Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Inesss Doskonale cie rozumiem. Przykre to jest zwłaszcza jak sie jest w towarzystwie "normalnych", roześmianych osób. Ja przez to nie lubie uczestniczyc w imprezach, bo inni mysla ze taka jetem (cicha, bezbarwna, zamyslona, tak jakby w innym swiecie, ciezko sie skoncentrowac przez dluzszy czas). I nie chce byc tak postrzegana, ale nic na to nie poradze. I tak sie nawarstwiają problemy i kompleksy.

A ponarzekac czasami trzeba, bo ile mozna udawac ze wszystko jest ładnie i pięknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój narzeczony widzi już u mnie poprawę zachowania w kontaktach z ludźmi. Co więcej, powiedział, że teraz więcej ludzi darzy mnie sympatią. Także uważam, że anafranil jest dla mnie odpowiednim lekiem. To jest dla mnie zaskakujące, bo akurat w tym wypadku "wydaje mi się", że nadal jestem sobą. Nie robię nic z przymusu ;) Chcę tylko żeby to okropne zmęczenie i stany depresyjne odeszły.

 

-- 09 maja 2011, 23:23 --

 

Co do wcześniejszej rozmowy, uważam, że choroby psychiczne niestety się dziedziczy. Nie wiem co ma większy wpływ na naszą psychikę; czy jest to przekazywane w genach, czy po prostu taki wpływ ma na nas atmosfera w której się wychowujemy. Moja mama jest bardzo wrażliwą osobą i to odziedziczyłam po niej. Leczyła się na nerwicę. Mój ojciec jest bardzo nerwowy i gwałtowny i to też niestety po nim odziedziczyłam. Kocham moich rodziców, ale wizyty w domu wolę ograniczać, pojawiać się na krótko i wtedy jest nawet miło ;) Wiele negatywów mojej psychiki zniknęło po wyprowadzeniu się z domu, kolejne defekty mam zamiar zwalczyć anafranilem i pracą nad sobą. Wierzę w ten lek, bo cholernie chcę się już odbić od tego dna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład wiem, ze zanim jescze przyszłam na świat juz miedzy moja mamą i tatą były nieporozumienia, problem alkoholu. Mama powiedziała mi ze jak była ze mną w ciąży, to miała niedobory magnezu i brała tez Relanium, ale nie przez cała ciąże. Ojciec moj tez jest nerwowy i alkoholik. Dzieciństwo moje nie było szczęśliwe. Ciagłe zycie w strachu, nigdy nie widziałam pozytywnych uczuc miedzy moimi rodzicami i zawsze zazdrościłam rodzinom gdzie panuje miłosc, dobra atmosfera, ciepłe uczucia itd. Teraz mi trudno odnalezc sie bo duzo wynosimy niestety z domu. Ojciec był ,ale nigdy sie nami nie interesował. Wazniejszy był alkohol.Zawsze go nienawidziłam i nawet wyobrażałam sobie ze go zabijam. Chciałam i marzyłam by ten koszmar sie skończył. Jako małe wrażliwe dziecko nie umiałam tego ogarnąc, chciałam ochronic mamę, ale to nie było w mojej mocy. Żałuje ze od niego nie odeszła i sie tak wszyscy męczyliśmy. Chyba dlatego rozwinęła sie moja nerwica i inne problemy.

Prawdą jest to ,ze rodzice zafundowali mi moje cierpienie!!!

Jesli o mnie chodzi wolałabym nie miec dziecka. Po pierwsze w ciązy musiałabym brac leki i to nie wiadomo jak by wpłyneło na dziecko. Pewnie odziedziczyłoby moją chorobę. Po co fundowac komus takie cierpienie. Jednak mój kochany chłopak chce w przyszłości dzieciaka i rodzice tez ciagle o tym mówią i nalegają. Czuje sie pod presja i czasami namawiam go zeby mnie zostawił. Ale i tak mnie nie słucha. Ja chce jego szczescia i on zasługije na szczescie i mozliwosc bycia ojcem. Ale ja moge mu tego nie dac. Dlatego motam sie, martwie i mysle jak to zrobic zeby było najlepiej dla wszystkich. To sie rozpisałam. Powinnam raczej chodzic do psychologa i mogłabym sie wygadac, ale nie mam takiej mozliwosc, wiec jeszcze raz przepraszam ze takie monologi. Wiem ze niektórzy tutaj mnie rozumieja, bo mamy podobne problemy.

Chyba każdy kto ma nerwicę, lęki, wszelki zaburzenia ma jakieś traumy z dzieciństwa. A moze sie myle. Tu musieliby sie wypowiedziec inni.

 

-- 10 maja 2011, 10:29 --

 

Przydałoby sie w jakis sposób chronic wątrobe przez szkodliwymi skutkami brania leków, zwłaszcza jak sie bierze tyle lat co ja. Znacie jakies zioła, suplementy, które chronią, regenerują wątrobę?

 

-- 12 maja 2011, 09:13 --

 

Ja juz psychicznie nie mam siły.Zwiekszyłam Anafranil do 35 mg dziennie. Jestem tego przykładem a także inne osoby maja takie doświadczenia, ze Anafranil zwiększa odpornosc. Z tego powodu zwiekszyłam. Nie stresujemy sie , wiec odpornosc sie zwieksza. Ja juz od grudnia mecze sie z chorobami układu oddechowego i mam dosc. Kiedys psychiatra powiedziłał mi że stres moze miec dla naszego organizmu gorsze skutki niz przyjmowanie antydepresantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ten temat ;D

Mam 17 lat i psychiatra wyczaił u mnie nerwicę lekową,fobie społeczną...

Przepisał mi Anafranil 25mg...

Dodam że nigdy w życiu nie brałem żadnych leków na nerwice..

Wczoraj wziełem pierwszy raz.jedną tabletke 25mg

 

Bomba konkretna,zawroty głowy,nasilony lęk,sztywnosc szczęki i karku,suchar w ustach,czeste oddawanie moczu,

do łazienki ledwo co dochodziłem przez te zawroty...

 

Te objawy niby ustępują po 2 tygodniach,ale ja mam teraz szkołe i nie mogę jej olać ;/ ;/ ;/

A po tej tabletce na bank nie wyjde z domu,może się to źle skończyć...

 

Doradzcie coś,bo wizyte u psychiatry mam dopiero za 3 tygodnie ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziak,

 

Wiesz,mogę brać takie mocne leki bo wielu ludzi pisało że tylko anafranil im pomagał...

Ale boję się go brać podczas szkoły...Spróbuje gdzieś się zapisać do psychiatry...

 

wiola173,

 

Myśle że skutki uboczne przy 10mg też bedą....

I pomysleć że niektórzy ludzie walą tego do 200 mg dziennie ;o ;o ;o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcol13,

 

Będzie Ci ciężko, ale się da:) Następnym razem poproś o 10tki. W sumie dziwie się ,że teraz anafranil przepisują od razu w dużych dawkach. Powinno się dążyć do poprawy na jak najmniejszej. Pamiętam ,że u mnie już po 10 tce była poprawa i długo czas byłąm na małych dawkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173,

 

A ty też tak miałaś że ci ręce i nogi ci latały przez cały czas.?.

Ja jak dzisiaj w szkole byłem, to litery mi się zamazywały od pisania w zeszycie,nie mogłem złapać ostrości widzenia,i ogólnie mam problem ze wzrokiem od czasu nerwicy bo mi obraz ucieka. ;p ;p

Czy to pomaga na drgawki,wzrok i ogólne samopoczucie?

Wziełem 3 dni temu 25mg i od tego momentu przerwałem ale chce wziość mniejszą dawkę ;p

Powiem jeszcze że wczoraj nawet dobrze się czułem w szkole...

Dzisiaj to już kiepsko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko. Mam mnóstwo innych problemów, które teraz mnie nie obchodzą. :mrgreen: Nie czuję już tego ciągłego napięcia, lęku, bliżej nieokreślonego niepokoju. Nie mam już myśli samobójczych, które towarzyszyły mi niemal codziennie. Co więcej byłam wczoraj na nocy muzeów ze znajomymi. Nie byłam zbyt rozmowna - jak zwykle, ale tym razem było mi to całkowicie obojętne! :D Nie obniżył mi się przez to nastrój, nie myślałam "jaka to ja jestem beznadziejna, że nawet pogadać nie umiem", nie czułam lęku, a głos ani trochę nie drżał. Wróciłam do domu z uśmiechem na ustach. :mrgreen: Po raz pierwszy od długiego czasu, bo zawsze spotkania towarzyskie mnie dołowały. Zazwyczaj czułam się niedopasowana i wykluczona. Od tygodnia czułam się coraz lepiej, a brak neuralgii tylko przesądził o moim nastroju - skoczył na plus. To idealny lek dla mnie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anafranil zaczęłam brać 1 kwietnia. Stopniowo zwiększaliśmy dawkę aż doszłam do 150 mg SR. 150mg biorę od 13 dni.

Co do skutków ubocznych to teraz nie mam już żadnych oprócz suchości w ustach i braku uczucia głodu. :D

 

Jakby nie neuralgia to zostałabym na SSRI. Chyba nie ma co brać TLPD jeśli ma się wybór.

 

-- 16 maja 2011, 01:43 --

 

Do skutków ubocznych zapomniałam dopisać niskie libido. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie neuralgia to zostałabym na SSRI. Chyba nie ma co brać TLPD jeśli ma się wybór.

 

Zgadzam się. Niepotrzebnie jest czasami się pakować w skutki antycholinergiczne leków trójpierścieniowych (suchość w ustach, zaparcia, problemy z oddawaniem moczu, wpływ na serce itd)

 

Paroksetyna też ma słabe działanie antycholinergiczne, ale jest ono dużo słabsze nić w klomipraminie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc ja biore od soboty anafranil 10mg(pół 25)1 raz dziennie.

No i mogę powiedzieć że skutki uboczne są mniejsze niż po 25..

Ale mam zawroty głowy cały czas,nieprzespane noce,i w dzień cały dzień leże...

Wzrok chyba też mi się pogorszył...oprócz tego,lęki,sztywny kark,otępienie(masakryczne ;d)

 

Zobaczymy dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziak, Ciesze sie razem z tobą :smile: Anafranil pomaga na rózne dolegliwości, jest super! chociaż zdarza mi sie narzekac, bo biore go przez 7-8 lat i problemy są ale to pikuś w porównianiu z tym jak czuje sie gdy go nie biore. Moje zycie byłoby koszmarem gdyby nie Anafranil. Trzeba akceptowac zycie takie jakie jest( czasami to trudne :)) i dziekowac ze jest lek dzieki któremu nasze problemy znikają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×