Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

fobia - dzięki za odpowiedź, mam nadzieje ,ze tak właśnie będzie - najgorsze jest to, że gdy są te gorsze okresy to nachodzi mnie strach, że tak zostanie - takie trochę błędne koło nerwów

miko84 - bardzo szybko minęły efekty uboczne (głównie mdłości oraz wrażenie lekkiego pogłębienia nerwicy) - po tygodniu brania 5mg na starcie a potem kolejny tydzień przyzwyczajania się do 10mg - później jedyny efekt który pozostał na dłużej to problemy ze snem - jednak przed lekiem w nerwicy ten problem był o wiele gorszy - budziłem się dzień w dzień ok 3 i tyle ze spania - więc relatywnie to można było nazwać poprawą:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duszolap, zapytaj lekarza, czy jest możliwość wypróbowani dawki 20 mg. Wtedy powinno już konkretnie zaskoczyć, to zresztą polecana dawka.

 

Dzięki tak chyba właśnie zrobię - zapytam się - na razie to czuje jakby momentami nerwica "wychodziła" z drugiego planu i grała na nosie lekowi.

Przy okazji inne pytanie - czy wierzycie w skuteczność psychoterapii? Dlaczego pytam? Z prostej przyczyny - wcześniej brałem 2 lata Seronil i po 2 latach naszło mnie zostawić ten lek bo juz się "wyleczyłem" - przy okazji zaznaczę ze mój psychiatra nalegał na równoległa psychoterapie - nie posłuchałem go - na zasadzie " a co mi da gadanie z kimś w kwestii mojej nerwicy somatyzacji itd"

 

Po odstawieniu Seronilu zaczął się koszmarek, powrót starych rzeczy i niektóre nowe np pieczenie śluzówki ust - nikomu nie życze - można zwariować dosłownie. Oprócz tego pojawiły się nigdy wcześniej mi nieznany problemy "przedwczesnego" w seksie - potem naczytałem się o Post SSRI Sexual Dysfunction Syndrome czy jak mu tam i nakręciłem sie jak katarynka, że moje objawy to nie nawrót nerwicy a jakieś trwałe uszkodzenia polekowe i już mi tak zostanie (niestety tak tam "straszą" jakoby część zaburzeń seksualnych miała zostać nam na trwałe do końca życia) - teraz z perspektywy czasu myślę, że jednak to BYŁ nawrót nerwicy - skoro Escitil był mi w stanie pomóc i poprawić również "te" sprawy, prawie zlikwidował pieczenie w ustach to chyba nie ma mowy o trwałych zmianach polekowych (?) - mam wrażenie, że wiele osób które ten mityczny syndrom doświadczyło po prostu wróciło do nerwicy a nie uległo jakimś "uszkodzeniom".

 

Tym razem chciałbym podjąć leczenie psychoterapeutyczne - macie jakieś pozytywne doświadczenia i możecie mi dodać trochę wiary w sens takiej terapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jest jedno ale - i tu pytanie do Was. Mam dziwne wrazenie ze lek dziala "nierowno" - co jakis czas mam lepsze i gorsze tygodnie - w tych gorszych okresach wracaja rozne objawy, seksualne tez niestety , lapie mnie bezsennosc, pieczenie ust itd - nie wraca to do stanu bez leku lecz roznica jest wyrazna - czy ktos z Was doswiadczyl czegos takiego ze mimo brania stalej dawki sa takie wahania w dzialaniu? Ogarnia mnie obawa jakby lek przestawal dzialac, organizm przyzwyczajal sie do niego - nie wiem czy jest to uzasadnione. Pozdrawiam wszystkich.

 

 

Tak, ja. Też mam takie wahania na stałej dawce esci. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane i jak z tym walczyć, chyba najlepiej zapytać lekarza. A biorę już prawie rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz może wprowadzić stabilizator nastroju. Taki lek powinien "wyrównać" działanie esci.

 

 

Masz Aniu jakiś konkretny na myśli? Mi na stabilizację dali jedynie benzo- na pierwsze dwa tygodnie. Ciężko by było na nim lecieć przez pół roku i potem zejść ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich. Mam nerwicę lękową z epizodami depresji od 10 lat. Pomagała mi Imipramina ale przestała. Mój lekarz dodał do Imipraminy Lexapro. Lexapro zaczałem zażywać tydzień temu w dawce 5 mg. Od Trzech dni jestem na 10 mg. Objawów ubocznych nie mam żadnych. Zdecydowanie się uspokoiłem, nie mam już stanów napięcia i trzęsawki. Stany lękowe też się wyrażnie zmniejszyły choć nie ustąpiły jeszcze całkowicie. Martwi mnie tylko że jestem senny choć nie zamulony i mam totalną niechęć do robienia czegokolwiek. Najchętniej to bym leżał i spał ale ile można spać. Czy mi coś doradzicie - serdecznie proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robert- u mnie było tak samo na początku. Mam nerwicę lękową a po esci miałam taki czas (nawet się tutaj na to uskarżałam) że wydawało mi się iż dopada mnie jakaś forma depresji. Mogłam całymi dniami spać, leżeć, nic mi się nie chciało, tak sobie tylko wegetowałam... Mogę Cię pocieszyć że to stan przejściowy i niedługo Ci to minie, daj sobie kilka tygodni :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie, na nic nie mam ochoty i to jest znacznie silniejsze niż przed braniem escitalopramu. Pinkii po jakim czasie u Ciebie to minęło? (jestem 2 tyg na escitalopramie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Podczytuję sobie wątek od jakiegoś czasu i postanowiłam się odezwać z pytaniem.

Biorę Lexapro 10mg prawie 3 miesiąc. Na początku wydawało mi się, że znalazłam "cudowną pigułkę na całe zło" ;-) Bardzo szybko dostałam endorfinowy kop i wierzyłam, że tak będzie już zawsze. Niestety, mam trochę więcej stersów na uczelni i ostatni tydzień/półtora..hmm nie jest tak różowo. Nie mam co prawda zjazdów nastroju jak przed zaczęciem kuracji. Po prostu jestem jakaś taka zamulona, najchętniej siedziałabym w domu. Zastanawiam się czy to znaczy, że pigułka przestała działać? Lecieć z tym do psychiatry? przeczekać?

Byliście w podobnej sytuacji może i podzielicie się spostrzeżeniami?

 

Może panikuję, to niby tylko tydzień/dwa "dołka", ale naprawdę...po niemal 6 latach depresji, mam już serdecznie dosyć tego bagna zjadającej mnie nicości. I wiem, że rozumiecie to jak nikt inny.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od miesiaca biore lek Elicea- przepisany przez psychiatre na zespol leku napadowego. Pierwszy tydzien brania masakra- chyba wszystkie mozliwe skutki uboczne. Drugi tydzien jeszcze gorszy bo nasilily sie leki i lek odczuwalam prawie 24 h na dzien. Trzeci tydzien juz troche lepiej psychicznie i fizycznie. Ale.... wlasnie wciaz utrzymuje mi sie podniesiona temperatura ciala 37 do 37, 3 czasami temperatura jest w normie. Problem tez jest z zaladkiem rano bardzo mnie boli i mam mdlosci. Praktycznie po przebudzeniu musze sie zalatwic- dziwne stolce z kawalkami niestrawionego jedzenia.

Waga poszla troche w dol. W nocy budze sie po kilka razy.

 

Prosze opiszcie swoje doswiadczenia z tym lekiem. Czy tez tak mieliscie?

 

Ostatnio bylam u psychiatry i prosilam o zmiane leku - przepisal Mirtor. Na razie mam odstaawiac elicee i za tydzien wziac Mirtor. Moze macie doswiadczenie z tym lekiem. Bo jak sobie pomysle ze znowu bede musial przechodzic jakies niemile skutki uboczne to juz sie zastanawiam czy przy Elicee nie zostac.

 

Pozdrawima serdecznie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mirtor jest innym lekiem i możesz mieć inne efekty uboczne na początku ale to będzie raczej senność. Nie czujesz pozytywnego działania elicei? Ten lek potrzebuje u niektórych dłuższego czasu by zadziałać a efekty uboczne zazwyczaj przechodzą z czasem. To lek podwyższający poziom serotoniny a ta może podnosić temperaturę ciała. Ja np zazwyczaj marzłem a teraz (jestem na pramatisie, odpowiedniku elicei) jest mi dużo cieplej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ńie zgadzam się-to tylko taki sobie citalopram,tylko selektywny.

A czy to zaleta?Hmm..Silą wielu innych bardzo skutecznych leków jest wlasnie ich nieselektywnosc. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego cierpliwie czekam. Moja depresja trwa już bardzo długo i pewnie dużo czasu potrzeba by odczuć poprawę w moim przypadku. Pocieszam się skoro SSRI z początku pogarszają mój stan, to może zadziałają pozytywnie z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Miko ! Jak tam u Ciebie z esci . Pamiętam , że w jednym czasie zmienialiśmy . U mnie źle - duloksetyna 3 tydzień leki bez zmian , objawy depresji się powiększyły a agomelatyna ( od 10 dni ) jako środek do regulacji dobowej organizmu zadziałała o ironio tak że od 3 dni wybudzam się o 4 i przewracam się z boku na bok do 6-7 nad ranem zmagając się z natrętnymi i czarnymi myślami . Dużo wariantów mi nie zostało i jestem zmuszony już mysleć o czymś innym ,dlatego pytam . Właściwie inne opcje to paroksetyna , escitaloparm , lub fluwoksamina . O trzech dni nie chodzę do pracy - dramat . 0,5 mg benzo też nic nie daje . Już braki mi sił i wiary . Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. No ja nadal czekam na zadziałanie escitalopramu. Biorę 2 tyg i wiem, że to za krótko by zadziałał. Ale jestem dobrej myśli. Jesli cymbalta nie wypali to może zadziała escitalopram u Ciebie. Ten lek ma wysoką skuteczność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×