Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jesteście za karą śmierci ?


ewa125

Rekomendowane odpowiedzi

Mogę sobie myśleć Ewo125 co chcę, mogę ją nawet popierać. Jednak nikt mi nie dał i nie da moralnego czy duchowego prawa decydowania o zakończeniu czyjeś egzystencji.

 

Człowiek nie powinien decydować o czasie i sposobie śmierci drugiego człowieka chyba, że tak naprawdę nie jest człowiekiem. :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek nie powinien decydować o czasie i sposobie śmierci drugiego człowieka chyba, że tak naprawdę nie jest człowiekiem. :idea:

 

A co powiesz, jeśli ktoś już to zrobił (mówiąc prościej - dokonał morderstwa)? Taki człowiek zadecydował o czasie i sposobie śmierci drugiego człowieka. Dlaczego by w niektórych przypadkach nie zadecydować o nim?

 

Z drugiej strony dożywocie w ciężkich warunkach to coś gorszego niż krótka śmierć. Ale powinna istnieć gwarancja, że taki przestępca nigdy nie ucieknie z więzienia. Nie wiem jak jest obecnie z systemem więziennictwa (najprawdopodobniej jest beznadziejny), ale jeśli uwięzienie jakiegoś mordercy nie mogłoby zagwarantować bezpieczeństwa dla społeczeństwa (np. już kiedyś uciekł z więzienia i znów popełnił poważne przestępstwo), to dla takich przestępców powinna być kara śmierci. Jednak powinna być ona ostatecznym i rzadko używanym środkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz, jeśli ktoś już to zrobił (mówiąc prościej - dokonał morderstwa)? Taki człowiek zadecydował o czasie i sposobie śmierci drugiego człowieka.

 

Tak jest mordercą i powinien być na trwałe odseparowany od społeczeństwa. Choć człowiek się zmienia, może żałować wtedy zasługuje na drugą szansę mimo iż to ryzykowne.

 

Dlaczego by w niektórych przypadkach nie zadecydować o nim?

 

Odwet to nie wyjście. Nie przywruci życia osobie, którą ten osobnik zabił w dodatku uczyni z nas morderców. I wtedy czy byli byśmy lepsi od niego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego by w niektórych przypadkach nie zadecydować o nim?

 

Odwet to nie wyjście. Nie przywruci życia osobie, którą ten osobnik zabił w dodatku uczyni z nas morderców. I wtedy czy byli byśmy lepsi od niego?

 

Tylko jeśli morderca jest na tyle sprytny, że może uciec z więzienia (lub to już zrobił niejednokrotnie), to jest wyjątkowo niebezpieczny dla społeczeństwa i więzienie nie wystarczy. Chodzi mi o karę śmierci dokładnie dla takich ludzi. Sorry jeżeli przedtem się niejasno wyraziłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kara śmierci - jestem za!!!

Uważam, że gdyby w Polsce doszło do kary śmierci to zmniejszyłaby się liczba przestepstw. Co z tego, że jeden z drugim dostanie dożywocie, za to że zabił, jak może wyjść za dobre sprawowanie... i pomyśleć, że on się zmienił? SMIESZNE!

Teraz nawet małolaty zabijają swoich kolegów, rodzeństwo, rodziców...

można sobie zadać pytanie - czy oni boją się kary? Chyba nie, skoro to robią!

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciala sie wypowiedziec dopiero w momencie gdy nasze sady bede..NIEZAWISLE...gdy bede im ufac..bez granic..gdy ludzie pelniacy takie odpowiedzialne stanowiska..beda godni miana sedziow..teraz juz milcze bo mylic sie to podobno ludzka rzecz...cholernie trudny temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwyczajnie ..po tych wszystkich pomylkach w wyrokach..skazujacych niewinnych ludzi ..po dramatach ,ktore przeszli...a co dopiero mowic o ich decydowaniu o pozbawieniu kogos zycia..nie mam pewnosci czy sie nie pomyla..poprostu..a zycie mamy jedno.zeby sie zakonczylo pomylka sedziego to ..nie zycze nikomu :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem za kara smierci w skarajnych przypadkach. Sa sytuacje kiedy dowody winy sa w 100% pewne, dlaczego ktos kto w bestialski sposob morduje ludzi ma miec prawo do zycia? A jaka waszym zdaniem powinna np. spotkac kara ludzi odpowiedzialnych za obozy koncentracyjne i skazywanie setki tysiecy niewinnych ludzi na smierc? Maja prawo do zycia czy nie?

Zreszta im dotkliwsza kara za przestepstwo oraz wieksze prawdopodobienstwo jej wyegzekwowania tym mniej chetnych do lamania prawa, to oczywiste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem za kara smierci w skarajnych przypadkach. Sa sytuacje kiedy dowody winy sa w 100% pewne, dlaczego ktos kto w bestialski sposob morduje ludzi ma miec prawo do zycia?

 

Wszystko co żyje na prawo do życia i My nie powinniśmy decydować o tej sferze egzystencji. Podpisując się pod karą śmierci Sami stajemy się mordercami. Ja od tego umywam ręce, nigdy bym jej nie poparł. Poza tym temat jest trochę bez sensu bo to (i nie tylko to) co panowie Kaczyńscy obiecywali w swojej kampanii politycznej nie jest możliwe do zrealizowania. Nie można wprowadzić kary śmierci choćby z tego powodu iż jesteśmy związani szeregiem paktów międzynarodowych, które wyraźnie zakazują stosowania tego typu kar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trudny temat... każdy kto tu się wypowiedział ma po części rację, czy jest za czy przeciw karze śmierci. Może gdyby takiego przestępcę możnaby było odizolować na dobre, tak żeby stał się nieszkodliwy - a to mogłoby się stać tylko jedynie dzięki sprawnemu wymiarowi sprawiedliwości - nie byłoby żadnej dyskusji na ten temat, bo kara śmierci byłaby zbędna. Ale sprawny i niezawisły wymiar sprawiedliwości, szczególnie w Polsce to bardzo utopijna wizja :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największą karą w przypadku mordercy jest (powinno być...) rosnące z każdym dniem poczucie beznadziejności, niejako samowolnego wyizolowania się ze społeczeństwa. To, co miało być ostatecznym zwycięstwem, wyzwoleniem od bólu i cierpienia- okazuje się być korbą rozkręcającą, dzień za dniem, nieubłaganie, błędne koło utraconej wolności.

 

To starszne, żyć w przekonaniu, że tak naprawdę umiera się z każdym dniem, że śmierć- przed którą wszak chcieliśmy uciec- staje się dla nas jedynym ratunkiem przed trawiącym nas ogniem. Bo tak naprawdę przysłowiowe piekło tworzymy sobie sami.

 

Owszem, zdarzają się przypadki ludzi naprawde nieczółych- upośledzonych względem empatii i odczuwania świata, jakie my znamy. Są to jednak pojedyńcze przypadki i nie należy swojej wypowiedzi co do kary śmierci uogólniać. nie mamy bowiem, jak juóż Malcolm wspomniał, prawa decydować o losie drugiego człowieka. Wszak jedynym ograniczeniem naszej wolności jest jego bytowanie ;)

Gdy o tym zapomnimy, pochwycą nas niewidzialne ręce Cienia, pochłonie nas mrok, staniemy się niewyraźnymi konturami własnych osobowości, trawionych przez wyrzuty sumienia i niepewność co do obranej wcześnej drogi...Wszak zbrodnia jest niczym innym jak buntem wobec własnej niedoskonałości. To trochę tak, jakby obrazic się na matkę za imię, jakie nam dała.

I nie chodzi tu nawet o mord :D To ostateczność. Skleroza ta objawia się w każdym słowie, geście czy tez myśli skierowanej w imię złości do drugiej osoby. Bo tak naprawdę wszelkie uczucia kierujemy do siebie, jest to bowiem rodzaj reakcji na docierające do nas bodźce 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam książkę King'a "Zielona mila".. albo extra film o identycznym tytule. Tematyka adekwatna. Film jeden z najładniejszych jakie wg mnie zrobiono.

 

Ogólnie - nie wiem czy mamy prawo zabijać innych.. :? Gdyby odbyło się w Polsce referendum, chyba wstrzymałabym się od głosu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zielona Mila (...) jeden z najładnieszych [filmów] jakie wg mnie zrobiono". Do tego, uogólniając- rozwijający wątek moich rozwarzań ;)

 

Masz prawo miec prawo- pozostaje jednak ptytanie, czy jesteś wystarczająco silna, aby sprostać własnej słabości wobec nawarstiającej się sterty niewiadomych??

 

[ Dodano: Nie Gru 03, 2006 6:50 pm ]

:mrgreen: ...może jeszcze sie kiedys odezwę. Wszak nie z takimi problemami se radziłem, hehehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×