Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

teraz gdy juz organizm przystosowal sie do anafranilu to czuje ze to jest to na co czekalem od wielu miesiecy. lek ktory stawia na nogi i pozwala z optymizmem patrzec w przyszlosc. czuje ogromna roznice w porownaniu z czasem przed braniem anafranilu ;)

 

-- 14 mar 2011, 14:16 --

 

czy ktos z was mial nadpotliwosc po anafranilu? jak dlugo trwalo to u was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich anafrilowiczów !

 

Po wielu próbach z SSRI (od sierpnia 2010) wskoczyłem od wczoraj na anafranil . Mam nadzieję , że tym razem postawi mnie na nogi bo jeżeli chodzi o SSRI brałem już prawie wszystko . Łatwiej byłoby wymienić to czego jeszcze nie próbowałem czyli escitaloparm , paroksetyna i wenlafaksyna . Za to wszystkie inne SSRI przetrenowane albo z mizernym skutkiem tak jak to było z fluoksetyną ( 20 - 30 % poprawy ) albo kompletna klapa np. z takim niby rewelacyjnym , nowoczesnym lekiem jak cymbalta ( duloksetyna ) czy Valdoxan ( agomelatyna ) . Wczoraj usłyszałem diagnozę , która nie jest dla mnie zaskoczeniem - cięzkie zaburzenie depresyjne lekooporne . A więc kierunek - jeden - leki trójpierścieniowe . Skoro leki tzw. pierwszego rzutu nie pomagają a niektóre , nawet pogarszały mój stan nie pozostaje mi nic innego jak liczyć i wierzyć w Klomipramine .Dla szybszej poprawy i zmniejszenia lęków szczególnie w godzinach rannych mam dodatkowo olanzapinę na wieczór . Cieszę się z jednego z lekarza , z którym jest pełna współpraca zrozumienie i jednakowe zdanie co do leków . Nawet nie musiałem podpowiadać co bym chcial dalej spróbować , po analizach z wypowiedzi np. z naszego forum albo innych opracowań wyrok padł na anafranil . Jakie zdziwienie , wykupując lek w aptece ,że nic nie musiałem placić . Będę starał się wpisać jak mój kaprysny mózg reaguje na ten lek ale mam do Was prośbę , napiszcie proszę czego mogę się spodziewać w najbliższych dniach . Nie boję się skutków ubocznych takich jak : zaparcia , potliwość , kołatanie serca , mdłości itp. to pikuś w porównaniu z tym jak czułem się ostatnio - paralizujący lęk przed wszystkim i wszędzie , wyczerpanie fizyczne bez względu na ilość przespanych godzin , mysli samobójcze każdego dnia , brak motywacji , zakłócone myślenie , koncentracja , pamięć - normalnie jak opóźniony w rozwoju , płytki i przerywany sen , mętlik mysli i nie będę się dalej rozpisywał sami wiecie jak to jest . Będę wdzięczny za Wasze doświadczenia z anafranilem , szczególnie od osób , które przebyły podobną drogę farmakologiczną jak ja , pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też próbowałam wielu eków przed anafranilem i też z mizernym skutkiem. Więc coś nas łączy.Na początku możesz być dość mocno "otumaniony", szczególnie jeśli zaczniesz od sporej dawki. Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. Jest to niezbyt miły stan , ale po kilku dniach przechodzi. Poza tym miałam oprócz wymienionych przez Ciebie skutków, jeszcze dziwne uczucia podczas zasypiania. W momencie kiedy zasypiałam , spadałam w jakąś otchłań i budziłam się mocno wystraszona. Ale ubocze w porównaniu z niektórymi wcześniej testowanymi przeze mnie lekami nie były takie straszne, tym bardziej ,że na lęki podziałał u mnie rewelacyjnie.

Muszę przyznać ,że anafranil działał u mnie przez wiele lat, ale teraz coś się niestety zepsuło i nie jest najlepiej:(

Życzę żeby Ci pomógł i trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam od dawki 75 mg . Mam obserwować siebie i zwiększyć w ciągu tygodnia do 150 mg . W zależności od samopoczucia wybrać sobie porę spożywania . Pewnie za jakiś czas dołączę 150 mg do śniadania ale przez pierwszy okres pewnie będę rodzielała dawkę na dwa rano i wieczór . Lekkie otumanienie już mi towarzyszy ale nie jest to bardzo dokuczliwe ....

 

-- 18 mar 2011, 15:39 --

 

Pytanko do Panów !

 

Jak jest z libido przy anafranilu , ze względu na silną seretonogiczność mogę wystapić problemy .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie anafranil jest ok:) Co do początku brania... Hmmm... Było różnie, na samym początku lęki mi się trochę nasiliły, później było już coraz lepiej:) Po okresie 2 tygodni uboki zeszły:) Teraz to już jest prawie całkiem dobrze, oczywiście trafiają się podłe dni ale to już coraz rzadziej:D Powiem, że ostatnio to czuje się naspeedowany jak po 2 - 3 piwkach:D:D To zasługa Anafranilu:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 dzień - 75mg anafranilu - no i muszę powiedzieć , że jestem mile zaskoczony , z ubocznych to co trochę przeszkadza to senność , miękkie nogi - tak jakbym normalnie maraton przebiegł , lekkie skołowanie , gorsza koncentracja i pamięć ale to wszystko nic w porównaniu z poprzednimi SSRI . Skoro nie jest źle teraz mam nadzieję , że jak już lek się zaaklimatyzuje w organizmie za jakiś tydzień lub dwa - będzie lepiej . Lęki też się zmniejszyły a jak zapewne wiecie to jest największa zmora depresji . Chroniczne zmęczenie też jakieś 50 % mniejsze . Czekam aż lek w 100 % zaskoczy i wrócę do żywych pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 dzień - od dwóch dni przyjmuję już dawkę 150 mg , jest znośnie , choć działam na zwolnionych obrotach , lęk zmiejszony o ok. 50 % - więc tutaj postępów nie ma , myslałem , że mnie trochę zaktywizuje ale jednak nie - cały czas muszę się nieźle spinać żeby robić nawet najprostsze rzeczy , ale cóż czekam cierpliwie bo 9 dni to za krótko żeby obiektywnie oceniać , anafranil lekko usypia więc zastanawiam się czy nie przerzucić go na wieczór , choć zdarza mi się na wieczór zapomnieć łyknąć a nad ranem zawsze do śniadania na deser pigułeczka . Wczoraj rozmawiałem z klientem okazało się że od 20 lat leczy się na depresję i bardzo mnie podbudował w cudzysłowie - stary! mówi nie licz na to że wyzdrowiejesz , jak w organiźmie jest czegoś za mało i odstawiasz tabletki to niby skąd ma wziąść braki serotoniny lub noradrenaliny , 2-3 miesiące i deprecha wraca . Ciekawe jakie jest Wasze zdanie można się wyleczyć i funkcjonować bez leków czy już jesteśmy skazani na to do końca zycia pytanie tylko co i w jakiej dawce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jestem tu nowa. Biore Anafranil już od 9 lat z 3 przerwami. Pomaga mi bardzo na nerwice lękową, fobie społeczną, depresje. Jedyne co mi w nim przeszkadza to: zerowe libido, człowiek jest taki obojętny na wszystko, bez uczuc czasami, szybko sie zęby psują, gdyż zaburza wydzielanie śliny co ma wlyw własnie na psucie sie zębów. Trzeba wiec szczególnie dbac o higiene jamy ustnej. I te zrenice, jakbym była nacpana. Ja czytałam gdzies kiedys, że jak raz sie go wezmie to juz ciezko bez niego zyc. Niby nie uzależnia, ale...Ja mam tak,że jak go nie biore to moje kontakty z innymi ludzmi sa lepsze, jestem ekspresyjna, czesto sie smieje itp, ale właśnie do pewnego czasu. Po 2-3 miesiącach wraca choroba i cóż, znowu zaczynam brac ten Anafranil. Mam chłopaka juz od 8 lat, ale nie umiem stworzyc przyjazni z innymi ludzmi. Obwiniam za to Anafranil. Plusum brania tego leku jest sporo np. nie mam natretnych, depresyjnych myśli, wiecej energii, zero lęków przed ludzmi i wogóle, pewniejsza siebie, dobre spanie, większa odpornosc, nie denerwuje sie tak szybko.To niekótre z nich :)

Płusem jest to że biore 10, czasami 20 mg. Oczywiście gdy zaczynałam leczenie dawka była nawet 150mg, ale gdy sie lepeiej poczułam, zredukowałam i tak ciągne na małej dawce. Może jest ktos na forum, kto bierze Anafranil i zaszedł w ciąże. Czy jest on bezpieczny. Głupie pytanie, bo wiadomo, że niewskazane są jakiekolwiek leki, ale wiadomo czasami nie ma wyjścia.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dave38, Na początku są problemy z ejakulacją. Przeszły gdzieś po 2 miesiącach. Libido trochę obniżone,ale powinno wrócić do normy. Brak problemów z wzwodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173

Kto wie moze kiedys spróbuje trittico z Anafranilem. Na małej dawce nie jest tak zle z moim libido, ale tez nie jest dobrze. Jak nie biore znowu leku to współżycie czasami nie jest przyjemne, bo sama nie wiem, organizm, jelita sa ciagle napiete i stąd ból.

Przykro mi że odstawienie u ciebie Anafranilu sie nie powodzi. U mnie tez tak jest. Najdłuższa przerwe i ta pierwsza (4 miesiące)miałam dopiero po 5 latach, i to dzieki temu że piłam sok Noni. Jednak nieświadoma tego, że powinnam wystrzegac sie alkoholu przy nerwicy, zdarzało sie pare razy wypic i od razu nawrót choroby. Teraz jak robie przerwe od Anafranilu nie pije wogóle. Unikam jak ognia.

Dzisiaj biore drugi dzien 10 mg po ponad dwóch miesiącach przerwy i nie mam skutków ubocznych a tak sie tego bałam.Czyzby organizm sie nie oczyścił jeszcze z poprzedniego brania. Raz miałam przerwe miesiac i tez po tym czasie gdy zaczelam znowu brac nie mialam zadnych skutków ubocznych, lub bardzo słabe. Tylko własnie po tych 4 miesiacach przerwy, gdy zaczełam branie Anafranilu (tylko 10mg) miałam straszne skutki uboczne: nie mogłam nic jesc cały dzien, dziwne uczucie jakbym była ale mnie nie było, dezorientacja, czeste ziewanie, spłycony oddech, zrenice jak 5 złoty, zaburzenia snu, lekka potliwosc, suchosc w ustach, seplenienie. Było tego troche i to wszystko po malutkiej dawce. Miałam obawy ze teraz tez tak bedzie, ale nie. Czuje sie tak jakbym brała caly czas.

Cenie sobie ten lek także za silne działanie przeciwbólowe. Ja niestety cierpie na bóle napieciowe na twarzy, uczucie ściągania itp. masakra! Dzieki Bogu Anarfanil te i inne bóle likwiduje. Moge zyc i nie myslec o chorobie.

Też mam tak że jak odtawiam Anafranil to strasznie chudne i często łapie jakies infekcje. Moja odpornosc jest do d...bez tego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam bardzo poważny problem.. wszystko zaczęło się we wrześniu 2009. Miałem w swoim życiu wiele problemów, ze znajomymi, z rodziną, i w życiu prywatnym, wiele problemów z policją. Czy to wszystko mogło się w końcu skumulować i wynikło... no właśnie.. wynikło - Siedząc pewnego wrześniowego dnia jadłem bułkę. W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać dlaczego przegryzam, i przestałem czuć to przeżuwanie... później z dnia na dzień zaczęło się wszystko sypać.. miałem koszmary, nie mogłem spać, przestałem wychodzić z domu, miałem od razu lęki, budziły mnie halucynacje.. Musiałem sprzedać bmw, ubrania, wszystko, ponieważ utrzymuję się sam.. Pominę kilkanaście miesięcy męczenia sie. Na dzień dzisiejszy mam problem z jazdą gdziekolwiek poza pewien obszar, rano jeszcze pojadę lub pójdę troszkę dalej. wieczorem gdy chce iść mam duszności, jakby tracę kontrole nad ciałem.. gdy siedzę z kimś w domu mam nerwy, chce żeby już poszedł... nie wiem co się dzieje ;(( przestałem uczestniczyć w życiu, wychodzić, żyć tak jak kiedyś... :(( co robić ??!! z momentem gdy wychodze gdzieś dalej, zaczynają się setki myśli negatywnych, nakręcam się, ciężko mi się oddycha, chce już wracać... Dodam, że w sierpniu byłem w areszcie na okres 3 miesięcy, i mój stan jakby był lepszy.. zastanawiam się czy to wina tego, że świadomość wiedziała, że po prostu muszę ? w momencie gdy jechałem zakuty nie czułem lęku, tak jakby było normalnie, lub jakby głowa wiedziała, że nie ma wyjścia z tej sytuacji :o Byłem ostatnio u lekarza dostałem właśnie anafranil. co Wy na to ? czytając wasze opinie, nakręcam się pozytywnie ;) Myślicie, że pomoże ? Mam teraz praktycznie bezstresowe życie, własne mieszkanie, zajebista kobietę, lecz męczą mnie te problemy... :shock::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Z opisu twojego wynika, że nabawiłes sie nerwicy. Masz szczescie że od razu dano ci Anafranil.Ja przed tym lekiem brałam pare innych i nie było żadnej poprawy. Na pewno ten lek ci pomoże, uspokoisz się. Dobrze robi rozmowa z doświadczonym psychologiem lub jakaś terapia. Ja do 18 roku życia byłam normalną dziewczyną i ni stąd ni zowąd zaczęły sie problemy z oddychaniem, nie wiedziałam co sie ze mną dzieje. Do dziś pamietam jak zadałam pytanie mojej przyjacólce, jak sie oddycha. Miałam z tym duży problem, jakis matrix. Najbardziej nieznosne były bóle, uczucie ściagania i napiecia na twarzy. Meczyłam sie długo, przebadałam sie u róznych lekarzy z góry na dól. Zawsze miałam nadzieje, że coś znajdą, dadza leki i mi przejdzie. Nabawiłam sie depresji, myśli samobójczych. Anafranil wyciągnął mnie z tego bagna. Bałam sie przez pare lat go odstawic ze wzgledu na wcześniejsze przeżycia. Miałam juz 4 przerwy w ciągu 9 lat brania tego leku i niestety za każdym razem horror sie powtarza.

Rozpisałam sie tutaj i pewnia zanudzam ale czuje potrzebe uzewnetrznienia sie.

Nerwica ponoc dotyka ludzi w różnycm wieku, biednych, bogatych itp. W moim przypadku zafundowali mi ja rodzice. Do tej pory mam żal i troche ich obwiniam za to. Ojciec alkocholik, znęcający sie psychinie i fizycznie nad mamą, mama w porządku, poza tym, że zawsze negatywnie do wszystkiego nastawiona, nie okazująca ciepłych uczuc.

Kiedys brałam duże dawki Anafranilu i mało co pamiętam z tego okresu. Ma ten lek troche minusów, staram sie je zakceptowac. Przecież zmienia nas troche, to jak sie zachowujemy, reagujemy na niektóre sytuacje. Człowiek jest taki obojętny. Miałam w pracy takiego szefa, który mi ciągle wytykał, przypominał, docianał np. jak na cos powiedziałam to mówił:mogłabys to wyraziz bardziej entuzjastycznie. Pytał się tez czasami czy ja sie kiedykolwiek o cos kłoce, bo wiadomo na tym leku nic mnie z równowagi nie wyprowadzało, nie denerwowało. Gdy jestem bez leku, wiecj odzywałm sie, rozmawiam, szczerze sie śmieje, po prostu człowiek naturalnie reaguje, wyraża uczucia. Na leku wydaje sie byc zamyslona, troche zdezorientowana, czasami jakby w innym świecie. Mało mnie obchodzi otaczający mnie świat. To tyle na dzisiaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze.A teraz pytanie-czy komuś się źrenice rozszerzają po tym specyfiku?

Bo ja wyglądam jak zatruta atropiną,nie widać mi tęczówek-oko jest jedną wielką źrenicą!Pomocy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do względów estetycznych zgadzam się,wygląda to pięknie i magicznie.

 

Co do względów czasowych-no cóż,ja mam to od trzydziestu dni i nie minęło.

 

:why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Chłopcy,dziękuję :mrgreen:

 

Ale ja bym wolala jakos zlikwidowac ten skądinąd miły i ładny objaw-coś mi się dziwnie kojarzy,że długotrwałe rozzszerzenie źrenic (tzw teletubbies eyes :)) ma cos wspolnego z jaskrą z wąskim kątem przesączania..

A może zle mi sie kojarzy.

Dodatkowo zawroty głowy i uczucie omdlewania przy zmianie pozycji,ale do tego już jakos przywyklam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×