Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychologia a ezoteryka


zagubiona13

Rekomendowane odpowiedzi

Profesjonalna astrologia to oksymoron. Astrologia jest pseudonauką. NIE ISTNIEJE "korelacja między zjawiskami na niebie a losem poszczególnych ludzi i wydarzeniami na Ziemi".

 

Jak dla mnie fakt, ze astrologia jest pseudonauka, wcale nie znaczy, ze nie ma podzialu na astrologie glupawa z zalozenia (zakladajaca, ze miliardy ludzi spod znaku np. koziorozca, zapadna na zdrowiu w tym tygodniu, jak glosi "Pani domu" czy inna "Claudia" :mrgreen: ) oraz zakladajaca, ze wszystkie zodiakalne ryby sa placzliwe, sklonne do uzaleznien i marzycielskie ) i profesjonalna, ktora to z opisami z babskich pisemek nie ma nic wspolnego, nie ma rowniez nic wspolnego z orzekaniem i zgadywaniem, spod jakiego znaku zodiaku jest dana osoba, poniewaz inne aspekty w horoskopie urodzeniowym moga byc wazniejsze niz znak sloneczny - powinienes to wiedziec, skoro czytales ksiazki z dziedziny...Nie chce mi sie wierzyc, zeby profesjonalny astrolog w programie, jak twierdzisz staral sie ocenic spod jakiego znaku jest Cejrowski (chyba, ze dana osoba robila to dla zartu) a jesli nawet to zrobil, to moze sie liczyc z tym, ze inni astrologowie przestana go traktowac powaznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kim człowiek jest i jak kształtuje swoją krótkoterminową i długofalową przyszłość nie zależy od konfiguracji ciał niebieskich tylko od: bazy genetycznej, genotypu, dziedzicznych cech temperamentalnych, środowiska i kręgu kulturowego, otoczenia, przebiegu procesu socjalizacji, decyzji jednostki, decyzji osób trzecich i czynników losowych.

 

Różnica polega na tym, że ja wierzę w zbieg okoliczności, a wróżbita w zrządzenie losu. Przykład? Ktoś ginie pod kołami samochodu. Wróżbita dopatruje się tu ingerencji sił nadprzyrodzonych i roli przeznaczenia (to mu było pisane w gwiazdach, kartach i cholera wie czym jeszcze). A w istocie był to zbieg okoliczności. Denat podjął decyzję, u której podwalin leżała jakaś motywacja (np. żona wysłała go do pobliskiego sklepu po zakupy), aby opuścić mieszkanie. Kierowca feralnego samochodu imprezował u szwagra i podjął lekkomyślną decyzję, aby prowadzić auto pod wpływem alkoholu. Oboje znaleźli się w jednym miejscu i w jednym czasie. Niedoszły truposz nie zauważył nadjeżdzającego pojazdu, ponieważ był rozkojarzony (np. nadużywał kofeiny). No i czynnik losowy, czyli niesprzyjające warunki atmosferyczne - gołoledź, śliska nawierzchnia, mgła etc.

 

Np. z tarota albo horoskopu dowiadujemy się, że w najbliższej przyszłości czeka nas kryzys w istotnej dla nas relacji interpersonalnej. Poszukujemy potwierdzenia tej rewelacji, więc podświadomie prowokujemy konflikt z bliskimi osobami albo błache sygnały interpretujemy jako przejawy wrogości. Siła sugestii. To sama co w efekcie placebo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist

 

Podoba mi się Twój upór dlatego pytam :)

 

Upór?! Podaj przykład trafności opisu dzięki tarotowi.

Co do Cejrowskiego, to była tam pani zamieszczająca horoskopy dla jakiegoś pisma, właśnie typu Claudia. http://patrz.pl/filmy/wojciech-cejrowski-i-astrolog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest opcja, jak mnie nerwica mocniej przyciśnie i nie będę miał normalnej pracy to zostanę astrologiem, wystarczy dobrze udawać, a ludzie to łykną, no bo przecież astrolog nie musi niczego udowadniać, co powie to prawda, jak czasem nie wyjdzie i ktoś będzie miał wątpy, to się naściemnia, że tym razem wzorce energetyczne układów planetarnych poszły w niespodziewanym i niedającym się przewidzieć kierunku i będzie git. To mi się podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoOneLivesForever, mogę być Twoim garbatym asystentem z jednym okiem, załatwimy jeszcze zwiewne chusty, rzucającą k*rwami papugę i dużo odbijających światło przedmiotów. lustra, szklane kule, girlandy z folii aluminiowej. klimat jest ważny, a takie rekwizyty pomagają :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kahir

Igorze, szykuj skalpel, bydymy astrologować. Widzę, że ty masz już sprawę przemyślaną i od razu chciałbyś na szerokie wody, zakładać spółkę z.o.o. , zobaczymy, w razie czego wiem do kogo pukać, a tym czasem idę kalibrować swoją kulę na radio Maryja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoOneLivesForever

spółkę z.b.o.o., bo nasza odpowiedzialność będzie bardzo ograniczona. potem już tylko giełda papierów kolorowych. i tektur. a teraz posłuchaj uważnie. statek-matka i główny punkt dowodzenia rodziny Ojca Wielkiego i Bogatego Rydzyka znajduje się na mojej ulicy :mrgreen: serio. mają kuloodporne szyby w oknach i sześć świątecznych królików o drapieżnych skłonnościach w ogrodzie. ja nie mam kuloodpornych, więc jako coś to staraj się nie celować w duży zielony budynek. cel oznaczyłem papierkiem po snickersie. dalsze informacje są bardzo poufne. i tajne. więc to już na stronie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Upór?! Podaj przykład trafności opisu dzięki tarotowi.

 

 

zujzuj

 

powiedzmy, że poddałam się testowi.Z ciekawości.Po założeniu tematu. Dodam,że z osobą kładącą nie miałam nigdy do czynienia. III wynik był dość zaskakujący. Nie będę się roztkliwiać co i jak, biorę na to poprawkę, z reguły podchodzę sceptycznie do tematu, ale nie ukrywam, że byłam zaskoczona wynikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest opcja, jak mnie nerwica mocniej przyciśnie i nie będę miał normalnej pracy to zostanę astrologiem, wystarczy dobrze udawać, a ludzie to łykną, no bo przecież astrolog nie musi niczego udowadniać, co powie to prawda, jak czasem nie wyjdzie i ktoś będzie miał wątpy, to się naściemnia, że tym razem wzorce energetyczne układów planetarnych poszły w niespodziewanym i niedającym się przewidzieć kierunku i będzie git. To mi się podoba.

 

Ale sporo bedziesz sie musial nameczyc. Interpretacja aspektow nie trwa krotko.

 

To kim człowiek jest i jak kształtuje swoją krótkoterminową i długofalową przyszłość nie zależy od konfiguracji ciał niebieskich tylko od: bazy genetycznej, genotypu, dziedzicznych cech temperamentalnych, środowiska i kręgu kulturowego, otoczenia, przebiegu procesu socjalizacji, decyzji jednostki, decyzji osób trzecich i czynników losowych.

 

Ta twierdzi nauka... Naprawde nie doswiadczyles nigdy w zyciu niczego, co wykracza poza naukowe wyjasnienia? Ja tak...

 

 

Np. z tarota albo horoskopu dowiadujemy się, że w najbliższej przyszłości czeka nas kryzys w istotnej dla nas relacji interpersonalnej. Poszukujemy potwierdzenia tej rewelacji, więc podświadomie prowokujemy konflikt z bliskimi osobami albo błache sygnały interpretujemy jako przejawy wrogości. Siła sugestii. To sama co w efekcie placebo.

 

Profesjonalna astrologia z ostroznoscia donosi o takich rzeczach - tzn. raczej nie precyzuje tak dokladnie, co moze sie komus przydarzyc. Ale kilka lat temu ktos zinterpretowal moj horoskop urodzeniowy, opisal z czym bede miec w zyciu problem, na jakim tle pojawie sie konflikty itp. O wszystkim zapomnialam. Kilka lat pozniej zajrzalam ponownie na to forum (interpretacja miala miejsce na forum astro) i zamarlam... Zgadzalo sie tyle spraw, ze ciezko uwierzyc w przypadkowosc. A o sugestii mowy nie ma. Minelo sporo lat od czasu kiedy przeczytalam informacje o mnie po raz pierwszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta twierdzi nauka... Naprawde nie doswiadczyles nigdy w zyciu niczego, co wykracza poza naukowe wyjasnienia? Ja tak...

 

A może tylko Ci się wydawało, że miałaś do czynienia ze zjawiskami paranormalnymi? Już mówiłem: w psychologii to nazywa się myśleniem magicznym, religijnym albo życzeniowym.

 

To jest droga na łatwiznę. Nie bierzesz odpowiedzialności za swoje życie, nie dokonujesz świadomych decyzji i wolnych wyborów. Bo Twoje życie jest z góry ustalone. Bo to Ci było pisane. Bo takie jest Twoje przeznaczenie. Predestynacja. To co przepowie medium, astrolog, wróżbita - ziści się. Nie możesz tego zmienić. Fatum.

 

Nikt dotychczas w warunkach uniemożliwiających manipulację i dokonanie oszustwa przy udziale bezstronnych arbitrów nie potrafił dowieść istnienia jakiegokolwiek zjawiska parapsychologicznego. A wielu "profesjonalistów" już próbowało. Myślisz, że prawdziwy psionik nie połakomiłby się na niebotyczną nagrodę towarzystwa sceptycznego i wieczną sławę? Ach. To przecież wiedza tajemna... No ale ja się wcale nie dziwię. "Magiczne" zdolności są bardziej fascynujące i sensacyjne dla mas niż nauka nudnych regułek fizycznych.

 

Poczytaj sobie o projekcie badawczym pod kryptonimem MKULTRA. CIA w latach 50 prowadziło badania nad postrzeganiem pozazmysłowym. I co z tego wyszło? Wielkie nic i masa nieetycznych eksperymentów.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam niestety tak, że dużo rzeczy sprawdza mi się w senniku albo rodzinie, ale z tymi wszystkimi całymi "przepowiedniami to jest tak one przepowiadają wszystko i nic, czyli "spotka cię miłość' cóż... no wiadome, że nikogo nie ominie, albo spotka cię kłutnia albo zastrzyk gotówki, no widome ze kiedys bedą urodziny albo premia i się w koncu cos dostanie, więc trochę to naginanie całego tego proroctwa do zdarzeń, które miały miejsce w naszym życiu, bo musiały się w koncu zdarzyc jak i kazdemu innemu, i w koncu sie człek uzaleznia bo chce byc szybszy, i wiedziec o tym wczesniej a tak sie nie da i tyle, jednak zastanawia mnie to, w jaki sposób, jak dzisiaj było to w jakims programie, koleś czytający z kart tarota ktory wrózył w TV postawił komus kto spytał się o swoje dzieci o chorobe czy cos, a ten nagle mowi, ale pan nie ma dzieci a ten typek co dzwonił skwitował "tak to prawda" i się rozłączył, ale jakos troche sie wyklucza to wszystko, bo potem ten cały wróżbita powiedział, ze tarot potrafi "płatac" figle jesli się z niego drwi...więc o co w koncu chodzi, to mozna wyczytac prawde jesli ktos skłamie czy nie? jakis przypadek, wymyślają dla kasy? nie wiem, ale wiem jedno, ezoteryka to jedne wielki shit i szkoda na to zycia, lepiej samemu działac, a nie bawic się tym z nudów, ale hehe ciekawe to ciekawe, jak nie ma nic ciekawego do roboty w popołudnie niedzielne to jest czym się bawić ^ ^""

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist- ale wydarzenie nadprzyrodzone, ktore mnie spotkalo nie mialo zadnego zwiazku z podejmowaniem decyzji itp. Po prostu zobaczylam cos ( nie ja jedna), czego nie da sie wyjasnic rozumowo.

 

Zaden astrolog nie uwaza,ze to co przepowiedzial musi sie spelnic. Astrologia OSTRZEGA przed zlym aspektem planet , zlymi dniami itp. i nakazuje rozwage w tym czasie. I tylko tyle. Nikt nie twierdzi, ze to fatum.

 

Dodam jeszcze w kwestii astro,ze podstawowe typy zodiakalne da sie zuwazyc nie tylko u ludzi, ale tez u innych stworzen posiadajacych "charakter", chocby u psow, czy koni :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, że astrologia ma jakikolwiek sens i nigdy nie wierzyłem, ale kiedyś czytałem książkę na ten temat, zaczynałem z podejściem, że tam na pewno będą same głupoty, ale po przeczytaniu kilku rozdziałów zacząłem myśleć, że coś w tym jest. Teraz już nie pamiętam co tam było napisane i co to musiało być, że mnie przekonało, a jestem bardzo sceptyczny do takich czarów-marów. Może to dlatego, że byłem młodszy o te kilka lat, muszę jej poszukać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcja,

 

To teraz wyjaśnij mi dlaczego astrologowie w swoim fachu używają tylko planet wchodzących w skład Układu Słonecznego (tj. Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun) i księżyców? ;) Czemu nie mają nic ciekawego do powiedzenia na temat innych planet? Gliese 876 d? MOA-2007-BLG-192-L b? OGLE-2005-BLG-390L b?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys o tym czytalam, ale nie pamietam. Mozesz poszukac w google odpowiedzi na to pytanie. Moze te planety sa daleko od ziemi? Nawet z tych planet, ktore sa uzywane w astro, wplyw niektorych na jednostke jest niewielki ze wzg. na odleglosc od ziemi (w astro swiat jest geocentryczny), maja one za to wplyw na cale pokolenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli gdy hipotetycznie przeniosę się na planetę pozasłoneczną na której istnieją dogodne warunki do rozwoju form życia zbliżonych do ziemskich (już takie planety odkryto) to planety Układu słonecznego przestaną wywierać wpływ na moje życie, a ich rolę przejmą planety z tamtej galaktyki? To się kupy nie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie znam, ale to sie właśnie kupy trzyma. Mowi sie że jakaś tam planeta jest w jakimś układzie, że w jakiejś pozycji itd... Ruch planet, oddziaływań wzajemnych na to i tamto. Co sie kupy nie trzyma? To tak jakbyś powiedział, że na przypływy i odpływy ma znaczenie satelita jakiejś planety nie wiadomo gdzie. Nie ma. Wpływ ma księżyc i rozumiem że z tego samego powodu ważniejsze są planety w naszym układzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddziaływania międzyplanetarne w Układzie Słonecznym czyli oddziaływania grawitacyjne, zderzenia i oddziaływania poprzez promieniowanie wynikają z zależności fizycznych. I to się trzyma kupy. Natomiast wyssane z palca twierdzenie, że konfiguracja gazowych olbrzymów i planet skalistych wpływa na losy ludzkości i pojedynczych jednostek nie trzyma się kupy. Jest to pozbawione naukowych przesłanek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie trzyma sie kupy? Na kazdym kroku czuje "energie" slonca (wplywa na moj nastroj, samopoczucie) "energie" ksiezyca rowniez (nie moge spac, gdy jest pelnia, jestem wtedy niespokojna)

I te wlasnie planety (zeby uproscic sprawe astro mowi o sloncu i ksiezycu, ze to planety) najbardziej wplywaja na horoskop indywidualny. I pomylki zdarzaja sie bardzo rzadko dziwnym trafem. Zreszta trafnie napisal o tym Wojciech Eichelberger, znany psychoterapeuta.

 

"Zaproszono mnie do swego rodzaju pojedynku z wybitnym, nieżyjącym już niestety, polskim astrologiem Robertem Walterem (1908-1980). Miałem mu podać godziny, daty, miejsca urodzenia oraz płeć trzech osób. z którymi już jakiś czas pracowałem w gabinecie psychoterapeutycznym, zachowując ich nazwiska w całkowitej tajemnicy. Po trzech tygodniach spotkaliśmy się w gronie szacownych warszawskich astrologów, gdzie pan Walter i ja odczytaliśmy swoje kilkustronicowe opracowania na temat każdej z tych osób. Ku mojemu zaskoczeniu, w dwóch wypadkach na trzy opracowania mojego adwersarza okazały się przynajmniej tak samo trafne i wyczerpujące jak moje. Nie wierzyłem własnym uszom, słysząc jak człowiek, który nigdy nie widział osób, o których mówił, przytaczał powikłane, intymne fragmenty ich losów, daty najważniejszych wydarzeń z ich życia i eleganckim językiem opisywał istotę ich psychologicznych problemów. W owym czasie, po ukończeniu uniwersyteckiego kursu psychologii, byłem bardzo sceptycznie nastawiony do wszelkich sugestii i teorii zakładających, że nawet jakaś niewielka część odpowiedzialności za indywidualne ludzkie losy może znajdować się poza nami.

Astrologia - uznająca, że wydarzenia w naszym życiu, a nawet nasze samopoczucie, zależą od przestrzennych stosunków między planetami i księżycami Układu Słonecznego i ich położenia względem centralnej gwiazdy - wydawała mi się pomysłem absurdalnym. Intelektualna uczciwość nie pozwoliła mi jednak odmówić udziału w tak elegancko skonstruowanym eksperymencie. Byłem zresztą przekonany, że mój pogląd na astrologię uzyska dzięki temu ostateczne potwierdzenie. Mój arogancki racjonalizm otrzymał bolesną lekcję pokory"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktywność słońca wpływa na m.in. działalność receptorów serotogenicznych, co z kolei skutkuje polepszeniem nastroju. Kolokwialnie mówiąc "ćpamy" energię słoneczną. Dlatego wiele osób w okresie wiosenno-letnim doświadcza poprawy kondycji psychicznej. Czysta biologia.

 

A to co przytoczyłaś to żaden dowód. Dysponując takimi danymi jak "godzina, data, miejsce urodzenia oraz płeć" człowieka potrafię ustalić tożsamość każdego człowieka, a ca za tym idzie zdobyć istotne informacje o przebiegu jego życia. Jak myślisz, ile dziewczynek urodziło się w Zielonej Górze dnia 24 kwietnia 1986 r. o godzinie 15:37?

 

Słuchaj, myślę, że nie uda nam się przekonać nawzajem. ;) Ty masz swoje racje, ja mam swoje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy sam steruje swym zyciem ale dziewczynki te bada do siebie podobne charakterologicznie i moga miec podobne losy (pod warunkiem tej samej godziny urodzenia)

Zgadzam sie, nie ma co kontynuowac;) Ale moglbys kiedys z samej ciekawosci poprosic kogos z forum astro o interpretacje Twojego horoskopu urodzeniowego i zobaczyc co wyjdzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mad_Scientist

więc dla samej zabawy wybiorę się do profesjonalnego astrologa.
Czyż to nie cudowne, mam dla ciebie ofertę nie do odrzucenia, tak się składa, że jestem (od niedawna) profesjonalnym astrologiem przez duże P, niskie ceny, wysoka jakość usług, to moja dewiza, szczęściarz z ciebie, no no. A mogłem tu nie trafić i poszedłbyś do jakiegoś hochsztaplera i zapłacił mu 500 zł za sesję. Ja biorę tylko 300 i to przez internet! Tak wiem, nie do wiary, ale to prawda... aż ci teraz sam zazdroszczę. Szczegóły na priv. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×