Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica mija!


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

grzybek. wiem ze twoje problemy wydaja ci sie w tej chwili jak wielka czarna dziura i nie widzisz nic poza nia. masz do tego prawo. jeszcze ta nerwica.. przez nia tez masz dola. jakby nie ona moze popatrzylbys na to wszystko z innej strony, moze troche lepszej.ale wiesz co podobno nerwicowcy nie dla tego maja nerwice ze maja problemy wieksze od innych. kazdy czlowiek ma problemy w ktoryms momencie swojego zycia i dla kazdego sa one wielkie. nerwice sie ma dlatego ze nie umie sie odpowiednio na te problemy reagowac. niektorzy ludzie przeciez maja mnostwo problemow i niepowodzen zyciowych, sa brzydcy, nie maja pieniedzy, zyja w patologicznych rodzinach a jednak sobei radza i nerwicy nie maja. a sa takie osoby jak np ja ktorym, zwykly obserwator by powiedzial, nic nie brakuje a jednak mam nerwice.nie staraj sie obwiniac o swoj stan rodziny, narkotykow, alkoholu. to bylo, minelo. powinienes byc dumny z siebie ze umiales z tym skonczyc. zastanow sie jak zawsze reagowales na swoje problemy. ja mysle ze nerwica powstaje z tlumionych emocji negatywnych , niby myslisz ze sie ich pozbyles poprzez zagluszanie alkoholem, narkotykami, odwrocenie uwagi. ale one gdzies sie kumuluja i siedza w tobie az powoduja nerwice.zycie masz jedno nie masz wyboru, zacznij od zastanawiania sie nad tym jakie bylo, co bylo w nim zlego, co dobrego, wypisz to nawet na kartce i... ZAAKCEPTUJ.tak bylo a tak jest teraz. to moje zycie. nie rozpamietuj jaki byles przedtem bo wciaz jestes ta sama osoba i wierz mi zycie przed toba jeszcze dlugie. czytalam ze trzeba nauczyc sie akceptowac swoje emocje nawet te negatywne, akceptowac to ze czasami jestes slaby. a potem uczyc sie jak zmniejszac traume tych wszystkich przezyc. na przyklad powiedz sobie - ok przezywam kryzys, czuje sie tak i tak, bylo tak i tak i teraz co z tego mam: przetrwalem to, mam nerwice ale jestem caly, zdrowy, mam to i to (wymieniasz pozytywy) i stwierdzasz ze ta trauma cie nie zniszczyla. trzeba se nauczyc podchodzic do problemow z dystansem , nie nadinterpretowac ich i nie tlumic w sobie. wiem ze to latwo tak mowic ale ja tez pracuje nad soba i mowie ci co przeczytalam.poza tym na pewno masz choc jedna bliska ci osobe. powiedz jej o wszystkim. jak nie to wygadaj sie psychologowi. to pomaga.jezeli juz zaakceptujesz przeszlosc i nauczysz sie inaczej na nia patrzec, bedziesz mogl myslec o przyszlosci bez nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzybek, to bardzo szczere, a zarazem smutne co piszesz...Ale niesteety to normalne przy załamaniu nerwowym...Ja walczę z tym dziadostwem :D 5 lat!!! Na początku było inaczej, teraz doszły fobie, ale myśle , że zrobiłam się silniejsza, chociaz wiem, ze wczesniej mogłam wlaczyć, tak jak walczę teraz, ale kto to moł wiedziec...

 

Nerwica ma różne twarze, musisz umieć z tym wlaczyć, aj wiem, ze Ci trudno, rozumiem Cię, bo sama mam nerwicę lękową, czyli zaburzenia psychiczne, ale tak jak pisala poprzedniczka to da się wyleczyć, nawet ja !!! zaczęłam w to wierzyć!!! Uwierz mi przeżyłam koszmar, ale powoli się podnoszę, zaczynam wierzyć, teraz czuję, zę anow chce życ, dzięki Bogu za to:)

 

Moja rada, idz do psychologa, psychaitry, poszukja odpowiedniego. Walcz , walcz i walcz:)

Bedzie dobrze:) Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was Wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Na pierwszy raz nie bede sie długo rozpisywał, zreszta zobaczymy.

Borykam sie z depresjami od 18 roku zycia teraz mam 27: przezylem juz chyba wszystko co mozliwe, mnogie kryzysy, próby samobójcze...

Wiem jedno depresja jest uleczalna ,ale musicie włozyc w to ogrom wysiłku i znaleźć jedna ukochana osobe , która bedzie przy was dzień i noc , na każde wezwanie, kogoś komu ufacie bezgranicznie- mimo ze moze sie wam zdawac ze ona cos kreci.

Pierwszy raz dostalem tzw depresji, zwal jak zwal jeden pieron, w 18 roku zycia posrednio po przebytym zapaleniu opon mozgowych, zblizajaca sie matura , problemami w domu- mama byla alkoholiczka, ojcie w tamtym czasie splajtowal, poza tym niewiel mi okazywal uczucia- tak bylo od wczesnego dziecinstwa, a na jego milosci najbardziej mi zalezalo, a on potrafil mnie tylko rugac i dawac kase.

Mamusia topila cale zycie swoje smutki, niespelnione ambicje w alkoholu.

Sam musialem o siebie dbac, a kiedy nie pila byla zaborcza, toksyczna , nadopiekuncza do tego stopnia ze pisala za mnie wypracowani aitd, a mi si eto podobalo bo nie musialem nic robic.

Depresja potrzebuje podatnego gruntu by zaatakowac- i stresogennych sytuacji takicj jak, np matura, poczatek, egzaminy na studia, odejscie ukochanego, strata pracy itd.

Zalamalem sie probowalem sie zabic...

na szczescie sie nie udalo, opiekowala sie mna moja ciocia- leki dobry psychiatra + psychoterapia, wrocilemdo zycia po 4 miesiacach.

2 i najgorsza depresja zdarzyla sie w tym roku, w miedzyczasie byly silne leki- zawroty glowy, tycie, chudniecie, narkotyki w duzych ilosciach alkohol, podejrzani znajomi itd..

i tak dlugo sobie pracowalem na najgorsze przyzycie w moim mlodym zyciu

zaczelo sie w grudniu 05- zdecydowalem sie na psychiatre po miesiacy lękow, analizowania, gonitwy bolacych jak cholera mysli,

dostalem asentre- wg mnie najlepszy lek- bezpieczny jaki wynaleziono, uwierzcie testowalem wiele ( to nie reklama)

Mialem konczyc studia, pisac magisterke konczyc lektoraty itd moja psycha tego nie wytrzymala, pamiec zaczela mi sie pogarszac bardzo, zapominalem co robilem 5 minut temu- do momentu kiedy moj psychiatra na 1 rozmoweie powiedzial mi- po co chcesz wszytsko pamietac, odpusc sobie- przyszla ulga....

Nie moglem spac, moja dziewczyna byla przerazona, ale byla ze mna caly ten czas, Boze jak ja ja kocham

Uwirzcie mi znajdzcie dobrego psychologa, terapeute z przynajmniej 10 letni stazem we wroclawiu tacy sa

to bardzo wazne, by ktos cie zrozumial plakal z toba itd, az ran sie zabliznia, po otworzeniu

Musicie wziasc sie w grasc i znalezc sobie chocby najdurniejsza prace , mechaniczna by nie myslec- i miec kase na leki i psychologa, nawet jak przed pojsciem do parcy pomyslicie nie chce mi sie juz zyc, zagryzc zeby przerzegna c sie i dobju

I ostanie koniecznie uprawiajcie jakas forme aktywnego wypoczynku

zmęczenie to tylko stan psychiki jak mawai Beenhaker a ja mu wierze.

Kochani jestem z Wami jak cos piszcie gg 4777910, pomoge, papaap

PIOTR z Wrocławia

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest kompleksowe i dlugotrwale leczenie terapie mialem 2 lata 2 razy w tygodniu, leki bralem w odstepach czasu- nadal biore ale dawke minimalna nie chce nawrotu, jeszcze 3 miesiace

+ biegalem wieczorami po parku, kapiele aromatyczne, spokojna muzyka, pomocna dlon 2 osoby

gg 4777910 jak chcesz pogadac

Piotr

 

[ Dodano: Sob Paź 28, 2006 11:13 pm ]

tak mialem nerwice 4 lata

 

[ Dodano: Sob Paź 28, 2006 11:14 pm ]

sama rozmowa to niewiele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze nie kazdy ma to szczescie miec 2 osobe, ale trzeba wytrzymac , poczekac niewazne jak dlugo, skonczykem studia i znalazlem super prace myslac ze juz do kona zycia bede sprzeatal ulice, i kopal rowy.

W tym nie bylo zartow, Trzymaj cie sie mocno dzieciaki

 

[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 6:05 pm ]

Twoj cytat chyba cos znaczy , czy to tylko dla picu, modl sie Bog w koncu zesle Ci kogos, czasem trzeba poczekac , ile masz lat ze juz nie bardzo wierzysz, 25???

moj ojciec znalzl swoja milosc w wwieku 58 lat !!!!!!!!!!!!!!!!!

 

[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 6:05 pm ]

Twoj cytat chyba cos znaczy , czy to tylko dla picu, modl sie Bog w koncu zesle Ci kogos, czasem trzeba poczekac , ile masz lat ze juz nie bardzo wierzysz, 25???

moj ojciec znalzl swoja milosc w wwieku 58 lat !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj przestancie, mi ostatnio ta druga osoba jeszcze jak gdyby bylo wszystkiego za malo swoje dolozyla...i co mam zrobic, szukac na sile milosci ktora mnie uleczy albo chociaz pomoze przejsc przez najgorsze? ..wiem, ze musze sama..zreszta znalezienie kogos w czasie depresji graniczy z cudem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to samo ta druga osoba wpędziła mnie w jeszcze większy dół, zostawiła z 3 dzieci i poszła w świat. A teraz co, szukaj szczęścia jak nie masz nic, no nie mam 3 dzieci które bardzo kocham ale na razie jakoś nie potrafię znaleść światełka

 

[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 11:07 pm ]

Znalezienie kogoś w depresji i z 3 dzieci to cud dpiero!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic na siłę, czasem ktos lepszy jest za rogie, pozwólcie sobie doświadczac rowniez smutku zalu i rozpaczy. Nie zawsze udaje sie znaleźć sensownego partnera ale to nie powod do rozpaczy, kazy tu na ziemi kogos takiego ma ,ale to od nas zalezy kogo dopuscimy do swojej intymnosci, pa, Trzymajcie sie Kochani

 

[ Dodano: Wto Paź 31, 2006 6:14 am ]

DEPRESJA TO NIE TRĄD, zapraszam na gg 4777 910, od 17-do 20, niestety pracuje i nie mam czasu, buzka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój facet ma depresję,to ja jestem tą osobą która wspiera,jestem na każde zawołanie,płaczę,gdy on płacze,rozmawiam,przytulam i słucham,słucham,słucham...i kocham nad życie i walczę o to uczucie z całych sił,i nie wiem co się stanie jak mi kiedyś tych sił zabraknie...tak bardzo bym chciała dostać coś w zamian...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejku, jak ładnie napisane..zgadzam się z Tobą w 100% Piotr, jeśli będziesz łaskaw, podaj namiary na jakiegoś dobrego psychologa, psychoterapeutę z Wrocławia, mieszkam niedaleko, to wrazie jeśli potrzebowałabym, może się kopsnę.. :roll:

Póki co, pierwszy dzień na seroxacie.. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzybek... Może nie chodzi o oczekiwanie na coś lepszego... Może to teraźniejszość trzeba naprawić...? Nigdy nie myśl, że już nic dobrego, że już tylko możesz sobie być tak po prostu, bez większego sensu. Nie wolno ci, w ten sposób sam siebie zabijasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Piotr!

Przeczytałam Twoją historię i cieszę się, że czujesz się lepiej. Ja drugi ro walczę z derpresją i nerwicą natręctw. Idzie jak po grudzie. Zaciekawiło mnie to co napisałeś o pracy. Ja długo studiowałam, bo chciałam spełnić ambicje moje (wygórowane) i moich rodziców (jeszcze bardziej wygórowane). Studia kosztowały mnie, z różnych powodów, dużo stresu. Obecnie nie mogę się drugi rok zdecydować na podjęcie jakiejkolwiek pracy. Nerwica uwięziła mnie w swoich kleszczach i nie puszcza. Nie mam siły by napisać CV, a czas ucieka... Myślałam, by podjąć jakąś, jak piszesz, obojętnie jaką pracę, ale rodzina mi odradza, mówią: z twoimi kwalifikacjami, to byś się zanudziła. Sama nie wiem... Czasem mam coraz mniej siły i wiary w siebie.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Droga Ewo dzieki stokrotnie za dodanie otuchy! Po raz pierwszy spotykam osobe ktora ma tak bardzo podobne do moich objawy nerwicy! Naprawde ! U mnie tez sie zaczelo atakami paniki, teraz mam ten ciagly bezustanny, nieokreslony lek, ktory towarzyszy mi przez caly dzien! Biore leki (Cipralex), regularnie odwiedzam psychiatre i mam 2 godziny terapii behawioralnej w tygodniu. Rozpoczelam rowniez treningi kickboxingu. Narazie nie mija, ale nie stracilam nadziei. Trwa to juz (moze dopiero?) dwa miesiace, najgorzej, ze trudno mi znalezc i przed to zwalczac powody nerwicy. Wiem ze jestem w przelomowym momencie mojego zycia (koniec pracy doktorskiej, brak sprecyzowanej przyszlosci)- moze to przez to? Mam rowniez przy sobie wspanialego narzeczonego, ktory dodaje mi otuchy, jednak to za malo zeby mnie z tego wyciagnac... Moglabys jeszcze raz opisac, jak odbylo sie twoje "uzdrowienie"? Czy bylo to jakies nagle olsnienie, tak jak juz slyszalam od innych, czy po prostu obudzilas sie szczesliwsza?

Jestes moim idolem, podrawiam serdecznie

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×