Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nieustepujace mysli


the rza

Rekomendowane odpowiedzi

Czy mieliscie mysli ktore w porownaniu do innych przynajmniej w moim przypadku trzymaja sie was dluzej ? Dotychczasowe mysli ktore mnie dreczyli zapominalem po 20 minutach, ale teraz dopadaja mnie i trzymaja nawet kilka dni albo tygodni po czym wracaja. Wogole nie wiem jak sobie z nimi radzic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje natretne mysli prawie nigdy nie znikaja. Nawet kiedy uda mi sie nachwilke o nich zapomniec, to i tak zawsze wracaja. Jesli chodzi o moje glowne natrectwo to mysli utrzymuja sie srednio 22 godziny na dobe (nawet w snach sa obecne), a jesli chodzi o pomniejsze natrectwa to jest to od 1 godziny do 2 dni. Ja jeszcze nie znalazlam na nie dobrego sposobu, wylaczajac leki. Troszeczke mi pomaga, kiedy slucham piosenki Tiny Turner - simply the best, bo wyobrazam sobie, ze to ja jestem simply the best i dam sobie ze wszystkim rade.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie na myśli to, co psycholodzy nazywają "myśli automatyczne"? Jeśli tak, to wyczytałam, że najgorsze co można zrobić, to walczyć z nimi na siłę. Lepiej spróbować się rozluźnić i zająć czymś co odwróci uwagę od tych myśli, dla każdego to może być coś innego, ale u większości ludzi sprawdza się słuchanie muzyki i śpiewanie bo angażuje te same części mózgu. U mnie to działa, ale muszę przyznać, że nie miewam ich tak często jak soja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojedyncze mysli znikajace po 5 minutach to pikus w porownaniu z tymi ktore utrzymuja sie dosc dlugo. Bo czlowiek juz sam nie wie czy one znikna. I to jest w tym wszystkim najgorsze. Tak to bym sie nawet nie przejmowal tym calym chaosem. Muzyka mi pomaga ogarnac to wszystko ale musi byc naprawde dobry bas. Muzyka z sluchawek najlepiej na mnie dziala bo bombarduje mi glowe dzwiekami XD. Najgorsze jest to ze jak dopadnie mnie jakas beznadziejna mysl to mam w podswiadomosci ze to glupota i zlewam to az po 5 sekundach nie wroci mysl ktora dobija mnie.

 

Macie pare linkow dla rozluzowania :

www.kabarety.fani.pl <- Kabarety

http://www.youtube.com/watch?v=WnYoanP_m3E <-- kot supermena XD

http://www.youtube.com/watch?v=aGBhO0itexc <-- tez kot

http://www.smog.pl/wideo/1434/sztuka_naśladowania/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba znalazles dobry sposob na natretne mysli. Zagluszanie ich na wszelkie mozliwe sposoby. Alkohol, trawa, glosna muzyka. Jesli to ci pomaga to super. Ja moich mysli nie moge niczym zagluszyc. Dziwne. Czytajac twoje posty, wnioskuje, ze jestes typem osoby, do ktorej nie pasuje nn zupelnie. Ale tak jest. To moze dopasc kazdego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie moge uwierzyc ze cos takiego wogole istnieje. Zawsze bylem w centrum uwagi. Rzucalem hasla po ktorych sie ludzie kladli na ziemie. Dalej tak jest ale ta choroba mnie wykancza. Dopada mnie zazwyczaj w domu. Na zewnatrz zapominam o niej calkowicie. Moze dlatego ze mam taka ekipe na podworku. Ale nie zawsze da sie zapomniec. Ja po prostu nie moge sie nie smiac. Ja po prostu musze sie smiac albo bedzie po mnie. To chyba jedyna rzecz ktora jest dla mnie wazna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nn calkowicie odebralo usmiech. Kiedys bylam taka zabawowa dziewczyna, ze imprezy byly najwazniejsz. A teraz na sama mysl o imprezie lub dyskotece dostaje drgawek. Miejsca gdzie jest wielu krzyczacych, pijanych ludzi mnie przytlaczaja. Czy twoi kumple wiedza o twoim nn?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys im mowilem ze sobie wkrecam pewne rzeczy i smialem sie z tego z nimi. Czasem mowili mi ze jestem poj.... ale to u nas rutynowe. Kazdy do kazdego tutaj tak mowi. Ale to w jakis sposob uspokajalo mnie i olewalem ta chorobe. Rodzicom tez powiedzialem ze cos mi sie dzieje z czajnikiem ale na poczatku niedowierzali, pozniej dopiero przejeli sie tym, ale im wiecej oni o tym wiedzieli tym mi bardziej przechodzilo. Jeden z moich kolegow podejrzewam ze tez moze miec poczatki tej choroby bo wkrecil sobie ze moze miec jakas chorobe bo pil wodke z kims kogo nie znal i wypytywal mnie 30 minut czy nic mu nie bedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc ludzi nie potrafi zrozumiec nas, czyli chorych na nn. Nie maja bladego pojecia na czym to polega. Wiesz co ja sie czasem czuje jak prawdziwa wariatka, po reakcji ludzi na wiadomosc o nn. Widziales moze film MAD HOUSE? Jest tam scena w wariatkowie, gdzie w jednej z cel siedzi kobieta z zokiem, czyli zaburzeniami obsesyjno- kompulsyjnymi. Pokazali ja jako totalnego psychola, ktory zabil 9 ludzi, bo miala natrectwa na temat cyfry 9. Mam nadzieje, ze moje nn nie zmieni mnie w jakiegos potwora, ktory zacznie siac zniszczenie dookola. Ta scena z filmu strasznie mnie poruszyla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem ten film ale widocznie przysnolem XD bo nie zauwazylem tam panienki z ta choroba. Moze tlumaczenie bylo jakies krzywe. Nie ma co sie martwic. Trzeba panowac nad wlasnym umyslem to jedyny klucz. Jak to przeczytalem to az sie spocilem. Ja kiedys sobie wmowilem ze babka z The Ringa stoi w kuchni i mialem pospane. Watpie zeby ktos z ta choroba byl w stanie skrzywdzic kogos. Przeciez ta choroba polega glownie na tym zeby nikogo nie skrzywdzic. Powtarzamy czynnosci zeby nikomu nic sie nie stalo. Nie ma sie o co martwic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, ostatni raz jak znajomi mnie wyciagneli na dyskoteke, to stalam w kacie, schowana przed wzrokiem innych, przerazona tym co sie dzieje wokol mnie i wkoncu zapadlam sie w taka przepasc, ze zaczelam sobie wyobrazac, ze zabijam tych wszystkich ludz. Powoli, z rozmyslem. Widzialam krew tryskajaca z tej kupy cial i siebie posrodku okapujaca resztkami mozgow i nerek. To bylo takie prawdziwe, ze jak sie ocknelam to czulam obrzydzenie do samej siebie. I strach. Dlaczego tak myslalam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslec a robic to dwie rozne rzeczy. Tez mysle sobie o wielu rzeczach ale mimo to wiem ze ich nie zrobie. Ale przyznaje ze takich wizji jak ty to jeszcze nie mialem. Myslalem co by sie stalo jakbym komus cos zrobil ale przeszlo mi. Cecha tej choroby jest to ze trafiaja nas najgorsze rzeczy jakie mozna sobie tylko wyobrazic. Ale trzeb z tym syfem wygrac. Nie mozliwe zeby czlowiek tak z nikad wpadl w to i nie mial juz odwrotu. To wszystko zalezy od chemii mozgu. To jest najprawdopodobniej obrona mozgu przed brakiem jakiegos zwiazku. Nie wiem ale tak to sobie tlumacze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie bardzo boje, ze wyladuje kiedys w wariatkowie, w pokoju bez klamek i bede siedziec w kaftanie jak jakas roslina, karmiona chemia. I zgnije tam sama ze swoimi myslami. Zawsze jak widze w jakims filmie wariatkowo, to zaczynam sie trzasc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za duzo horrorow ogladasz. To z pewnoscia nie pomaga. Raz balem sie ze mnie ufo zgarnie. To wszystko jest wyolbrzymione. Nic czlowieka bardziej nie paralizuje jak strach. Nie wolno sie bac i zlewaka na wszystko. Moze mowie tak tylko dlatego mam dobry dzien ale niedziela przewaznie jest dla mnie najgorsza az sam sie dziwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys duzo myslalam o porwaniach przez kosmitow. I tak sobie wymyslilam jedna z teorii skad sie wzielo nn u nas. Moze poprostu bylismy porwani i nie pamietamy tego. A oni robili nam jakies chore testy i badania. Teraz nn jest skutkiem tego wszystkiego. Takie pierdoly mi czasem po glowie chodza, ze nie moge w to uwierzyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Horrory uwielbiam od dziecinstwa. Ale zawsze ogladalem horrory z bratem. Teraz brat wyprowadzil sie a ja sam nie juz nie ogladam bo za duzo sobie wkrecam po nich. Poza tym brat zawsze mnie straszyl w nocy XD. Teraz jesli ogladam horror to z kumplami. Polecam poogladac horror ze znajomymi. U mnie najgorszy horror poogladany z kumplami staje sie najlepsza komedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×