Skocz do zawartości
Nerwica.com

wiara a seks


DanceWithTheWind

Rekomendowane odpowiedzi

Jesooo.. Nie żyjemy w średniowieczu... Masz Boga na pierwszym miejscu, to nie masz życia, tylko jakieś popaprane ramy, w które włazisz i umierasz zgorzkniały i pozbawiony jakichkolwiek wspomnień... Bo nie można zrobić nic, Bóg nie pozwala. Hahahahahahahaha :lol:

jak mi udowodnisz, że żyjąc zgodnie ze swoją wiarą, umrę jako zgorzkniały człowiek, oraz że nie będę miał żadnych wspomnień, to Ci postawie pomnik. Nie rozumiem tego posta, tej ironii.

Uważam, że można żyć zgodnie z wiarą, a przy tym uprawiać sex. W żadnym wypadku to się nie wyklucza i można "umrzeć szczeliwie" z poczuciem spełnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, kilka pytań .

- uprawiasz sex ?

- wierzysz w Boga i trzymasz się zasad narzuconych przez religię?

-jaki i w jakich okolicznościach sex pozwalają Ci uprawiać zasady wiary ?

 

Zakładam ,że wiesz ; Że uprawianie seksu w innym celu i w inny sposób niz prokreacyjny jest potępiane i zakazane przez kościół ?

Jak odpowiesz sobie na te pytania szczerze i uczciwie to możesz już myśleć skąd weźmiesz pieniądze na obiecany pomnik .

 

-- 01 lut 2011, 16:57 --

 

Ślepych wykonawców rozkazów.
:brawo::brawo::brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesooo.. Nie żyjemy w średniowieczu... Masz Boga na pierwszym miejscu, to nie masz życia, tylko jakieś popaprane ramy, w które włazisz i umierasz zgorzkniały i pozbawiony jakichkolwiek wspomnień...

pisząc takie słowa, ja jako osoba wierząca czuje się urażony. wiadomo jest wolność słowa, ale jakiś szacunek się moim zdaniem należy. jeżeli jesteś ateistko to ok, ja to szanuje, a nie piszę że np. że ateiści się kurwią na prawo i lewo - czego moja religia zabrania. To stwierdzenie porównuje do słów o popapranych ramach :?

nie ma szacunku dla uczuć religijny w ogolę. a jako moderator przykładu nie dajesz już żadnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

atak to był, ale nie chodzi mi o Twoją osobę, a o to co napisałaś,

atak jak wiadomo jest najlepszą obroną,

a w tym miejscu ja bronie swoich praw.

 

to wali po oczach, że aż szczypie:

Jesooo.. Nie żyjemy w średniowieczu... Masz Boga na pierwszym miejscu, to nie masz życia, tylko jakieś popaprane ramy,

Szacunek do uczuć religijnych mam, :great:

 

LitrMaślanki, dlaczego twierdzisz, że w tym nie było nic obraźliwego? Znasz mój system wartości? No nie chce być złośliwy, no ale tak jak byś był Wszechwiedzący, że wiesz co mnie może urazić.

 

Dla mnie życie z zasadami to nie jest fanatyzm religijny. To jest po prostu sposób na życie. A dlaczego ktoś ma mi zarzucać brak myślenia, jeżeli ja w to wierze. Wiara nie opiera się na logice. Nie chce was przekonywać, bo generalnie mam to gdzieś czy wierzycie i w co wierzycie, ale czytając takie rzeczy, coś mnie rusza, żeby się w tym temacie odezwać.

 

Może o moderatorach nie potrzebnie wspomniałem, ale ja to widzę tak. Policjant ma na ulicy pewną władzę, aczkolwiek też musi wpisać się w kanony pewnych zachować ludzi trzymających władzę. nie może sobie pozwolić na wszystko. tak samo z moderatorami. ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid,

A załapałeś co Modliszka napisała ,ona wyraźnie rozdziela wiarę od fanatyzmu .

Wiec jeżeli odbierasz to jako obraźliwe to coś jest nie tak .

To oznacza ,że sam się wsadziłeś ( pewnie przypadkiem do szuflady z fanatykami)

 

 

A jak z moimi pytaniami ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panna_Modliszka, Co do mojego zdania - mam do niego prawo.-dokładnie takie samo jak ktoś do innego .

Witam w klubie ,już zostałaś zwolennikiem szatana i potworem .Bo śmiesz mieć inne zdanie :evil::evil::evil::great: 666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam, że wypowiedź do której się tu odnosimy była obraźliwa. Więcej się na ten temat nie wypowiadam, bo i tak nikogo bym do niczego nie przekonał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opinia ,że wiara ogranicza i powoduje ,że człowiek ma poczucie winy . Wali po oczach ?

ekhh tu chodziło o szacunek do uczuć rel. ja tego tu nie widzę

Panna_Modliszka, Co do mojego zdania - mam do niego prawo.-dokładnie takie samo jak ktoś do innego .

Witam w klubie ,już zostałaś zwolennikiem szatana i potworem .Bo śmiesz mieć inne zdanie :evil::evil::evil::great: 666

nie widzę przesłanek do takich wniosków. ale Ty to napisałeś :D

Atak to przejaw braku argumentów na swoją obronę.

Nie ma to jak słowa wyrwane z kontekstu i omijanie tego, co najważniejsze.

wcześniejsze posty są widoczne dla wszystkich, a ucięcie ich w tych momentach, nie zmienia dla mnie wagi zdania.

Brid,

A załapałeś co Modliszka napisała ,ona wyraźnie rozdziela wiarę od fanatyzmu .

Wiec jeżeli odbierasz to jako obraźliwe to coś jest nie tak .

To oznacza ,że sam się wsadziłeś ( pewnie przypadkiem do szuflady z fanatykami)

nie uważam siebie za fanatyka religijnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że można żyć zgodnie z wiarą, a przy tym uprawiać sex. W żadnym wypadku to się nie wyklucza i można "umrzeć szczeliwie" z poczuciem spełnienia.

 

Masz seks - z jedną osobą, po ślubie, głównie w celu prokreacji, bez antykoncepcji, nie wspominając o zabawach w stylu seks oralny czy analny..... no kreśli mi się tu prawdziwa zabawa...... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że można żyć zgodnie z wiarą, a przy tym uprawiać sex. W żadnym wypadku to się nie wyklucza i można "umrzeć szczeliwie" z poczuciem spełnienia.

 

Masz seks - z jedną osobą, po ślubie, głównie w celu prokreacji, bez antykoncepcji, nie wspominając o zabawach w stylu seks oralny czy analny..... no kreśli mi się tu prawdziwa zabawa...... :roll:

 

Można zabawiać się w różny sposób, nie tylko po "Bożemu". A że z własną Zoną czy Mężem, no to chyba akurat normalne i prawidłowe. Rozwiązłość, płciowa może prowadzić do chorób wenerycznych i zaburzeń psychicznych typu nerwica, albo erotomania.

I KK wcale nie nakazuje uprawiania seksu głównie dla prokreacji. Nie trzeba co roku zachodzić w ciąże, nigdzie KK i religia tego nie nakazuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, a co od bzykania czego popadnie nie można dostać Kiły albo Hiva?

Trudniej załapać jakiegoś trypla będąc wiernym bądź wierną jednemu partnerowi. A łatwiej sie zarazić robiąc to z wieloma partnerami, gdyby tak nie było to organizacje pomagające ludziom z Aids, i wirusem HIV nie głosiły by haseł typu " najlepsza ochrona przed wirusem to wierność jednemu partnerowi", A że religia do tego namawia a nawet to nakazuje to chyba nic złego.

 

Tak jak można uzależnić sie od alkoholu tak można uzależnić sie od seksu z przypadkowymi osobami.

 

Religia jest po to żeby uchronić człowieka przed destrukcyjnymi popędami i instynktami.

 

Dalej podtrzymuję swoje poglądy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, A słyszałeś żeby kościół albo biblia mówiła że trzeba uprawiać seks dla przyjemnosci??

Idźcie i się mnóżcie mój drogi....... zabronione jest używanie antykoncepcji = zabroniony jest seks dla samej przyjemnosci....dla mnie to chyba logiczne...... cleem stosunku płciowego jest PROKREACJA a że przy okazji może być miło - to jest.

 

Rozwiązłość, płciowa może prowadzić do chorób wenerycznych i zaburzeń psychicznych typu nerwica, albo erotomania.

A jest coś między celibatem do ślubu a między rozwiązłością seksualną?? Nie mówię o puszczaniu się na prawo i lewo ( co nie zmienia faktu, że jak ktoś lubi - jego broszka, bo hamowanie tych popędów to dopiero może prowadzić do nerwic) ale grzechem jest każdy stosunek seksualny z kim innym niż z mężem i bez ślubu. Więc po bożemu...trzeba czekać do ślubu z tym "jedynym" i tyle. Nie może być wcześniej inny partner czy partnerka i nie piszę tu o rozwiązłości.

Można zabawiać się w różny sposób, nie tylko po "Bożemu".

NIby jak? Proszę cię....żadnego seksu oralnego, żadnego analnego, żadnych erotyków, żadnych zabawek, żadnej onanizacji, żadnej "manupulacji ręcznej" - toż to zberezeństwa! Spytaj księdza 8)

 

A że z własną Zoną czy Mężem, no to chyba akurat normalne i prawidłowe.

Dla katolików owszem, powinno być...ale jakoś dziwnym trafem nie jest.........

Zabawne jest, że dla kościoła mniejszym grzechem jest wyjście za mąż, nie koniecznie będąc o tego przygotowanym, w młodym wieku żeby tylko już....... niż seks bez ślubu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×