Skocz do zawartości
Nerwica.com

uzaleznienie od partnera/ki


Gość gregory21

Rekomendowane odpowiedzi

piscis, Kochana uważaj z alkoholem, bardzo łatwo przez smutki wciągnąć się, zwłaszcza gdy pije się w samotności. Do tego kobiety częściej i szybciej się uzależniają. Miałam już mały epizod.

Dziś wypiłam u znajomych pół piwa i wracając do domu zastanawiałam się już czy dokupić jeszcze.. zaczynam powoli powstrzymywać się i nie kupować. Za często się to już zdarza.

Zaczynam walkę ze sobą, wstaję rano zmuszam się do znalezienia zajęcia, jest coś za lekko.. znam się i wiem, że to moje ciche lepsze dni więc znowu nadejdą te gorsze. Wniosek i postęp z tego taki, że chociaż pojawiły się myśli by tak się zachowywać. coksinelka, tacy jak on nigdy nie widzą tego "złego" co wyrządzili i mają tupet.

 

Dzisiejszej nocy faktycznie lepiej już spałam. Oby dziś znowu była korzystna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.

ja jestem dziś bardzo wyspana- 10 godzin snu to naprawdę duży sukces jak na mnie, a że jutro muszę wstać przed szóstą do pracy to tym bardziej mnie cieszy przespana noc :D . Jednak niestety nie mogę powiedzieć, żebym czuła się jakoś wyjątkowo dobrze. Jestem spięta, jak zwykle ostatnio i nastrój też niezbyt ciekawy... już sama nie wiem czy to kiedyś minie :( .

 

a jeszcze słowo do dyskusji o alkoholu: piscis, nie wspominałaś, że jesteś bardzo chuda. niemniej jednak na większy brzuszek to lepiej wcinać czekoladę, niż pić browce, a na humor też działa :D .

ja na szczęście alkohol piję bardzo sporadycznie, w ogóle mnie do niego nie ciągnie. niektórzy dziwili się, że po tym, co mnie spotkało nie miałam ciągot do alkoholu (jak to przeważnie topi się smutki), ale na szczęście przynajmniej z tym nie muszę walczyć. wystarczą mi problemy, które już mam. dodatkowych nie potrzebuję ;) .

 

I miałbym czelność niekiedy pokłócić się nawet ze swoim lekarzem co jest gorszym złem !

GG7, coś w tym jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coksinelka, ja też 10 godzin przespałam :) udało nam się.

Ja ważę 50kg i co do czekolady zamiast alkoholu to nie jestem pewna.. czekolada zapycha i nie przytyje się od niej, tylko powstrzymuje apetyt przed jedzeniem wartościowych rzeczy. Przerobiłam już wszystko i przytyć nie mogę. Jak pozbędę się stresu i papierosów to może dam radę przytyć.

re33, ja dopiero wstałam ale humor ok, czuję, że trochę zamaskowany.. bo pod spodem jest coś nie tak. Wolę nie zagłębiać się w te myśli. Wczoraj posprzątałam w całym mieszkaniu, wszystko świeże i pachnące, od razu lepiej się wstało dziś :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

re33, to jakiś duży postęp :) dobrze, że poprawiasz sobie samopoczucie.

Nie maluję się od dawna. Do pracy używam pudru i tuszuję rzęsy.. nie potrafię malować powiek bo kompletnie jakoś nie widzę siebie.

Zresztą stres mnie zniszczył i malując się wyglądam jeszcze bardziej zniszczona :( Taką siebie widze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na szczęście mimo trzydziestki na nosie wyglądam bardzo młodo, ostatnio dano mi 22lata :!::D

też się prawie nie maluję. czasem tylko pociągnę rzęsy i powieki. ciekawe ile by mi dano lat, gdybym ukryła pod tapetą pierwsze zmarszczki :P. kiedyś mnie strasznie wkurzało, że nikt obcy nie traktuje mnie poważnie. dziś się tylko z tego śmieję :mrgreen:

 

Cieszę się, że lepiej się dziś czujecie! to dobry znak! Conessa, nie szukaj ukrytych oznak depresji! niech sobie siedzą, gdzie chcą, a Ty ciesz się swoim lepszym samopoczuciem! :smile:

mi też jako tako minął dzień. a jutro do pracy. ciekawe jak zacznie się kolejny tydzień...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, nie zaglądałam tu dziś...ale ja czuję się fatalnie cały dzień. Prawie cały przeleżałam w łóżku :(

A teraz wieczorem jest jeszcze gorzej.

Ale dziś nie piłam nic.

Nie wspominałam o wadze, bo nie złożyło się, ważę jakieś 47 kg i też nie mogę przytyć. Czekoladę też wcinam. Kiedyś słodycze mogły dla mnie nie istnieć, a teraz aż się trzęsę...jak to się zmienia

zmykam spać, strasznie słabo się czuję, potwornie kręci mi się w głowie.

Spijcie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

re33, jak wizyta u fryzjera? obie zrobiłyśmy dziś dzień dla siebie... ja też wypuściłam się na zakupy i jestem bardzo zadowolona.

Rozmawiałam dziś nawet z nim w pracy na papierosie... czuję swoim babskim nosem, że zaczyna coś kombinować. Chyba nawet mi się tłumaczył z czegoś, ale powiedziałam szybko, że to jego sprawa i żeby pamiętał, że wolę najgorszą prawdę niż miłe kłamstwo. Wspomniał na koniec, że miał piękny sen.... Bez komentarza.

piscis, jak się dziś czujesz? lepiej już?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej oj nie bardzo. Zasłabłam rano w łazience, ledwo poszłam do pracy. A w pracy myślałam, ze nie wysiedzę do końca.

Jak wróciłam do domu, spałam prawie do tej pory.

Ale samopoczucie mam fatalne, czuję się coraz gorzej...ale jutro wizyta u terapeuty

ech...

Conessa wiesz on chyba na prawdę coś kombinuje...nie daj się, za wszelką cenę nie daj się już skrzywdzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd tak silne osłabienie? Może powinnaś zrobić badania.. Może tylko przejściowe.

Odpoczywaj dużo. Ja też się kładę, choć od wczoraj znowu mam problemy z zaśnięciem.

Dobranoc dziewczynki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny! Jak mija dzień? conessa wizyta u fryzjera udana :smile: jesli chodzi o Ciebie, to może lepiej się nie wdawaj znowu w gierki z byłym :smile: Tylko się rozdrażniasz. Ale to Twoja decyzja oczywiscie :smile:

Ja dzis troche kiepsko się czuję. heh.

piscis nie poddawaj się :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez zaczynam robić coś dla siebie :). wykupiłam karnet na 10 lekcji tańca :yeah: . Dziś pierwsza: energetic latino solo (szkoda, że ostatni człon nie brzmi duo ;) ). ciekawa jestem czy nie wysiądę po kilku pierwszych minutach, bo kondycja pozostawia wiele do życzenia...

 

Udanego popołudnia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej

staram się nie poddawać, ale po dzisiejszej wizycie mam jeszcze gorszy dół. Mój terapeuta powiedział, że jest zmartwiony bo terapia nie przynosi efektów a jemu brakuje pomysłów co zrobić dalej z taka osobą jak ja. Ale może mnie jeszcze nie skreślił bo powiedział, że za tydzień o tej samej porze widzie mnie u siebie. I, że dla mnie jest jedno wyjście według niego...

Conessa co u Ciebie?

coksinelka suuuper, mnie koleżanka namówiła na siłownię...chyba, bo jutro mamy iść pierwszy raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

re33, nie mam czym się pochwalić... mam dziś gorszy dzień, jakieś nerwy mną szarpią. Serce bije jak chce.

Rozmawiałam dziś z nim chwile... palnęłam głupi tekst a ten oczywiście się wkurzył i powiedział, że zakończmy te rozmowę... poczułam się jak dziecko.. przez chwilę miałam ochotę zrobić to co robiłam kiedyś. Poszłam do łazienki i starałam się uspokoić.. bo byłam akurat u rodziców. Od razu chciałam wrócić do siebie i wypić coś. Tak też zaraz zrobię.

Miło słyszeć re33, że wychodzisz z doła.

Mam nadzieję, że u reszty też lepiej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piscis, siłownia ma swoje plusy, wiem, że dobrze robi. Też chodziłam długo, ale musiałam przestać. Myślę teraz o jakiejś jodze. Może się zapiszę aby zapełniać sobie resztki dnia po pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×