Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Najlepsze jest to, ze ona zazywala juz Alpro i jej nie pomagal, ale sadze, ze miala dawke 0,25 i pewnie tyle brala, wiec nie ma co sie dziwic, ze to nic nie dalo.

 

Naprawde zeby byc skutecznie leczonym trzeba miec elementarny poziom wiedzy na temat lekow i dawek, bo pozniej dochodzi to takich absurdow , ze ludzie pisza, ze brali pare roznych lekow np Asentre, Zoloft i Setaloft ^^ albo, ze Alpro nic nie pomogl, ale lykali 0,25....ehhh z takimi opornymi jest ciezko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam wszystkie rodzaje alpro na rynku. Działały identycznie. Ja reaguje pozytywnie nawet na minimalną dawkę. Jeśli np wezmę wieczorem, to na drugi dzień rano mam dobry nastrój, napęd i dużo motywacji. Tolerancja się nie wytwarza, pewnie dlatego się nie uzależniam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, nikt z nas tu nie zna się tak jak lekarz...ale mam wrażenie że jednak troszku obycia z lekami mamy.

Tylko ja podejrzewam, że nie leczył jej jeden lekarz bo by jej nie wciskał trzeci raz tego samego leku.... :roll: a jeśłi tak, to chroń mnie opatrzności od takich konowałów.

 

-- Pt lut 18, 2011 11:28 am --

 

Brałam Neurol, xanax i alprox - identyczne działanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

łatwo Wam mówić....co mam zrobić że,bardzo się przejmuję wyglądem...taka już jestem i jakbym miała przytyc nawet 5 kg tak jak jest to możliwe po lekach które bardzo podnosza apetyt..tak jak mi niekóre podnosiły i je od razu odstawiłam bo bym jadła bez przerwy...i co potem potem,jakbym zgrubła to bym jeszcze w depresje wpadła...i Zenonek co to za różnica tycie od leku czy podniesionego apetytu przez jego działanie, dla mnie to to Samo...i uwierz mi ,że wiele ludzi bardzo przytyłO...to że Wy nie przytyliście i mi teraz mówicie,że tylko troszke podnosze apetyt ,to to jest wasza indywidualna opinia, a ja też mam prawo mieć swoje Zdanie....dzięki za rady naprawdę,ale zrozumcie,że ja też mam prawo mieć swoje indywidualne odczucia i doświadczenie...a Wy ciągle negujecie moją opinię;/...fajnie jak byście mi dawali rady, nie krytykując mojego punktu widzenia...;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek co to za różnica tycie od leku czy podniesionego apetytu przez jego działanie, dla mnie to to Samo..

Nie nie to samo...bo jak tyjesz od leków - to nie masz na to wpływu, a jak masz większy apetyt to od ciebie zależy czy zjesz wielką michę sałatki czy pójdziesz do makszita.

 

No ale spoko, miłego Zomirenowania - tylko nie łudź się, ze ci po nim nagle będzie się wspaniale uczyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tak po za tym ja nie biorę Alproxu teraz...Alprox brałam kiedyś i nawet nie pamiętam jakie dawki...ale wtedy mój stan był o wiele wiele gorszy niż teraz...a teraz wczoraj wzięłam Zomiren jedna tabletkę 0,25 mg..i mi zlikwidował natrętne myśli...a na lęk nie zadziałał całkiem...pewnie potrzbuje większej dawki 2 razy po 0,25 mg..pewnie by było dobre...hmm tylko,że tam pisze,że po nim może wystąpic zmiana masy ciała...heh..wiem,że znów pomyślicie,że histeryzuje,ale co mam zrobić,że tycia się boję jak ognia;/...i z tą myślą nie wiem,czy to będę zażywać...muszę sprawdzić czy ktoś po tym przytył...a tak po za tym od samego leku można przytyć,bo może zatrzymywać wode w organizmie...wiem,że tylko ok 3 kg,ale to by mi było widać na twarzy, wtedy buzia mi puchnie jak mi sie woda w organizmie zatrzymuje więc takie leki też odpadają;/...więc chyba mi został lorafen,ale tylko przez 2 miesiące chcę go zażywać..a potem ide do ośrodka i już bez leków wtedy chcę być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock:.......powiem ci tak. Potrzebna ci terapia i to szybko. Ty w ogóle wiesz co robisz tak manipulując lekami? Sama sobie ustalasz dawki? Sama odstawiasz...sama wybierasz leki....w ten sposób to nigdy nie będziesz zdrowa a teraz robisz sobie niezły bajzel w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale wiesz według mnie jak się zwiększa apetyt to też nie masz na to wpływu...wtedy człowiek nie może nad tym zapanować...no nie kórym sie udaje,ale przy dużym wysiłku dopiero...więc dla mnie to prawie żadna różnica...może minimalna..a od samego leku to słyszłam,że sie tyje tak do 5 kg przez zatrzymanie wody w organizmie,ale do końca to nie wiem..

 

-- 18 lut 2011, 11:52 --

 

wiem,że mi potrzebna jade na konsultacje za tydzień w piątek do ośrodka...miałam jechac dziś,ale nie mogłam kupic wczoraj biletu, bo nie wiedziałam,że bilet do Warszawy trzeba kupić z 3-dnowym wyprzedzeniem heh....no i musze czekać jeszcze tydzień na tą konsultacje...a potem do dwóch tyg maja przyjąć, jeśli uznają,że się tam nadaje heh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj piotrek_d04 powiedz czy nie odczuwasz potrzeby wziedcia wiekszej dawki, czy jest tak samo jak na poczatku? Dawka niby bezpieczna ale wiesz jak to jest... ja kiedys pilem raz na dwa tygodnie 5 piw na dyskotece a po 15 latach 5 piw na kaca na dobry poczatek, takze uwazaj zeby nie wymknelo Ci sie to z pod kontroli, bierzesz doraznie w jakichs stresowych sytuacjach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaa, pier****, hardcore!

 

 

Rozumie Twoj punkt widzenia kiedys zareagowal bym podobnie na wiadomosc o takiej dawce. Kiedys popelnilem mase bledow, moge powiedziec czego nie robic zeby nie znalezc sie w takiej syuacji. W trudnych sytuacjach nie szukac ukojenia, rozwiazania problemow w alkoholu czy tego typu lekach, oczywiscie pod okiem fachowca mozna leczyc sie farmakologicznie jezeli sytuacja tego wymaga ale z rozwaga, trzeba zmienic sposob myslenia i najlepiej udac sie do psychologa a nie faszerowac sie tym gownem zeby przytlumic nieporzadane emocje bo w rozumowaniu tkwi problem, ja wlasnie tak robilem bralem leki i pilem na imprezach wsrod znajomych jak i po to zeby "poradzic" sobie z problemami a nie ma nic gorszego jak polaczenie lekow z alkoholem, szybsze uzaleznienie od jednego i drugiego takze trzeba uwazac bo mozna nie zle sie wpier...lic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaa, pier****, hardcore!

 

 

Rozumie Twoj punkt widzenia kiedys zareagowal bym podobnie na wiadomosc o takiej dawce. Kiedys popelnilem mase bledow, moge powiedziec czego nie robic zeby nie znalezc sie w takiej syuacji. W trudnych sytuacjach nie szukac ukojenia, rozwiazania problemow w alkoholu czy tego typu lekach, oczywiscie pod okiem fachowca mozna leczyc sie farmakologicznie jezeli sytuacja tego wymaga ale z rozwaga, trzeba zmienic sposob myslenia i najlepiej udac sie do psychologa a nie faszerowac sie tym gownem zeby przytlumic nieporzadane emocje bo w rozumowaniu tkwi problem, ja wlasnie tak robilem bralem leki i pilem na imprezach wsrod znajomych jak i po to zeby "poradzic" sobie z problemami a nie ma nic gorszego jak polaczenie lekow z alkoholem, szybsze uzaleznienie od jednego i drugiego takze trzeba uwazac bo mozna nie zle sie wpier...lic.

 

no ty właśnie się ostro wpier******ś niczym w heroine, alkohol i benzo razem to już działanie mocno narkotyczne, a te dawki to naprawde ostro.

ja maksymalnie brałem po 1mg dziennie, a mój rekord to 3mg dziennie - ale to tylko kilka dni.

po 8mg aktualnie to bym się przekręcił, teraz wystarcza mi 0,25 góra 0,75mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem nowy na forum, ale czytając je mam poczucie bliskości z niektórymi osobami, zresztą z wiadomej przyczyny.

Od kilku miesięcy, miałem straszne problemy, napady paniki, ciągły niepokój, bóle w klatce piersiowej, napady duszności, drżenie rąk, czułem się ciągle osłabiony, brak ochoty do życia,otępienie, wybuchy złości i agresji. Ogólnie katastrofa !!!! Od trzech dni biorę Xanax 0,5 dwa razy dziennie i powiem szczerze, albo to jakiś niespotykany zbieg okoliczności albo pierwszy raz mam do czynienia z lekiem, którego działanie mogę określić jako cud. Wszystkie objawy ustąpiły, DOSŁOWNIE WSZYSTKIE, mam wręcz napady euforii co pewnie spowodowane jest tym ,że pierwszy raz od długiego czasu czuję się normalnie, a byłem już na skraju załamania nerwowego.

 

Biorę go razem z Bioxetinem, z tym, że ten raz dziennie rano, ale Bioxetin potrzebuje podobno czasu więc Xanax ma być stosowany doraźnie w razie potrzeby, a tą mam póki co dwa razy dziennie. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z czymś takim,że lekarstwo zaczyna działać w 30 minut od momentu zażycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem, biorę go doraźnie, wczoraj na przykład udało mi się przetrwać cały dzień bez tabletki. Niestety dzisiaj poczułem się strasznie źle, wręcz fatalnie. Nie wiem czy to skutki uboczne Bioxetinu czy może coś innego. Po zażyciu , jak zwykle pół godzinki i po wszystkim :great: . . Co do psychoterapii , nie wiem do kogo się zwrócić , psycholog, psychiatra? Poza tym nie znam przyczyny takiego stanu i nie bardzo sobie wyobrażam jakby ta terapia miała wyglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej bym tego nie ujął :D . Nie wiem na ile uzależnia ale jak czytam ,że niektórzy biorą go od kilku lat to chyba nie jest tak źle. Oczywiście nie zamierzam brać go od tak, ale dzisiejsza sytuacja była już naprawdę podbramkowa, a działanie Xanaxu piorunujące :uklon: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Xanax to taka tabletka "BOGA", jest niczym ratunek w najgorszej sytuacji gdzie człowiek traci już cierpliwość.

Jakby Xanax nie uzależniał to bym był gotów za niego płacić chyba każdą sumę!

 

I tak masz o tyle na plus, ze reagujesz na mikro dawki Xanaxu typu 0,25-0,5.

 

Wiekszosc osob zeby miec pelnego lajta potrzebuje co najmniej 1 mg na raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja biorę Zomiren. Doraźnie, ale widzę nawet po tym, że uzależnia. Jak mam gorszy tydzień to zaczynam od 0,5mg na dzień, a po dwóch trzech dniach muszę już zabrać więcej żeby osiągnąć ten sam efekt. Nie wiem jak to działa, ale ogólnie myślałam, że 1mg to jest taka norma a tu widzę, że to wcale nie tak mało...

ja to jeszcze w zależności od sytuacji. czasami po 0,5mg się uspokajam i jest w miarę, a czasami po 1mg dalej się trzęsę, może tylko oddech się troszkę uspokaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Xanax to taka tabletka "BOGA", jest niczym ratunek w najgorszej sytuacji gdzie człowiek traci już cierpliwość.

Jakby Xanax nie uzależniał to bym był gotów za niego płacić chyba każdą sumę!

 

I tak masz o tyle na plus, ze reagujesz na mikro dawki Xanaxu typu 0,25-0,5.

 

Wiekszosc osob zeby miec pelnego lajta potrzebuje co najmniej 1 mg na raz.

 

czemu uwazasz ze dawka 0,5mg to mikrodawka, moim zdaniem to dawka standardowa alprazolamu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×