Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

Michuj, powagi trochę ... nosz co za niesforny chłop no...

Margolka, ja się dopiero uczę myśleć o sobie

smutasowo się zrobiło

Lady_Beznadzieja, każdy potrafi. Pozytywy to dobra rzecz. :)

No to jeszcze po jednym dla lepszego humoru A ja zmykam spać, bo drugą noc zarywam a rano trzeba wstać, dobranoc Wszystkim

shadow_no, myślę że nie każdy potrafi ale każdy może się nauczyć. Ja się zapętliłam w swoich czarnych myślach i aktualnie próbuję się rozplątać, myśleć że będzie ok ale jak sam zapewne wiesz bywa ciężko

-- 15 maja 2011, 00:57 --

Margolka, dobranoc. ja też zaraz lecę bo w końcu zostanę sama na polu bitwy

Lady_Beznadzieja, wiem, bo samo to przerabiam na co dzień. Grunt to widzieć to co się chce osiągnąć a to się spełnia. :) I widzę to po sobie.

shadow_no, brzmi trochę jak "Sekret" ale coś w tym jest na pewno. W końcu pesymiści rzadko kiedy cokolwiek osiągają

-- 15 maja 2011, 01:07 --

dobranoc wszystkim którzy tu jeszcze zajrzą

Lady_Beznadzieja, heh Sekret oczywiście czytałem ale to o czym mówię stało się ot tak,. Bez żadnych afirmacji etc. po prostu chciałem mieć to co mam. Bez wizualizacji itd. Może to droga do tego co wymarzyłem ale wole plany krótkoterminowe. A one się spełniają.

Hania nie śpi,Hania marzy.

lol

Hania nie śpi,Hania marzy.

zupełnie jak ja;)...

co lol?

Pewnie lol2. shadow_no się zjarał na pewno.

co tu dzisiaj pusto?? ludzie oszaleliście??

Ka_Po, możesz mówić nawet nieciekawe rzeczy

No niestety dziewczyny,wyglada na to że dr.evila i michuja nie ma,wiec nie będzie macanek

eh ale jakoś poprawiały mi nastrój przed snem te nocny wygłupy... a dzisiaj nic z tego

Ja się melduję, dziś posiedzę sobie tutaj coś czuję..... został mi zakończenie do napisania i skończę pisać pracę....grrrr

linka, cóż za pracę piszesz??

zapewne o strasznych skutkach opalania się bez odpowiednich kremóf z filtrem:p

Lady_Beznadzieja, magisterkę :)

linka, ja swojej nie jestem w stanie pisać teraz

Uff, niech moc będzie z Wami...

O zaiste zacnym temacie Ponadczasowość wartości moralnych w powieści Johna Ronalda Reuela Tolkiena Władca Pierścieni ta daaam

-- N maja 15, 2011 11:07 pm --

Lady_Beznadzieja, były lepsze czasy i gorsze czasy, antydepresanty brałam w sumie jakieś dwa trzy lata, przewinęło się benzo, jestem na terapii - w chwili obecnej mam najdłuższy okres względnego spokoju ( dzięki terapii) i mogę pisać....ale było już źle...gdyby nie leki, wtedy uwaliłabym studia......

Ale jaja. Muhahaha, wracam z herbatki od Saurona.

Mad_Scientist, no bo co miałam pisać o Słowackim....Mickiewiczu........ bleeeeee to, ze jestem na filologii polskiej nie znaczy żem skostniała i bez pasji