Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mieć siebie-najcenniejszy dar


ashley

Rekomendowane odpowiedzi

pooglądajcie do końca

 

wiara i siła tego człowieka mnie rozwalają

 

po oglądnięciu tego pomyślałam sobie: ku*wa, on nie ma rąk ani nóg (no..) i żyje, nie załamuje się...

dlaczego my tak nie możemy?

 

[videoyoutube=Gc4HGQHgeFE][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no co Ty? :lol:

chodziło mi raczej o to:

mamy 2 ręce i 2 nogi

i jest nam źle

pomijam czynniki zewnętrzne typu patologiczna rodzina itd

ja np. będąc w jego sytuacji nawet bym się powiesić nie mogła... ale generalnie na pewno bym się zabiła.

a on? jest pełen życia.

zazdroszczę mu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@paradoksy

Widziałem kiedyś film z tym gościem, ale było w nim widać, że tylko udaje szczęśliwego, chwilami z wyraźnym żalem i wyrzutami wypowiadał się o różnych rzeczach, ale mówił to jako wierzący chrześcijanin, dla którego liczy się tylko miłość Boga i nie mógł okazać żadnych negatywnych emocji wprost. Dopiero tutaj mnie przekonał.

Myślę, że najpóźniej za 15 lat będzie mógł chodzić i grać w tenisa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja z całkiem innej beczki skrobnę...

 

Witam wszystkich bardzo serdecznie :D Jestem tu nowiusieńki, ale po lekturze całego wątku czuję się, jakbym wrócił do domu, po wieloletniej tułaczce :D

Naprawdę Wasz optymizm i niekiedy wspaniałe rady dają mi parę do tego aby walczyć i w końcu odnaleźć siebie. Dzięki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze zadane pytanie. Oto jest pytanie, które opisuje mój problem. Nie umiem zaakceptować siebie. Cały czas mam wrażenie, że ludzie, którzy mnie otaczają są lepsi, ładniejsi, kreatywni i pomysłowi. Ja się odnoszę do samego siebie bardzo negatywnie. Nie czuje do siebie żadnej sympatii, ale dążenie do tego by być lepszym powoduje, że pogłębia się mój kryzys wartości i zapętlam się w ciągłym myśleniu by być kimś lepszym by mieć to coś czego rzekomo nie mam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to widzę,że nie tylko ja mam takie problemy, uff. W moim przypadku jeśli chodzi o akceptację siebie jest tak : wstaję, patrzę w lusterko i stwierdzam,że jest "okej". Następnego dnia wstaję, patrzę i odczuwam do siebie jakąś odrazę, stwierdzam,że wszystko jest "blee" i tak przez następny tydzień, dwa.. Aczkolwiek sądzę,że niektórych cech, wartości itp. nie można zmienić i należy zaakceptować siebie takim jakim się jest, a dążenie do zmian na siłę nie jest wcale takie dobre, bo skutki tego mogą być negatywne. Szkoda tylko,że to dążenie do akceptacji swojego ja jest tak trudne.. ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze zadane pytanie.
Thx. Przyszło mi do głowy bo każdy zawsze trąbi że trzeba się kochać takim jakim się jest itp. a ja zawsze wychodziłem z założenia że skoro się nie lubię to zamiast się "pokochać" wolę się zmienić na kogoś kogo polubię. Tak robiłem latami i mam sukcesy na tym polu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze zadane pytanie. Oto jest pytanie, które opisuje mój problem. Nie umiem zaakceptować siebie. Cały czas mam wrażenie, że ludzie, którzy mnie otaczają są lepsi, ładniejsi, kreatywni i pomysłowi. Ja się odnoszę do samego siebie bardzo negatywnie. Nie czuje do siebie żadnej sympatii, ale dążenie do tego by być lepszym powoduje, że pogłębia się mój kryzys wartości i zapętlam się w ciągłym myśleniu by być kimś lepszym by mieć to coś czego rzekomo nie mam!

wstydze sie siebie znowu aaaaaaaaaaaaa

ja cały czas poróbnuję sie z innymi, nie lubie siebie, nienawidzę , od zawsze miałam niska samoocenę

 

Przepraszam, że tak biadolę.

Wy tu piszecie o krokach naprzód a nie w tył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy człowiek ma siebie, tylko bardzo wielu ludzi nie akceptuję swoich kompleksów, ułomnośći i starają się to ukrywać przed innymi. Ja też mam kilka kompleksów, ale nie są one aż tak istotne i raczej nie kryję się z nimi. Bardzo siebie lubię, swoje dobre wartośći, swoje zdanie, dobry charakter, ale nie potrafiłbym żyć dla samego siebie, bo nie jestem egoistą, jak wielu innych. Ja potrafię dzielić się z innymi swoimi wartośćiami, rozumieć innych, wspierać innych, tylko nie mam z kim się tym podzielić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli czegoś mocno pragniemy to na pewno uda nam się to odnaleźć lub osiągnąć. W dochodzeniu do celu są ważne dwie rzeczy czytanie i działanie. Nie ma problemu, który nie byłby już kiedyś rozwiązany. Jeśli chcesz być sobą i żyć pełnią życia zacznij czytać jak robią to inni jak do tego doszli. Każdy z nas na pewnym etapie kogoś naśladował, ale żeby żyć pełnią trzeba porzucić swego " nauczyciela" i dalej iść samemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom:

Mamy

Ja „realne” – jaki człowiek rzeczywiście jest

Ja „idealne” – jaki człowiek chciałby być

Twoja jaźń składa się z tych obydwu Ja

Ja idealne to Ty prawdziwy, Twa dusza do której dążysz w swym rozwoju.

 

Rozbieżność między realnym i idealnym "Ja" – faktycznym i pożądanym – wyznacza poziom

samoakceptacji, co wpływa na poczucie własnej wartości.

 

Odpowiedź jest rozległa na Twe pytanie, jest już w Tobie i na Twych oczach i bardzo prosta do zaakceptowania. Jeśli już się zdecydujesz jaki chcesz lepiej być też zobaczyć że możesz to pięknie połączyć.

 

matthias:

Karmisz zły obraz siebie. I to Ci wychodzi. Pogłębiasz kryzys a tego nie chcesz. Pokochasz siebie gdy nie akceptujesz? Może problem leży w złym postrzeganiu innych i siebie. Jesteś szyszką a inni są drzewami - projekcja. Jak się zorientujesz to wyluzujesz, nie idealizuj. A znajdziesz siłę na to co silne w Tobie. Posłuchasz teraz o lustrze...

 

Nivia:

w lusterku... raz powiesz "ok" a częściej "blee". Oscylujesz. Pełno złego spojrzenia, tego "blee" więc jest w Tobie.

Teraz patrz. Zabieram Ci lustro i co widać? Patrz na siebie bez projekcji. Pamiętaj możesz popatrzeć teraz na matthias'a, mushroom'a i jacy oni są na prawdę? Prawdę widać gdy się nie patrzy po sobie.

Patrząc w lustro wyciągaj tą dobrą Nivię z siebię - to ćwiczenie. Aczkolwiek jak będziesz wyglądać tydzień dobrze a dzień źle to niektóre cechy zmienią się same. Pokochaj się w doświadczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego spoglądasz zawsze w tę drugą stronę?

Dlaczego ciągle myślisz, że inni mają więcej szczęścia?

Tak łatwo twierdzisz, że innym się powodzi o wiele lepiej ...

Ten drugi brzeg wydaje ci się zawsze piękniejszy.

 

Może dlatego, że jest od ciebie oddalony,

a ty patrzysz, jak skamieniały, zauroczony tym pięknym widokiem.

Czy przyszło ci kiedyś na myśl, że na tym drugim brzegu inni także na ciebie patrzą i sądzą, że to ty masz więcej szczęścia?

Oni też zauważają wyłącznie twoją lukrowaną stronę.

Mniejszych i większych trosk, i kłopotów nie znają.

 

Szczęście nie leży na drugim brzegu ! Twoje szczęście znajduje się w Tobie :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam taki problem, że NIE WIEM KIM JESTEM. Szukam i tylko robię sobie jeszcze większy bałagan w głowie. Jestem strasznie zagubiona.

 

Cieszę się. Nie tyle z tego, że jesteś zagubiona, ale z tego, że zdajesz Sobie z tego sprawę.

"Wiem, że nic nie wiem", to świetny początek.

Zaczniesz szukać Siebie już dziś a za 20 lat znajdziesz na pewno.

 

p.s.

Ledwo wypiłem herbatę a Jej post zniknął, czyżbym cytował ducha?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Svafa, witaj w klubie.. :D

 

Też jestem wymagajaca wobec siebie nawet chyba bardziej niż wobec innych.. :D

 

A u mnie to różnie bywa.. Raz gubie siebie po drodze a raz odnajduję..

 

Raz ego mam zawyżone a innym razem dno totalne.. :D

 

taki kocioł.. :shock:

 

Mam dokładnie tak jak Ty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×