Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki Kasiu :D

Troszkę mnie to zdziwiło ale się pomyliłem

Mam podobne problemy ze sobą i powiedziałem sobie że jak będę w miare zdrowszy to się z chęcią podziele wiadomościami ale narazie szukam pomocy dla siebie.Może podzielisz się swoimi sukcesami w walce z nerwicą,z chęcią poczytam

Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki. Nie chciałam Cię przstraszyć. Ale moim zdaniem męczenie się z czymś nie wiedząc co to jest powoduje narastanie lęków. Nie mówię, że jesteś chora, chodzi mi tylko o to, że jeśli Cię coś niepokoi to warto iść z tym do specjalisty. A może te źrenice to taka już Twoja uroda?

Idź do lekarza ogólnego, powinien dać Ci skierowanie do otolaryngologa - pomoże na szumy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie ma za co przepraszać-wcale się nie gniewam :smile::smile: Absolutnie nie ma sprawy.

Chciałam poinformować, że złe samopoczucie minęło...na szczęście....I TO W DODATKU SAMO.....

Zawzięłam się-jeszcze nie jest zupełnie ok, ale powiedziałam sobie, że sama sobie wkręcam jakieś fizyczne dolegliwości, na siłę wstałam i z mroczkami przed oczyma poszłam do kuchni zrobić sobie herbatę, ALE POSZłAM...

Nie dałam się uziemić w miejscu-będę może chodzić po ścianach, ale chodzić BęDę :P

A tak szczerze mówiąc, to zbyt wielu sukcesów raczej nie miałam, takie tam drobne-też cały czas walczę.. Już od ponad dwóch lat.... :(

A jak tam u Ciebie Kecajku?

Może jakoś mogłabym pomóc mimo choroby ;) ?

Pozdrawiam-tzrymaj się cieplusieńko i życzę dużo zdrówka!!!!!!!!!

I naprawdę nie masz za co przepraszać-jest OK, a my chyba powinniśy wszyscy trzymać się razem, a nie dodatkowo obrażać się na siebie, przepraszać itd.

ZAPOMINAMY O POPRZEDNIM POśCIE-I TWOIM I JADOWITYM MOIM OK

:P ?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, ja też jeszcze kiladziesiąt dni temu starałam się zmobilizować was do walki z tą przeklętą nerwicą ale teraz to i ja już nie mam siły na nią. Myślę, że do naszych objawów przyczynia się pogoda (ciągłe zmiany frontów, aury i ciśniania powodują nasilenie objawów). Ja w pracy jako tako funkcjonuję ale niemal codziennie wieczorem łapie mnie ból głowy i inne nieznośne objawy (zawroty, ciśnienie w głowie i inne), że trudno mi nieraz nie myśleć, że to tylko nerwica a nie jakaś straszna choroba np. guz w mózgu a jeszcze nawał codziennych obowiązków też dobija. Trzymaj się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka żę wszyscy tu mamy ze sobą problemy :?

Gdybyśmy ich nie mieli nie byłoby Nas tutaj.

Kasiu zgodzę się z Tobą że łatwiej radzic komuś niż pomagas samemu sobie.Ja od półtora tygodnie nie mam siły pisac nawet na forum,oczywiście bywam tu,ale staram sie nikomu nic nie doradzac.....cholera po co??,jak sama z sobą nie potrafię już "życ".Normalnie nie wiem co się ze mną dzieje....nie mam pojęcia :cry:

Wrócę jednak do tego "doradzania",bo to Kasiu bo to chyba jest tak ,że przekazując komuś "dobre rady",mamy nadzieję że dotrą one również do Nas samych.....prawda???

Ja tak to odczówam...jak później czytam to co napiszę.

Lecę zażucic benzo bo się rozlecę....

Trzymajcie się ludziki......głowy do góry(......właśnie.... :? )

Pozdrawiam.gusia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc , jedyna odpowiedz i rada to taka abys odwiedzila psychiatre lub chociaz psychologa. To sa typowe objawy nerwicy. Jezeli nie zaczniesz sie leczyc to zmarnuje Ci ona zycie. Ja od marca sie lecze i stalam sie innym czlowiekiem.Bez boli i zawrotow glowy.Bez lekow.Moge nareszcie robic to co chce i kiedy chce. Ale to jest Twoje zycie i wybor nalezy do Ciebie. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę poszperałam i dowiedziałam się, że różnica w wielkości źrenic to ANISOCORIA. Może być związana z urazem głowy, może być wadą genetyczną lub " funkcje źrenic są związane z działaniem centralnego i obwodowego układu nerwowego". Więc możliwe, że to od nerwów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Co lekarz stwierdzil na wywiadzie?

Depresjia objawia sie na rozne sposoby,ma rozne nasilenia.Byc moze sa to u ciebie poczatki.Antydepresanty dzialaja dopiero po jakims czasie.Daj go sobie troszke i pozwol zeby lek zaczal dzialac.Jesli nie bedziesz widzial poprawy zawsze moze zmienic lek.Sama przeszlam juz kilka takich zmian,z leku na lek.Poza tym musisz sam sobie pomagac bo leki sprawy nie zalatwiaja.potrzeba duzo samozaparcia.Oczywiscie nie mam tu na mysli "wez sie w garsc" bo wiem ,ze nam to nie pomaga.Musisz sam siebie mobilizowac do dzialan.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opisze teraz moj stan

tylko nie kasujcie bo to dla mnie wazne

jak mam chyba atak top dzieje sie u mnie tak

wędrujące gorąco a zaraz takie uczucie jakby niby mdłosci

uczucie ze robi mi sie słabo ale mi sie nie robi

nie jest zle tylko dziwnie od razu rozpalona twarz - siegam po termometr a tam prawie 38 ale bez dreszczy i uczucia goraaczki tylko pieczenie na twarzy czuje sie jakbym przechodził kobiecą menopauzę

póżniej mnie sciska w zołądku w głowie w gardle jakby mi ktoś szyje sciskał

jezu powiedzcie cos blagam

aha i jeszcze cos mam uczucie jakby mi sie kregosłup wydłużyl i zaraz przebije mi czaszke o co chodzi

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już chciałem popełnić samobójstwo... nie zrobiłem tego, stchórzyłem... dzisiaj nawet dostałem skierowanie do szpitala, ale sam nie wiem czy się zgodzić... póki co na upór będę brał lek, żeby cokolwiek się poprawiło, a potem jakaś psychoterapia. chcę walczyć, ale wiecie, brak mi już sił. wszystko mnie dołuje, dosłownie wszystko. nie mogę patrzeć na tych wszystkich 'normalnych' ludzi dookoła siebie, wtedy czuję się zupełnie bezsilny... mam dość zastanawiania się skąd się to wzięło, dlaczego tak a nie inaczej... mam dość psychiatrów, lekarzy, psychologów, chciałbym sam to pokonać, ale na razie nie mam do tego sił... jest już wieczór a ja non stop siedzę i ryczę... to takie upokarzające. jest mnóstwo osób, które jakoś sobie poradziły z tym i żyją całkiem normalnie, jednak czy na pewno są w 100% zdrowi? Naogół każdy 'zdrowy' doznaje nawrotu choroby, ile tak można wytrzymać?? naprawdę wątpię w to czy kiedyś będzie 'normalnie'...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niedawno napisałem post, o tym ze przez brak pieniadzy nie mogełm wykupic leku seroxat i cztery dni nie brałem dzis dostaje skutki uboczne odstawienia leku!!! chyba zaraz oszeleje co chwile jakies napady :/ dostałem przed chwila pieniadze, poleciałem po lek,jest napisane ze brac rano nie wiecie czy moge teraz? chyba nie przezyje do jutra :(((( kurwa zarasz oszaleje co mam robić??? przepraszam za wulgary pomóżcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh juz wziąłem całą, pewnie i tak czeka mnie piękna noc :( ładnie sie załatwiłem. teraz z kolei moge miec puzniej lęki w wyniku tego ze wziąłem cała tabletke i mnie ładnie jebnie. jeszcze mam elenium zeby załagodzić objawy, moze jakos z tego wyjde cało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No witam Cię okrutny niewiarku :)

kto powiedział, że nerwica i cokolwiek co siedzi w głowie nie jest wyleczalne? Czy chorujesz od dziecka na nią? Czy masz jakieś genetyczne wady mózgu? Czy jesteś upośledzony umysłowo? Jesli nie, to masz wszelkie zasoby w sobie aby pokonać własny umysł! Pamiętaj, że to ty decydujesz jak się czujesz? Nie wierzysz? To zrób ćwiczenie: powiedz sobie, jest mi wesoło i uśmiechnij się. Czy nie masz wpływu na to, że poruszasz ręką, czy ustami? Masz, oczywiście, że masz. W związku z tym masz również wpływ na Twoj nastrój. Kurcze dlaczego tak mało ludzi wierzy w to, ze sami sterują umysłem! Az tym samobójstwem to kolego się nie śpiesz. Jak przyjdzie na Ciebie czas to CIę zawołają, chorych i młodych im w niebie nie potrzeba, po co, żeby mieli kłotoa z Tobą :D:D:D Najpierw się wylecz, a potem rób co chcesz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ja juz bylam u psychiatry i lykam pramolan ja az tak bardzo nie skupiam sie nad ta kluska tylko czasami mam takie odczucie jak by mnie tam cos sciskalo ja biore bardzo mala dawke tego pramolanu bo pol rano pol popoludniu i cala na noc a moge miedzy czasie brac afobam bo nie wiem czy moge to i to . Poprostu nie wiem co zrobic zeby wogole nie miec tych mysli chyba nie ma czegos takiego zeby tam cos roslo w przelyku i zeby czlowiek sie udusil co nie. Ja mam jeszcze takie pytanie bo na ulotce pramolanu na skutkach ubocznych jest napisane o obrzekach obwodowych i ogolnoustrojowych chyba nic mi tam nie obrzeknie w przelyku co napisz cos albo daj mi swoj numer na gg to sobie mozemy poklikac ja jestem z gliwic a ty odpisz prosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Już nie daje rady z tym lękiem. Nic mi nie pomaga, wręcz przeciwnie nastąpił nawrót i jeszcze ten paraliż nóg... Żaden lekarz nie chce zlecić badań, a przecież tomografia komputerowa głowy mogłaby coś wykazać, badanie EEG - gdyż mam padaczkę ustablizowaną. Jestem osobą z mózgowym porażeniem dziecięcym. Najchętniej położyłabym się w jakimś szpitalu w Klinice Neurologii, żeby zrobili mi wszystkie badania i odpowiednio zdiagnozowali. Może te lęki mają zupełnie inne podłoże... A lekarze przepisują mi leki tylko na podstawie objawów bez żadnych badań. Sama już nie wiem co robić... Poradźcie coś proszę! Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana Amelko...mało ostatnio pisze na forum,raczej czytam,ale teraz czuje potrzebe napisania.wiesz?Ja napewno nie potrafię Ci pomóc....zreszta nikomu nie potrafię,ale nie mam już słow jesli chodzi o służbe zdrowia w Polsce.Wiem że nie to chciałas usłyszec, potrzebujesz pomocy,ja nie mogę Ci jej dac...ale chce abyś wiedziała że trzymam za Ciebie kciuki i z całego serca życzę Ci abyś trafiła na takiego specjalistę ktory zdiagnozuje Cię jesli chodzi o lęki.

Wiem co to znaczy i wiem że to okropne.

Amelko życzę Ci jak najlepiej.

Pozdrawiam gusia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak chodziłam do lekarza z jakimiś objawami to na wstępie mówiłam, że mam nerwicę i lekarze czasami nie chcieli zlecać badań, bo nie widzieli potrzeby (wkręca sobie). Może i to był mój wymysł. Ale co by było, gdybym naprawdę była na coś chora? Dlatego postanowiłam iść do innego lekarza i nic nie mówić o nerwicy. Potraktował mnie zupełnie "poważnie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kasiu :D

Ja to chyba walcze z tą choroba kilka lat,ale dopiero teraz udałem się do lekarza.Nie powiedział mi ze to nerwica ale po objawach pisanych na Forum domyślam się ze to właśnie to.W poniedziałek mam wizyte i przedstawie moją sytuacje lekarzowi,chyba na pierwszej wizycie wszystkiego jednak nie powiedziałem-Bo myślałem ze to jest normalne a ja mam taki charakter.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Anita :D

Lekarz nie powiedział że to nerwica,To ja po przeczytaniu na Forum

dopiero sobie uświadomiłem ze to chyba ta choroba.Myśle ze przy pierwszej wizycie nie powiedziałem wszystkiego o moim stanie,poprostu myślałem że mam taki charakter i wszystko jest OK.W poniedziałek mam wizyte to powiem lekarzowi o swoich innych problemach.

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Wto Lis 07, 2006 10:33 am ]

Ciekawe co przynieśie dzisiejszy dzień-dopiero wstałem :(

Wczoraj tak o 18 znowu zalałem się potami ale to głupio wyglądało na dworze zimno a ja się poce,dobrze ze padał deszcz to zmokłem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amelka trzymaj się :D

nie można się załamywać ja też mam dołki i jest mi lżej jak pogadam z kimś na forum przynosi mi to ulgę.Traktuje forum jak wygadanie się przed psychologiem.Wierze że złagodze w ten sposób swoje dolegliwości

i Tobie też tego życze -Razem wszyscy to wytrzymamy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×