Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prozaiczne pytanie+za co jesz?


Gość LitrMaślanki

Rekomendowane odpowiedzi

dominika92, w sumie, mi się świetnie uczyło języka angielskiego w ....Szwecji - tam wszyscy znają go jako drugi ojczysty, zaczyna się jego naukę w pierwszej klasie podstawówki, wszędzie bez problemu da się porozumieć, urzędy, sklepy itd - no i zapewne jest on "czystszy" niż ten używany w UK czy USA :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, też rozmawiałem po Angielsku, codziennie przez 2 godziny z niemiecem, podobno my english is good O.o :D

 

Ja też nie chcę się uczyć czegoś po łepkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od anglikow tez bym nie chciala, angielski jest jak dla mnie fatalny - to jezyk chlopow i niestety to slychac, nie rozumiem powszechnych zachwytow nad tym jezykiem - jest po prostu brzydki, nijaki, bezplciowy, jakby mialo sie kilo ziemniakow w ustach :D Co innego amerykanski - ten jest zdecydowanie ladniejszy w brzmieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., a kiedy Ty ostatni raz w luźnej rozmowie użyłeś inwersji czy strony biernej w j. polskim? :mrgreen:

Seriale, teksty piosenek, to marne przykłady ....ale wystarczy włączyć jakąś poważną tv, coś naukowego, wiem, ze generalnie to lekki bełkot i wielu słów się nie rozumie ( słownictwo specjalistyczne) ale za to wypowiadają się poprawnie.

 

Ps. Uwielbiam akcent z południa stanów :mrgreen: jak oni fajnie tam zaciągają....... ale za to odrzuca mnie tzw. stary nowojorski bleh. Uwielbiam też akcent Irlandzki :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, zaraz puszczę sobie CNN i posłucham.

 

W Polskim nie występuje inwersja :D

A strony biernej używa się kiedy chce, szczególnie politycy ją lubią, wię to nie jest za częste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, faktycznie.

 

Co studiujesz ?

 

Jednak to nie jest inwersja o której mówimy, nie służy ona do pytań i jest baaardzo stara bo była używana w Baroku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ps. Uwielbiam akcent z południa stanów :mrgreen: jak oni fajnie tam zaciągają....... ale za to odrzuca mnie tzw. stary nowojorski bleh.

 

Ja lubie "amerykanski filmowy" hehehe :D W USA nie bylam, wiec nie odrozniam akcentu miedzy poszczegolnymi stanami ;)

Jak bylam 2 latat temu we Wloszech, to obok mnie siedzialy na lezakach 4 amerykanki - coz za melodia dla uszu, odstepstwo od tych pieprzonych ziemniakow w ustach, cos niesamowitego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, też rozmawiałem po Angielsku, codziennie przez 2 godziny z niemiecem, podobno my english is good O.o :D

 

Ja też nie chcę się uczyć czegoś po łepkach.

no a chyba jednak to robisz, skoro gubisz podstawy..

być może ten Niemiec (nazwy narodowości piszemy z dużej litery, a przymiotniki z małej...) sam nie umie dobrze języka, skoro mówi, że Twój jest dobry... sorry, dużo z samych podstaw Ci brakuje.

Wymądrzam się? Krytykuję? Nie lubię jak ktoś powtarza w kółko te same błędy ślepo się upierając, że ma rację.

Mam 2 certyfikaty z angielskiego. Niemieckiego się 9 lat uczyłam, jako języka rozszerzonego.

Twoje błędy mnie po prostu rażą.

Z seriali to można tylko nowe słówka podłapać, bo jeśli chodzi o wartość merytoryczną to niestety - kuleje. Dlaczego? Bo seriale są tworzone głównie dla odbiorcy w języku ojczystym, który zrozumie pewne językowe zawiłości, lub całkowicie spłaszczone formy językowe - bo tak jest łatwiej.

Więc nie ucz się z seriali, bo daleko nie zajdziesz.

 

Odnośnie doświadczenia - mam masę koleżanek po licencjacie, czy mgr... i co? W CV mają pustki.

I nikt ich nie chce zatrudniać.

Moje CV natomiast ma już conieco, w różnych branżach pracowalam... Więc łatwiej mi znaleźć pracę.

W przyszłości planuję (mając stałą pracę), zrobić sobie jednak jakieś studia, żeby podnieść kwalifikacje, bo doświadczenie już mam.

I tak jak ktoś wspomniał wcześniej - dla pracodawcy liczy się praktyka, a nie teoria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, nie spotkałam się jeszcze z sytuacją, żeby do firmy zatrudnili kogoś bez doświadczenia. Już prędzej biorą ludzi na staż - płaci UP, a nie firma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek a moge zapytac czy za granica pracujesz fizycznie czy umyslowo? przeciez jesli praca jest rozwojowa a Ty sie starasz to za kilka lat mozesz miec znacznie wiecej niz dwa tysiace, albo sam sie teraz troche pocieszam hehe :P, nie no nie moze byc tak zle w Polsce. Fachowcy na pewno dalej sa cenieni, mam kumpla spawacza, mowi ze nie jest jakos bardziej uzdolniony od innych, a w Polsce nie ma problemu znalezc kontraktow kilku miesiecznych za 30zl za godzine, w Norwegii 20 euro/h. Doswiadczenia ma 3 lata. Mysle ze to juz calkiem godziwe pieniadze, szkoda ze praca troche szkodliwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, też rozmawiałem po Angielsku, codziennie przez 2 godziny z niemiecem, podobno my english is good O.o :D

 

Ja też nie chcę się uczyć czegoś po łepkach.

no a chyba jednak to robisz, skoro gubisz podstawy..

być może ten Niemiec (nazwy narodowości piszemy z dużej litery, a przymiotniki z małej...) sam nie umie dobrze języka, skoro mówi, że Twój jest dobry... sorry, dużo z samych podstaw Ci brakuje.

Wymądrzam się? Krytykuję? Nie lubię jak ktoś powtarza w kółko te same błędy ślepo się upierając, że ma rację.

Mam 2 certyfikaty z angielskiego. Niemieckiego się 9 lat uczyłam, jako języka rozszerzonego.

Twoje błędy mnie po prostu rażą.

Dlatego mój język nie jest bardzo dobry, bo robię błędy, nawet panie od angielskiego mi powiedziały, iż robię błędy ale nie są one kardynalne i do się mnie zrozumieć.

Zamierzam nad tymi błędami cały czas pracować.

 

Z seriali to można tylko nowe słówka podłapać, bo jeśli chodzi o wartość merytoryczną to niestety - kuleje. Dlaczego? Bo seriale są tworzone głównie dla odbiorcy w języku ojczystym, który zrozumie pewne językowe zawiłości, lub całkowicie spłaszczone formy językowe - bo tak jest łatwiej.

Więc nie ucz się z seriali, bo daleko nie zajdziesz.

 

Wiem, że daleko nie zajdę, sądzę iż dużo błędów robię też przez to, że oglądałem dużo seriali a mniej się uczyłem.

Na szczęście robię inwersję, nie to co amerykanie, którzy często akcentują wyraz zadając pytanie :pirate:

 

Np.

 

Jaaack is golfing ?

 

-- 28 lut 2011, 11:28 --

 

A z krytyką miałem na myśli, że dużo osób się mnie czepia mam wrażenie bez potrzeby, a przecież błędy językowe czy inne faktyczne potrzebują konstruktywnej krytyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fachowcy na pewno dalej sa cenieni, mam kumpla spawacza, mowi ze nie jest jakos bardziej uzdolniony od innych, a w Polsce nie ma problemu znalezc kontraktow kilku miesiecznych za 30zl za godzine, w Norwegii 20 euro/h.

Spawanie jest bardzo szkodliwe dla zdrowia. Wszystkim innym fizycznym też polecam zbierać na rehabilitację w najbliższym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście robię inwersję, nie to co amerykanie, którzy często akcentują wyraz zadając pytanie

No, na szczęście.... :roll:

Popełniasz podstawowe błędy i w angielskim i w niemieckim i nawet tego nie widzisz, przestań się rzucać...bo to nie ma sensu. Trzeba przysiąść i się uczyć. Panie ci tak mówią...bo panie przychodzą do ciebie do domu i chcą być miłe bo nie wiedzą co z tobą jest nie tak ze masz indywidualne i nie chcą cię urazić - obudź się!!

 

 

Do tematu, ja dodam tylko, ze jest masa, masa zawodów gdzie brak studiów zamyka całkowicie drogę do kariery, a nawet wyklucza przyjęcie na stanowisko. No i owszem, pewnie liczy się doświadczenie...ale je jednak łatwiej zdobyć niż pociągnąć 5 lat studiów, więc w pewnym momencie można obudzić się z ręką w nocniku - bo pojawi się ktoś kto ma i takie samo doświadczenie i szkołę.

Dlatego tak ważne jest jak doksy napisała żeby w pewnym momencie zacząć się dokształcać.

Aczkolwiek, są też zawody, branże gdzie studia są absolutnie do niczego nie przydatne i można je spokojnie olać - co nie jest równoznaczne z gorszymi zarobkami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemieckiego zacząłem się niedawno na poważnie uczyć, więc bądźcie wyrozumiali i proszę o poprawianie.

 

Co do angielskiego, wiem jakie powinny być konstrukcje, więc po prostu będę bardziej uważał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×