Mój dzisiejszy dzień

Kasiu, z chęcią, tylko nie mam pomysłu co.. Leżę, jestem wku*wiona, bo tyle miałam dziś załatwić i nic z tego, modlę się, żeby jutro było ze mną lepiej, nastrój mam do kitu, czuję się jakbym miała temperaturę, i te cholerne zatoki, o mamusiuuuu!!!!!!!!!! czy to znowu herx od leków czy coś mnie złapało?

pewnie herx Asiu.... a może jakiś film obejrzyj? albo włącz kojącą muzykę, napij się miętki...

Kasiu, no możliwe, że to herx... Od kilku dni zawzięcie piję korę lapacho (pau darco), działa silnie przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, więc niemożliwe, żebym coś złapała, to raczej ta kora coś mi tłucze w organizmie, bo dziwne rzeczy ze mnie schodzą, przedwczoraj miałam biegunkę, i w ogóle ostatnio czuję się shitowo.

lapacho jest dobra na koinfekcje w borelii i na samą bb.

działa przeciwzapalnie, oczyszczająco, odtruwająco.

ale chciałabym, żeby ten herx wkrótce minął, najlepiej do jutra... ja muszę być u promotorki!!!!!!!!! i na terapii, bo jestem w psychicznej rozsypce...

Asiu, Ty to sprowadzasz ze Stanów, prawda?

Kurczę, ja też mam od przedwczoraj biegunkę...

Kasiu, nie, korę lapacho można kupić w sklepach internetowych w Polsce.

silnie działa.

-- 28 kwi 2011, 12:06 --

to dziwny przypadek z tą biegunką.

to poszukam, przydałoby mi się coś takiego.

Asiu, a kiedy idziesz do swojej doktor od borelii?

-- 28 kwi 2011, 12:09 --

no dziwne... ja już się boję cokolwiek jeść, ale dziś pierwszy raz zjadłam pieczywo, bo już nie mogę patrzeć na kaszę...

chcę już mieć te wyniki z badań i iść do chirurga, żeby wiedzieć co dalej.

Kasiu, miałam mieć dzisiaj, ale musiałam odwołać, bo bym nie dojechała...

a ja zaczynam monodietę jaglaną, bo czuję smak choroby w ustach i z kolei nie mogę przełknąć na nic innego poza kaszą z olejem lnianym...

i jak się czujesz po pieczywie?

Raz na sto lat jeżdżę tramwajem a jak JUŻ to zawsze mam bilet. Dzisiaj wyjątkowo jechałam i wyjątkowo nie miałam biletu, bo mi się spieszyło i tylko kilka metrów miałam do przejechania... I dupa. 170zł a po siedmiu dniach 240zł. Jestem wściekła, padnięta, a jeszcze muszę jechać do dentysty. Też tramwajem. Zaraz wyjdę z siebie.

_asia_, nienajgorzej. brzuch mam nadal obolały z zewnątrz, ale nie boli mnie tak jak wczoraj. poza tym przypomniało mi się, że przed badaniami brałam debridat, taki lek na jelita, przepisała mi go moja rodzinna. przed badaniami kazała mi go odstawić i już go nie wzięłam potem. i dziś mi się przypomniało i go znowu wzięłam i jest lepiej.

Pinkii, ojjj... Współczuję...

Kasiu, ja kiedyś brałam Debretin, może coś podobnego, też na jelita.

Pinkii, to rzeczywiście pechowo, współczuję.....

_asia_, tak, to pewnie coś podobnego. Jeszcze biorę na czczo osłonowo Controloc.

Kasiu, od Controlocu to ja się trzymam z daleka, brrr. (grzybsko mi nasilił 2 lata temu)

no patrz.... a ja myślałam, że to takie pomocne...

lekarka mi to przepisała...

Kasiu, no mi też lekarka to przepisała.

Jesooo....., toż to aż strach cokolwiek zażywać, cokolwiek jeść.......

Ależ się ucieszyłam dziś....... na dniach mojego miasta będzie TSA i Habakuk, jednym słowem kupa dobrej muzyki

Mój dzień.

Plusy:

-załatwiłam coś ważnego

-byłam u dentysty

-pracowałam

-byłam na poczcie

Minusy

-ząb dalej mnie ćmi

-nie doszły wszystkie paczki

-dostałam mandat

Reasumując- dupa.

A ja czekam aż znowu w moim mieście zrobią Tall Ship Races i Pyromagic. Są to imprezy międzynarodowe i naprawdę robią wrażenie. Poniżej daję filmik pokazu który doprowadził tłum do euforii, nikt się nie spodziewał takiego kopa, Polski zespół tak dowalił że przez moment myślałam że umarłam Niesamowite!

[videoyoutube=alaH_yWYEPU&feature=related][/videoyoutube]

Tak, postanowiłam być zdrowa, ale moje zdrowienie jest uzależnione od mojego dystansu, także muszę być obojętna na wszystko, bo wiem, że choć jedna emocja się pojawi...., to zrujnuje wszystko.

Korba, Kasiu? Dystans to obojętność? Chyba raczej nie.............

Na sesji we wtroek właśnie rozmawiałyśmy na temat dystansu. Powiedziałam jej,że nie wiem co to takiego.

Ja nie mogę inaczej.

Pomyślałam o W. i już ryczę.

Nie chcę tego.

Chcę być obojętna, nikogo nie potrzebuję. Tylko siebie.

Korba, Też ryczę, gdy wspominam.

Ten płacz trzeba chyba przyjąć. Przecież to emocja. Najnormalniejsza w swiecie.

Chyba chodzi o zdystansowanie przy jednoczesnym wyrażaniu emocji, a nie przejściu w obojętność.

Sama nie wiem.......................

Monika1974, ja niczego więcej nie chcę, tylko żeby wrócił i był znowu moim szefem. Podcięło mi to skrzydła, nie pogodziłam się z jego odejściem z firmy. Jestem zła na niego, wściekła.

Idę na terapię, buźka :*

Korba, Ale swojej wydajności w pracy nie przypisujesz W.?

Korba, Będziesz musiała sie przyzwyczaić. Przykro mi, ale możecie się jeszcze spotykać prywatnie. Przyzwyczaisz się. Jak we wrześniu moja ulubina nauczycielka nie wróciła też było mi szkoda, ale musiałam przywyknąć, choć czasem mi jej brakuje. Trzymaj się :)