Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Marek77,

 

PRzeciez sam doskonale wiesz, ze to zalezy od stopnia skomplikowania depresji czy tam nerwico-depresji.

 

Ja tez po 4 a nawet 24 tygodniach na Sertralinie nie mialem poprawy w "psychice".

 

Dopiero po wielu miesiacach kuracji czuje ta serotoninowa stabilizacje, lepszy nastroj.

 

Dlatego oceniam ja juz na dst z + , a nie jak wczesniej na + mierny.

 

Dobrzy lekarze z duzym doswiaczeniem klinicznym w koncu nie bez powodu kaza lykac co najmniej rok.

 

 

Paro to przeciez najlepszy antydepresant poza skutecznymi na ciezkie, oporne na leczenie depresje TLPD.

 

Zatem uwazam, ze powinienes temu lekowi dac co najmniej 6-12 miesiecy czasu.

 

A moze masz rzeczywiscie tak przewlekla depresje, ze wymagasz leczenie TLPD ( IMipramina, Anafranil, Noveril, Amitryptylina) ? Lub polacz TLPD + SSRI ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek77,

 

Poprawa nastroju w depresji to strasznie zlozona rzecz, jak sie nie jest mocno podatnym na antydepresanty to uwazam, ze nie ma co liczyc na poprawe po 4-6 tygodniach.

 

Oczywiscie objawy fizyczne jak ciezkie napiecie, natrectwa, gonitwa mysli etc ustepuje w przeciagu paru tygodni, ale poprawa nastroju to zupelnie inna bajka.

 

Albo w ogole moze nie mozemy miec dobrego nastroju i tyle, nie mamy takiego zycia jakie bysmy chcieli i tak slabe leki nic tutaj nie pomoga.

 

Musialyby byc jakies mocno euforyzujace leki antydepresyjne, cos ala kokaina.

 

Chociaz mozna tez odwrotnie, moze ktos jest niezadowolony z zycia, bo ma jakies zaburzenie bio-chemiczne, a nie na odwrot ?

 

-- 27 lut 2011, 20:22 --

 

Adamo,

 

Nie zgadzam sie z tym. LEczenie depresji to dlugotrwaly proces. Zalezy tez o jakis objawach mowisz. Bo wiele objawow depresji moze zniknac, ale nastroj moze sie nie poprawiac przez wiele miesiecy, a nawet lat. Tyle czasu moze minac zanim ktos sie z czym np pogodzi czy cos.

 

Niestety antydepresanty to nie kokaina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, ja naprawdę staram się być wytrwały, ale jak mi np. wenla nie zaskoczy do wizyty u lekarza (to będzie w sumie 7 tygodni), to na pewno będę się zastanawiać nad wyższą dawką, albo zmianą na inny lek. Paro i sertra mi zaskoczyły rok temu dość szybko i skutecznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem ponad rok temu jakoś 20 mg paro przez kilka miesięcy, potem sertralinę 100 mg i obniżyłem na 50 mg i też jechałem na tym kilka miesięcy. Z efektów ubocznych: Za duża ekstrawersja, nic nie pamiętam co się działo jak brałem paro. Wenla to dobry i silny lek, jak dobrze nie zatrybi, to zobaczę 150 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na serotoninę działa silniej sertralina, tylko wenlafaksyna ma dodatkowo wychwyt noradrenaliny - to połączenie daje efekt terapeutyczny. Marek77 co w takim razie ma wg Ciebie znaczenie w działaniu antydepresantu?

 

kasia000 mówiłem o sile serotoninowej, a czy ogółem jest to silniejszy lek - to trudno stwierdzić. Wiem, że wenla może mieć nieprzyjemne skutki uboczne i odstawienne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się - możesz np dowolnie podnosić dawkę fluoksetyny i tak nie osiągniesz siły innych leków, nawet w mniejszych dawkach. Selektywność danego leku jest tylko takim plusem, że działa on tylko na jeden neuroprzekaźnik. W przypadku leku o mniejszej selektywności nie wiemy do końca co daje efekt terapeutyczny. Dodatkowe działanie na inne neuroprzekaźniki może być plusem i minusem leku.

 

Siła blokowania wychwytu jest ważna - najsłabsza jest w tym fluoksetyna i widać, że dziś zastępowana jest przez silniejszą sertralinę i paroksetynę, mimo że to najdłużej stosowany SSRI. Jest po prostu za słaba dla niektórych. Możesz sobie podnosić dawkę niektórych leków do woli a i tak nie osiągniesz siły wyższych dawek paroksetyny.

 

"Dlatego Amitryptylina jest tak skutecznym antydepresantem." - jeszcze raz powtarzam - jakby była tak skuteczna to by była stosowana szerzej. Nie ma znowu tak dużej toksyczności u młodszych ludzi. Efekty uboczne też nie są znowu tak nasilone - jest po prostu mało skuteczna w porównaniu do SSRI. Widział ktoś żeby OCD leczyć amitrypryliną? Jak może być skuteczna skoro jej siła bloku serotoniny wynosi 67 nm (ic50) a paroksetyny 0.44 nm? (im mniejsza wartość tym większa siła blokady wychwytu). Dla porównania Klomipramina ma 2.25 nm a sertralina 0,85 nm . Przepaść między klomipraminą a amitryptyliną w sile oddziaływania na blok wychwytu serotoniny jest ogromna i to wpływa na potencjał tego leku w porównaniu do ami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84,

 

Co ? Czyli sugerujesz, ze moj lekarz pracujacy od 25 lat w szpitalu wie gorzej niz Ty (z calym szacunkiem) ?

 

Ami obok Anafranilu, Imipraminy i Fenelzyny jest powszechnie uznawana za najskutecznieszy antydepresant. A sa dane z ktorych wynika, ze jest nawet skuteczniejsza niz Imipramina.

 

Fenelzyna jest jeszcze skuteczniejsza niz Ami i nie jest prawie w ogole stosowana. Ami przez WHO jest uznana za tzw niezbedny lek w leczeniu depresji.

 

Marek77,

Dokladnie.

 

-- 28 lut 2011, 18:56 --

 

Ami jest dosyc mocno toksyczna w dawkach leczniczych tj. w tzw oknie terapeutycznym 150-200 mg, ale stosuje sie nawet do 300 mg.

 

10-50 mg to w ogole nie sa dawki. Nawet 100 mg to jeszcze malutka daweczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek siła ma znaczenie, przeczytaj jeszcze raz z uwagą to co napisałem w powyższym poście - możesz i brać 100 mg fluoksetyny a i tak nie osągniesz efektu np 40 mg paroksetyny. Ciekawe, bo jeśli siła wychwytu nie ma znaczenia to dlaczego bierzesz paroksetynę a nie np dużo słabszą fluoksetynę albo fluwoksaminę?

 

Pozatym skoro amitrptylina jest taka skuteczna to czemu jej sami nie bierzecie? Przecież lek nie ma negatywnego wpływu na libido, jest taki skuteczny jak piszecie. Dlaczego wątek o amitryptylinie siedzi gdzieś zapomniany na forum a wątki o amitryptylinie na necie nie są odświeżane od lat?

 

Wenlafaksyna jest potężnym lekiem bo ma dodatkowo blokadę wychwytu noradrenaliny - tego nie neguję przecież. Ale ja nie będę brał tego leku ze względu na jego efekty uboczne i odstawienne. Zresztą źle toleruję leki na noradrenalinę.

 

Chodzi mo o to, że nawet jeśli amitryptylina pomaga w ciężkich przypadkach, gdzie SSRI nie zadziałały to nie znaczy, że amitryptylina pomogłaby tam gdzie SSRI pomogły. Rozumiecie? Nie jest to tak skuteczny (skuteczny - znaczy pomaga w większości przypadków) jak SSRI.

 

MAOi do tego nie mieszajcie bo właśnie fenelzyna jest skuteczna, dużo skuteczniejsza od trójpierścieniowców i SSRI ale ma groźne skutki uboczne.

 

 

Nie kwestionuje tego, że amitryptylina jest lekiem "niezbędnym" w leczeniu depresji bo są przypadki gdy ona tylko może pomóc - ale znaczy to, że to specyficzny rodzaj depresji i akurat ten lek pomoże w tym przypadku. SSRI na szczęście pomagają w większości przypadków więc nie trzeba sięgać po amitryptylinę.

 

Skoro jesteście takimi orędownikami amitryptyliny to proponuję Marek77 zamienić paroksetynę na amitryptylinę. To samo do Ciebie Zenonek - wypróbuj amitryptylinę. Gwarantuję Wam że wrócicie do SSRI.

 

Zenonek podaj link do badania że amitryptylina jest mocno toksyczna w dawkach terapeutycznych.

 

Koniec dyskusji z mojej strony na ten temat. Ja wiem swoje i Wy wiecie swoje. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84,

 

 

Na umiarkowane depresje nie stosuje sie TLPD, bo przewaznie wystarczaja SSRI.

 

 

Akurat na mnie Ami jestem przekonany, ze zadzialalby wybornie (sam lekarz mi to powiedzial), ale nie chce narazac sie na powazne uboki. Ten lek jest bardzo skuteczny, ale toksyczny, czasami nawet trzeba przy nim brac leki przeciwpadaczkowe, bo tak obniza prog drgawkowy.

 

SSRI to leki na slabe i srednie depresje i nerwice.

 

Ami, Imi to leki na prawdziwy obłed, ciezkie depresje.

 

-- 28 lut 2011, 19:06 --

 

Ja powtarzam tylko to co mowil mi moj doktor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak może być skuteczna skoro jej siła bloku serotoniny wynosi 67 nm (ic50) a paroksetyny 0.44 nm? (im mniejsza wartość tym większa siła blokady wychwytu). Dla porównania Klomipramina ma 2.25 nm a sertralina 0,85 nm .

 

A jest lek ktory silniej blokuje serotine niz paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, TLPD w dawkach terapeutycznych nie są toksyczne. Możesz śmiało brać ;)

 

A tak na poważnie, paroksetyna, wenlafaksyna i trójpierścieniowce to dla mnie leki z tej samej ligi. Nieprzyjemne wprowadzanie, trudne odstawienie, efekty końcowe identyczne. Dlatego gdybym miała wybierać, brałabym klomipramine, bo zadziałała już dwukrotnie i wiem, czego się spodziewać. Seroxat i Efectin będę omijać szerokim lukiem, bo efekty uboczne były nie do zaakceptowania. Przy braniu Anafranilu, na początku pojawia się u mnie odrealnienie, a potem już przez całą kuracje zaparcia,wysoki puls, anoorgazmia, potliwość i zwiększony apetyt. Za to nastrój fantastyczny. Sertralina nie jest nawet w połowie tak dobra, ale oprócz zaniku libido i lęków na początku brania, nie doświadczam żadnych skutków ubocznych. I tu myślę jest pies pogrzebany. Lekarze wola przepisywać leki, które są w miarę dobrze znoszone przez pacjentów.

Jakbyście nie zachwalali TLPD, to sami ich nie braliście, wiec nie macie pojęcia jak to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×