Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem - jak zmusić się do jedzenia


attems

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze smakują - fakt. Ale są niemiłosiernie drogie! Ok. 6zł za buteleczkę :( Na dodatek, żeby pokryć dzienne zapotrzebowanie na mikro/makroelementy trzeba wypić takie dwa.

 

 

Jeżeli to nie jest dodatek do diety tylko całe jedzenie - to ok 6-7 na dzień potrzeba (ponieważ mają po 300 kcal). Fakt, drogie, ale czasami wole nawet poświęcić kasę, by tylko się nie zagłodzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś nie miałam apetytu a jeść trzeba, więc zmiksowałam kostkę twarogu, pomidora i pieczoną paprykę, dolałam pół szklanki mleka i wyszło mi prawie 0,5 litra pysznego, odżywczego napoju. Polecam w dniach gdy nie ma się ochoty rzuć jedzenia ;)

 

Swoją drogą można zwiększyć kaloryczność używając tłustego sera lub zrobić wersje na słodko czyli dodać cukier(lepiej miód!) i bakalie (aż mi ślinka cieknie), już wiem jaki będę miała deser w niedzielę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam ten problem. Są dni gdy totalnie nic nie mogę zjeść, ale są też takie, gdy tylko chodzę i szukam czegoś do zjedzenia.

Od początku schudłam 4 kg. Dla mnie to dużo, bo jestem bardzo szczupła, na szczeście udało mi się odzyskać 1,5 kg. Na razie, ale dalej walczę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w końcu dostałam lek zwiększający łaknienie oraz przyrost masy ciała, bo inaczej bym umarła (byłam z tego powodu w szpitalu z b.niską wagą), a do czasu jego działania benzodiazepiny. Ten lek to Mirtor. Podobnie do niego działa też Depakine. Albo z innej bajki: Peritol (nie brałam). Do czasu aż lek zaczął działać jadłam na przymus, na siłę, w płaczu i załamkach. Ja byłam już w takim stanie, że zwracałam samoistnie nawet wodę... Teraz łaknienie wróciło, choć ścisk żołądka nadal czasem jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję metodę na małe dziecko- odwrócenie uwagi, czytam gazetę, książkę,oglądam telewizję, niestety w skrajnych przypadkach mi to nie pomaga. Przez ostatni miesiąc czuję po sobie że nerwica znów zrzuciła mi kilogramy (te dla mnie niezbędne i tak jestem chuda :/).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooo nie jestem sama ...

Nie zrozumcie mnie źle, nie cieszę się z Waszych problemów, ale myślałam, że coś mi się wydaje, albo że sama się nakręcam ...

Wprawdzie nie mam mdłości, nie odrzuca mnie (no może trochę) od jedzenia, ale ja zwyczajnie nie czuję głodu. I walczę co dzień, by zjeść chociaż śniadanie w pracy i zupę na stołówce. Walczę a potem walczę, żeby nie pobiec do WC. To jest okropne ...

Pomyślałam sobie, że skoro tak to spróbuję sobie podogadzać i co? i prawie nic mi do głowy nie przychodzi .. wczoraj, pierwszy raz w tym tygodniu zjadłam kolację - mozarellę z pomidorami. Coś, co zawsze jem z wielkim smakiem, zjadłam na siłę. To jest straszne :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jestem tutaj nowy ,więc pokrótce przedstawię się.Choruję na nerwicę natręctw ,oraz ADHD u osoby dorosłej.Również mnie dotknął problem z brakiem apetytu ,nieregularnym jedzeniem...I myślę ,że leki jakie biorę od psychiatry niewielki mają wpływ na wyżej wspomnianą dolegliwość.Polega to na tym ,że jem najczęściej raz dziennie ,pod wieczór-ogólnie apetyt mam bardzo słaby. W ciągu całego dnia apetytu nie odczuwam(choćbym nawet ciężko pracował wtedy fizycznie),za to dużo piję czystej wody minerralnej.Jednak nie tu tkwi mój podstawowy problem.Każde, nawet niewielkie wzruszenie,oczekiwanie złośc,zdenerwowanie,etc.powoduję we mnie dosłowny ,silny ścisk żołądka,także nie ma już mowy o jedzeniu,albo wpychanie na siłe,co byłoby bardziej barbarzyństwem ,a nie dbaniem o zdrowie.Czytałem bardzo uważnie Wasze powyższe problemy związane z tym tematem JEDZENIA,i mój problem przy waszym to problem niewielki.Wielki ,niewielki,ale bardzo mi utrudnia funkcjonowanie w codziennym życiu.Leczono mnie w tym kierunku (peritol,ketrel,i jakieś tam inne zamulacze ,których nazw już nie pamiętam),z miernymi ,nietrwałymi rezultatami.Co byście mi poradzili na podstawie swoich doświadczeń?Byłbym bardzo wdzięczny za każdą szczerą odpowiedż.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×