Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

praca to nie wszystko.

1 dzień wolny więcej - również nie wszystko.

zacznij od jutra.

dzisiaj powoli nastaw się psychicznie, że jutro pójdziesz do pracy.

bo wczoraj miałaś dość męczący dzień -należy Ci się odpoczynek.

 

mi to Twoje "wagarowanie" kojarzy się bardzo z moim chodzeniem na chemię w liceum. a raczej nie-chodzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdarza mi się... :mrgreen: nie ma za co.

mówię Ci - przygotuj sobie nawet ciuchy na jutro, papiery, taszkę - wszystko, co będziesz ze sobą brać. wyprasuj bluzkę, spódnicę.

a jutro wstaniesz -umyjesz się -umalujesz i pójdziesz do pracy. no

 

przynajmniej nie będzie wymówki:

- buty nie do pary :mrgreen:

- rajstopy z oczkiem

- bluzka pognieciona

- zgubiłam teczkę z dokumentami

- kot pogryzł mi kluczyki od auta :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, :mrgreen:

najgorsza jest wymówki

- jest mi słabo

- będę wymiotować

- nie damy rady się ubrać

- zemdleję

- boję się

:D

 

 

- słabo, nie znaczy że padniesz

- to weź ze sobą papierową torbę na rzyganie :mrgreen:

- codziennie robisz to parę razy i dajesz radę - nieważne, czy pidżama, czy garsonka

- najwyżej wpadniesz w ramiona jakiegoś przystojniaka :mrgreen:

- kutwa...... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest A,jest P i jest K,a kazde z nich jest czyms innym,ale jest :mrgreen:

A chce do mnie wrocic po Krakowie,ciagle dzowni i sprawdza czy chodze na terapie,kaze mi pokazywac brzuch i rece jak przyjezdza..

P nie bedzie mój-ale to pierwszy facet,ktorego jednoczesnie kocham i pragnę.

A K mnie nie chce :mrgreen:

 

W efekcie chyba wrocę do N,bo z nikim innym nie bylo mi tak blisko..nie czulam wstydu,ani strachu,ja czulam,że Ona mnie nie opusci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

K? nie słyszałam o K.

N... hmm. a jesteś pewna, że ona Cię nie opuści? możesz ją "mieć"?

czy jest nieosiągalna - jak P. ?

 

-- 11 kwi 2011, 15:20 --

 

zresztą - chodźmy do wątku o miłości w z.o.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Boże,prosze zabierz mnie do siebie.Ja nie mogę tak się czuć,nie mogę.Pol dnia przeplakalam,zaraz pojdę po nóż,ja nie chce sie tak czuc,ja chce żeby to sie już skonczylo,żebym sie mogla gdzies schować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, Haniuś ... Słonko, wiesz, że to mija, a ja wiem, że żadne teksty Ci nie pomogą, to przejdzie ... ja już dawno nie miałam napadu histerii, agresjii, okaleczenia, ale się boję, że znowu wróci jak grom z nieba.

Jakbym chciała Cie bardzo mooocno przytulić i obiecać, że juz nigdy to nie wróci ... ehhh :-|

Jutro jest nowy dzień :))) :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiuniu,mialas racje-nie potrzebowac nikogo,nie przywiazywac sie do nikogo!nigdy!Byc chłodną i cyniczną i miec wszystkich za nic!"Wszyscy znikają"-doslownie,wszyscy!I nawet jesli bylo to cos wzglednie niewielkiego,to pozostaje 10 razy wieksza rana niz powinna byc!Tak nie mozna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×