Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osho- człowiek który mi pomógł, może pomóc i Tobie!


Gość wiolkas6

Rekomendowane odpowiedzi

Ciocia Samira mówi tak:

Nie dopatruję się zagrożenia medytacji dla osób z zaburzeniami osobowości (choć tu należałoby się długo zastanawiać nad tym co już zaburzeniem osobowości jest, a co jeszcze nie).

Natomiast chodzi o to, że medytacje należy stopniowo zgłębiać. Stąd być może ta różnica NoOneLivesForever, być może kiedyś zgłebiałeś to regularnie (ćwiczyłeś jogę?) a teraz próbujesz w tym odnaleźć sposób na doraźne odnalezienie spokoju, którego Ci brak. A sprawa nie jest taka prosta. Aby dojść do głębokiej, dobroczynnej (!) medytacji należy po kolei rozbudzać w sobie świadomości własnego ciała, wizualizacji i granicy pomiędzy ciałem a duchem. Może to brzmi niejasno i trochę kosmicznie, ale chodzi np. o to, że wykonując pracę lewą nogą i zaciskając lewą dłoń, skupimy się na dłoni, to nie odczuwamy wysiłku związanego z pracą nogi (zakładając, że jest on większym wysiłkiem powodującym w normalnym wypadku ból), i jak człowiek trochę się nad działaniem swojego ciała pozastanawia, popróbuje, to może być na tyle bystry, że po 1. zauważy jak działa autosugestia na nasze ciało, a po 2. gdzieś tam może odnajdzie wewnętrzny spokój (nawet przez to tylko, że przez jakiś czas nie myśli o swojej depresji, problemach, pracy itd, tylko skupia się na ćwiczeniach z własnym ciałem - i to już można by nazwać medytacją własnego ciała). Wyższą szkołą jazdy jest umiejętność wprowadzenia się w stan pozornej pustki myśli i dalszego praktykowania, ale to jeszcze bardziej complicated.

Niemniej jednak chciałam sprowadzić tę karkołomną rozkminę do tego, że jak się człowiek położy w optymalnej określonej pozycji i będzie śledził wszystkie partie swojego ciała, odnajdywał ich relacje względem siebie i podłoża i "wmawiał" sobie przy tym, że jego ciało jest zrelaksowane i pozbawione bólu itd to cały ten czas też medytuje i osiąga przy tym spokój i odprężenie, którego nam wszystkim bardzo brakuje. Nie ma w tym udziału żadnych ciemnych mocy.

Jeśli coś jest jeszcze niejasne to mogę rozwijać dalej tylko nie chciałam żeby było za długo i chaotycznie choć już i tak chyba jest.

Niemniej jednak każdy ma swoją opinie, jest ona jego własna i za to mu chwała.

A teraz przeczytam temat od początku, to może się okaże, że się wypowiedziałam "nie-na-temat" ^^

 

A jak sie rozbudza swiadomośc własnego ciała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to zrobiłam ćwicząc joge, myślę że można do tego w jakiś sposób dojść też przez taniec, sztuki walki.

 

A tak ogólnie to wydaje mi się że tak, jak chrześcijaństwo nie podążyło z duchem czasu i dlatego wielu młodych ludzi nie potrafi go teraz zrozumieć, tak i medytacja powinna być dziś interpretowana w sposób bardziej nowoczesny niż piszą o tym w niektórych "mądrych" książkach.

Kiedyś się zaczytałam w publikacje pana Leszka Żądło i on ładnie to ujął, jakoby wszystkie istniejące religie pochodziły od jednego jądra, na które postęp nałożył nazwy i wprowadził różnice. Ma to jakiś sens, analizując np. islam, katolicyzm i hunę dogłębnie, można do takiego wniosku dojść. No ale chyba zaofftopowałam troche :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że wszystkie maja ten sam rdzeń. Jung spędził wiele lat na badaniu i systematyzowaniu tych kwestii. Stwierdził że symbole religijne systemów rozwijanych niezależnie od siebie w zasadzie są podobne.. i wile innych. To juz na własna ręke trzeba szukac pozycji jesli kogoś to interesuje.

Co do samej medytacji. To jaka kolwiek? Czy jest jakas konkretna pozwalająca na lepszy kontakt z własnym ciałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie z Tai Chi w avatarze - medytacja jest praktyką religijną, jest nieskuteczna bez filozofii
Ten znak jest związany z Taoizmem - to znak równowagi, ukazuję równowagę przeciwieństw we wszechświecie, dobro-zło, kobieta-mężczyzna, ciepło-zimno, itp. Umieściłem go tylko dlatego, że fajnie wygląda, bo wygląda fajnie, nie?
to tak jakbyś nie wierzył w Maryję a modlił się Zdrowaś Maryjo i za pierwszym razem doznał cudownego matczynego odczucia miłości...
Te panie, które widywałem w kościele wcale nie wyglądały, jakby doświadczały "cudownego matczynego odczucia miłości", raczej migrenę i zgagę.

Nie gadaj głupot, medytacja to forma pracy z umysłem i ciałem, nie trzeba w nic wierzyć, żeby obserwować swoje myśli, ba wiara w cokolwiek, jakieś magiczno-filozoficzne podejście tylko utrudnia, bo takie nastawienie zasłania twoje prawdziwe odczucia, których nie możesz przez to dostrzec i w konsekwencji uwolnić się od nich. I co z tego, że medytację wymyślili na wschodzie hinduiści, czy buddyści.

@SamiraQ

Leszek Żądło, czytałem co nieco spod pióra tego pana, ale nie polecam, zwykły szarlatan, piszący o opętaniach, czarnej magii i podobnych bzdurach, o i jeszcze podobno potrafi chodzić po wodzie.

Co do samej medytacji. To jaka kolwiek? Czy jest jakas konkretna pozwalająca na lepszy kontakt z własnym ciałem
Jakakolwiek to raczej nie, problem z medytacją jest taki, że istnieje bardzo dużo różnych technik, które nazywane są medytacją, a nie wszystkie są skuteczne, np. medytacja transcendentalna to powtarzanie w kółko jakieś dźwięku(mantry) dzięki któremu wpadasz w lekki otępienie, ale to nic nie daje oprócz chwilowego błogostanu, nawet Osho jej nie polecał. Ja osobiście dużo na ten temat czytałem, a teraz eksperymentuje po swojemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie z Tai Chi w avatarze - medytacja jest praktyką religijną, jest nieskuteczna bez filozofii
Ten znak jest związany z Taoizmem - to znak równowagi, ukazuję równowagę przeciwieństw we wszechświecie, dobro-zło, kobieta-mężczyzna, ciepło-zimno, itp. Umieściłem go tylko dlatego, że fajnie wygląda, bo wygląda fajnie, nie?
to tak jakbyś nie wierzył w Maryję a modlił się Zdrowaś Maryjo i za pierwszym razem doznał cudownego matczynego odczucia miłości...
Te panie, które widywałem w kościele wcale nie wyglądały, jakby doświadczały "cudownego matczynego odczucia miłości", raczej migrenę i zgagę.

Nie gadaj głupot, medytacja to forma pracy z umysłem i ciałem, nie trzeba w nic wierzyć, żeby obserwować swoje myśli, ba wiara w cokolwiek, jakieś magiczno-filozoficzne podejście tylko utrudnia, bo takie nastawienie zasłania twoje prawdziwe odczucia, których nie możesz przez to dostrzec i w konsekwencji uwolnić się od nich. I co z tego, że medytację wymyślili na wschodzie hinduiści, czy buddyści.

 

Głupoty piszesz, nawet na takim prymitywie wiedzowym jak wikipedia nazywają to Tai Chi http://pl.wikipedia.org/wiki/Taijitu http://pl.wikipedia.org/wiki/Taiji w taoizmie nazywają to Dao. Widać nie do końca zorientowany jesteś w tej filozofii.

 

hmmmm oświecę cię Daoisto - wykonując praktyki medytacyjne dążysz do celu RELIGIJNEGO, kapujesz? napisałeś, że medytację wymyślili na wschodzie, medytacja to konkretne kroki filozoficzno mistyczne danej religii, prowadzące do stanu RELIGIJNEGO - Osho próbował założyć swoją religię dla przykładu.

 

Widzę że masz odrazę do Katolikóf ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz On, proponuje ,żebyś zapoznał sie z drugim linkiem umieszczonym w poście przez Ciebie .

A Taoizmu nie mieszaj z tai Chi bo to dwie rożne sprawy .

 

Dwie różne sprawy?

 

No chyba że uważasz Tai Chi za sztukę walki, potocznie wielu nazywa system stworzony przez Chena określeniem "Taiji" ale określenie Tai Chi oznacza diagram białoczarny oznaczający przenikanie yiing yang.

 

Jak wiadomo Taoizm jest chińskim systemem filozoficznoreligijnym i symbol Tai chi to niejako znak rozpoznawczy tego systemu, nie są to różne sprawy ale tożsame.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że masz odrazę do Katolikóf
Ależ skąd, nie lubię tylko hipokrytów.

Co do znaczka w moim awatarze, wszystko jedno, może masz rację, nie jestem Taoistą.

Co do medytacji jest to przede wszystkim technika (właściwie to są ich dziesiątki) służąca samopoznaniu (tego jak funkcjonuje umysł, co nami steruje i w jaki sposób, jak reagujemy na konkretne emocje, itd.), co daje jako skutek uboczny relaks i luz, można pominąć religijne tło, bo jest nieistotne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że masz odrazę do Katolikóf
Ależ skąd, nie lubię tylko hipokrytów.

Co do znaczka w moim awatarze, wszystko jedno, może masz rację, nie jestem Taoistą.

Co do medytacji jest to przede wszystkim technika (właściwie to są ich dziesiątki) służąca samopoznaniu (tego jak funkcjonuje umysł, co nami steruje i w jaki sposób, jak reagujemy na konkretne emocje, itd.), co daje jako skutek uboczny relaks i luz, można pominąć religijne tło, bo jest nieistotne.

 

Problem w tym, że sama medytacja jest zabiegiem religijnym, nikt medytując nie myśli o Buddzie, tylko o pustce, pustka jest religijna, to stan mistyczno religijny. Pomijać to sobie możesz, oszukując się tylko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, tylko, że nie każdy człowiek medytując chce dojść do jakiegoś celu religijnego.

Medytacja jako technika relaksacji i "układanie sobie w głowie" w oderwaniu od religii ma się bardzo dobrze. Poza tym, medytacja jest uniwersalna - już samo to, że można ją spotkać w różnych religiach o tym świadczy. To po prostu dobre wprowadzenie do duchowego uspokojenia się, co może - ale wcale nie musi - prowadzić do religijnego oświecenia.

Przynajmniej tak mi się wydaje, ale w moich skromnych doświadczeniach z medytacją nic religijnego mi się nie zdarzyło, więc to chyba zależy od intencji samego medytującego.

 

No i wg. chrześcijaństwa pustka to nie jest żaden stan religijny. W medytacji chrześcijańskiej - ma ona prowadzić do Boga, a nie do pustki. Pustka jako cel to jak dla mnie bardziej zen, a zen w sumie ciężko nazwać religią.

 

Zresztą, dyskutować można w nieskończoność, a medytować na pewno warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, tylko, że nie każdy człowiek medytując chce dojść do jakiegoś celu religijnego.

Medytacja jako technika relaksacji i "układanie sobie w głowie" w oderwaniu od religii ma się bardzo dobrze. Poza tym, medytacja jest uniwersalna - już samo to, że można ją spotkać w różnych religiach o tym świadczy. To po prostu dobre wprowadzenie do duchowego uspokojenia się, co może - ale wcale nie musi - prowadzić do religijnego oświecenia.

Przynajmniej tak mi się wydaje, ale w moich skromnych doświadczeniach z medytacją nic religijnego mi się nie zdarzyło, więc to chyba zależy od intencji samego medytującego.

 

No i wg. chrześcijaństwa pustka to nie jest żaden stan religijny. W medytacji chrześcijańskiej - ma ona prowadzić do Boga, a nie do pustki. Pustka jako cel to jak dla mnie bardziej zen, a zen w sumie ciężko nazwać religią.

 

Zresztą, dyskutować można w nieskończoność, a medytować na pewno warto.

 

We wszystkich odłamach i korzeniach związanych z medytacją, odbuddyjską, chodzi o pustkę i odnalezienie prawdziwego siebie, czy czystej świadomości, albo w zależności od danej filozofii czy religii.

 

Medytacja to część religijnego (czy jak niektórzy wolą filozoficznego o znamionach religii) RYTUAŁU, medytacja to rytuał religijno filozoficzny, niestety jest tylko częścią innych rytuałów. Bez innych części religijno-filozoficznych, część rytuału można rozbić sobie o tyłek, medytacja zasadniczo nic nie daje, jeżeli nie jest sprzężona z innymi rzeczami z danej religii-filozofii.

 

Praktykowanie samej medytacji bez filozofii religijnej, jest jak chodzenie do kościoła będąc ateistą. Bardzo dobrze daje złudzenie, ze to coś daje, niestety to tylko złudzenie. To jak chodzenie do szkoły i oszukiwanie poprzez ściąganie, co z ciebie za specjalista potem będzie? Jak będziesz chciał egzystować nie mając całości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×