Problem z odróżnieniem snu od rzeczywistości

Mam mały problem.

Mając 15 lat zacząłem interesować się psychologią. I tak poznałem NLP. Zacząłem stosować ją na sobie by podkreślić, zmienić cechy charakteru. Rok temu odkryto u mnie pewien rodzaj nerwicy. Dzięki automanipulacji kontrolowałem to (wyobrażałem sobie lustro naprzeciw, a w nim siebie, absolutnie spokojnego i wcielałem się w 2-go siebie). Puls diametralnie zwalniał. Poza tym kontroluję sny. I tu zaczyna się problem, ponieważ sny wywołują emocje. Ale tak wyraźne jak nigdy dotąd np. gdy chcę być szczęśliwy, umysł sam dobiera mi sen dzięki któremu czuje się niewyobrażalnie szczęśliwy. po chwili gdy zechcę być smutny fabula się zmieni i jestem smutny jak nigdy. Ale najgorsze jest wybudzanie się nie mogę odróżnić snu od rzeczywistości. Gdy chcę np ruszyć ręką , ruszam ręką bohatera snu nie własna. Gdy chcę się obudzić zajmuje mi to w moim wyobrażeniu całe wieki. a gdy już wstanę to czuję się dziwnie, nieswojo, zaskoczony zdezorientowany, przestraszony. zastanawiam się czy to istotnie może stać się groźne np. jeśli sny spodobają mi się bardziej niż rzeczywistość.

daredevil20, a czego od nas oczekujesz?

Mniemam, że poczytam kilka opinii i znajdę tu jakąś wskazówkę. Może ktoś miał już taki problem? Chętnie dowiedział bym się jak sobie z nim poradził.

[Dodane po edycji:]

Byłbym wdzięczny gdyby na forum jakiś psychiatra, wyjaśnił mi procesy powodujące ten stan.

Intensywne marzenia senne występują także podczas depresji.W moim przypadku co noc mam po kilka snów,kilka różnych historii jedne szczęśliwe drugie przerażające a inne wręcz prorocze.W sumie mam ich już dosyć bo męczą trochę psychikę i budząc się rano jestem trochę skołowany,staram się nie rozmyślać nad nimi wtedy szybko idę do okna i patrzę w dal taki mam sposób.Rzadko je kontroluję ale i takie się zdarzają,wtedy jest ok jeżeli jestem gdzieś w budynku zaraz idę do okna,to może brzmi śmiesznie ale polatać każdy chce ;)Odpowiadając na twoje pytanie ja zawsze budząc się rano wiem że to rzeczywistość.

Pzdr

Z pewnością to nie depresja. Możliwe ze stres.

A moje sny. to jedna historia. Nie wiele różnych. Jedna kontynuowana przez kilkanaście nocy.

Zapomniałem wyznać że mojemu zasypianiu towarzyszy lęk, a następnie stan pewnego rodzaju odurzenia (nie wynikający z mojej przyczyny). Tak jakby mój umysł się wyłączał jeszcze przed zaśnięciem.

Byłbym wdzięczny gdyby na forum jakiś psychiatra, wyjaśnił mi procesy powodujące ten stan.

To raczej na pewno nie nastąpi.

Swoją drogą może warto się wybrać z takim pytaniem do psychiatry...a może raczej do terapeuty?

linka: Nie nastąpi gdyż??

Gdybym był na tyle zdesperowany na ile być powinien ktoś inny, pewnie bym poszedł.

daredevil20, nie nastąpi gdyż nie mamy tu żadnego psychiatry.

[Dodane po edycji:]

Gdybym był na tyle zdesperowany na ile być powinien ktoś inny, pewnie bym poszedł.

Co znaczy to zdanie? Nie jesteś na tyle zdesperowany żeby iść do psychologa czy psychiatry ( nie wiedziałam, że dopiero desperacja może tam prowadzić ) ale szukasz porady u psychiatry na forum....nie rozumiem

Chce się dowiedzieć czym to jest spowodowane. Jakie procesy myślowe działają nieprawidłowo.

[Dodane po edycji:]

żadnych teorii?? Jestem rozczarowany.

1. Teoria: psychiatrzy nie pracują za darmo.

2. Teoria: Ja nie jestem psychiatrą, więc za darmo mogę pokazać palcem, gdzie szukać odpowiedzi:

To publikacje i fora o LD i OBEE ( po polsku "świadome sny" i "podróże poza ciałem")

Ja sam coś tam wiem, ale zakładam, że są eksperci lepsi ode mnie.

Po prostu zadaj to pytanie w innym miejscu, pamiętając, że:

psychoanaliza to teoria a podróże astralne i wychodzenie z ciała to praktyka.

1. Teoria: psychiatrzy nie pracują za darmo.

2. Teoria: Ja nie jestem psychiatrą, więc za darmo mogę pokazać palcem, gdzie szukać odpowiedzi:

To publikacje i fora o LD i OBEE ( po polsku "świadome sny" i "podróże poza ciałem")

Ja sam coś tam wiem, ale zakładam, że są eksperci lepsi ode mnie.

Po prostu zadaj to pytanie w innym miejscu, pamiętając, że:

psychoanaliza to teoria a podróże astralne i wychodzenie z ciała to praktyka.

Intensywne marzenia senne występują także podczas depresji.W moim przypadku co noc mam po kilka snów,kilka różnych historii jedne szczęśliwe drugie przerażające a inne wręcz prorocze.W sumie mam ich już dosyć bo męczą trochę psychikę i budząc się rano jestem trochę skołowany,staram się nie rozmyślać nad nimi wtedy szybko idę do okna i patrzę w dal taki mam sposób.Rzadko je kontroluję ale i takie się zdarzają,wtedy jest ok jeżeli jestem gdzieś w budynku zaraz idę do okna,to może brzmi śmiesznie ale polatać każdy chce ;)Odpowiadając na twoje pytanie ja zawsze budząc się rano wiem że to rzeczywistość.

Pzdr

Każdy ma kilka snów dziennie ale nieliczni je pamiętają. Ciesz się! Niektórzy chcą pamiętać i uczą się tego bardzo długo.

Intensywne marzenia senne występują także podczas depresji.W moim przypadku co noc mam po kilka snów,kilka różnych historii jedne szczęśliwe drugie przerażające a inne wręcz prorocze.W sumie mam ich już dosyć bo męczą trochę psychikę i budząc się rano jestem trochę skołowany,staram się nie rozmyślać nad nimi wtedy szybko idę do okna i patrzę w dal taki mam sposób.Rzadko je kontroluję ale i takie się zdarzają,wtedy jest ok jeżeli jestem gdzieś w budynku zaraz idę do okna,to może brzmi śmiesznie ale polatać każdy chce ;)Odpowiadając na twoje pytanie ja zawsze budząc się rano wiem że to rzeczywistość.

Pzdr

Każdy ma kilka snów dziennie ale nieliczni je pamiętają. Ciesz się! Niektórzy chcą pamiętać i uczą się tego bardzo długo.

Też pomyślałam o świadomych snach.

Czyżbyś namieszał w fazie REM? I teraz występuje bez Twojego świadomego udziału. Badanie faz snu wykonują w Warszawie w Instytucie Neurologii i Psychiatrii.

Wiesz na Twoim miejscu to wybrałabym się do lekarza, i to jakiegoś lepszego.

Zacznij od dobrego psychiatry. Żadna porada na forum nie zastąpi lekarza w realu.

Też pomyślałam o świadomych snach.

Czyżbyś namieszał w fazie REM? I teraz występuje bez Twojego świadomego udziału. Badanie faz snu wykonują w Warszawie w Instytucie Neurologii i Psychiatrii.

Wiesz na Twoim miejscu to wybrałabym się do lekarza, i to jakiegoś lepszego.

Zacznij od dobrego psychiatry. Żadna porada na forum nie zastąpi lekarza w realu.