Czy jestem aseksualny ?

detektywmonk, a po co ?

W dzisiejszych czasach co nastolatki maja za sobą pierwszy raz to byś był potraktowany jak kosmita.

To Twoja prywatna sprawa.

Czyli mam w realu nie mówić ?

No a jak myślisz ?

Wiesz niektóre kobiety się ucieszą no bo wiadomo a inne uciekną.

Przeciez na pierwszym spotkaniu nie będziesz mówił . A no wiesz tak właściwie to ja prawiczkiem jestem.

Bo pierwsze pytanie to będzie brzmieć dlaczego ?

Nigdy tak nie myślałem . Zresztą prędzej Palikot to PiS się zapiszę niż mnie czekam mój pierwszy raz .A tak przy okazji jestem jedynym prawiczkiem po 30 na Forum ?

Może i na forum tak

Ale w życiu na pewno nie .

Prawiczki/dziewice to z reguły mały procent w społeczeństwie ale nie gatunek wymarły.

Mnisi buddyjscy/ zakonnicy / impotenci/ aseksualni /religijni co czekają do ślubu.

A przecież są nawet białe małżeństwa.

Nie mam talentu . Zresztą na moje miasto Łosice nie liczę , gdyby coś miało się wydzarzyć to by było .

detektywmonk, ciesz się bo Twojego niedoświadczenia nie widać .

Zawsze możesz zabajerować a kobieta tego nie zrobi.

Też nie wiem co doradzić .

A co z tą Mariolą ?

Czasami jest jeszcze anene , pewnie są i inni.

Mariola , to chyba też nie . Pomagałem jej nosić kwiaty w sklepie . Lecz obawiam się ,że to tylko kolejna ko,leżanka na pogaduchy . A liczyłem na coś więcej .

Nie rozumiem zupelnie dlaczego niemal kazdy facet od razu chce "cos wiecej". Przeciez z Waszego kolegowania tez moze cos wyniknac,zycie bywa zaskakujace, a jak nic nie wyniknie, to masz zawsze kolezanke, fajnego towarzysza itp. Nie rozumiem tego, tylko moj jeden kolega jest wyjatkiem. W pozostalych przypadkach zawsze slysze, ze jak nie ma zwiazku, to nie ma i znajomosci ogolnie...Nie pojmuje tego...

Problem mój jest taki,że ja nie jestem atrakcyjny dla żadnej kobiety .I pewnie pozostanę prawiczkiem do zgonu , bo to nie jest normalne by żadna mnie nie chciała . Moi rówieśnicy już mają rodzinny , a ja nie widziałem nawet nagiej kobiety . Nie liczę te w necie . Cyba jest ze mną coś nie tak . Nawet brudas , pijak i obdartus ma już to za sobą , a ja . Do burdelu nie pójdę m, bo nie ma za co . Nie ma dla mnie ratunku i nadziej, kluby też odpadają ,nie kupię dziewczynie drinka za 100 zł, bo to dla mnie majątek .Nikt mi nie pomoże , jestem skazany na sam otnośc do końca życia .Dzięki,że chcecie chociaż wysłuchać . Nie mogę siebie oszukiwać , jestem dla kobiet ostatnim facetem o, którym marzą .

Nie rozumiem zupelnie dlaczego niemal kazdy facet od razu chce "cos wiecej". Przeciez z Waszego kolegowania tez moze cos wyniknac,zycie bywa zaskakujace, a jak nic nie wyniknie, to masz zawsze kolezanke, fajnego towarzysza itp. Nie rozumiem tego, tylko moj jeden kolega jest wyjatkiem. W pozostalych przypadkach zawsze slysze, ze jak nie ma zwiazku, to nie ma i znajomosci ogolnie...Nie pojmuje tego...

Może nie radzą sobie z odrzuceniem?

Sorrow, moze... Ale tak masowo? Kazda dziewczyna, ktora znam tez ma taki "problem" z facetami.

Ja bym nie postapila tak. "Wszystko albo nic..." - to powiedzenie nigdy mnie nie przekonywalo :)

@marcja

Wszyscy? Dziwne, może się boją, że nie będą mieli o czym rozmawiać, połowa związkowych tematów odpada, nie będą wiedzieli jak się zachować, no bo dziewczyna-kumpel, to ani kumpel, ani dziewczyna

Nie wiem, pies ich drapal

A przyjaciel to przyjaciel jak dla mnie - obojetnie jakiej plci. Trudno o przyjaciol i jeszcze bym miala wybrzydzac, czy z ogonkiem, czy bez - niedoczekanie

Hehe, dobre podejście,

Problem mój jest taki,że ja nie jestem atrakcyjny dla żadnej kobiety .I pewnie pozostanę prawiczkiem do zgonu , bo to nie jest normalne by żadna mnie nie chciała . Moi rówieśnicy już mają rodzinny , a ja nie widziałem nawet nagiej kobiety . Nie liczę te w necie . Cyba jest ze mną coś nie tak . Nawet brudas , pijak i obdartus ma już to za sobą , a ja . Do burdelu nie pójdę m, bo nie ma za co . Nie ma dla mnie ratunku i nadziej, kluby też odpadają ,nie kupię dziewczynie drinka za 100 zł, bo to dla mnie majątek .Nikt mi nie pomoże , jestem skazany na sam otnośc do końca życia .Dzięki,że chcecie chociaż wysłuchać . Nie mogę siebie oszukiwać , jestem dla kobiet ostatnim facetem o, którym marzą .

Daj swoje zdjęcie na forum. Może coś doradzimy. Zmianę ubioru, fryzury?

Czemu kobiety nie są Tobą zainteresowane? Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

detektywmonk, przeczytalem Twoj wpis i tak przeanalizowalem kilka rzeczy , to nie tak ,ze zdobedziesz wszystko majac sliczna buzie ,fajne wysportowane cialo i kilka stowek na te przyslowiowe drinki dla dziewczyn , pomysl co by bylo gdybys to wszystko mial czy napewno zmienilo by to na tyle ,ze kobiety lgnely by do Ciebie uwierz mi po czesci tak ale gdy niereprezentowal bys wiecej soba bylo by to plytkie a wydajesz sie osoba ktora ma cos wiecej ma to Ja a taka cecha jest naprawde o wiele wazniejsza od bycia modelem i posiadania wypchanego portfela ,wiara w siebie potrafi otwierac wiele horyzontow wiec usmiech i do przodu kolego ,zycze Ci ze kiedys powiesz ale bylem glupi ze tak pisalem o sobie

Zdjęciem dam niedługo /

-- 23 kwi 2011, 12:15 --

Jaka kobieta chcę faceta co:

-nie ma konta

-nie ma samochodu

-nie mam wykształcenia

-nie umiem "bajerować "

-jestem cichy(nie każda takich lubi)

-nie znam fajnych odzywek

-

detektywmonk, czy Ty nie traktujesz kobiet trochę...... stereotypowo?

mnie np. nie interesuje żadne z powyższych.

detektywmonk, czy Ty nie traktujesz kobiet trochę...... stereotypowo?

mnie np. nie interesuje żadne z powyższych.

Nie wiem , piszę jak jest ze mną . Zresztą kiedyś dostałem na pocztę Gmail wiadomość od jakieś dziewczyny . Chciała ze mną pisać , byłem bardzo zadowolony . Napisałem,że mam rentę , bo nie umiem kłamać . I więcej nie piszę .Pewnie nie chcę rencisty .Od swojej koleżanki Aśki bibliotekarki, usłyszałem,że dziś kobieta szuka raczej tego faceta co zapewni byt rodzinie .

detektywmonk, I co z tego,że masz rentę? Jesteś przez to gorszy?

Dla wielu pewnie tak, po co komu 34 latek , co nie zaprosi do baru , bo nie ma za co .Kiedyś czytałem , że mężczyźni biedni nie mają partnerek, moja psycholog też mi przyznała ,że w tych czasach kobieta szuka raczej stabilizacji finansowej . Mama mówiła mi ,że być może nikogo nie znajdę bo jestem biedny i chory . Kiedyś pisałem z esemesy z pewną 27 latka ,że Zwolenia Anetą , to,pytała mnie się ciągle z jakiego powodu masz rentę .Często ludzie reaguję w realu

-Masz rentę

-O rany

Nie mogę tego znieść34 latek i już na rencie . A psycholog i moja mama mają w tym 100 % racji .