Nerwica a ciśnienie

Ja jak mam atak mam nawet 180/104 (ostatnio tak miałam)...

ja ostatnio miałam 148/119, tez dziwnie nie?

To 148 to jeszcze spoko, ale w zestawieniu ze 119 trochę dziwne faktycznie...

no własnie, i wlączyło mi się myslenie - czy to aby nie coś z sercem

U mnie norma to 90/60 po dwóch kawach rano. No, chyba że mierzy mi jakaś seksowna blondynka to wtedy potrafi mi skoczyć do 110.

Witam, jestem tu nowy, pozdrawiam wszystkich, też mam problem z ciśnieniem na tle nerwowym, przynajmniej tak twierdzą lekarze.

no własnie, i wlączyło mi się myslenie - czy to aby nie coś z sercem

Normalka Ja już zawał kilka razy miałam xD Ale oczywiście zbadałam i serce w 100% zdrowe

witaj mariusz_janusz:)

my też to mamy , także nie jesteś sam:)

m_antoinett - jak sobie radzisz podczas takiego ataku?

jakubkowa, wmawiam sobie że jest ok i że nie zginę że to zaraz przejdzie, liczę czas, ile jeszcze maksymalnie może to trwać. W zasadzie to nie mam żadnego konkretnego ani skutecznego sposobu. Ostatnio tylko wzięłam tabletki uspokajające, ale takie lajtowe, ziołowe.

a ile u Ciebie trwają takie ataki, i jak często je masz, czy jeteś też taka zmęczona cały czas i słaba? w nocy też masz te skoki ciśnienia?

Nie miałam ich wiele w życiu, ale ostatnio w ciągu 4 dni zdarzyły się trzy, a ten ostatni trwał ok 40 minut ;/ Potem zasnęłam od razu jak się skończył.

Tak, jestem bardzo zmęczona i słaba jakbym miała umrzeć zaraz ;/ Każdy ruch to wysiłek. I nie można tego zmęczenia przyrównać do niczego, bo to zupełnie inne zmęczenie niż to, które czuje człowiek z niewyspania albo z wysiłku fizycznego. Nic w tym stylu. Wewnętrzna słabość, przez którą ciężko zmusić się do działania. Też tak masz czy inaczej?

I skoków w nocy raczej nie mam, tzn nie zauważyłam nigdy.

Dołączam się do niskociśnieniowców. U mnie to wygląda tak, że rano jestem strasznie nieprzytomna mimo optymalnego albo nawet długiego snu. Do tego zawroty głowy, czasami mdłości. Nieraz moje ciśnienie osiągało na przykład 60/40, przy czym średnio jest typowe ok. 90/60. Kawa nie pomagała w ogóle, chociaż zmuszałam się do picia mimo iż jej nie cierpię a na co dzień tego nie robię. Przy tym cały czas miałam dłonie i stopy tak zimne jakby były dopiero co wyjęte spod zimnej wody. Mnie pomaga sport, najlepiej nie tak żeby się strasznie wymęczyć. Lubię jazdę na rowerze, średnio trasa ma ok 10 km i to wystarcza.

wilma - to ja mam normalnie 100/70, 90/60 a jak mi skacze i jak mam atak to mam150/120 to sie wtedy czuje jakbym schodzila :)

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

a jak się czujecie podczas takiego skoku i ile trwa taki atak u was? czy coś wam jeszcze dolega?

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

masakra - ja mam podobnie, wlasnie dzisiaj miałam taki atak , myśłałam że umieram, najgorsza jest ta niepewnosć, bo jak sie dobrze czuje to wiem ze to nerwica, a a jak mam atak to panikuje i wymyslałam choroby

a bierzesz jakieś leki na to ciśnienie?

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

ja też nie biorę leków, bo to cisnienie po tym skoku zaraz opada więc nie ma sensu brać na obniżenie bo z kolei może się po spadku obniżyc za bardzo

a ja mam niskie cisnienie tzn roznie czasami 120/80 innym razem 80/60, kawa nie pomaga, dostałam od lekarze kropelki na podniesienie i one pomagaja...od nieskiego cisnienia mam zawroty głowy (ale tez nie jakies duze) robi mi si egoraco i serce wali.... czesto obywa sie bez kropli

no właśnie ja też mam takie niskie a jak robi mi się gorąco wtedy podnosi się " skacze " i wtedy mam tzw. atak

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

esprit - to z niefarmakologicznych - nie picie kawy , nie uzywanie soli , i uprawianie sportu no i wyleczenie się z nerwicy, tzn, znalezienie przyczyny ataków i objawów :)

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

no czosnek zdecydowanie . podobnie jak cebula, żurawina

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,