Skocz do zawartości
Nerwica.com

sprawy damsko - męskie..


Gość anakonda

Rekomendowane odpowiedzi

Można powiedzieć,że tak jakby wcale nie umiem...Moja rozmowa z kobietami to coś.....eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee,yyyyyyyyyyyyyyyy to masakra po prostu:D.

Jak już rozmawiam z osobnikiem płci żeńskiej to po prostu mam takie nerwy,lęk,serce mi mocniej wali, a jak gadam to nic sensownego nie potrafie sklecić,czasem nie możliwe jest powiedzenie jednego zdania poprawnie...bo z nerwow zawsze musze coś przekręcić.Zresztą problemy z kontaktem z ludżmi mam chyba od dziecka..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo za bardzo się starasz, nie staraj się wcale, pamiętaj, że na pierwszym planie są twoje emocje, kiedy już cię chwycą, to próbujesz to naprawić ciężkim wysiłkiem i próbami sklecenia mądrego zdania, czy nie zbłaźnienia się. Po prostu skup się na relaksie, relaksuj się w tym co czujesz, nawet jeśli to coś nieprzyjemnego, a rozmowy wywiążą się spontanicznie, myślę, że tylko tak to może zadziałać, żeby kogoś bliżej poznać, bo jak na siłę, próbuje się w myślach, w panice sklecić coś sensownego, to nie wiem jak taka rozmowa mogłaby się rozwinąć, żeby przestała być męczarnią z twojej strony i czekaniem jak najszybciej można by uciec. Piszę na podstawie swoich przeżyć, bo też tak miałem bardzo często.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu skup się na relaksie, relaksuj się w tym co czujesz, nawet jeśli to coś nieprzyjemnego, a rozmowy wywiążą się spontanicznie, myślę, że tylko tak to może zadziałać, żeby kogoś bliżej poznać, bo jak na siłę, próbuje się w myślach, w panice sklecić coś sensownego, to nie wiem jak taka rozmowa mogłaby się rozwinąć, żeby przestała być męczarnią z twojej strony i czekaniem jak najszybciej można by uciec. Piszę na podstawie swoich przeżyć, bo też tak miałem bardzo często.

 

ja się z tym nie zgodzę. jeśli ktoś nie jest "wprawiony w bojach" i nie nauczył się pewnych schematów, nie wie o czym można pogadać, to rozmowa sama się nie rozwinie. Nic się samo nie dzieje. Trzeba chęci i zaangażowania dwóch osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica,

primo -pytałem o rozmowy z ludźmi

secundo-z tego co piszesz to pewnie atrofia komunikacji werbalnej

 

Wiec trenuj,trenuj,trenuj ...umiejętność komunikacji nie wróci sama z siebie .

A przy okazji ,zawsze było w ten sposób ,że miałeś problemy z komunikacja ? Czy kiedyś było inaczej ?

 

 

człowiek nerwica, A że potrafisz się zmobilizować ...świadczy chociażby temat dla desperatek ,powiedziałeś "A" wiec dasz rade powiedzieć i B i C i D ....tak do Z

 

-- 05 lut 2011, 15:27 --

 

ja się z tym nie zgodzę. jeśli ktoś nie jest "wprawiony w bojach" i nie nauczył się pewnych schematów, nie wie o czym można pogadać, to rozmowa sama się nie rozwinie. Nic się samo nie dzieje. Trzeba chęci i zaangażowania dwóch osób.

 

Dodam jedynie ,że izolacja potęguje te problemy w prosty sposób .

Nie masz kontaktów z ludźmi nie masz tematów do rozmowy .Trzeba się zmusić do kontaktów ,dla dobra przyszłych kontaktów :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć,że tak jakby wcale nie umiem...Moja rozmowa z kobietami to coś.....eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee,yyyyyyyyyyyyyyyy to masakra po prostu:D.

Jak już rozmawiam z osobnikiem płci żeńskiej to po prostu mam takie nerwy,lęk,serce mi mocniej wali, a jak gadam to nic sensownego nie potrafie sklecić,czasem nie możliwe jest powiedzenie jednego zdania poprawnie...bo z nerwow zawsze musze coś przekręcić.Zresztą problemy z kontaktem z ludżmi mam chyba od dziecka..

Z mamą też masz problemy?

Przecież to kobieta.

Nie masz żadnej przyjaciółki, dziewczyny?

Jak masz to Z nimi chyba gadasz.

Jeśli masz to inne kobiety też traktuj jak koleżanki, aż w końcu którejś wyznasz wieczną przyjaźń.

Jeśli nie masz koleżanek, traktuj kobiety jak matki. Może któraś się złapie:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, moim zdaniem za bardzo się skupiasz na swojej fizyczności, swoim wyglądzie. wygląd to nie wszystko, można kogoś zainteresować np. swoją szczerością, miłym podejściem, uprzejmością itd. itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, podobnie wyglądamy ,tylko ja nosze brodę i wąsy :) tez uważam ,że ze mnie brzydal .

Ale bez przesady

 

Uśmiechnąć się i potargaj trochę i będziesz nowym CN ,nie wpadaj w panikę nie jest z Tobą tak źle . :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....teraz wystarczy mi ,że podobam się jednej osobie ,

 

 

hmm.. :bezradny:

 

-- 05 lut 2011, 19:50 --

 

Brid, LM już niejednokrotnie tłumaczył, skąd Jego nick..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, przyznam, że na razie nie chce mi się przeżucać całego forum, ale daję słowo, kilka razy już czytałam...

 

ale - jeśli jeszcze będę na forum- to w wolnej chwili poszukam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ręce opadają ...naoglądają się ludziska silikonowo kwarcowych pustaków w Tv i już priorytety skrzywione ..i już na pierwsze miejsce przed byciem fajnym ,dobrym człowiekiem wybija się chęci przypominania plastik .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie nową fotę ryja mego w temacie z fotami.Teraz widzicie,że nawet kiedy się uśmiecham wyglądam jak pojeb jakiś..
Oj tam, oj tam. Nie samym chlebem żyje człowiek... nie inaczej, nie szata zdobi człowieka, tak, znacznie lepiej. Pomyśl na przykład o Jack'u Nicholsonie, brzydal, ale urok ma ;), to kwestia nastawienia, jak sam siebie widzisz, kiedy siebie polubisz to od razu wskoczy ci +10 do uroku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, no nie? zresztą uważam że każdy wyjdzie źle jak sobie zrobi zdjęcie z rąsi bez jakiegoś wkładu w to :P ja czasami dla jaj robię sobie takie foty i uwierzcie że wyglądam obleśnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę robić fotki pod światło, bo mam takie wory pod oczami, że wygląda to fatalnie, jak dziecko z oświęcimia, i w końcu nie wiem, czy jestem brzydki, czy raczej ładny :smile: , zależy od dnia. Czasem sobie myślę: jest dobrze, żeby następnego dnia stwierdzić, że jestem paskudny, heh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoOneLivesForever widziałeś moje zdjęcie..? ja zawsze uważam, że źle wychodzę na zdjęciach... dlatego zrobiłem pierwsze lepsze... raz się żyje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, zaraz nadrobię straty.

(...) Szczerze? To ja mam tak, że gdy patrzę na innych, to prawie wszyscy wydają mi się piękni, bez wad, widzę ich 100 razy lepiej niż siebie. Dobrze wyszedłeś na fotce, nie gadaj, że źle.

 

Zresztą powinniśmy być ponad to ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×