Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzisiaj sobie "pospacerowałem" ze skrajności w skrajność w kolejności hipomania-głęboka depra-hipomania.Szału można dostać.

 

Ka-Po z zapaleniem oskrzeli nie ma żartów tym bardziej jak gorączka nie ustępuje.Masz jakieś antybiotyki?Serio to nie mozna tego lekceważyć.

 

Skoro już piszę podam sytuację,która dosłownie zmiażdżyła państwową opiekę zdrowotną (NFZ) w moim mieście.Czekałem na wizyte u endykrynologa 8 miechów i chyba się nie doczekam.Nie pamiętam takiej sytuacji.Czyżby początek końca "bezpłatnej" (właściwie to nie do końca bezpłatnej,bo składki się płaci) służby zdrowia w Polsce?

 

http://www.tarnow.net.pl/index.php?pokaz=wiadomosc&id=10887

 

 

Dobrze Amon ze cos ruszyło.Jutro jak u mnie bedzie w miare tez sie wybiore do znajomych.Wypije za Wasze zdrówko oczywiście :smile: .

 

[Dodane po edycji:]

 

Oczywiście dobrą kawę lub coca-cole bo alkoholem sie brzydze :smile: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milano dziękuję za odpowiedż. Niestety takich nagłych zmian to ja nie mam. U mnie to okres mierzy się latami. Oczywiście lata dobrego samopoczucia i póżniej miesiące depresji. Dotychczas potrafiłem się wyrwać z depresji poprzez pracę.

 

Moniczko kochana dziękuję za troskę. Mówię lekarzowi o wszystkim. W przeciągu 2 mies. było ich czterech

 

Lakudo taka dawka musi pomóc!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namiestnik, ja kiedyś zażyłem 25 mg Lorafenu i nic a nic nie poczułem działania. Do tego jeszcze 4 tabletki Haloperidolu ;p

 

Powiedz, ze zartujesz....

 

Ja juz po 0,5 xanaxu cos tam czuje, wiec pewnie 1 mg zrobilby ze mnie lajt...

 

Skad bierzesz takie prochy jak Haloperidol, przeciez to najsilniejszy neuroleptyk obok klozapiny....

 

A probowales Klozapiny ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczko kochana dziękuję za troskę. Mówię lekarzowi o wszystkim. W przeciągu 2 mies. było ich czterech

 

 

Rambo123 Żaden z tych specjalistów nic konkretnego nie powiedział, dlaczego tak się u Ciebie dzieje?

 

 

Moniczko wszyscy diagnozują chad, szczególnie po rozmowach z żoną. Mnie to dziwi bo moja hipomania jest nieduża. Takie to są uroki tej choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jestem w stanie wziąć 3 mg Xanaxu (3 duże, 6 średnich, albo 12 małych tabletek). Pewnie nawet więcej. Klonów więcej. Ale 25...... fizycznie chyba bym nie był w stanie....

 

Chyba, że to nie było to. Bo np. Cloranxenu to spokojnie i 50 mg mogę wziąć i pewnie jeszcze kontaktować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było takie piwo o nazwie Specjal (nie wiem czy nadal jest).Jako nastolatkowie razem z ekipą uwielbialiśmy je na równi z bardzo popularnymi wtedy Okocimiami czarnymi mocnymi :).

Najlepszy okres w moim życiu - świat był piękny i wszystko miało swój wyraźny,niepowtarzalny klimat.Tęsknie za dawną rzeczywistością.Wypadłem niestety z "obiegu" i błąkam się gdzieś po świecie równoległym :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem siostrą człowieka, którego podejrzewam o tą chorobę.

W skrócie:

Dzieciństwo było trudne, ojciec alkoholik. W wieku 17 lat - za dużo trawki, amfy, imprez - zaczęło się szastanie pieniędzmi na panny, potem długi u znajomych, nawet okradanie rodziny. W końcu przestępstwa i 3 lata w więzieniu.

Po wyjściu zaczęło się dobrze. Wyjechał do dużego miasta, aby zerwać ze starym światem. Zaczął uczciwie żyć, zarabiać. Szybko poznał pannę, z którą się już po paru miesiącach ożenił. Żyli biednie, ale szcześliwie. I co najważniejsze uczciwie.

Problemy zaczęły się znowu, gdy dostał bardzo dobrą pracę. Zaczął zarabiać coraz więcej, w końcu otworzył własną działalność. I wtedy zaczęła się jazda. Pierwszy krok to był 250tys kredyt odnawialny, w całości prawie rozpieprzony w ciągu roku, na ściereczki do kurzu za 8 tys, itede. Oczywiście masa narkotyków, zaczęła się zabawa z kokainą. uważał że jest najmądrzejszy, że tylko on osiągnie sukces, nie przyjmował krytyki, uważał że ludzie którzy postępują inaczej są kretynami i nie warto się z nimi zadawać - mnie też odstawił na boczny tor gdyż regularnie próbowałam przemówić mu do rozumu. Szastał pieniędzmi na lewo i prawo, kupował spontanicznie drogie, bardzo drogie rzeczy, robił prezenty za kilkaset złotych co najmniej.

W tym czasie zaczęły się tez kochanki, jedna za drugą, po kilka tygodniowo. W końcu żona odeszła. Od tamtego czasu już tylko imprezy, wydawanie pieniędzy. Czasem w nocy seria dramatycznych smsów, albo na gg wiadomości w offline - że żałuje tego co robi, że nie ma sensu żyć, że ma dosyć. Potem rano - już wesoły, pełny życia, "zdobywca świata". Był tez czasem znienacka agresywny - potrafił wyskoczyć z auta i stłuc człowieka na miazgę, bo mu zajechał drogę...

Od paru miesięcy nie ma nic - 800 tys długów w banku, firma padła on stracił też tamtą pracę (to było ze sobą powiazane). Mnóstwo długów u znajomych, nawet na zasadzie oszustwa (pożycz mi dla X, on Ci odda, ma problemy). Włącznie z tym że obecnej partnerce ukradł laptopa i zastawił w lombardzie - wszystko po to żeby mieć za co dalej hulać, choćby przez dzień czy dwa.

Teraz ma depresję, nie umie się zebrać, pisze mi ciągle o samobójstwie, nie chce podać adresu (przeprowadza się bo go ścigają za długi), mam kontakt tylko mailowy. Chcę mu pomóc, chcę żeby poszedł do lekarza, ale on na razie nie wierzy w chorobę i nic już nie chce próbować naprawiać. Jedne co osiągnęłam, to że przyznał się do narkotyków i generalnie widzi że pochrzaniło mu się w głowie.

Od kilku dni nie mam z nim kontaktu. Nie odpisał na maila ostatniego, wysłałam mu opisy tej choroby i dwie znalezione na necie historie "z życia". Takie wypisz wymaluj jego postępowanie.

to już z 5 dni.

Nie wiem co robić, jak go znaleźć, jak rozmawiać, jak przekonać.....cały czas myślę tylko o tym, jak mogłam wcześniej nie zauważyć, że to wszystko jest jedną całością, przypisywałam konkretne sytuacje osobnym powodom (dragi/sterydy.....). Nie wiem, jak zadziałać, co robić, boję się że dostanę telefon że nieżyje, zresztą od dawna mnie jakaś taka obsesyjna myśl prześladuje (nie umiem tego wyjaśnić, w mojej rodzinie kobiety mają jakies specjalne zdolności, wróżenie, itede, może to jest takie właśnie przeczucie), że on umrze niedługo.

Co robić???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na odwyk - tylko JAK?

Nie mam z nim kontaktu, nie wiem gdzie mieszka, obecnie nikt tego nie wie.

Pytałam nawet znajomych, informatyków o możliwość namierzenia go poprzez IP - ale podobno jak ma mobilny net, a taki ma, to nic z tego....

 

Poza tym: tak zastanawiam się ciągle. Ale w tamtych czasach, on miał na stanie w domu tyle tego świństwa, że wątpię żeby wieczorem nie mógł po prostu sobie wziąść trochę jak mu zaczynało brakować. Więc myslę, że to nie to.

Tylko lekarz oceni czy to choroba, czy nie. Ja tylko tyle wiem co wyczytałam w necie o CHAD, no i w rodzinie męża jest jedna osoba z tą chorobą, już zdiagnozowaną. Zresztą widziałam ją niedawno, jest w fazie manii i to jest naprawdę przerażające.

Wszędzie piszą, że ludzie z CHAD mają większą skłonność do używek, a z kolei używki czasem "rozbudzają" CHAD, który wcześniej był niezauważalny. Wiec to takie błędne koło chyba. I objawy podobne..wolałabym żeby to było od ćpania a nie choroba - bo z nałogu można się wyleczyć, a CHAD zostaje na zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety chorzy na czad mają skłonności do używek które zastępują im lekarstwa. I jest to niezależne od fazy. Moim zdaniem może to być czad ale nie musi.

Nic nie piszesz czy przechodził depresje i w jakim jest wieku. Jeżeli to była mania to mu współczuję depresji. To piekło na ziemi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, mam stwierdzoną osobowość z pogranicza, ale od dwóch dni jestem w dziwnym stanie. Dziś psycholog powiedziała, że to prawdopodobnie stan maniakalny ;( Wczoraj chciałem popełnić samobójstwo, pociąłem się dziś ponownie po rękach, roztrwoniłem wszystkie swoje oszczędności, w dodatku podejrzewam, ze wszyscy wiedzą o mojej chorobie. Rodzice dąża tylko do tego aby zamknac mnie w szpitalu. Pani terapeutka twierdzi, że to urojenia, ale mi sie wydaje że ona także jest przeciw mnie. Czy to możliwe że mania nie przejawia się euforią ? Nie spałem całą wczorajszą noc. Ani minuty.

 

[Dodane po edycji:]

 

Odpowiadając na wasze pytanie. Zażylem wtedy dokladnie 13 tabletek Lorafenu po 2,5 mg i 4 tabletki Haloperidolu. Nie poczułem nic. Rano wstałem bez problemu, do szkoły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3,

 

O czym Ty piszesz ?

 

Mam nadzieje, ze zartujesz !

 

Bo jak nie to nie wiem w jakim stanie jestes !!

 

Tu na forum nawet najciezszym przypadkom film by sie urwal po nawet polowicznej dawce psychotropow , ktora wziales...

 

 

Moze naprawde powinies isc do szpitala ?

 

Bo nie wiem czy to sa urojenia czy co, ale to niemozliwe....

 

Ja po 0,75 xanaxu odplywam...masz 17 lat, to nierealne zebys mial taka opornosc na leki !! Po prostu nie wierze w to.

 

Szpital bedzie chyba najlepszym wyjsciem. Wybierz tylko jakas dobra placowke, a nie jakies gowno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×