Hazard

A ja lubię grać na giełdzie

KeFaS na giełdzie to można sobie pograć w trzy karty.Polecam,dużo zabawy i prawdopodobieństwo wygranej jak 1 do 3.A na GPW to można zainwestować i zbankrutować.Dobrze,że jestem golas i nie muszę myśleć gdzie mam wtopić kasę.

.A na GPW to można zainwestować i zbankrutować.

Tak samo jak grając w pokera czy cokolwiek innego.

http://www.wykop.pl/ramka/251475/najdro ... ego-lotka/

Wklejam jeszcze raz :)

10 dwonastek na 10 losowan...o zesz kurwa mac

nie ważne jakimi stawkami grasz jak juz w to wejdziesz to tylko zdrowy rozsądek cie uratuje, przestań bo stracisz wszystko ja sie dkuwam juz trzeci rok...pozdrawiam

paksas85,

To do mnie hehe ?

To nie jest moj kupon ! :) , po prostu wkleilem to.

Zenonek, dwunastek

paradoksy,

Ten kupon mnie zaszokowal.

no opiewa na dosyć sporą kwotę..

paradoksy,

Magnaci tak graja, to juz wiadomo kto wygrywa.

Jakie szanse maja szaraki puszczajace 6 liczb, jak mozna grac skreslajac 12 liczb.

Wiesz jaka jest roznica ?

Puszczajac 6 szansa wygrania jest jak 1 : 14 mln.

Puszczajac 12 jak 1 : 15 tysiecy.

mój ojciec kiedyś trafił 5 w chybił-trafił, ostatnia cyfra wylosowana to było 49 a on na kuponie miał...48

nigdy tego nie zapomnę

No to w gruncie rzeczy olbrzymi pech.

no, mielibyśmy 6 mln

- podatek

paradoksy,

Niewyobrazalny pech....

Źle na to patrzycie. Jak macie na kuponie 48, a wypadło 47, czy 49 to myślicie, że byliście blisko wygranej, a to błąd. 47 to to samo co np. nr 1 w tym wypadku. Wyobraźcie sobie, że każda liczba to unikalny kolor, który nie jest podobny do żadnego innego. 49 unikalnych kolorów! To wszystko kwestia percepcji, nie dajcie sobie mieszać w głowie.

Ja nie gram, bo szansa na wygraną wynosi praktycznie zero.

Każdy może płacić podatek od marzeń tylko pytanie jest ile Ty jesteś w stanie zapłacić...

Adamo,

Tez o tym tak myslalem...aczkolwiek to jest tylko jedno podejscie, bo z drugiej strony jak wybierasz liczbe, to zalezy od okolicznosci, bo ktos mogl sie wahac np miedzy 48 a 49 i dokonac wyboru. Wtedy to jest pech.

Oczywiscie, ze szansa wynosi praktycznie zero, nie mozna tego traktowac jako sposoby na bycie na plusie.

Tu chodzi o zabawe, grajac powiedzmy za ponizej 50 zl miesiecznie mam jakis fun, a praktycznie nic nie trace, bo jezeliby bysmy sie rozdrabniali na pojedyncze zlotowki to rownie dobrze moglibysmy sobie odmawiac kupna na jakiejs gazety czy zamiast dwoch bulek jesc jedna.

Tego tematu nie założyłem żeby gadać o tym jak grać, tylko żeby wymienić doświadczenia jak walczyć z tym nałogiem i żeby był ewentualną przestrogą, a wy gadacie o systemach...

No coz, jak widac na forum nie ma zbyt wielu twardych hazardzistow.

Bo to bardzo fajna gierka. Wyostrza umysl i podnosi inteligencje umozliwiajac wykorzystywanie w wiekszym stopniu potencjalu naszego umyslu.

Panna_Modliszka,

heh nie nie mozna przesadzac jak ze wszystkim, ale wciagajace to jest. To fakt.

Gra na pieniądze to szybsza lub późniejsza ruina!

Panna_Modliszka, dobrze że tylko ze snu. Inni tracą majątki , niszczą zycie rodziną.

Ale ja tez czasem lubie pograc w Texas Holdem ale tylko na darmowych stołach :)

Nie wiedziałem, że na to jest ''efka''

F63.0 Patologiczny hazard

Zaburzenie to polega na często powtarzającym się uprawianiu hazardu, który przeważa w życiu człowieka ze szkodą dla wartości i zobowiązań społecznych, zawodowych, materialnych i rodzinnych.

Hazard przymusowy

Nie obejmuje:nadmierne uprawianie hazardu przez pacjentów maniakalnych (F30.-)

hazard i zakładanie się BNO (Z72.6)

hazard uprawiany przez osoby z zaburzeniami osobowości typu dyssocjalnego (F60.2)

Hazard jest do niczego. Kiedy grasz czujesz w powietrzu tę adrenalinę związaną z szybkim zarobkiem, w głowie kotłują ci się cyferki, strategie na szybki zarobek, ale w praktyce to nie działa, działa tylko wyobraźnia i nadzieja na łatwe bogactwo. Patrzysz wstecz, a tam tylko pasmo niepowodzeń. Albo się ockniesz, że marnujesz czas, albo będziesz nadal przepuszczał cash.

Lepiej się kształcić, bo wiedza procentuje zawsze, a hazard, to hazard, dziś wygrywasz, jutro tracisz wszystko, a żadnego twardego kapitału na tym nie masz (choćby wiedzy, której nikt ci nie zabierze).