Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przez nerwicę sypie się mój związek..


Gość Asia2002

Rekomendowane odpowiedzi

Sama musisz zdecydować,ale sama wiesz dobrze,że to i tak nie ma sensu,tylko boisz się samotności....a sama już jesteś....inaczej, by Cie tu nie było.......Obudź się....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie daje Ci żadnego wsparcia....Aśka...to dopiero początek....życia,a Ty gadasz o umieraniu....chole....żeby przez faceta płakać....to ostatnia rzecz....są gorsze rzeczy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewa123, wiem.. musze wziąć się w garść i wziąć życie w swoje ręcę. Ludzie mają różne gorsze sprawy od moich są śmiertelnie chorzy,nie mają rodzin i nie poddają się.. ale mi jest ciężko i fakt zostania samej mnie przeraża... może po prostu uzależniłam się od niego...

 

-- 12 maja 2011, 17:13 --

 

buu, Wątpię. Bo jest co raz gorzej ze mną. Musze pozbierać mysli i zebrać się w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie oki....ja też walczę,my wszyscy tu w pewnym sensie o coś walczymy.....ja też jutro chcę umówić się do lekarza...też to zrób!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przywoływanie innych, którzy mają gorzej jest bezcelowe. W każdym razie mi nie pomagało, a tylko bardziej pogłębiało mój stan bo to wyglądało tak jakby moje problemy były wymyślone, błahe. A tak nie jest. Jesteśmy tu i teraz. Mamy takie, a nie inne problemy. Każdy jest inny, każda sytuacja jest inna nie ma co porównywać.

 

Ochłoń trochę i spróbuj Asia. Boję się, że będziesz dalej tak trwać póki on Ci nie powie, że odchodzi. A gdy tak się stanie to nie minie.

Naprawdę nie masz nikogo bliskiego, nie jakiegoś super zaufanego przyjaciela, ale nie wiem kogoś z rodziny, znajomych. Może potrzeba Ci kogoś kto pomoże Ci zacząć podjąć to leczenie jeśli sama na tym etapie nie jesteś w stanie zrobić tego kroku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację... Zadzwonię jutro i umówię się na wizytę..

 

.. nadchodzi zmrok..popadam w melancholię.. mam ochotę upić się.

 

-- 12 maja 2011, 17:25 --

 

Mnie trochę to przywoływanie podnosi na duchu..wtedy widzę że moje problemy nie są aż tak wielkie jak mi się wydaję wiesz.. Że jednak Pan Bóg trochę mnie oszczędził dając mi takie życie. Teraz jestem w stanie to powiedzieć bo troszeczkę ochłonęłam. W rodzinie chyba nie bardzo mam na kim polegać bo wszyscy uważają że jestem dorosłą osobą i sama muszę się wziąć w garść. Znajomych ani przyjaciól nie posiadam.

 

-- 12 maja 2011, 17:27 --

 

Będę próbować sama. Walczyć sama ze swoimi lękami przed lekarzami i swoim ego może mi się uda przełamać strach. Chciałabym żyć normalnie. Spróbóję jutro umówić się z lekarzem. Mam nadzieję,że nie spanikuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawno bym ześwirowała.

co Ty chcesz zrobić ze swoim życiem?

cały czas z kimś być, bo nie masz innych zajęć?

ktoś Cie ma całe życie utrzymywać? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miejmy nadzieję,że słowa o odebraniu sobie życia były pisane z powodu natłoku różnorakich myśli a nie z powodu realnych chęci!!!!!!!!!!!!! wierzę,że się odezwie!tak się nie zostawia osób,które zostały wpuszczone w czyjeś życie prywatne.:)czekamy!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pięknie,wyszla nagle,nie myśląc nawet,że ktoś może się o nią martwić.....Przepraszam ale nie lubię jak ktoś tak robi.....bo też się martwię;/

Ehh myślę,że nic sobie nie zrobi...,

W ogóle nie wiem no,jak to jest możliwe,że tak można się od drugiego człowieka uzależnić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×