Mój dzisiejszy dzień

Ciężki dzień. Od rana jestem roztrzęsiony i mam lęki...

Kochanie powiedzcie,

Czy Wy też czasami macie wrażenie, ze oszaleliście, że powoli wariujecie ? Ja dzisiaj mam wybitnie taki dzień. Sama się zastanawiam na ile to nerwica a na ile depresja. Chroniczne zmęczenie, takie wewnętrzne poczucie beznadziejności, nawet jeśli wokół jest w miarę ok, to ja czuję, ze życie mi się wymknęło spod kontroli ... Też tak macie ?

Każdego dnia...

Jadę nad morze bo mamy wolne dwa dni. Trochę oddechu złapię.

Pinkii, ale super masz, zazdroszcze

Alez dzis upal, cos wspanialego:) Szkoda, ze leb mi peka, jakies przesilenie wiosenne chyba, czy co...:/

Wczoraj caly dzien w plenerze - czas zaczac sezon rowerowo-rolkowy :) Denerwowalo mnie tylko, ze ziema wciaz zimna strasznie i wilgotna, a ja uwielbiam sie wylegiwac na trawie, najchetniej z wlasnym facetem ale i kolezanki wystarczyly mi wczoraj A dzis smigam na zakupy wiosenne :)

Kurcze, całkiem dobry dzień mimo wszystko...

Cieszę się ogromnie, że mieszkam w Polsce słysząc co się dzieje w Japonii... I nagle moje problemy wydają mi się takie małe, cieszę się, że żyję, mam dach nad głową i jako tako funkcjonuję. Niby niewiele a jednak tak dużo.

wiedziałem,że tak bedzie... pojechałem się spotkać

z kumplem i chodziliśmy po sklepach i kupiłem koszulę znów!

a miałem już nic nie kupować...

_asia_,

Mnie takie wiadomości też otrzeźwiają i otwierają oczy. Zaczynam dostrzegać plusy mojego życia.

Dzisiaj mnie łeb boli jak diabli

Poza tym po spotkaniu i o tym co mi opowiedział kumpel to

zwątpiłem we wszystko... ma kobietę od 4 lat poza tym on gra w jakimś

zespole! mają koncerty itp.

i poznał tam jakąś dziewczynę... zdradził z nią swoją kobietę...

myślałem,że go zabiję jak może robić taką krzywdę swojej kobiecie

zjebałem go jak psa... albo rybki albo akwarium!

a on nie wie co teraz zrobić... powiedziałem mu ,że krzywdzi

ją i siebie takim czymś i niech się zastanowi nad swoim życiem...

Boże co za ludzie...

ja nigdy nikogo nie zdradziłem i nie mam takiego zamiaru mam swoje sumienie...

_asia_,

 

Mnie takie wiadomości też otrzeźwiają i otwierają oczy. Zaczynam dostrzegać plusy mojego życia.

 

 

Dzisiaj mnie łeb boli jak diabli

Dokładnie Wiolu. Ja też dostrzegam coraz więcej plusów. I coraz mniej marudzę mimo swojego położenia. Bo są ludzie, którzy mają dużo gorzej...

Mi też dziś głowa dowalała cały dzień, teraz jak się ściemniło jest o wiele lepiej.

no niestety dziś był piękny dzień a ja do wieczora na wykładach trudno coś za coś....

Cieszę się ogromnie, że mieszkam w Polsce słysząc co się dzieje w Japonii...

Nie oglądam tv i dopiero teraz do mnie dociera co tam się stało... p r z e r a ż a j ą c e .....

http://www.nytimes.com/interactive/2011/03/13/world/asia/satellite-photos-japan-before-and-after-tsunami.html

wiedziałem,że tak bedzie... pojechałem się spotkać

z kumplem i chodziliśmy po sklepach i kupiłem koszulę znów!

a miałem już nic nie kupować...

zakupoholizm?

Monika1974, Chyba tak...

ale za to jaką ładną koszulę kupiłem taka z kołnierzykiem jak ksiądz ma

Thazek, ho ho ho , wstawiaj fotę!

Thazek, ho ho ho , wstawiaj fotę!

no to nie teraz bo już leżę w łóżku poślę Ci zdjęcie na PW

Thazek, jasne! ale tylko koszuli! Żadnych fotek w negliżu i w samych majtach nie chcę

Monika1974, no co Ty... w negliżu nie ma zdjęć

Thazek, Żartuję

Monika1974, Wiem

dużo km dzisiaj narobiłam na kilku spacerkach byłam. Chyba też jestem zakupoholiczką - miałam juz nc nie kupowac a wróciłam ze spódniczką a jeszcze widziałam zajebiste rzeczy w jednym sklepie , do którego wróce wkrótce ;P

fobia, to super.

podziwiam Cię, ja nienawidzę zakupów, zamiast relaksować bardzo mnie męczą, nudzą, frustrują i wracam do domu bardziej zestresowana niż odprężona. idę na zakupy, gdy wiem, że muszę, i staram się to załatwić jak najszybciej, bo po prostu ich nie lubię.

chcę żeby już się skończył.

_asia_, hehe Najlepiej robi mi się zakupy z kimś- mamą, siostrą, mężem. Sama raczej nie lubie i nie chodzę na zakupy bo mnie stresują , no chyba ,że wpadnie mi w oko coś super to wtedy nie ma zmiłuj

już naprawde nie mam ochoty się wiecznie wkurwiać.