Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Michuj, tak jest za co oj jest... choć ostatnio mnie deprecha trochę zjadła, co jest jej jedynym plusem... mogłaby zjeść jeszcze trochę i sobie już pójść ode mnie...

 

U mnie podobnie. Z tym odejściem to nie tak latwo niestety. :roll:

Lecz życie układa się baaardzo przewrotnie :) Życie to dar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lecz życie układa się baaardzo przewrotnie :) Życie to dar.

Jeśli w przyszłym tygodni, uda się to co zamierzam, to będzie to jak wygrana w lotka. Wtedy mogę powiedzieć, że układa się bardzo przewrotnie.

Nie będę pisać szczegółów.Co by nie krakać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, powodzenia :smile:

 

shadow_no, wszystko to dar?? depresja też?? :shock: bo dla mnie to raczej coś co uczyniło mi z życia piekło/ przekleństwo jak to Amon_Rah napisał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to było pewne, tylko byłem za głupi, żeby wpaść na to, że taki styl życia (a właściwie wegetacji) doprowadzi mnie do takiego stanu, gdzie już tylko leki coś mogą pomóc.

 

-- 14 maja 2011, 23:37 --

 

Lady_Beznadzieja, to chodź się połechtamy :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jestem rozgoryczona bo mi się życie sypie przez deprechę... ot co...

shadow_no, nawet przy takich doświadczeniach jakie mnie spotkały jestem nadal "niewidzialna" więc mnie to nie przekonuje. Niemniej fajnie że potrafisz dostrzegać pozytywy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, myśląc w ten sposób, ze wszystko jest konsekwencją własnych błędów łatwo się obwiniać a to prowadzi u niektórych do załamania właśnie, inni znowu wyciągają właściwe wnioski .

Wnioski wyciągnąłem. Tylko mieć siłę walczyć ze sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, ja byłam za głupia żeby pomyśleć o tym że nie mogę dźwigać na swojej głowie losów całego świata i brać za nie odpowiedzialności... i że żyje się dla siebie, tak jak się chce a nie dla innych, tak jak oni każą...

 

no jak tu się łechtać... jak takie przemyślenia głębokie mi z głowy płyną... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×