Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam wszystkich:)


kasia83

Rekomendowane odpowiedzi

Za pare dni zaczynam swoja trzecia w zyciu terapie. Pierwsza nie dala prawie nic, druga moze troszke wiecej ale jednak nie wystarczajaco aby zyc normalnie.. podczas obu terapii bralam Asentre (w sumie przez 2 lata).. i po kazdym odstawieniu po paru miesiacach objawy wracaly.. wiec.. niedlugo kolejny raz proby..kolejny raz pobudzona nadzieja- chociaz juz coraz mniejsza- na wyzdrowienie. Tym razem nie chcialabym brac proszkow..zobaczymy co powie we wtorek psychiatra..

Gdy czytalam Wasze posty musze powiedziec, ze wzruszylo mnie to jak bardzo sie tu wspieracie.. Chcialabym dołaczyc do Was, jesli mozna, dzielic sie z Wami problemami..i pomagac wam w miare moich sil..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam cieplutko :D

Przypuszczam, że psychiatra przepisze kolejne leki i powie, że na początku terapii jest to konieczne. W tej sytuacji możesz poprosic go o skrócenie brania tabletek do minimum, np przez 3-6 miesięcy, może warto byłoby również zmienic lek skoro dośc długo brałaś asentrę.

Nie wiem jak długo potrwa twoja terapia, u mnie to co najmniej rok, a leki mam brac przez 3 miesiące, więc będę odstawiac jeszcze w tracie terapii.

Uwierz, że będzie lepiej, widzę, że cały czas próbujesz, nie poddajesz się, mimo chwilowego zniechęcenia wiem, że dasz radę ;) Potęga naszych myśli jest ogromna, nie jedną książkę o tym napisano. Mamy w sobie tajemniczą moc - siłę podświadomości, trzeba tylko ją wydobyc i wykorzystac.

Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu witaj na forum :P

auważyłam pewną prawidłowość polegajaca na tym, że im gorzej sie czuję lękowo..tym mniej znajomych i przyjaciół mam wokół siebie.. Czy ktoś z Was też ma taki problem?

Kasiu ja wiem chyba o co chodzi...tzn ze mną z kolei jest tak że ja sama poprostu zaczynam odsówac się od ludzi :? ,od przyjaciół.....nawet dzisiaj....nie byłam u znajomych trzy miesiące,,,ale obiecałam że wpadnę,,,i co????W taxówce lęk nie dopanowania,poprosiłam

Pana by się zatrzymał///było mi głupio,bardzo głupio.......a facet stwierdził że......jego żona ma to samo.Dojechałam.....ale kosztowało mnie to wiele wysiłku ,okropne!!Przeklęta myśl-------ja im dalej domu--tym gorzej :cry:

Mam nadzieję że to minie......ale jest mi ciężko :?

Chcę życ tak jak dawniej :!:

Pozdrawiam gusia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze mną z kolei jest tak że ja sama poprostu zaczynam odsówac się od ludzi

 

Może wypadnę na jeszcze większego dziwka niż jestem, ale ja mam tak od zawsze. Jeśli muszę z kimś siedzieć i na kogoś się gapić to jestem strasznie wkurzony - mówiąc delikatnie. Nie wiem czemu taki jestem ale to już chyba w sobie zaakceptowałem. Nie mam znajomych bo z kolei źle się czuję z ludźmi, nie mam z nimi wspólnego języka. Dalej nie będę opowiadał bo wylęcę z tego forum ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×