Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wiem od czego zacząć


Wesnaa

Rekomendowane odpowiedzi

I tak jak w temacie nie wiem od czego zacząć.Może od tego, że mam 20 lat, a w zasadzie czuję się dwa razy starsza? Może od tego, że na to forum wchodzę juz prawie rok i dopiero po tych kilkku miesiącach odważyłam się cokolwiek tu napisać.? A może napiszę wprost, że po prostu miałam ogromną potrzebę,by tu napisać, bo ze swoimi lękami i smutkiem jestem sama, sama się z tym borykam. Wszystko zaczęło się w zasadzie nie wiem dokładnie kiedy, nerwica chyba komulowała się we mnie od dłużeszgo czasu, aby dopiero teraz się ujawnić. Moje życie wygląda w sumie normalnie, studiuję tam gdzie chciałam, jestem zakochana, mam kochających rodziców..ale może to wszystko wygladą tak pieknie a w rzeczywistosci jest inne, gorsze.Bo po tej drugiej stronie tego mojego normalnego życia stawiam - śmierć brata, który zabił się 5 lat temu, potwornie niskie poczucie własnej wartości, strach przed ludźmi, nadwrażliwość, ciagły strach i lęk i ciągła walka o to,zeby myslec pozytywnie i nie łamać sie, może to,że ubzdurało mi się gdzieś w środku,ze mussze byc idealna, albo to samo ubzdurało sie moim rodzicom. Wszystkie swoje obawy "upycham" w podswiadomości, a potem ona nie wytrzymuje i bach, mam, to co mam cholerną nerwicę...Był psycholog, był psychiatra, były tabletki, było lepiej, apotem był okres przerwy i wszystko powróciło ze zdwojoną siłą.Czuję,ze moje otoczenie mnie nie rozumie. Więc moze piszę tu po to,żeby podbudować się i nabrać jakies siły,żeby powalczyc z nerwicą jeszcze raz.Napisałam to wszystko dość chaotycznie, ale to wszystko jak zwykle pod wpływem emocji, normalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj! Ta choroba ma to do siebie, że kiedy wydaje nam się, że jest już wszystko dobrze i odpuszczamy sobie ona atakuje jakby zapomniała, że przecież my i tak potrafimy dać sobie z nią radę. Mój przypadek jest podobny, też po raz drugi walczę z depresją i nerwicą lękową i tym razem nie zamierzam się wycofać aż nie wyleczę się do końca jeżeli jest to tylko możliwe. Co do ludzi z otoczenia to wydaje mi się,że zawsze "inność" przynosi niezrozumienie i strac, bo ci ludzie tak naprawdę boją się dowiedzieć prawdy o nas "wybranych", wolą śmiać się, omijać i nie zdają sobie sprawy, że ten problem w każdej chwili może dotknąć także ich samych. poza tym wydaje mi się, że dążenie do doskonałości jest naszym świętym obowiązkiem, więc nie wyrzucaj sobie udoskonalania siebie samej. Pamiętaj, że po każdej nocy zawsze przychodzi dzień! Pozdrawiam.

Ps. Jeszcze dwa miesiące temu stać mnie było tylko na to, żeby napisać, że jestem chory i nie mam siły dalej walczyć. Ty znalazłaś o wiele więcej siły ode mnie, zatem głowa do góry, uśmiech na twarz i pokaż światu, że jesteś godna stąpać po tej ziemi.

 

[ Dodano: Czw Lis 30, 2006 10:07 pm ]

Przepraszam za błędy-to z pośpiechu. I kto tam wstawił tyle"że"?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Ja też dopiero dzisiaj tak jakby odważyłem się tutaj napisać.

Mam depresję. Problemy jak to u młodego wrażliwego człowieka zaczynaja się nawarstwiać, a otaczajace społeczeństwo i świat nierozumiejący problemów zagubionej jednostki to pogłebia. w moim przypadku kropkę nad i postawiła śmierć mojego ojca w wypadku tego lata. Załamałem się i psychika tego nie wytrzymała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Weesna,widzę,że więcej jest tu osób po traumatycznych przeżyciach.Ja noszę ciagle jeszcze to wszystko w sobie i chyba nie odważę się opowiedzieć.Totalny blok.ale razem bedzie raźniej.

 

ja bardzo długo udawałam,ze wszystko jest ok, ze ja jestem silna i sobie dałam rade z ta cała tragedia.Przez te 5 lat nie mowiłam o tym nikomu, tylko najblizsi, przyjaciólka,chłopak- dla reszty jestem jedynaczka, tak wybrałam,ale tez wiem,ze to wszystko przyczynia sie do mojego stanu teraz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×