Co robicie? kim jesteście

Malcolm to, co piszesz jest doprawdy tragiczne..nie potrzebujesz nikogo, zachęcasz do zrywania z zyciem towarzyskim, ze społeczeństwem w ogóle..po kiego więc tu wchodzisz człowieku?

Nie odpowiada Ci rozmowa z drugim człowiekiem więc nie gadaj, narta

pajak_leon,normalnie coś nerwowy pająk z Ciebie ostatnio.. Tekla..?

Może jestem poprostu jeszcze bardziej odmienny niż Wy? Albo to długie życie z nerwicą i depresją tak mnie zmieniło? Naprawdę nie wiem, jednak ja nigdy nie bawiłem się w takie rzeczy jak imprezowanie czy porzebywanie z kolegami (których nie miałem tak naprawdę). Nie byłem nawet na studniówce mimo, że dziewczyna mnie zapraszała. Próbujecie być tacy jak inni, a ja się Was pytam po co? Uważam, że Wy boicie się wielu rzeczy o których tu mowa, a Ja? Chyba jest mi to poprostu obojętne, przyzwyczaiłem się do swojej odmienności i Ją akceptuję.

po kiego więc tu wchodzisz człowieku?

Do odrzucenia też się już przyzwyczaiłem.

można coś akceptować i przyzwyczaić się do tego, ale można to również zmienić. wiem, co mówię. i wcale nie twierdzę, że próbuję być taki jak inni. idę na imprezę nie dlatego, że idą inni, ale dlatego, że chcę się sprawdzić, walczyć z tą chorobą i choć trochę pokorzystać z życia. zresztą każde asocjalne zachowania da się skorygować, jeśli tylko się chce.

Nie lubię towarzystwa, tego hałasu i nienaturalnego zachowania. Nie chcę się sprawdzać bo znam swoje możliwości ...

nie będę się bawił tutaj w psychologa, ale uważam, że tak do końca nigdy nie możemy znać swoich możliwości. zawsze można się udoskonalać, a człowiekowi, który stoi w miejscu życie przelatuje przez palce... zresztą as you wish Malcolm

xxx

Tak mnie rozumiecie jak admin Czarownicę Akarę. Może i faktycznie po co ja tu wchodzę, nara.

Może i faktycznie po co tu wchodzę, nara.

no co Ty Malcolm nie można się sugerowac jedną wypowiedzią przecież

pajak_leon=====> życze Ci tego zeby ktoś kiedyś nagadał Ci takich rzeczy, żeby Ci w pięty poszło. Właściwie to co TY tu robisz skoro nie ma w Tobie nawet krzty zrozumienia. Nawet nie wiesz co żeś zrobił tą swoją nędzną gadką, nie stać Cie na nic lepszego???Żałosne.

xxx

ej..wiem, ze kazdy ma tu swoje problemy, ale tez kazdy jest dorosly, przynajmniej chyba za takich chcecie uchodzic...

Malcolm skoro wymagasz akceptacji siebie takim jaki jestes bez oceniania i prob "nawracania" na normalnosc to chyba sam powinienes postepowac w taki sam sposob, jak sam zauwazyles kazdy jest inny...i kazdy ma swoj sposob na zycie wiec nie wyciagaj pochopnych wnioskow.

A Pajak Leon no coz...moze mial zly dzien, sztuka panowania nad negatywnym emocjami jest trudna do opanowania, a Ty Malcolm pewnie jestes tu niewiele winny chociaz Ci sie oberwalo.

xxx

To forum z racji naszych przypadłości należy do grupy podwyższonego ryzyka jeśli chodzi o spory i kłótnie. Aż dziw,że tak mało u nas problemów z porozumieniem do tej pory było..

Mam nadzieję,że Pajęczyca na przyszłość przemysli nim napisze..Malcolm też powinien zmobilizować się do działania nie pokazując fochów i zawitać znów na forum

Malcolm! Nie daj się prosić!

didado1 czy mówiłam ci już, że jesteś największą hipokrytką na tym forum??

Widzę, że nie możesz przestać o mnie myśleć, może umówimy się na priv na jakieś małe figo fago?

Droga Atrucho, moje wypowiedzi ZAWSZE są przemyślane, a jak pani moderator ustosunkuje się do sprawy Moniczki???

[ Dodano: Sob Lis 04, 2006 2:37 pm ]

Chcialam jeszcze dopowiedzieć pewną rzecz..

otóż, początkowo każdemu tutaj wydaje się, że to forum spełnia chociaż w paru procentach funkcję oczyczającą/uzdrawiającą..Niestety szybko okazuje się, że jest to skupisko malkontentów, marud, potencjalnych samobójców..Każdemu jest ciężko, ale w ten sposób sobie nie pomagacie..z tego co wiem, istnieją specjalne miejsca w necie, skupiające samobójców..proponuję się tam przenieść..

Malcolm - Twoja wypowiedź "dlaczego próbujecie być tacy jak oni" rozłożyła mnie na łopatki? Bo niby dlaczego mielibyśmy być inni..To nie Ty będziesz dla mnie wzorem, tylko właśnie Ci, którzy z podniesioną głową idą przez życie, a nie pomykają ukradkiem...

Wiem, że Ci, którzy siebie szanują, chcą wyzdrowieć już dawno stad wybyli, mają rację..czas wracać do żywych..:)

ach, didado1 tyle rzeczy ciśnie się na usta, tyle rzeczy zostało niewypowiedzianych..nie płacz po mnie, nie smutno mi opuszczać to forum, mam inne miejsca, które odwiedzam chętniej..przykro mi, że weszłam z butami do twojego wirtualnego domu, tu, gdzie spędzasz tyle czasu..proponuję jednak anonse randkowe zakładać na fotce, ew. laskach.pl..Królowo forum o depresji i mosznie Pozdrawiam cię serdecznie i ściskam gorąco, moja ty gołąbeczko..jeśli nie mogłabyć spać przeze mnie lub beze mnie, zawsze możesz wystosować mi gorącego maila na durszlak@o2.pl

Całą resztę serdecznie pozdrawiam, zapraszam na priv - mój nr 5981117 ( to tak, jeśli ktoś chciałby porozmawiać o rzeczach mniej poważnych a i poważnych też)

a jak pani moderator ustosunkuje się do sprawy Moniczki???

Rzeczowo. Temat toksyczności,a raczej Waszej kłótni został zamknięty poniważ niczego nie wnosił. Każdy ma prawo wypowiadania się na forum zgodnie z zasadami. Powielane tematy (także Moniczki) są zamykane.

Skargi na moderatorów i innych użytkowników przyjmuje Shadow.

niestety jesteś stronnicza, z tego co wiem, również jechałaś po całości, jeżeli chodzi o Moniczkę, rozumiem więc, że na nią można, ale chłopców-hipochondryków, którzy rozmieniają się tutaj na części pierwsze tknąć nie można..

Atrucha, cóż rzec..nie powinnaś być moderatorką..trzym się i pozdrów resztę swoich popleczników

z tego co wiem, również jechałaś po całości, jeżeli chodzi o Moniczkę

Najwyraźniej mało wiesz. Proponuję przeczytać posty a potem wydawać opinie.

Co do mojego moderowania - jeżeli masz zażalenia - udaj się do administracji.

pajak_leon ,nie gadaj,że odchodzisz z forum ?

xxx

7. Zasady, których ignorowanie może prowadzić do rangi karnej i/lub ostrzeżenia i/lub wydalenia z forum:

a) Obrażanie użytkowników, kłótnie.

Prosil bym tylko o wzajemna akceptacje, troche tolerancji i trzymanie sie tematu. Spory nie prowadza do niczego... przynajmniej niczego dobrego.

Przestudiowałem cały temacik od poczatku.....i tu wszystkich zaskoczę, musze przyznac rację Pajęczarce.....Co do sprawy dotyczacej Malcolma....

Malcolm, jeżeli chodze na imprezy, byłem na swojej studniówce, mam kolegów i koleżanki...to z tego powodu mam cierpieć....nie rozumiem zbytnio Twojego toku myślenia....W jakim aspekcie próbuje być jak "inni", (wogóle kto to są Ci "inni"???)....nierozumiem......Każdy robi to co lubi....i co mu odpowiada. Ty siedzisz w samotności, ja uwielbiam towarzystwo ludzi...każdy ma swój sposób na życie...Wiec zanim nastepnym razem napiszesz coś w stylu..."Próbujecie byc jak inni"...pomysl dwa razy....

Pozdrawiam!!!

Dark..doprawdy? Przeczytaj uważnie posty Pajeczycy. Dotyczą przede wszystkim Ciebie "Sojuszniku" (wedle niej).. Zostałam zgrupowana bezwiednie. Hm.. Moniczki nie atakowałam. Ciekawe wiatry na forum

Dla mnie ten temat jest zakończony.Bye!

Dzierlatko!!! Co mnie dotyczy??? Gdzie???? Przeciez napisałem w jakich sprawch sie zgadzam.....O Tobie nawet nie wspomniałem....Wiec nie rozumiem o co Ci chodzi .....

A juz wiem, dobrze że mi wyjasniłaś.....Chodzi o moje najazdy na osobę Moniczki.....Będe to robił nadal, dopóki będa sie ukazywac nowe posty z kolejnymi urojonymi chorobami....mozna przymróżyc oko raz, dwa, nawet trzy razy....ale tu nie ma konca.....I nie bedzie...dopóki taka osoba nie podejmie nalezytego leczenia.....

Leonie drogi, sam robisz to samo...najeżdzając na inne osoby....

Niestety wchodzę rzadko na subforum "Nerwica lekowa" i inne jak "Depresja" itp, dlatego nie orietowałem sie w sytuacji..Dzieki za uzmysłowienie mojego błedu.... Więc wycofuje sie z racji przyznanej na temat forum......poprzedni post został zmodyfikowany....

Czas chyba aby Dark poszedł na emeryturę.....A forum niech zyje własnym życiem, zalewane nowymi postami o chorbach Moniczki...Tak wiec żegnam wszystki znajomych i nieznajomych forumowiczów i dziekuje za mile spędzone chwile

Pozdrawiam!!!

No chyba Cię pogięło, Dark!

Pechowy dzień? Czarna seria

To może ja też już nie wrócę..

Ok,Piotrek..Jak wrócę z Wiednia chcę Cię tu widzieć.I nie ma "nie"

Tylko Ciebie tu miałam od początku..