Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy od zawsze mieliście w domu łazienkę; sedes, prysznic ???


Nicky

Rekomendowane odpowiedzi

A jaki to jest niby dział? Offtopic, o wszystkim i o niczym, co nie związane z nerwicami etc. Chyba, że o czymś nie wiem.

 

U mnie nie ma ogrzewania (zimą 10C w domu to norma), ciepłej wody oraz łazienki. Przez krótki okres czasu (2 miesiące) w ogóle nie było nawet prysznica i trzeba było sobie radzić bez tego. Teraz jest kabina w kuchni, to z przezroczystą szybą, a ja jako nieśmiałek się krepuję, bo w kuchni zawsze ktoś się kręci. Zimą dodatkowy hardkor że jest ta zimna woda i 10C, że się aż odechciewa.

 

A samo korzystanie z prysznica w ogóle u mnie w domu jest tematem tabu i korzystając muszę się liczyć z solidnymi awanturami ze wszystkimi członkami rodziny jednocześnie. Słuchać krytyki, szantaży, niezadowolenia etc. Mnie to dobija, bo chcę korzystać (wiadomo w pracy trzeba jakoś wyglądać, a nie jak menel), a nie chcę tego hałasu wokół mnie. A oni nie potrafią zrozumieć że ktoś może chcieć się umyć częściej niż raz na dwa miesiące.

 

Temat dotyczy tego co jest w tytule. Po prostu chciałem sie dowiedzieć jak inni sobie radzili z tym. Czy to coś złego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co najmniej dziwne ...... co za temat : gdzie stawiasz klocka........i w jakiej wodzie się myjesz..... :roll:

A w jaki sposób można sobie z tym radzić? Jak masz wychodek to tam się załatwiasz, a jak masz w domu to robisz to w domu, jak nie masz ciepłej wody to myjesz sie w misce w wodzie podgrzewanej a jak masz wannę i ciepła wodę to myjesz się w wannie..... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na przykład że mniej wody nalewc do wanny albo krótki prysznic ,zdażało mi się nieraz słyszec że można się kompac w soboty hehehehe teraz mnie to śmieszy ale w tedy gdy byłam nastolatką to nie było śmieszne .oni tak byli wychowani i to trzeba wziąśc pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a coś konkretnego ma wnieść ten temat?

badasz wpływ braku prysznica na rozwój nerwicy?

W kwestii formalnej: Czy w dziale "Off-topic" wszystko musi być związane z nerwicą?

 

Ja mieszkam w bloku i prysznic mam od ~10 lat, wcześniej wanna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, to jest Twoja wizja. Oni mają swoją wizję i mają w nosie moją czy Twoją wizję. Ja jestem na ich łasce, a nie oni na mojej. Oni czegoś takiego nie uznają za obowiązek. Gdyby nie psycho to pewnie też był żył według tego ich schematu.

 

Taka kombinatorka odpada. Jakby chata była pusta to luz, poradzę sobie.

 

Oni mają tak nie mają. Bo za często. Ja jestem tak po środku Twojej wizji, a ich wizji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nickyno ale zaraz zaraz, nie możesz sobie zakupić czajnika elektrycznego i miski i myć się w swoim pokoju?? Za montuj sobie jakiś zamek.....

Piszesz, że pracujesz - więc dokładasz się do domu pewnie, więc nie jesteś na żadnej łasce....może czas zacząć walczyć o swoje?

 

-- N mar 13, 2011 10:47 pm --

 

Adamo, daruj sobie takie komentarze, bo temat faktycznie zapowiadał się na kolejny idiotyczny........i jakby nie wyszła dyskusja o czym innym to bym go wywaliła do kosza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam własnego pokoju, lecz współdzielmy z matką i bratem.

Nie pamiętam bym pisał, że pracuję. Jeśli tak, to był to błąd. Nie pracuję od jakiegoś czasu. Wcześniej pracowałem na czarno za niską stawkę (branża foto, 6pln/h) i też się nie dokładałem, lecz oszczędzałem by się stąd wynieść. Co zresztą się udało, ale na dość krótki okres. Mniejsza o to.

 

Jakby tego typu kombinatorka nie była trudna, to bym dawno to zrobił. Teraz bardziej myślę pytać o pomoc znajomych lub iść do opieki społecznej. Ale to dość dziwna i wstydliwa sprawa.

 

PS: jakbym miał się dokładać to bym miał po kieszeni za sam prąd więcej niż kosztowałby wynajem pokoju w normalnym miejscu:P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, wniosek z tego taki, że nie ma co skreślać z góry tematu/ludzi ;)

 

Nicky, nie masz się czego wstydzić. Każdy może mieć w życiu słabsze okresy. Jeżeli czujesz potrzebę skorzystania z pomocy społecznej to zrób to masz do tego prawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu.... ja bym sobie brała w takim razie miskę z wodą ciepłą do pokoju i myła, w intymnym otoczeniu......

Nierealne to jest.......przecież CODZIENNY prysznic to jest obowiązek, podstawa....

Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale są ludzie i jest ich wielu, którzy nie czują potrzeby mycia się częściej niż raz na tydzień/dwa.

 

Ja w takim razie całe życie miałem luksus, codziennie kąpiel w wannie, teraz mam tylko prysznic, też fajnie, ale wolę wannę, można poleżeć, zrelaksować się. Nie wyobrażam sobie nie myć się przynajmniej raz na dwa dni jeśli częściej nie można, bo niestety strasznie się pocę i nic na to nie mogę poradzić, a poza tym uwielbiam pluskać się w wodzie.

 

A temat jak temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są różni ludzie, są różne podejścia. Mnie mało co już zdziwi. Poza tym jest takie coś bieda, choć mi się wydaje że na takim czymś nie powinno się oszczędzać. Przez okres dwóch miesięcy nie było u mnie ani prysznica, a tym bardziej wanny. Ale u mnie w pracy był prysznic, to miałem problem z głowy. Przychodziłem do pracy półgodziny wcześniej całkowicie eliminując możliwość spóźnienia się :D.

 

Yhy, ja po tym doświadczenia z domu mam tylko "zabrudzony" obraz tego jak rzeczywiście jest normalnie. Zależy mi tylko na tym by nie wyglądać jak jakiś menel i by każdy dobrze się przy mnie czuł. Bo wiadomo, że ludzie uwielbiają wytykać takie rzeczy i nikt tego obrazu nie zrozumie. Jak widać także i tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktoś chce to da radę...

 

ja po odłączeniu gazu po wypadku przez 2 miesiące myłam się wodą z miski, grzanej w czajniku elektrycznym... na umycie głowy trzeba było 2 garnki.. wody z czajnika. a taki czajnik max 1,5 litra zmieści

 

sąsiadka moja zaś, przez matkę z okropną nn w ogóle nie mogła korzystać z łazienki... robiły obydwie do nocnika, wyobraź sobie, a potem to wynosiły do śmietnika

myły się w misce z wodą postawionej w kuchni

koleżanka ma się dobrze. po prostu nie miała innego wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×