"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

ja pier... moja koleżnaka z uczelni - jest w takiej samej sytuacji ajak ja, tylko, że nie ma deprechy już mi pisze że w pierwszym tyg nauki mamy koło z parazytologii..

ja już kur*a mam dość.. a nawet się nie zaczęło..

-- 30 sty 2011, 19:17 --

i ze cw z diagnostyki klinicznej trwają już 3 godz a nie - jak dotąd 1,5

dusze sie od placzu

dusze sie od placzu

jak przestaniesz płakać, to się może nie udusisz

Brid, super.

dominika92 widzisz, już lepiej, już się nie dusisz, bo nie warto. a masz przecież przyjazne osoby koło siebie, głowę za to daję

domi.. tulę..

Nic nie myślę , moja głowa jest pusta . Jak chcę o czymś myśleć robię to na silę i to są durnoty .

detektywmonk.. może idź spać po prostu.. a jutro może będzie lepszy dzień...

cala dretwieje i poce sie do tego mi slabo mam juz dosc tego zycia....

Samotność dobija. Byłem za to na basenie i pomimo lęków pływałem bez przerwy przez godzinę. Myślałem, że jakoś zejdą ze mnie złe emocje, ale niestety pomyliłem się. Wróciłem do pustego domu i znów zżera mnie samotność i ogarniająca pustka...

lukasz1, a czemu do PUSTEGO domu?

mieszkasz sam?

Lakuda

Tak, mam tylko psa... I to chyba dla niego jeszcze żyję.

Boże... ja zaraz zwariuję... iść na izbę przyjęć, czy wziąć proszki na sen i próbować zasnać...

Jeść mi się chce

Jeść mi się chce

o tej godzinie

a ja mam ochotę na coś słodkiego, a jedyne słodkie tutaj to cukier

przeszłam dziś spacerem 14 km i padam na pysk

paradoksy fajnie się tak zmęczyć

coś słodkiego też bym zjadła. ale odchudzam się bo mam duży brzuchol.

dominika92, jedz, nie przejmuj się

http://www.maybellinetrends.pl/uploaded/35903/370x-1-2f24f8aed1696621e63c1a771587a780.jpg

mnnniam

Burzy się wszystko, w co wierzyłam, co uznawałam za drogowskaz w życiu. Burzy się wszystko po kolei. szukam "brzytwy", za którą mogę się chwycić - tak jak tonący brzytwy się chwyta. (oczywiście brzytwa tu jest metaforą - ciąć się nie zamierzam, ani nikogo zabijać)

Jak się nie poddawać presji? Jak walczyć z własnymi reakcjami, odruchami, pozostając jednocześnie sobą?

Pytania bez odpowiedzi.

Bleeeeeeeeeeeeeeee

no daję słowo... nie mam nawet na co ponarzekać..

co prawda za mną tragiczny czas jazdy autobusem, ale już nawet o tym zapomniałam..

lakuda, to chyba dobrze? :>

mogę odwalić porcję dziennego jęczenia za Ciebie

dominika92, skoro dzień był tak zły... ja mogę tylko współczuć...

hmm... no, to dawaj...

lakuda, nie no nie było tak źle.. a powiedz mi zrobiłaś w końcu ten plan dnia do końca? :) jak idzie z trzymaniem się jeśli tak ? :)