Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

ja się starsznie boję leków..tycia po nich i uzaleznienia...wiec ich nie biorę...bo mam nadzieje że psychoterapia w ośrodku pomoże...a jak nie pomoże to już wezmę nawet te uzalezniające..bo wtedy to już nie bede miec nic do stracenia, bo dłużej z tym lękiem nie chce mi się męczyć;/...ale psychoterapia powinna mi pomóc;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje się okropnie! okropnie! okropnie! Płaczę wewnętrznie. Jeszcze jeden dzień dłużej i zacznę chyba spadać i przymierać i czekać na apogeum tej straszności. Nie rozumiem czemu muszę się tak fatalnie czuć, to jest nie do wytrzymania, jak ja mam jechać na jakieś narty jak na własnych nogach stoję niepewnie, kiedy wszystko znów staje się płynne, kiedy ja znów jestem próżnią, kiedy ból powraca kiedy nie mam czepności z własnym działaniem, kiedy ja babram się w jakimś popiole mojej osoby z przeszłości kiedy jeszcze byłam tak naprawdę. Mam dość tego kołatania, bum! bum! bum!, w mózgu czuję aż to serce i jego szaleństwo, mam dość wypływania z ciała! dość tego rwania i rozrywania i szarpania, i mięśni zbitych kluch w zatrzęsieniu i drżeniu. Co ja mam zrobić?!?!?!?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet gites :D w pracy od 6 rano do 14

potem byłem u kumpla na warsztacie a teraz jadę się spotkać na chwilkę z kuzynem :D odda mi kasę i będę miał

na bilet dla M. :* :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritka, nie wszystkie leki uzalezniaja. A nawet te, ktore rzekomo uzalezniaja (np. Xanax), mnie uzaleznic nie zdolaly ;) Ale fakt, ze staralam sie jednak ograniczac branie... Co do tycia, tez ani nie utylam ani nie schudlam na zadych lekach, a bralam Lexapro po ktorym ponoc wiekszosc tyje...Ale nie mam sklonnosci ani do uzaleznien, ani do tycia, wiec moze to wszystko wyjasnia ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej twardo, bez żadnych leków. W ostatecznej ostateczności się na nie zdecyduję ;)

 

Idę na 12 do pracy dopiero. Nie chce mi się, ale jeszcze 2 dni i 2 tygodnie wolnego :yeah: Dlatego lubię moją pracę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Długo mnie tu nie było, dlatego widzę, że pojawiło się dużo nowych osób... :smile:

Cóż mogę powiedzieć, dzisiaj zaczynam nowy lek, już trzeci, ale nie jest ze mną aż

tak źle, jak było gdy tutaj trafiłam, a za tydzien - po 2 latach - kończę psychoterapię... :D

Da sie zyc :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano tradycyjnie myślałam, że umrę. Na 10.00 pojechałam na spotkanie, które poszło mi dobrze. Wróciłam do firmy i zaczęło mi pikać mocno serce, gdy zobaczyłam na parkingu samochód W.

Ale wszystko jest dobrze, dzień mija mi ok, a na 18.30 idę do terapeutki, która przyjmie mnie mimo, że nie mam na dzisiaj kasy. To się nazywa terapeuta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mi stuknęło 21 lat, nie moge niestety zrobic urodzin ani zadnej domowki bo mam załobe po dziadku, 2 tyg temu zmarł.

Tabletki jednak dzialaja bo nie za bardzo to odczułem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem, ze każdy może mieć gorszy dzień, ale w moim przypadku to nie jest zwyczajny gorszy dzień, czuje się wstrętnie, beczę, i same najgorsze myśli przychodzą mi do głowy, to nie jest normalne :evil:

 

cały miesiąc był po prostu idealny a tu jeb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×