Co teraz robisz?

Słucham wszystkich kawałków Smar SW

Słucham Rollinsa i myślę o pewnej głupiej szmacie,achhh gały dobre szczelała , szkoda tylko że ja liczyłem na coś więcej...

Zjadłem obfite sniadanko i tyram w pracy

Ja z przyjemnością Miziu mizu

Taka praca że można potryrać na forum

No to ja juz leże a Ty miziaj

Miziu Miziu Miziu Miziu po pleckach i za uszkiem też

już śpię....... prawie...

To jeszcze troszkę Miziu Miziu Miziu i dobranoc .Mnie jak by ktoś MiziuMiziu to chyba bym miał odwrotną reakcję niż sen

piję kawę i staram się dojść do siebie.

Ogarniam pokój i będę robić wstążkowe jajo na zamówienie

Za nie długo się zbieram i jadę na terapię przed pracą...

Idę po kawę.

Jestem w pracy, ale myślę o Was kochani!

Shadowmere, Haniu, ja idę po drugą. Napijemy się razem?

Monika1974, Dzięki :*

a ja jem kaszę jaglaną z czerwoną fasolą, duszonymi brokułami i brukselką oraz surówkę z kalarepy i rzodkwi, z dodatkiem oliwek, cebuli i oliwy

bawię się z Misiunią.

przerzuciłam się na miętę z imbirem

przerzuciłam się na miętę z imbirem

a ja jem kaszę jaglaną z czerwoną fasolą, duszonymi brokułami i brukselką oraz surówkę z kalarepy i rzodkwi, z dodatkiem oliwek, cebuli i oliwy

 

Aż mnie zassało. Chyba sobie sporządzę coś takiego jutro, lub pojutrze.

polecam, pyyyyszne było.

_asia_, Asia, jak Ty to opisujesz, to tak smakowicie brzmi, a jak ja kombinuję z kaszą jaglaną (co właśnie teraz czynię) to wychodzi mi strasznie niedobre

-- 15 kwi 2011, 13:21 --

no dobra,wyszło najlepiej niż dotychczas, zainspirowałaś mnie Asiu oliwkami, które uwielbiam.

do kaszy jaglanej dodałam pokrojone zielone oliwki oraz pestki z dyni i imbir. niestety nie zrobiłam tego idealnie zgodnie z Twoim zaleceniem, jeszcze nie bo dodałam odrobinę oleju lnianego, oliwy z oliwek i sosu sojowego. dodałam odrobinę soli himalajskiej i kolorowego pieprzu... (musiałam...). i wyszło całkiem smacznie.

wiem, ze trochę poszalałam z dodatkami, ale jak na mnie to i tak wielka zmiana w porównaniu z moim standardowym odżywianiem :)

Zdenerwowałem się kilka godzin temu ale w końcu się doczekałem - teraz cieszę się chwilą ukojenia że wszystko olewam. Słucham muzyki i sobie jem

Kasiu, brawo , robisz postępy, jestem z Ciebie dumna. Eksperymentuj, próbuj różnych dodatków, z czasem będzie Ci wychodzić coraz lepiej. Pamiętaj - podstawą jest jej uprzednie uprażenie (dla zdrowia, zmienia też smak kaszy na przyjemniejszy, przynajmniej moim zdaniem). Na monodietę jaglaną przyjdzie czas, póki co przyzwyczajaj się powoli do nowych smaków. Żebyś Ty wiedziała jak mi szło to najpierw to gotowanie... Zwłaszcza, że nie cierpiałam gotować. A teraz wydało mi się to całkiem przyjemne. Chodzą za mną kotleciki ziemniaczano-jaglane, chyba się zmobilizuję i jutro sobie zrobię tylko ziemniaki muszę kupić.

Ja też uwieeeelbiam oliwki, zielone. I oliwę z oliwek.

shinobi, też uwielbiam kaszę jaglaną, jeśli chodzi o fasolę to czerwoną.

piję popołudniową kawę i znów walczę ze snem...

Nudzę się i czekam aż ktos mnie zaprosi na spacer

Spoko,ale to trochę potrwa,mamy do siebie tylko jakies 800 km

To może ze mną pójdziesz. Mam nowy wyjściowy dres, akurat się go wypróbuje