Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

To ja chyba jestem najlepszy. Wczoraj wróciłem tak zjebany po 10 godzinach roboty, że usnąłem jakoś po 20.00 i teraz się obudziłem. Wyspany i wypoczęty. Może jeszcze coś się uda kimnąć do 7, tylko że skończyły mi się Stillnoxy, więc ciężko będzie :( Jest tu kto? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgłasza się pierwszy tego wieczora- nieśpiący. 8) W górę biusty, nadchodzi dzień rozpusty. :<img src=:'>

 

-- 12 mar 2011, 01:20 --

 

No to dzisiaj czeka mnie monolog :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bretta, Powiem ci, że już przerabiałam to i rzeczywiście działa z reguły...ale obawiam się że na chwilę obecną nie, bo próbowałam :)

Wszystko mnie albo doprowadza do szału albo do paranoidalnego lęku.

Podejrzewam, że na dzień dzisiejszy nawet Miś Uszatek albo inny bajkowy wynalazek wybudziłby we mnie podstawę do podejrzewania nagorszego :)

 

Strzegę się więc wszystkich sympatycznych stworków :) i nie tylko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamienił bym whisky ...... na inny bezpiecznik..... za dużo myśli i obrazów..... poczuć się choć dobrze na chwile........ bezpiecznie..... przytulic do poduszki cieszyć się odpoczynkiem .......otworzyć oczy rano przywitać dzień czuć się dobrze bez napięcia bez wewnętrznego wkur...... odetchnąć pełna piersią...... i zacząć żyć .....nikt mi nie będzie mówił jak żyć bo nikt za mnie nie umrze .....ale ja się zmamienie bo co to za życie...... walka z wiatrakami .....samym sobą ...... i ta walka....... ciągle czujny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj całą noc myślałam, analizowałam.. Chciałam tu napisać, ale jakoś nie wyszło.

Myśląc zdałam sobie sprawe z przemijalności tego wszystkiego,oglądałam właśnie zdjęcia z dzieciństwa , patrząc na przedszkole,później na szkołe, i na to że już mnie tam nie ma, jakoś tak.. smutno.

teraz każdy tkwi w przekonaniu, że wszystko jest do dupy, że to świat jest zły.. ale czym jest ten świat?poczucie, że wszystko jest już zaplanowane, a każdy od nas czegoś oczekuje wygryzając nas z życia ,niszcząc . Nie tylko innych ale też siebie.

zaraz nas nie będzie,my przemijamy,my to nie my... to co niby było tak dawno temu, wydaje się być prawie jak wczoraj.

dlaczego niektórzy prowadzą po nocach walkę o siebie, gdzie w tym samym czasie inni topią się w luksusie i nawet im do głowy nie przyjdzie, że może istnieć ktoś taki jak ja, Wy.

ta walka będzie trwała w nieskończoność, albo w końcu ktoś wygra.. wojna pomiędzy dwiema płaszczyznami bytu..

1 część stanowi wojownik , który zna swoją moc, wie czego chce, podejmuje walke , przejmuje kontrole nad wszystkim, nie czeka na to, co los mu ześłe, tylko bierze to wszystko w swoje ręce , 2 to spłoszone zwierze, które unika ludzi, woli żyć w samotności, którą kocha ,outsider za którym przemawia cynizm , kocha tylko naturę i tylko jej jest oddany. I tutaj rodzi się pytanie;kto wygra?

nikt, bo wojownik mimo swojej siły jest ślepy, szuka zwierzęcia nie tam gdzie trzeba, a zwierzę chowa się , ucieka jak najdalej, ale znów nie ma siły, by pokonać wojownika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×