Skocz do zawartości
Nerwica.com

Skąd to się bierze? - czyli o moich problemach sercowych


Rekomendowane odpowiedzi

witajcie, mam taki problem...

otóż, mam 17 lat i 'nie za dobrze' idzie mi w związkach, delikatnie mówiąc.

po pierwsze, kręcą mnie wyłącznie pokręcone typy: chamy, które mają szorstki, nieprzyjemny stosunek do mnie, obrażają mnie...

ale nie przeszkadza mi to marzyć o wspaniałym, fajnym związku i kochanym chłopaku

ale po drugie, gdy przyjdzie taka okazja i zjawi się taki nieszczęśnik, który 'stara się o moje względy', odtrącam go, jestem niemiła, wredna itp. (naprawdę nie wiem, skąd mi się to bierze). gdy tylko nawet jest miły - taki kolega po prostu - już nie ma u mnie szans jesli chodzi o zakochanie.

a gdy tylko widzę jakieś spojrzenie skierowane w moją stronę - takie 'na podryw' - to kurczę się, udaję, że nie widzę tego..

to mnie męczy :( nie wiem, co z tym zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, nie, nie chodzę, ale na pewno mi by się przydało. ale u mnie nie ma kogoś takiego, a poza tym nie mam kasy, nawet gdyby był. oprócz tego jestem niepełnoletnia, więc możliwości przeprowadzki póki co brak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w moim mieście nie ma kogoś takiego... jest jedna psycholożka, ale kiepska. wydaje mi się że powinnam iść na terapię dla DDD. ale nie chcę czekac, aż się wyprowadzę..

 

a coz ty moim problemem? czy można z takim czymś poradzić sobie amemu - chociaż trochę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak miałam przez długi czas... Odtrącałam wszystkich, którym się podobałam, dawałam wprost do zrozumienia że nic z tego. Nawet jeśli ten ktoś mi się podobał na początku... Ale w końcu przełamałam tą barierę i po prostu... przeszedł mi ten schemat. Dlatego myślę, że to kwestia przełamania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalamka87, przeczytałam i no raczej pewne jest to, że moje podejście jest spowodowane zdarzeniami z dzieciństwa, tylko nie wiem, jak to odwrócic..

 

-- 09 mar 2011, 19:59 --

 

nie wiem, jak edytować posta O.o

jedyną możliwością u mnie w tej chwili jest terapia przez skypea... nie wiem, czy to w ogóle ma sens. w każdym razie dysponuję wyraźną kamerką itp. haha 8) ale nie wiem, czy to cokolwiek da - tak nieosobiście, twarzą w twarz, tylko monitor w monitor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że powinnam iść na terapię dla DDD

 

A skąd taki wniosek?

 

kręcą mnie wyłącznie pokręcone typy: chamy, które mają szorstki, nieprzyjemny stosunek do mnie, obrażają mnie...

 

Jak traktuje cię twój ojciec? Często podświadomie szukamy sobie partnerów podobnych do ojca. Ja długo narzekałam że trafiam na alkoholików, aż zdałam sobie sprawę z tej zależności i przerwałam błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ami się wydaje że to normalne ,mnie też pociągali tacy co byli chamscy ,wyczesani ale oni się mną nie interesowali zawsze wybierali laski które były proste takie jak to się dzisiaj mówi plastikowe ,a tych co mieli trochę kultury odpychałam wydawali mi się nudni ale to mija później patrzy się na to żeby facet był szarmancki i obsypywała nas kwiatami (ale takich mało:cry: )masz dopiero 17 lat też tak przeżywałam według mnie to normalne co czujesz.pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dopiero 17 lat ...... takie są prawa młodości....może to faza przejściowa, wraz z nabieraniem doświadczenia życiowego nabierzesz i mądrości "związkowej" - bo o jakim "poważnym" związku można mówić w wieku 17 lat. Zajmij się nauką, hobby, spotkaniami ze znajomymi, skąd u ciebie takie parcie na związek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, nie, nie można moim zdaniem- on może później przerodzić się w dojrzały i poważny związek - ale w wieku lat 17 to się ma fiu bździu w głowie w większosci i niestety ale jeszcze się pewnych rzeczy nie dostrzega, ma się inne priorytety - oczywiście to jest generalizowanie - ale dla mnie 16 - 17 lat to dzieciaki i zabawa w związek ( choć sama już w tym wieku miałam chłopaka). Z perspektywy czasu tak to wygląda.... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, no cóz, ja nienawidze takiego podejscia, zwlaszcza od osob nie tak wcale wiele starszych, pewnie ze z czasem nabiera sie doswiadczenia i wyglada to inaczej ale tez zdarzaja sie przypadki ze mozna miec dojrzaly zwiazek we wczesnym wieku..zwlaszcza u osob z problemami, ktore szybciej dorastaja i nie koniecznie maja tylko fiu bzdziu w glowie..nie lubie generalizowania :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się wcale nie uważam za niedojrzałą ;p znam sporo przykładów niedojrzałych związków wśród ludzi których znam.. którzy np. są ze sobą, żebyz kimś być albo z nudów. ale siebie za taką osobę nie uważam. mam parcie na związek? to możliwe, bo jakoś dziwnie czuję się mając 17 i zerowe doświadczenie, żadnego kręcenia nawet, nic.

 

-- 10 mar 2011, 15:11 --

 

A skąd taki wniosek?

Ano stąd, że miałam trochę dziwne dzieciństwo. Dobrze-źle, tu ok, tam nie, i tak naprzemian.

 

Jak traktuje cię twój ojciec? Często podświadomie szukamy sobie partnerów podobnych do ojca. Ja długo narzekałam że trafiam na alkoholików, aż zdałam sobie sprawę z tej zależności i przerwałam błędne koło.

 

no właśnie... o to mi chodzi. tylko nie wiem jak przerwac to błedne koło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eve, a to w wieku 17 lat już trzeba mieć mega doświadczenie?? 8)

Po co? Na to jest caaałe życie - a naście lat ma się raz - nie ma się czego wstydzić, nie ma powodu żeby czuć się gorzej .......to przyjdzie samo, niezależnie od tego czy będziesz o to zabiegać czy nie... jak trafisz na odpowiedniego faceta to fakt czy masz doświadczenie czy nie nie będzie ważny :smile:

 

dominika92, no cóż może z wiekiem ci się zmieni podejście, mi się zmieniło. Pewnie, ze nie jestem wiele starsza - ale jestem w związku ciut dłużej niż Ty i otaczają mnie też osoby które są od dłuższego czasu w stałych związkach, po prostu, z wiekiem się dorasta i dojrzewa do pewnych rzeczy ........ kiedy człowiek zaczyna być niezależny, kiedy pojawiają się problemy, gdy pojawiają się zobowiązania, dzieci.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, po pierwsze nie traktuj mnie prosze jak dziecko do ktorego mowi babcia "ja juz widzialam to i owo, dluzej zyje na tym swiecie niz ty" :mrgreen: bo ja tez juz nie jestem ze swoim 2 miesiace tylko ponad 3 lata i od pol roku mieszkamy razem ;) w kazdym razie wcale nie mowie ze to nie jest tak jak mowisz, zauwaz to. to logiczne ze z czasem sie zmieniamy, ze zmienia sie zwiazek, priorytety, ze nabywa sie nowych doswiadczen, przeciez to zupelnie naturalne. mowie tylko ze generalizowanie jest zle, bo moze tez sie zdarzyc, ze osoba w wieku 17 lat bedzie miala powazny zwiazek, ktory z czasem bedzie sie rozwijal, zmienial i stawal jeszcze bardziej dojrzaly. a mnie takze otaczaja osoby z dlugoletnim zwiazkiem, jako ze mam starszego chlopaka i otaczam sie w gronie 22-24 latkow ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja cię nie traktuję z góry, ale chyba to logiczne że jak jestem ileś lat starsza to mam większe doświadczenie..... :bezradny:

No i tak, jak pisałam, piszę ogólnie, generalizuję, ja dalej uważam swoje, w wieku lat 17 nie ma miejsca na poważne związki, bo człowiek jest jeszcze na tyle niedojrzały emocjonalnie że nie jest moim zdaniem gotowy na to czym jest "dorosły związek dwóch osób" . Każdy przecież może mieć swoje zdanie na ten temat :smile:

 

Żeby było jasne piszę o zdrowych, 17 latkach, bez fobii społecznych i problemów emocjonalnych, w normalnych zwykłych związkach - nie mających nic wspólnego z uzależnieniem się od drugiej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, dodany kawalek postu zmienia postac rzeczy :mrgreen: bo ja tez nie uwazam azeby wiekszosc miala dojrzaly zwiazek..jak patrze na moje "kolezaneczki " to nie wiem czy sie smiac czy plakac... a takie problemy rozne potrafia sprawic ze czlowiek staje sie dojrzalszy i na problemy zdrowych ludzi patrzy i sie smieje w duchu :)

jak czyims jedynym problemem jest skad wziac na fajki,wodke i wstep do kluby to rzeczywiscie ciezko uwierzyc zeby mogl stworzyc dojrzaly zwiazek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, Noo i o to mi chodzi :mrgreen:

 

Bo przez zaburzenia emocjonalne ( które zwykle są wynikiem niefajnych przeżyć przez poprzednie lata) człowiek szybko dorasta...... z jednej strony to fajnie, ale z drugiej, też bym chciała mieć takie problemy czasami jak moi rówieśnicy :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak przerwac to błedne koło

 

Kochana :) , po pierwsze to zdawać sobie sprawę że ma się problem a to już raczej za tobą. Po drugie ciężko jest określić czy akurat TY w wieku 17 lat dojrzałaś do poważnego związku czy nie. Moim zdaniem za wcześnie na takie wnioski. Sama przyznajesz że u ciebie w domu nie wszystko gra, więc proponuję wizytę u psychologa który zaleci odpowiednią dla ciebie terapię. Im wcześniej za to się weźmiesz tym mniej błędów potem popełnisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fanta, dziękuję za odpowiedź ;) tak, tak, bardzo bym chciała iśc na terapię. wczoraj gadałam nawet z mamą i po moich długich tłumaczeniach powiedziała, że pojedziemy do psychologa w czerwcu (teraz kaski nie ma za bardzo). jestem straaasznie zadowolona, bo naprawdę mam dosyć i siebie, i wszystkiego. czuję się jak wrak :(. a czerwiec to zawsze szybciej niż czas, gdy wyprowadzę się z domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×