Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem nowa - zwą mnie Gabi

mam podobne objawy, mam wrażenie jakbym miała większe przyciąganie ziemskie, chodzę posiniaczona poobijana są dni że nie mam siły wstać. Mam leki chodzę do psychiatry ale jak już wydaje mi się że pomału wychodzę z tego to bach los wrzuca nowa niespodziankę (jakaś moja droga życiowa wyjątkowo wyboista, jak nasze drogi) i znów jazda na maksa i nowa karuzela. Mam dosyć, wydaje mi się że lekarz też ma mnie dość.

Velafax 150 biorę po 2, noc jak rok ale jak dożyję do wiosny będzie ok.

Gabi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem tylko, że bardzo utrudnia to życie, właściwie jakoś człowieka zniewala :( ale mozna spróbować to olewać, może przejdzie

 

ja też zaczęłam stosowac tą technike i musze powiedzieć że działa, nie od razu ale pomału działa :)

 

podziwiam was że bierzecie tyle leków , ja nigdy nie brałam bo uważam ze leki nie wyleczą nerwicy zresztą każdy psycholog to powie, leki tylko usypiają nerwicę , a i tak kiedyś trzeba je przestać brać i iść na terapię :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey ja biore alvente (odpowiednik efecitinu) i uspokajajace i od około 2 tyg zyje i ciesze się życiem a męczyłam sie bez leków 7 miesięcy ja wierze w leki po podziałały a psychoterapia nic a nic .Mam nadzieje ze nie wróci i modle się o to .pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie powiem że nic nie zmieniłam zmieniłam wiele...przeprowadziłam sięz narzeczonym do naszego mieszkania bo wczesniej nie funkcjonowałam i byłam u mamy,nie mysle o nerwicy biore leki nie boje się jej i odwiedzam znajomych i mam nadzieje ze juz tak zostanie;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam pewien problem , z którym juz nie daje sobie rady.Dlatego chcialbym napisac tutaj o swoim problemie. Niewiem od czego zaczac. Otoz : Czuje sie jakos nieobecny , nie czuje tego ze idę , wszystko wydaje mi sie dziwne i nierealne jakby wogule mnie tutaj nie bylo, czasem mam wrażenie , ze poprostu sie przewroce, czuje sie jakby w śnie. Niewiem co to moze byc , nigdy tego nie mialem , ale mialem za to wiele innych problemow. Mialem kolatania serca , zaburzenia rownowagi , ciagly strach niewiadomo przed czym , oczy mi uciekaly i drgawki. Boje sie wyjsc z domu , bo zaraz robi mi sie slabo i mam wlasnie takie zaburzenia rzeczywistosci.Bylem u kardiologa i wszystko wyszlo dobrze .Badanie krwi tez robilem i bylo rowniez ok... ZAwalilem sobie szkole , bylem wysportowany duzo cwiczylem na silowni a teraz zabardzo nie wychodze z domu... Jestem jeszcze dosc mlody i niewiem co to moze byc. Czy jest tu ktos kto umialby powiedzec co mi jest ?? Z gory thx ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakubkowa, nie pisz glupot, wg badan duzo ludzi po farmakoterapii czyli leczeniu antydepresantami przestalo miec nerwice/depresje. Poza tym sa rozne przyczyny tego stanu, ja sie obudzilam kiedys z zawrotami bolem glowy i nie mialam zadnych problemow. Do tej pory nie moga zdiagnozowac dlaczego, mialam mase badan. Kupe czasu sie meczylam, a tu wzielam lek i nic nie boli, takze pisz za siebie :) a za innych sie nie wypowiadaj. Od 2 lat zyje normalnie, nic mnie nie boli, nie mam juz depresji i to po leku, dzieki ktoremu wiem ze moge zyc bez bolu i zawrotow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zyczę Ci zeby ci działały jak najdłużej, ale nikomu jeszcze nerwica nie przeszła z brania leków, dopóki czegoś nie zmienisz w swoim zyciu ona wróci :(

 

 

Mi przeszla...:D

 

A wracac bedzie i po lekach i po terapii, tyle, ze przy kazdym nawrocie ma sie wieksza swiadomosc choroby i wiedze o tym, jak z nia wlaczyc...Doswiadczenie poprzedniego nawrotu choroby tez wiele daje-wie sie,ze tamta nerwica minela, wiec i obecna minie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość. Mam do Was pytanie i postaram się krótko opisać swój problem. Oczywiście sprowadzają mnie do Was na forum... "zawroty głowy". Każdy odczuwa je inaczej, ja również. Mierzę się z tym problemem już...15 lat i im jestem starszy tym jest mi ciężej a myślałem ze będzie odwrotnie. Wszystko zaczęło się po pierwszym ataku migotania przedsionków w szpitalu, w mojej miejscowości. Obudziłem się następnego dnia i... uż mi tak zostało. Poamiętam że wtedy zapytałem się mamy czy ta podłoga faktycznie jest taka krzywa czy mi się wydaje. To cholerstwo jest ze mną do dzisiaj i budzi się czasami, tak jak teraz ! ZAWSZE mam uczucie że coś mnie ściąga w prawą stronę, że podłoże jest przechylone w prawo, że moja prawa strona jest cięższa itd... Przez tych kilka lat miałem zrobionych sporo badań, próby kaloryczne, EEG, TC, rezonans itp. Nic w nich nie wykryto. Miesiącami jest dobrze a źle zaczyna dziać albo przez męczącą, długą podróż, wtedy strasznie sciąga mnie w prawo i po zatrzymaniu się mam wrażenie że moje ciało dalej się porusza a przecież stoję, zaobserwowałem również że często zdarza mi się "otrzymać bonusowo" te zawroty zimową porą, jak teraz gdy przyjmuję już 7 z rzędu antybiotyk bo jak zwykle jestem chory. Niestety nie mam odporności i w oresie jesionno-zimowym często choruję. Czy tam do błędnika przedostają się jakieś bakterie/wirusy czy jak ? Kiedyś kilkakrotnie zdarzyło mi się miec również zawroty głwy typowo położeniowe a to dlatego że np dłuży czas pracowałem z głową skierowaną do góry lub do dołu. Pamiętam przyklejałem u siebie kasetony do sufitu i następnego dnia... nie mogłem podnieść głowy z poduszki bo co podniosłem lekko to wszystko wirowało do przodu lub do tyłu. DOpiero po kilku próboach gdy już się przyzwyczaiłem do tej sytuacji mogłem mieć głowę TYLKO skierowaną na wprost bo delikatna zmiana pozycji skutkowała bardzo mocnymi zawrotami z oczopląsem. Najgorsze jest to że te zawroty obecnie nie dają mi spać, nie mogę zasnąć i to jest najgorsze. Mam małą córeczkę i musze się nią zajmować przez cały dzień a nie mogę ponieważ jestem rozdrażniony, niewyspany i nie za bardzo mogę się nią zajmować, czyli patrzeć w dół, do góry... Mam wrażenie jakby coś ugniatało mi prawe oko, widzę jakby nieidentycznie na dwoje oczu, jakoś tak inaczej, ciężko jest ot opisać. Gdy mam te zawroty i chcę zasnąć to mam uczucie pływania i to jest najgorsze. To trwa falami, wczoraj liczyłem i taki zawrót trwa około 8 sekund a później 4 sekundy odpuszcza i tak w kółko, w nieskończoność zawsze w tym samym tempie. To takie jakby pieczenie w głowie, jakby mi ktoś coś tam wstrzykiwał i ospuszczenie na chwilę. Denerwuję się tym strasznie bo jak z tym sobie radzić ? Zanim naszły mnie te zawroty już były sygnalizowane moją zwiększoną sennością. Mogłem na prawdę bardzo długo spać a i tak chodziłem senny. To taki zły zwiastun i tak było i tym razem. Kiedyś gdy próbowałem to zdiagnozować w końcu lekarze stwierdzili że to jest nerwica lękowa bo trzeba jakąś diagnozę wystawić ale jak nerwica jeśli ja się nie stresuję niczym? To znaczy stresuję się ale gdy już sie pojawią te zawroty, wtedy jestem przygnębiony, wystraszony że tak mi już zostanie na zawsze a jak z tym zyć gdy co chwile pojawia się aż taki lód na żołądku, zimne dłonie, kilka razy dziennie lecę do WC i załatwiam się ze strachu(wewnętrznego). Nie miewam mdłości ale odchodzi mi ochota na jedzenie gdy mi się kręci i ciężko mi jest się poruszać gdy ściąga w prawo, cięzko nawet leżeć bo tak ajkby grawitacja była z prawej sotrny. Cały czas muszę walczyć z tym uczuciem. Próbowałem brać Betaserc ale to nie skutkowało, inne leki na zawroty również. Co to może być Waszym zdaniem? Nie wiem już sam do jakiego lekarza się udać ale jutro zaczynam znowu wszystko od poczatku bo potrzebuje pomocy. Jutro ide do internisty i niech powie co dalej... Dlaczego zawsze wszystko ucieka mi w prawo? Dlaczego nocą gdy np przekręcam głowę to czuję fizycznie że ją przekręcam ale nie czuje zmiany pozycji dopiero po kilku chwilach gdy głowa już lezy inaczej to czuję jakby takie przelwanie się wewnątrz i po chwili się to uspokaja i zaczyna się znowu poruszanie całym ciałem ? Czasem gdy mam bardzo silny zawrót samoistnie wstaję na nogi i stoję bo wtedy mam jakąś większą pewność że się nie poruszam.To jest chore i strasznie męczące. Nie chciałbym czegoś pominąć i dlatego w mokm poście dominuje lekki chaos za co przepraszam. W nocy gdy wstaję do WC to dosłownie podpieram się na zakrętach o ściany bo nie potrafię równo iść, to jest przerażające bo ja bardzo chciałbym iść prosto. Te zawroty głowy nachodzą mnie tak falami, kilka miesięcy jest ok, nawet półtora roku było ok tak że bardzo się tym cieszyłem że już chyba są one zażegnane a nagle dosłownie sie pojawiają, taką sennością aż w końcu ściąganiem w prawo i ogólnie poczuciem niestabiności i wiecznego poruszania się. Taki stan również może trwać kilka miesiący, to już przerabiałem tylko za każdym razem są one mocniejsze, tak że nie potrafię sam siebie uspokoić, wyciszyć bo to cholerstwo ma takie cykle i się nasila i na chwilke odpuszcza. Chciało by sie to przespać...

 

Czekam na Wasze sugestie i ewentualne pytania.

xt6000@o2.pl

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I chciałbym w zarysie dowiedzieć się czy moja nerwica mogła właśnie tak się ulokować czy pora odwiedzić neurologa.
Oczywiście mogła, ale dla spokoju może warto odwiedzić lekarza. Ja mam zawroty, lekkie, średnie, duże od 3,4 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy mieliście ucisk w głowie, taki w okolicy ciemienia przechodzący na boki i do tego szumy uszne raz mniej raz bardziej nasilające się i do tego doszło takie dziwne uczucie zawrotów w głowie ,ale to nie są zawroty tylko coś dziwnego...boje sie, ze to tetniak...ale jak bylam u lekarza pierwszego kontaktu to mi powiedzial, ze nic mi nie jest i nie ma po co dawac skierowania do neurologa,bo nawet nie wie co tam napisac....boje sie strasznie, ze to tetniak i ze w koncu mi cos peknie,...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milka89 - ja mam podobnie, też dziwne bóle, takie ściski w głowie nie potrafię tego nawet opisać takie coś dziwne, i też nic nie stwierdzono, miałam robioną Tk na izbie po takim ataku bo jeszcze do tego mi skoczyło ciśnienie i myślałam że to wylew więc teraz już wiem że to " franca " nerwica :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakubkowa ja właśnie już nie wiem co robić, chciałam iść do neurologa,ale lekarz pierwszego kontaktu nie dał mi skierowania mówiąc, z nie wie nawet co napisać. Boję się strasznie, że to coś poważnego, a do neurologa jak coś to musiałabym czekać do lipca na nfz, bo prywatnie nie mam kasy...a i tak wszyscy mi mowia, ze nie ma sensu wydawac kasy, bo nic mi nie jest....boje sie na prawde, juz nie wiem co robic:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milka- wierzę Ci, ja jak mam dobre samopoczucie to wiem że to nerwica, jestem świadoma ,a jak ma nagły atak to umieram ze strachu mimo tego ze mam badania dobre, bo zawsze sobie czlowiek wkręca ze badania robiłam 4 miesiace temu no i przecież mogło się cos zmienic ;) - idiotyzm , ale to własnie jest nerwica :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakubkowa ja miałam robione badania ok.4-5 lat temu rezonans magnetyczny. Nic nie wykazał, a zaczelo sie od tego, ze raz w nocy sie obudzilam i przez jakies 2 minuty nic nie widzialam na lewe oko...zrobiono mi badania i wyszlo, ze to tylko od nerwicy...w glowie nic nie znaleziono...no, ale to bylo juz dawno i boje sie, ze przez te 4-5 lat moglo cos si zrobic w tej glowie....:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.mam problem juz od 2 miesiecy mam zawroty glowy.kolatanie serca i slabo mi sie robi.i tak dzien w dzien,bez zadnej przerwy.mialam robione badania wszpitalu.tomografie komputerowa i wyszla ok.laryngolog mnie badal tez ok.okulista stwierdzil ze mam wade wzroku i okulary musze nosic.krew wporzadku.lekarz stwierdzil ,ze dopadla mnie porzadna nerwica.ale ja bardzo sie boje,ze to juz jest moj koniec.a mam 6 miesieczna coreczke,ktora chce bardzo wychowac i ja kocham.a na dodatek nie moge brac zadnych lekow,bo ja karmie piersia,a problem jest w tym,ze ona niechce jesc mleka z butelki,tylko cyca ciagnie.pomozcie mi.ja chodze zakrecona codziennie przez te zawroty glowy.mam juz dosyc tej nerwicy.niemoge normalnie funkcjonowac.a mam dziecko male do wychowania.a niema mi kto pomuc,bo mamy niemam.a tata moj mnie olewa,jest jak cos chce odemnie.a nazeczony nic tylko pracuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Od paru lat o tej porze roku pojawia się u mnie nerwica,zwykle po dwóch lub trzech miesiącach a także po zażywaniu leków mija. Od marca ubiegłego roku do lutego brałam bioxetin 20 mg a od maja doszedł jeszcze Citronil gdyż sam Bioxetin nie dawał rady.Obecnie zażywam tylko 20mg citronilu(bioxetin odstawiłam) i mam od paru dni straszny nawrót nerwicy(zawroty i bóle głowy,straszne otępienie) nie wiem dlaczego sam Citronil nie działa.Czy może się tak zdarzyć po prawie roku brania? :( Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×