Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ka_Po,też sądzę że oddział dzienny to będzie dla Ciebie dobre rozwiązanie .Będziesz miała codziennie kontakt z lekarzami , pogadasz z ludźmi i nie siedzisz sama w domu. Odnośnie Twojego pytania to ciśnienie mam raczej niskie .Najbardziej mnie wkurzają te p.......e wahania nastrojów,

gdy nagle wydaje mi się ,że coś mi zaczęło pomagać ( np.jakieś ćwiczenia -i jestem tak o tym przekonany,że potrafię je wrzucić na forum) czuję się jak w remisji przez jeden dzień (czasami nawet 3 dni)a potem totalny dół. Jeszcze trzy lata temu dwa dni pod rząd poprawy nastroju

oznaczało jedno REMISJA :great: teraz nie oznacza nic . We wtorek wizyta , chyba zgłoszę reklamację :D .Pozdrawiam.

Czy wiecie co słychać u Amona ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waplo to cos jak u mnie - kurewski stan.Dzisiaj bylem u swojej Pani doktor i nakrecilem sie na maksa przed wizytą (czulem ze nadchodzi hipo i po drodze na mp3 zapodalem ostrą muze co zadzialalo jak katalizator).

Dosc lagodnie mnie potraktowala biorac pod uwage fakt,ze oznajmilem jej ze mam niekiedy niepohamowana agresje nie do ogarniecia.Dostalem neuroleptyk (Ketilept),mam zwiekszyc lamotrygine a odstawic mirtazapine.Dobrze ze ugryzlem sie w jezyk i nie powiedzialem ze dwa razy o maly wlos nie ubiłem dwoch frajerow w pracy (kumple mnie odciągali),bo bankowo wyladowalbym na oddziale.

 

Ka-Po lipa z tym szpitalem ale moze tak bedzie lepiej dla Twojego bezpieczenstwa.Jak wiemy nagle zejscie ze stanu na pograniczu manii do glebokiej depresji moze skonczyc sie tragicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...a ja jestem stabilny jak nigdy dotąd.

To niesamowite uczucie.Po tylu latach nieprzerwanego stanu mieszanego przeplatanego silnymi maniami nagle taka solidna stabilnośc...nie wiem jak to ugryźć.Wolę tego nie rozkminiać głebiej, bo gdzieś podświadomie boję się , że wstanę kolejnego ranka i wszystko szlag trafi jasny i nagły.

Ten świat jest pokręcony i nie do zrozumienia .Bardzo poważne zarzuty i Areszt rzuciły mnie na samo dno choroby , rozpaczy,maligny i beznadziei i daję słowo , że brakło zaledwie tygodnia aby przed moim nazwiskiem umieszczono Ś.P , a po nim R.I.P .I to wszystko jakoś spowodowało teraz niespotykana stabilizację i dobre, zapomniane już przeze mnie samopoczucie.Przeciez powinno być inaczej, racjonalnie rozumując.Powinienem teraz wyć na oddziale zamkniętym w pasach.

Na razie cieszę się każdym kolejnym dniem, korzystam z każdej chwili do maximum, chłonę świat całym sobą-przecież byłem już pewien , że to wszystko nie będzie już mi dane i mam to już za sobą.

Pozdrawiam

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ka pomaz napewno Cie Kocha,skoro chce i zalezy mu ,żebyś czuła się dobrze.. :lol: cieszę sie z Tobą.

.nawet udzielił mi się Twój dobry humorek,bo u mnie przed chwilą klapa total tzn. odwiedził mnie komornik pierwszy raz w życiu i tak mnie to wyprowadziło z równowagi że miałam ochote krzyczeć....troche dałam popalić moim biednym rodzicom starym i chłopakaowi....i ten witrzysko paskudne mnie wkurwia i to że bedziemy jechać ponad godzinę autem z M atak pizdzi nielitośnie ...ale cieszę się że chce mu sie po mnie jechac jeszce wczoraj miał temperature i dwa dni w wyrze zdychał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rober6666, Za każdym razem jak patrzę na Twoj nick to gębucha mi sie sama śmieje :)

Hehehehehe.A mi się właśnie roześmiała szczerze po powyższych słowach,hehehehe

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak moze byc stabilnie i oby tak dalej Robert.

 

Tak przy okazji to sobie prowadze statystyki mojego samopoczucia (w google calendar-bardzo fajna aplikacja dla tych co maja gmaila).Z racji tego ze nie mam pamieci wstecznej musze wszystko zapisywac.Cos a la film "Memento" hehehehe.

 

Co do kart to fajna sprawa ale trzeba miec do tego talent,intuicje,doswiadczenie itp (jezeli juz gramy na "powaznie" oczywiscie).Dwoch kumpli z wplaconych 90zł w trzy miechy zrobili ok 7000 zł.

Rekordzista z osob ktore znam jest koleś który wplacajac 60$ w nie cale dwa miechy ugrał 6000 dolców.Nerwow i nieprzespanych nocy nie zazdroszcze,chociaz podobno niektorzy przyjmuja to bez mrugniecia okiem :-).

 

Specjal tylko nie graj na kase po pijaku - nie wychodzi (sprawdzone w praniu :D).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie,ja gralem tylko dla zabawy na bardzo male stawki.Skorzystalem z jednej z promocji na bwin ale niezbyt dobrze mi szlo i dalem sobie spokoj.Za to jeden z moich najlepszych kumpli gral sobie i sporo kasy natrzepał (jak na laika).Niestety w chwilach upojenia stal sie zbyt odwazny i stracil wszystko co udalo mu sie wczesniej wygrac.

 

Wracajac do CHAD zeby nie bylo calkowitego off-topa to czy ktos z Was zazywal Ketilept (Quetiapinum) ?

Dostalem ten nauroleptyk na "wyciszenie" sie + wspomagajaco do ograniczenia benzo (niekoniecznie do zera ale chociaz zeby zmniejszyc aktualna dawke).

 

Po dzisiejszej wizycie na 90% mam dwubiegunówke (niestety).Chociaz jest w tym cos pozytywnego - przynajmniej mozna obrac konkretny kierunek leczenia.Wczesniej nikt nie mial pojecia co robic i lekarze rozkladali ręce gdy kolejne antydepresanty zawodziły.Teraz przynajmniej jest mozliwosc korygowania i probowania nowych rozwiazan (stabilizatory oraz neuroleptyki).Dzisiaj czuje sie dobrze i na granicy hipomanii ale we czwartek miałem potwornego doła.Z poteznym bolem psychicznym przeleżałem i przespałem cały dzien (wstalem jedynie na obiad).

Kolejny raz nie bylo przyczyny i oddzialywania czynnika zewnetrznego.Po prostu poczulem jakbym nagle dostał w leb i w kilka minut przeszedlem z hipo w skrajną depresje.

 

Amon cos nie pisze :( ale mam nadzieje ze jakos sie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dust, Czyli w porę zareagowałeś. Jesteś odpowiedzialny! To plus!

 

I cieszę sie,że w końcu masz diagnozę, to ułatwi leczenie!

Jak się z tym czujesz?

Ka_Po, Kasiu, no jak to gdzie? Tam gdzie zawsze!

Tylko wiem....tam teraz wszyscy wstawiają fotki do Konkursu.

 

Myślę,że ten wiatr powoduje też niemożliwość zaśnięcia i kłopoty ze snem.

U mnie akurat jest w miarę. Śpię i zasypiam jak małe dziecko.

 

 

Amon! Przyjdź tu na pogawędkę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka-Po-jakże ja ciągle zazdzrościłem Ci pięknej , czystej , baaardzo podniecającej i mającej elementy Boskości manii....lecz teraz widzę , że ona tez potrafi dać na dłuższą metę w dupsk.o aż się żyć odechciewa...Nie będę prawił komunałów, ale trzeba mieć nadzieję , że w końcu sie poprawi. Jak to mówią niezbadane są wyroki Boskie- coś , co w moim stanie powinno mnie było zasadniczo szybciutko i z hukiem wyekspediować na tamten świat odniosło odwrotny skutek.Nie twierdzę, że jestem zdrowy, twierdzę, że z niezrozumiałych dla mnie powodów mam największą remisję odkąd zachorowałem. Tym nie mniej idę do "psychuszki" zgodnie z zalecenie mojej Psychiatry, aby tą remisję, która może być chwiejna podtrzymać, bo trauma może wybuchnąc z podwojoną siłą..

Dust Brałem kwetiapinę , która niestety zmiażdżyła mnie do zera...lecz to nic nie znaczy, bo Amon chyba na tym z powodzeniem jedzie.Znam Kolesia ( też CHAD ), który jedzie od dłuższego czasu na lamotryginie (mnie tez miażdzyła ) i też napawa sie największą stabilizacją odkąd zachorował.

U mnie pierwszą po latach ulgę spowodował stary poczciwy Lit.Po 2 latach od zachorowania zacząłem normalnie spać.Co za zaj.ebista ulga !! Musiałem prawie 2 lata sie męczyć zanim stwierdzili CHAD (wcześniej uważali że to depresja i masakrowali antydepresantami, które tylko doprowadzały mnie do wycieczek z linką -ale niestety nie z LINKĄ :D do lasu )

Lit u mnie jest trafiony idealnie-żadnych skutków ubocznych, jedynie ciągle mi się chce lać gdyż działa moczopędnie i czasami na mieście narażony jestem na kontakty z mendami ze strazy miejskiej,lejąc sobie za "einfartami" i "winklami" hehehehehh

Trzymajcie się

Robert

30.04 gram koncert !! czyli będę współreżyserem i wykonawcą zaje.bistego spektaklu -byłem przekonany , że już nigdy nie będzie mi to dane w tym życiu, pogodziłem się z tym,lecz jakimś Cudem stało się inaczej dam więc z siebie wszystko-jakby to był moj ostatni koncert w życiu.Będę dawał i jednocześnie chłonął tą potężną i megapozytywną energię jaka się pojawia w trakcie grania godzinnego setu !!!AVE !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wracajac do CHAD zeby nie bylo calkowitego off-topa to czy ktos z Was zazywal Ketilept (Quetiapinum) ?

Dostalem ten nauroleptyk na "wyciszenie" sie + wspomagajaco do ograniczenia benzo (niekoniecznie do zera ale chociaz zeby zmniejszyc aktualna dawke).

 

 

 

Ja biorę Ketrel(generyk Ketileptu), biorę 400 mg na noc i 200mg rano. Uważam, że dzięki niemu jestem spokojniejsza. Poprawił też trochę moje problemy ze spaniem. Jak już zasnę to ładnie śpię, nieprzerywanym snem. Tylko rano jest mi bardzo trudno wstać, jeśli Kertel wezmę późno w nocy. Znam ludzi, których Ketrel ścina z nóg i to widziałam, jak dziewczyna wzięła 100 mg i tak ją trzepnęło, że spała na stojąco oraz mamrotała jakby była pijana :P

 

Ile będziesz brał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to jednego dnia jestem jak skowronek rozpromieniona a potem mnie cholera łapie i tylko płaczę.. wczoraj nawet rozmyślałam jak to zrobić, jak ze sobą skończyć żeby nie wyglądało na samobójstwo. Nie biorę leków, nie pracuję ani się nie uczę. Nie wiem czy sobie dam rady z tym wszystkim. Dzisiejszy świat tak pędzi, nie liczy się czlowiek tylko jego kasa. To najbardziej boli. Jest trudno to wszystko czasem objąć i zrozumieć. Jesteście może nieśmiali? Uważam że nieśmiałość tylko pogarsza postępowanie tej choroby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

choroba dwubiegunowa a depresja to nie to samo :roll:

radzę najpierw zapoznać się z terminami psychologicznymi, jeśli zamierzasz ich używać - bo lada moment, a znowu będziesz wszystkich od "psycholi" wyzywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też radzę żebyście sobie poczytali że nazwałam tak siebie a nie innych! Jestem psycholem i co zabroni mi ktoś tak siebie nazywać/? Nie obrażam was tylko siebie! A nie myślę tak ani o sobie ani o innych. także nie czepiajcie się każdego słowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiolkas6, jak czegoś nie wiem, to nie chodzę w koło i o tym opowiadam.

Poza tym nie jestem facetem.

Więc może Ty skończ. Proponuję najpierw się douczyć, a potem dopiero gadać. :roll:

 

Napisałam, żebyś się zapoznała z terminami psychologicznymi. Bo przez to, ze ich nie znasz wychodzą takie buble.

No ale Ty wiesz lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze dzisiaj biorę się za słownik i się uczę! także myślę że już nikogo nie nazwę psycholem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

-- 09 kwi 2011, 11:42 --

 

Poza tym gdziekolwiek nie wchodzę to nazywają depresję chorobą

"choroba dziewiętnastego wieku"

"choroba wyleczalna"

Także nie wiem już komu wierzyć a komu nie. Może lepiej jest przyjąć że depresja jest zaburzeniem bo jako choroby jej nie akceptujemy. Bo bycie chorym jest czymś trudnym. także trzeba sprawy postawić jasno a nie ciągle ściemniać.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×