Mój dzisiejszy dzień

Czuje się nieżle

Czuje się nieżle

to dobrze

Dariusz_wawa, ja zazwyczaj tez..

To Panno _ Modliszko czy warto się wkur... oni i tak bedą siedzieć a Ty tylko sobie popsujesz humor A jedziesz pewno z 10 minut lub ciut wiecej a zły humor pozostanie Ci na cały dzień

Czuje się nieżle

to dobrze

no ,świeża dawka pozytywnych myśli

psyche.,

jeszcze godzina i spadam z pracy, pojadę po żarełko dla kota, a potem do domu..., a w domu..... DUPA

Korba, a w domu nowy odcinek Desperate Housewives do oglądnięcia, przytulanki z kotem, pykanie fajury na balkonie

a najlepiej:

puścić sobie muzę na regulator, fajkę do ręki i skakać SKAKAĆ i śpiewać ŚPIEWAĆ głośno

trochę napięcia Ci zejdzie

paradoksy, Basiu, aż tak szaleć nie mogę, bo jest u mnie Piotrek

ojjj tam, Piotrek

chyba zrozumie, nie?

skakanie i śpiewanie głośno?

opowie potem w domu i dopiero będzie, że jestem pierdulnięta

no ale przeca Twoja siostra i tak uważa, że jesteś ? więc chyba dużo to nie zmieni...? a Tobie być może będzie trochę lepiej.

PS.

jak tylko będziemy z M. zatankowani na wycieczkę do Katowic to możesz się nas spodziewać. Zrobimy se małą popijawę

Ale to jeszcze nie teraz.

Korba, no już bez tego skakania, a muza może być ciszej, a co zaszkodzi z Piotrkiem pary zrobić:)

paradoksy, Basia, ale ja tak nie umiem się wyluzować, ja trzymam formę przy ludziach, więc potańczę sobie jak Piotrek pojedzie

no zapraszam, zapraszam, koniecznie.

Katowice ? popijawa ? tufutufu ? szał_ciał ?

Katowice znam jak własną kieszeń, baaa. Jedziemy, Swojego samochodu nie bede ruszał to paradoksy z meżem zabierze mnie w bagażniku ..

Kasia, daj mu 5 zl i wygon na pizze a Ty sobie poskacz

LukLuk, no to mi się podoba, zapraszam

ale chyba Doksia po Ciebie do Wawy nie pojedzie

Korba, a czemu nie. Pociągiem może . Wawa jest super:). Jakie przeżycia z tamtad mam

NewYork, ja dopiero zamierzam mieć

Warszawa to miasto hazardu i biznesu.

prawie jak Las Vegas. Neony, bajery, disco.

LukLuk się rozmarzyłeś

LukLuk, he he dobre nie wiedziałem ,że tam tak jest...

Warszawa to miasto hazardu i biznesu.

prawie jak Las Vegas. Neony, bajery, disco.

LukLuk ale pojechałeś po bandzie

Ptak mnie tam optakał, na mojego laczka, którego miałam widocznego z reklamówki. W metrze się skapłam i jak zaczęłam się śmiać. Potem to 3 razy wycierałam , ale i tak tego do końca nie wytarłam

Ale tam lepiej w górach tam samo miasto i prostka :P

Góry tez kocham :) Uwielbiam je, a szczególnie Giewont