę.

Ło matko!

 

Swojemu facetowi niech zaproponuje opalanie i rower.

Jesteś naiwny jak małe dziecko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

on23, Chłopie nie becz ;) weź się w garść... wiadomo jest cięzko.Sam to przeżyłem parę razy.

Lecz jakoś temu podołałem... 8) Ty też podołasz... Wiadomo na początku jest takie jakby niedowierzanie w to co się stało...

potem to do Nas dociera i zaczyna się czas smutku,płaczu i depresji. Ale po jakimś czasie to wszystko mija i przestajesz myśleć

o tym co było a myślisz o tym co będzie. Więc teraz troszkę odpoczynku i samotności a potem wyruszaj na poszukiwania :twisted:;););)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek,

Nie jest mi tak łatwo gdyż kiedy nabyłem tą swoja nerwice przeżyłem podobną sytuacje tylko ze wiedziałem ze dziweczyna mnie trzaska na boki gdzie ja siedzialem zagranica i pracowałem,

 

Z nia bylo inaczej, odeszła przez to że nie mogła iśc posiedzieć na imprezie rozumiesz albo nasze cztery konty albogdzies sami razem, i to ją dusiło chyba :((( mnie też troszke dusiło to bo widziałem ze ona nie jest w pełni szcześliwa, a byla to osoba z którą można było wszytsko a takie kobiety trudno znaleść

 

rece mi sie trzesą jakbym odstawił alkohol po rocznym maratonie :(((

 

nie mam sił już żyć nie mam już nikogo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem jeszcze troszkę zakochany w mojej byłej, ale naprawdę dziwię się tym wszystkim facetom którzy to błagają, wyzywają, przepraszają, biją, płaczą, proszą te swoje ex o jeszcze jedne szanse na związek.

Powiem wam że nie dość iż nie warto dla waszego zdrowia to nie warto dla niej tak "spadać".

Jeżeli po rozstaniu czujesz że byłeś w związku w porządku wobec tej drugiej strony, to bądź pewien że to nie Ty a ona więcej straciła i kiedyś będzie żałować swojego wyboru.

A wy spotkacie taką która was doceni i pokocha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

on23, Wiem i rozumiem. Ale nie możesz się poddać... Życie toczy się dalej...

co ma być to będzie.

Wiesz u mnie było podobnie przy ostatnim rozstaniu. Ja z nią nigdzie nie wychodziłem i sama szła na imprezę aż w końcu się jej to znudziło.

Pytałem czy to przez NL ale mówiła ,że nie... Ale ja i tak wiem swoje.

Bolało jak cholera to rozstanie... :-| długo przeżywałem.

Poza tym piszesz,że z Nią można było wszystko? Skoro tak to dlaczego Cię zostawiła? Ja jakoś w to nie wierzę... musiało tu być coś innego.

jakiś inny powód.

Więc moje zdanie jest takie: Skoro Cię zostawiła z powodu NL to nie była Ciebie warta...

Teraz będziesz tak myślał ,że nie masz nikogo,że świat się zawalił itp. To minie... teraz posiedź troszkę w samotności i w spokoju

ale staraj się o tym nie myśleć. Zagraj w jakąś grę czy coś. A za jakiś czas wyjdź do ludzi... Pogadaj.Spotkaj się ze znajomymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi się świat zawalił i najgorsze jest ze nie chce innej ;(

 

Najgorsze jest ze j est sobota i nikogo nie ma zeby sie wyzalic zeby z kism spedzic troche czasu, porozmawiac,

tylko ja i cztery sciany :(((

 

boli strasznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

on23, dlaczego nie chcesz innej?? Może to troszkę brzydko zabrzmi,ale inne też mają. I przekonasz się że ta następna będzie wartościowsza od tej poprzedniej, gwarantuję Ci to!!!

Ale jak będziesz siedział tylko w 4 ścianach to żadnej nie spotkasz.

 

Nie obraż się ale sądzę że Twój problem tkwi w czymś innym. Pisałeś że siedziałeś będąc z nią tylko w domu zamiast gdzieś z nią wyjść a to wskazuje że nie dbałeś o swoich znajomych i przyjaciół. Teraz nie masz się komu wyżalić i wypłakać w rękaw.

 

Proponuję Ci byś się ostro za siebie zabrał, znajdź sobie jakieś hobby,zacznij uprawiać jakiś sport i nie uciekaj od ludzi. Zaznacz sobie dzień rozstania w kalendarzu i przekonasz się że max po 3 miesiącach będziesz jak nowo narodzony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może źle mnie zrozumiales chodziło o to ze wszedzie we dwoje czyli jezioro dom, spacer, siedzenie na ławce, od czasu do czasu kilka chhwil z jej znajomymi nie dbajac o sowich to fakt ale wiesz nie byłem tym złym starałem sie sprostac wyzwaniom wstosunku do niej, lecz nie pod wzgledem dyskotek i imprez alkoholowych gdyz od roku nie wiem jak piwo smakuje, moj alkohol przeistoczyl sie w tabletki :(

ciezko jest mi chciałbym sie komus ,,wypłakać,, ale sie tego wstydze, Gdzie ja zawsze twardy, teraz wszystko sie zmieniło o 180 stopni :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.......wiesz nie byłem tym złym starałem sie sprostac wyzwaniom wstosunku do niej....... kolego bez urazy ale Twój tok myślenia jest beznadziejny. Jaki to był związek gdy Ty starałeś się sprostać jej wyzwaniom?? a ona w tym czasie co robiła,stawiała Ci kolejne cele :)

Albo jesteś z kobieta na zasadzie partnerstwa albo wynajmujesz sobie prostytutkę na spotkania.

 

Ułóż sobie życie tak byś był szczęśliwy bez kobiet, a zobaczysz jak zaczną próbować w kroczyć do Twojego świata.

 

Użalając się nad sobą nie zmienisz swojego życia na lepsze. Jest sobota,zaczynają się walki, jeżeli to Ciebie nie interesuje to wyjdź gdzieś,nawet sam na imprezę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo jesteś z kobieta na zasadzie partnerstwa albo wynajmujesz sobie prostytutkę na spotkania.

 

Ułóż sobie życie tak byś był szczęśliwy bez kobiet, a zobaczysz jak zaczną próbować w kroczyć do Twojego świata.

 

 

od paru godz nie bylo usmiechu tym tekstem pojawiles ze przez chwile mialem banana na twarzy :)

 

Moze masz troche w tym racji bo niemozna sie zalamywac bo przy kazdej drobnosce jakby czlowiek tez mial sie zalamywacnie isc do przodu to juz w 20 roku tyle by zgonów było.

 

Ale związek moj był ,,czyst,, bez kantów byl w zrozumieniu i w czulosci, za tym placze bo na rozne kobiety trafialem ktorym nie których cech brakowało a tumialem wyposażenie spore

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×