Mój dzisiejszy dzień

A ja teraz siedze i znow pewnie nie zasne, chcialabym z kims pogadac tak o wszystkim i niczym

Takie mialam dzisiaj nerwy ze teraz chcialabym sie jakos oderwac...

i takie mialam ze spac nie moge...

wovacuum,

:* miło ,że już wróciłaś:)

wovacuum,

ja własnie zrobiłam sobie spa - maseczka z miodu na twarz i dekolt a peeling kawowy na udka :) czuję się gładka jak pupa niemowlaka do tego gorący prysznic i mydełko lawendowe

za to teraz tak sobie siedzę i myslę , że ta nerwica to już tak do końca życia będzie mi towarzyszyć

NIE BEDZIE!

Za 5 h wstaje... Jak sie poloze to usne za 2...Nie wiem, czy w ogole oplaca sie isc spac...

Ja ciagle nie spie..

Tak jak pisze w osobnym temacie boje sie spac.

Wyglądam dziś jak potwór. Boże, jeszcze muszę wyjść do ludzi...

Helvetti, na pewno przesadzasz!

Dlaczego tak uważasz?

Poprostu tak się czuję.

Helvetti, bo pisałaś wcześniej, że uważasz, iż jesteś brzydka. A jesteś śliczna! Uwierz w to! Aczkolwiek wiem, że jest trudno. Ja sama czuję się jak jakiś niedorobiony potwór. Dzisiaj jak patrzyłam w lustro to zastanawiałam się nad tym co mój chłopak we mnie widzi. I pewnie dlatego szuka sobie jakiejś innej. Czuję się brzydka, mimo iż wiele ludzi twierdzi inaczej. Nawet kiedyś koleżanka powiedziała mi, że mam się nie przejmować tym swoim, bo to on powinien się martwić, że jestem śliczna i raz dwa mogłabym sobie kogoś znaleźć, a jemu tak łatwo nie będzie. Chciałabym wierzyć w te słowa.

I życzę ci uwierzenia w nie.

A ja ładna jestem tylko na zdjęciach.

Agnieszka trzymaj sie, chwile byc samemu nie jest tak zle, tylko niech Ci to nie przeszkodzi w zyciu zawodowym, nie daj sie .

ja zauwazylem ze wrazliwe kobiety potrafia sie troche pomeczyc w zwiazku i ciezko jest im zerwac z facetem, moja mama tez wlasnie jest na etapie zrywania z facetem, pomimo iz proowala to zrobic juz kilka miesiecy nawet mowila wprost to nie chciala goscia wywalac na zbity pysk i to stwarzalo mu nadzieje, ale trzeba przyznac ze my (faceci) potrafimy byc dupkami i grajac na emocjach utrudniac takie decyzje, zachowujac sie przy tym jak dzieci(akurat nie mowie o sobie ale o tym gosciu co pisalem). wiec dla was dziewczyny to musi byc ciezkie choc kobiety tez daja czasem po dupie, tak na marginesie

A ja właśnie zapisałem się na terapię grupową Kilka tygodni co dzień po dwie godziny. Ciężko będzie pogodzić z pracą, ale zdrowie jest najważniejsze.

Jest bardzo źle..

aree1987, dlaczemu?

tableetki terapia tabletki terapia a i wszystko dalej jest popierdolone a ja i tak skończe na sznurze, to co kiedyś wydawało mi się abstrakcją teraz jest na wyciągnięcie ręki...

aree1987, nie pitol.

aree1987, nie pitol.

Wiem, że pitole, załosny jestem rycze do komputera. Ale chuj z tym trzeba dalej tworzyć pozory w końcu chociaż w tym doszedłem do prawie perfekcji, ciekawe tylko jak długo jeszcze.

eeeee do bani.... nawet jak jestem grzeczna i się dobrze prowadzę, to i tak się źle czuję

ketrel już tak ładnie nie zatrybił, więc pół nocy nie spałam. obudziłam się, było mi słabo i niedobrze.

bolą mnie plecy. kot wariuje i zrzuca kwiatki z parapetów, brama z garażu się zepsuła, musiałam czekać aż naprawią by wyjechać.

za karę zabrałam kota na przejażdżkę do weta i dopiero teraz przyjechałam do pracy.

mój były ukochany M. przywitał mnie słowami "wyglądasz jakbyś chciała wyskoczyć przez okno"... hmmmm

coś w tym jest.

aree1987, spokojnie. a płacz sobie. płacz nie jest zły, jest oczyszczający. wiesz ile razy ja wyłam do monitora?

Korba, Kasiu, wydaje mi się, że to może być spowodowane tym, że troszkę inaczej się ostatnio prowadzisz... Twoje drugie (zaburzone) "ja" nie chce Ci pozwolić na normalność. Bo się już od niej odzwyczaiłaś...

A ja? No cóż, siedzę na walizkach i czekam na telefon. Nie chcę.

Basiu, nie wiem, nie daję rady...

Kiedy wrócisz?

nie wiem

paradoksy dokąd jedziesz i dlaczego nie chcesz?

zakatarzona jestem i jeszcze umówiona jestem z rodzinka małża w knajpie... , kurde, nie chce mi się....Ale myślę żże nie bedzie tak źle. Gorzej ma moja siostra bo pojechała ze swoja teściową na narty i juz wcziraj czyli 2 dnia pobytu tak ja wkur.. , ze powiedziała do niej "zamknij się!". Tylko ,że nie bezposrednio do niej tylko do swojego małża , który szedł za nią a teściowa przed nią i dziamała a siostra się odwróciła i do szwagra : zamknij się , a on ale co? a siostra: gó...o, zamknij się ! i ten biedny zbaraniał .

a ja... nie mogłam się dziś zwlec z łóżka. Siedzę przed komputerem, czytam artykuły na temet DDA i nerwicy lękowej. Też ryczę do komputera. Odwołałam spotkanie ze znajomymi mówiąc, że mi coś wypadło. Boję się momentu, w którym mój brat wróci z pracy. Czuję się jakbym była w więzieniu. Kolejny zły dzień...

olinelka, do domu jadę.

źle mi dzisiaj.

Dlaczego ja to sobie robię?