Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przerażony.


Piotr Janasz

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani!jestem nowy na tym forum i szukam odpowiedzi co sie ze mną dzieje i czy jestem osamotniony w tym jak się czuje...Zaczeło sie od ataków w postaci jak ta: Jadę tranwajem i nagle czuje że coś nie tak.Serce bije 7 razy na sekundę, ręce się trzesą...pogotowie zabiera mnie na obserwację, podają potas i czuje się dobrze.nastepnie ataki powtarzają siię częściej, często po jedzeniu.Doktor pierwszego kontaktu podaje propanol i mówi,że to wynik stresu.Przyjmuję do wiadomości choć zadaję sobie pytanie : Jaki stres? po 6 miesiącach wyjerzdzam do Irlandii i tu zaczyna się koszmar.Wstaję do pracy o 3 rano;kończę o 15. Ambulans zabiera mnie z silnym atakiem; nie kontroluje ciała, wiję się na łóżku jakbym miał padaczkę.Zostaje w szpitalu na wysiłkowym badaniu serca.Wszystko dobrze.lekarze nie wiedzą co mi jest a od lekarza pierwszego kontaktu dostaję diazepam 0.5m. Tabletki pomagają ale przez trzy miesiące ...

Teraz jest tylko gorzej: bóle w piersiach, w okolicy mostka, ręce rwą, wrażenie,że zaraz zemdleje lub gorzej uczucie że zaraz będe miał atak serca.Nie wiem co sie ze mną dzieje więc może ktoś z Was mógłby podzielić się ze mną informacjami, może ktoś z Was miał podobne dolegliwośći....

Proszę odpiszcie lub poradzcie!!!

Pozdrawiam i życze zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum :D

Spróbuj zaakceptować swoją nerwicę, a później bez emocji ustalaj skąd się wziął stres. A on jednak istnieje, tyle tylko, ze starasz się go tłumić i tak to się objawia.

Skoro musiałeś wyjechać do Irlandii do pracy po kilkanaście godzin na dobę, to może ten Twój stres wynika z poczucia braku perspektyw w Polsce ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum :D

Moim skromnym zdaniem nerwica :( Jednak wskazana jest konsultacja ze specjalistą.

Wiesz już z autopsji, że farmakologia bywa pomocna, niestety nie daje trwałych efektów. Nerwica jest chorobą o podłożu psychicznym, dlatego trzeba ją leczyc u psychologa i psychiatry.

Nie łam się, dasz radę, musisz tylko uwierzyc i powalczyc, aby to paskudztwo do reszty nie zatruło twojego życia. Plus jest taki, że na nerwicę się nie umiera, serducho nie padnie nagle, to "tylko" nerwica ;) .

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz koniecznie isc do specjalisty a najlepiej nie do jednego tylko wyprobowac kilku, bo to roznie bywa z lekarzami ... zebys nie byl leczony na cos co Ci w ogole nie dolega :/ Mysle ze jest tu zwiazek ze sprawami nerwicowymi, ale kurcze ze az pogotowie Cie zabiera? Szoryj do psychiatry czym predzej! Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Piotrze.

Podobne objawy miał lub ma tutaj każdy z nas. Jeżeli z sercem jest wszystko ok, to są to typowe objawy nerwicowe ( mocne, rwące bóle rąk i nóg to normalne - sama to przerabiałam).

Więc radziłabym tak jak pozostali udać sie do psychiatry. Im wcześniej tym lepiej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×