Mój dzisiejszy dzień

ty zaczęłaś pierwsza!...sobie powinnaś wysłać ostrzeżenie to ty przeginasz!...ja ci odpisałam w takim samym stylu jak ty mi!...ty się mnie czepiasz!..i nie wiadomo o co...z kosmosu jakieś teksty bierzesz...!...więc jak miałam zareagować!...to już jest nie do wytrzymania to twoje bezczelne wymądrzanie się

Ritka7x, beszczelna to jesteś Ty.

piszesz, a potem sama sobie zaprzeczasz i dziwisz się, ze ktoś zwrócił uwagę na wypisywanie głupot.

ktoś tu ma problem z przyjmowaniem krytyki.

ja nikogo nie obraziłam - nie napisałam że masz dupę zamiast buzi. i skończ już ten temat,bo to żałosne.

Ty pierwsza użyłaś niemiłych słów w stosunku do mnie i sama wiesz,że się mnie czepiasz...i to jeszcze chamsko...umiem przyjmować krytykę jeśli ona ma jakiś sens... a Ty mnie skrytykowałaś za to,że odstawiłam Zomiren po 11 dniach...i mówisz,że dlatego,że mi dupa spuchła..cooo?....co to w ogóle jest?... czy to jest miłe wyrażenie?...a tak apropo to nie odstawiłam go,że mi buzia spuchła bo mi już i tak przestała puchnąć,tylko dlatego bo on uzaleznia i mnie otumaniał!...rozumiesz!...i mówisz że powiedziałam to czego w ogóle nie powiedziałam!...to jakiś paradoks ...więc naucz się pierwsze krytykować,abym mogła przyjąć Twoją krytykę ok?...

Zajebisty dzionek. Mam zapalenie oskrzeli i tygodniową kurację antybiotykami.

Amon_Rah, a nie masz jakiegoś wyciszacza, który sam sobie mógłbyś doraźnie walnąć, żeby nie zrobić czegoś?

może ostatnie wydarzenia... jakby mi ktoś wisiał z wypłatą 2 tygodnie to bym się dopuściła rękoczynów chyba

Dostałem porządną wypłatę, jutro idę po nowego laptopa, a mimo to jestem WŚCIEKŁY JAK CHOLERA!!!!!!!! Clony nie pomogły. No normalnie aż mnie roznosi, pozostaje spacyfikować się dużą dawką Ketrelu...mam ochotę rozpierdzielić wszystko i wszystkich dookoła siekierą. I tak mam od samego rana. Bo matka mnie wkurwiła i nie może mi normalnie do tej pory przejść, tak się zagotowałem. Mnie to teraz normalnie byłoby najlepiej w pasy zapiąć i przywalić w dupę 350 mg Klozapolu...

Rafale? Ostatnio często wpadasz w takie stany wściekłości! Kurcze...co się dzieje?

Będziesz miał nowego laptopka....to powód do radości.

Kupujesz białego? Wstaw fotę!

to rozczarowanie...

Korba,

Co się stało? Co z Twoimi wynikami , wyjaśniło się coś?

Korba, Kasiu? Co się stało?

Zapowiada się ciężko.Siostra z mężem przyjeżdżają których się boję i siostrzenica którą będę musiała trochę się zająć (piszę trochę bo ma 6 lat i nie potrzebuje już tak opieki,pilnowania,ale zainteresowania,zabawy z nią tak).

Dodatkowo muszę więcej psiaków pilnować.

Zobaczymy co będzie

Zakupy i robota przy samochodzie... Zobaczymy czy pojeździ choć trochę

powiedzcie mi a jak sądzicie można coś wypić% po 1 dniu odstawienia Zomirenu...?

Ritka7x, Nie ryzykowałabym.

Zawsze śladowe ilości leku zostaja w organizmie przez jakiś czas.

aha...no raczej też nie będę ryzykować,też z tego względu że po tym odstawieniu czuję się taka zaspana i napięta bardziej i w złym nastroju,ale siorka mnie wyciąga z kumpelami więc chyba z nimi gdzieś się wybiorę dzisiaj...nie będe się w domu zamartwiać,może mi się humor przy nich poprawi...a wiecie może ile trwa takie typowo złe samopoczucie po odstawieniu Zomirenu?...zanaczam że brałam go 11 dni po 3x25mg...

Ritka7x, jest wątek na temat tego leku. Poszukaj troszeczkę w postach, w odpowiednim wątku.

Z lekami-to sprawa indywidualna.

Jakoś leci . Jest ok .

Dziewczyny, nie, nie chodzi o wyniki.

Ktoś mnie rozczarował.

Korba, Kasiu, znamy go/ją?

Korba,

Już mi się włączyło bardzo pesymistyczne myślenie. Tyle czasu Cię nie było.

nie miałam ochoty pisać..... nie mam nic do napisania, czuję się pusta.

Basiu, nieważne

właśnie zbieram się na impreze chociaż jeste po odstawieniu Zomirenu,praktycznie od rana czułam się tragicznie,ale teraz już mi coś przeszło troszkę...mam nadzieję,że będzie dobrze na imprezce..bo jak mnie nerwy większe dopadną to będę chciała coś%...ale mam nadzieję że jakoś dam radę bez%..i że będzie nawet ok..

Korba, heh.

ale wczoraj jakaś imprezka była? :)

no.... zalałyśmy robaka z Małgosią

no to chociaż tyle dobrego