Co Wam dziś sprawiło radość?

parę minut chciałem się dobrać do lodówy, ale nie, nie ma żarcia o tej godzinie

życie jest taaak beznadziejne, że jeszcze sobie jedzenia odmawiać heh a ja idę do lodówki coś sobie przyniosę...

Ale już jestem smutny , to tak długo . A co jeżeli Mariolcia sobie kogoś pozna

heh, a jednak nie do końca...jakieś obawy się pojawiły

może to i głupia rada, ale nie przejmuj się na zapas...

Tak mi to się spodobało,że teraz bym ją wziął do kina .

ech...a kto mnie weźmie do kina

Powiem tak, ta Mariola to koleżanka mojej koleżanki Marzenki i to Marzenka powiedziała Marioli ,że ja jestem sam i dlatego ze mną poszła .

WuWuWu i wspólny lunch.

a kiedy Mariola wyjeżdża, może zdążysz z tym kinem?

-- 02 lut 2011, 15:05 --

będzie miała miłe wspomnienia jak pojedzie

NIC

Troska mojej mamy, która próbuje mi zrekompensować wczorajsze przeżycia spowodowane pijaństwem mojego taty.

Rano zmartwiona wypytywała o której zasnęłam, bo płakałam przez większą część nocy (moje jedyne ujście emocji), powiedziała, że kupi takie fajne bułeczki zbożowe i zjemy sobie wspólną kolację - bardzo mnie to ucieszyło, bardzo :)

Aaaaaaaaaaaa W. mi powiedział, że jak odejdzie z firmy to najbardziej będzie mu brakowało mojego towarzystwa i ekspresu do kawy

Aaaaaaaaaaaa W. mi powiedział, że jak odejdzie z firmy to najbardziej będzie mu brakowało mojego towarzystwa i ekspresu do kawy

posprzątanie pokoju mi dziś sprawiło radość

Dobra rozmowa o pracę Może dziś będę mieć telefon na tak. Jak nie to jutro. Ale chyba tak będzie... Oby

Powrót taty ze szpitala

W tym ciężkim dniu,może nie radość,ale lepsze samopoczucie dali mi ludzie na których zawsze moge liczyć.

Przeglądanie zdjęć pięknej kobiety w ślicznej bieliźnie....serio

-- 02 lut 2011, 18:54 --

... moja mama kupiła mi Nussbeissera. Mam chyba dzisiaj jakieś święto

.. to, że powiedział, że może niebawem się zobaczymy. Teraz będę każdego dnia żyła nadzieją... oczekiwaniem na to, żeby znowu utopić sie w jego oczach i znaleźć tam siebie. Ale jesteśmy żałośni...

Wygrana Stocha

1. Pyszny obiad w pracy.

2. Sms-y od szefa.

zapiekanki, które sama zrobiłam :)

Jak na razie zeszła mi trochę opuchlizna z kostki, którą skręciłam dwa dni temu. Jest lepiej, mogę stanąć, zaraz dostanę kulę i wyruszam w miasto

Prawdziwa zima .

Bezspięciowa, wręcz miła rozmowa z exem.

Słońce.

A mi sprawiły radość dzisiejsze nocne rozmowy z Godlessem,Tetą,Domi,Izą,i z AcetyloCoA