Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

zetVi dziekuję , że czasem wpadasz i ratujesz nas od utraty zmysłów ze strachu! :mrgreen: Już sie dziś wezłem nie przejmuje ale za to znowu boli mnie to coś (chyba żołądek) jak lekko ucisne pod mostkiem, albo jak nabiore dużo powietrza :( .

Mel zrób sobie prywatnie to kosztuje około 10 złotych i będziesz miała z głowy. Jak leczenie idzie? Bo u mnie jak widzisz-raz jest super a raz coś mnie dopada, ale to podobno normalne. Rozgladam sie za terapią.Może coś znajdę. Masz jakieś skutki uboczne po tabsach?

Ewelinka znowu sie nakręcasz. W piątek będziesz u lekarza i on Cię na pewno uspokoi. Zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, pisałaś tutaj o zawrotach głowy. Ja miewam je często. Czasami mam takie wrażenie, że to tak jakby w oczach mi się działo. Co prawda mam astygmatyzm (odziedziczony po tatusiu) i w lewym oku krótkowzroczność (-0,5). Potwierdzone u okulisty oczywiście. Aczkolwiek dręczy mnie jeszcze jedna rzecz. Dziwnie mi się patrzy, jasne kolory na ciemnym tle rozlewają mi się w takim sensie, że na przykład do góry widzę cień przedmiotów, czy też liter. Miałam też robione badanie dna oka i jest w normie. Wiesz, jak większość tutaj panikuję, praktycznie od samego początku boję się guza mózgu. Ale na przykład morfologię mam świetną. Także to chyba nie jest nic groźnego? Dodam jeszcze, że nigdy tak nie miałam (z tym widzeniem "podwójnym"), pojawiło się to po około 8 miesiącach od pierwszego ataku nerwicy. Czy to może być po prostu kolejny objaw tego badziewia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aneta, nie wiem czy to tabletki czy po prostu mój zdrowy rozsądek zaczął działać (pewnie jedno i drugie) ale miałam dotychczas jeden napad płaczu i histerii (i to w pierwszy dzień okresu..). Mogę zająć swoje myśli czymś innym i strach jest mniejszy - po prostu sobie racjonalizuję; mam jakieś zapalenie, trzeba wyleczyć. Jeśli coś będzie jeszcze do wyleczenia - to po prostu będziemy leczyć. nie leżę na łożu śmierci - to pewne, a wcześniej do mnie nie docierało, bo byłam PEWNA na 100%. A teraz jestem pewna że to nie to najgorsze na 70% :mrgreen: Czyli poprawa jest. Co nie oznacza że się nie boję, bo dalej mnie odwiedzają czarne myśli, albo mam "gorszy dzień".., ale pocieszam się, że po badaniu w sobotę już całkowicie się uspokoję. A Ty jak? Widzisz poprawę? Popatrz tak na cały okres przez który bierzesz prochy i przypomnij sobie jak było przed - bo jak ma się gorszy dzień na prochach to wydaje się, że w ogóle nic się nie zmieniło, ale to nieprawda! Przecież czytałam tutaj Twoje wpisy przedświąteczne czy świąteczne i się dobrze czułaś :) Także ja myślę, że musisz być cierpliwa, bo napady lęku nie znikną od tak, ale myślę, że niedługo będziesz miała w dupie te węzły i zapomnisz o tym wszystkim :D

 

A wiecie, że hipochondrycy żyją dłużej, bo się badają często? :D Także wszelkie złe rzeczy nie mają szans się rozwinąć :D

Aha, i dziewczyny - ja myślę, że styl życia też jest tutaj b. ważny. Bo jak będziemy chodzić spać bóg wie której godzinie, nie będziemy jeść i nie będziemy się ruszać to nie dziwota że samopoczucie do kitu. Ja ostatnio przerzuciłam się na zieloną herbatę, wcinam więcej surowych warzyw, piję soki owocowe.. tylko z tym snem totalnie na bakier :bezradny: No i jak tam wszystko wyleczę to na basen się zapiszę :D

 

[Dodane po edycji:]

 

togolina, na pewno zrobię :) tylko po sobocie bo mam kolposkopię żeby wykluczyć inne rzeczy, np. infekcję hpv. czy myślisz że w posiewie z antybiogramem i badaniu moczu powinna wyjść ta paskuda? czy lepiej z krwi od razu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunset, ja też jestem okularnicą z astygmatyzmem i mam ten sam problem, z tego powodu nigdy nie patrzę na jaskrawe napisy czy nawet na księżyc, który mi się nieznacznie "rozdwaja", ("efekt ducha"). :-) Nie ma to związków z neurologią - a z czystą okulistyką a poważnym symptomem staje się wtedy, kiedy obraz rozdwaja się podobnie jak u nas, ale tylko przy patrzeniu dwuocznym i dotyczy to wtedy każdego oglądanego obrazu a nie jedynie jaskrawego elementu na ciemnym tle. A zauważ (niech zgadnę) rozdwajanie masz w każdym oku, nawet przy zamknięciu jednego. Nie jest to objawem nerwicy. To objaw wady wzroku. Jeśli zaś o guzy mózgu chodzi - warto to napisać, - niedowidzenie w przypadku guza mózgu dotyczy zazwyczaj jednego oka, przeciwnego do umiejscowienia guza. Jeśli guz dla przykładu, znajduje się po prawej stronie prawej półkuli mózgu, to niedowidzenie jednoimienne dotyczyć będzie wyłącznie lewego oka. Będzie to NIEDOWIDZENIE kwadrantowe - a nie rozdwajanie obrazu czy charakterystyczne dla wad zaburzenia wzroku.

 

olinelka, od macania i takiego niewinnego nabierania powietrza, może Cię tam boleć po prostu PRZEPONA. :-) Kłania się anatomia. Żołądek mamy lekko po lewej stronie nadbrzusza - i jeśli boli, jest to odczuwane "trzewnie" w tych okolicach i dołku sercowym, ale nie ma taki ból związków z oddychaniem. Jeśli ból się wzmaga przy oddechu, to z dużym prawdopodobieństwem będzie to nerwoból albo zmęczona przepona (ewentualnie zatrzymane gazy w esicy, w jelitach które też potrafią kłuć). :-)

 

mel89, To prawda, że częste badania wydłużają życie - profilaktyka to podstawa, tylko trzeba też pamiętać, że nie wszystkie są mało inwazyjne. Niektóre warto wykonywać jak najrzadziej. Jestem zwolenniczką nie wypisywania skierowań młodym ludziom na badania obrazowe, bez przesłanek ku chorobie w wywiadzie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mel89 widze ze humorek dopisuje i wogole oby tak dalej ja ide w piatek do lekarza zobaczymy co mi powie. Ja dzisiaj tez nawet nawet sie czuje wczoraj tez nawet nawet ale strach zawsze jest. :great:

 

[Dodane po edycji:]

 

zetvi to tak jak mi neurolog nie chcial dac na przeswietlenie.

Mam jeszcze taki problem mianowice jesli mnie brzuch nie boli to załatwiam sie luźno a ja mnie boli zoladek to normalnie nie wiem czemu tak wtedy jak boli to mniej jem bo nie mam tak apetytu :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, rozdwaja się gdy patrzę dwuocznie, ale także wtedy gdy spojrzę jednym czy drugim okiem. Właśnie chodzi o jaskrawe kolory, aczkolwiek czasami zdarza mi się, że ciemne kolory też się "rozdwajają". Kiedyś czytałam, że podstawowym badaniem, przy zdiagnozowaniu guza mózgu jest badanie dna oka. Jeżeli u mnie jest w porządku to rozumiem, że nie mam czym się martwić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

togolina, nie, nogi mnie akurat nie bolą. mam problemy z pęcherzem, gardłem i zatokami, mam nadżerkę, opuchniętą szyjkę i w ogóle cała tam jestem opuchnięta, bóle pleców. nery też czasami pobolewają.

 

[Dodane po edycji:]

 

zetVi, a Ty jesteś lekarzem? :D Ja słyszałam żeby się nie skanować zbyt często.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ewelina, może niekoniecznie dopisuje, ale źle nie jest :) No, ciekawa jestem jak tam wizyta Twoja minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunset, no właśnie. Twoje rozdwajanie dotyczy obu oczu. Obraz rozdwaja Ci się zarówno przy otwartych obu oczach jak i przy jednym oku. Gdyby było to zaburzenie neurologiczne - a więc to, co nazywa się po prostu "zezem" albo dwojeniem - to rozdwajanie się, pojawiałoby się wtedy i tylko wtedy, kiedy obraz byłby oglądany parą oczu a więc: przy zasłonięciu jednego oka, obraz nie byłby rozdwojony. :-)

 

mel, chciałoby się być specjalistą z konkretnym profilem lecz niestety, jestem tylko technikiem - ale o tym, że badania obrazowe na dłuższą metę (po za USG) są niezdrowe wiem. Nie warto ich wykonywać bez konkretnych przyczyn.

 

perla, widocznie owych konkretnych przyczyn w wywiadzie zabrakło. Do takiego badania kwalifikują się osoby z nieprawidłowościami w badaniu przedmiotowym albo osoby, które zgłaszają poważne objawy "nagle" (pierwszy ból głowy w dorosłym wieku i tak dalej). Gdybym była neurologiem - to pacjenta z napięciowym bólem głowy za nic w świecie nie posłałabym na takie badanie. A niestety: znakomita większość pacjentów zgłaszających się do pracowni, to osoby z napięciowym bólem głowy albo migreną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, niech Cię Bóg błogosławi :) teraz wiem, że nie muszę się już martwić tylko nauczyć się z tym żyć. Po prostu tak się złożyło, że to "rozdwojenie" obrazu pojawiło się kiedy już nerwica trwała we mnie. Bardzo mnie uspokoiłaś. Muszę się wyleczyć z tego urojonego "guza mózgu". Dziękuję za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunset, nie ma za co. :-) Jako ciekawostkę Ci powiem, że ja potrafię nawet w szkłach cylindrycznych - rozdwoić sobie jaskrawe napisy. Czasem jak oglądam telewizję z łóżka, to "bawię się" tym dwojeniem i widoczne na ekranie znaczki kanałów umiem już nawet potrajać! :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, no ja też w okularach specjalnie tak robię i sprawdzam czy też tak jest. A wiesz, ja na przykład mam tak, że gdy mrużę oczy to bardziej mi się rozdwaja, a gdy tak rozszerzam to mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, Byłabyś rozsądnym lekarzem (chodzi mi np. o to prześwietlanie częste). Tak na rozum, nie można co chwilę podstawiać się pod takie promieniowanie :nono: .

Dziewczyny, niektórzy też mówią, że zaburzenia widzenia są właśnie od nerwicy. Kurcze, aż tyle osób ma astygmatyzm? Ja tez :smile: .

sunset, jak już wcześniej pisałam też mam takie "zjawiska" jak perła86 i podobnie jak ty coś na kształt zawrotów głowy, gdzie czasami wydaje mi się, ze to sprawa oczu. Pierwszy raz miałam takie dziwne uczucie w dniach, gdy zaczynały się wszystkie inne objawy nerwicy i typowe lęki. I wtedy właśnie określałam to jako zawroty. Tak oprócz tego to zdarza mi się też derealizacja (nieprzyjemne, ale jakoś oswojone).

Fajnie, ze jakoś próbuję to określić, oswoić się z tym dzięki waszym postom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam moze coś trochę innego, ale tymi zapadaniami się nie przejmuj. Często to występuje przy zmianie okularów, ja nawet kiedyś miałam po założeniu słonecznych. Chociaż myślę, że i bez tego mogą takie zapadania wystąpić. To naprawdę nic takiego :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie jest Asia?! Asia gdzie jesteś?!

Słuchajcie!!! Była u mnie sasiadka i (ona i jej mąż tez nerwicowcy i hipochondrycy) i powiedziała, ze wczoraj i przedwczoraj ludzie mogli się czuć bardzo źle , bo było zaćmienie słońca! Czy księzyca ... W każdym razie podon\bno takie zaćmienia maja wpływ na nasze samopoczucie.A ja właśnie wczoraj i przedwczoraj się czułam do d.... bo znowu sobie coś wmówiłam.....

Ewelina daj znac , jak było u psychiatry....

Mel, jak widzisz raz pod wozem , raz na wozie. Ale generalnie jest lepiej :D , potrafie sobie wytłumaczyc , że to wcale nie musi być r., tylko np.stan zapalny, albo po prostu.. nerwica i hipochondria :D. A u CIebie też bedzie ok. Zobaczysz...

sunset przecież wiesz, że nie masz żadnego guza. Tym bardziej mózgu, bo piszesz z sensem :D , a ludzię z guzem mózgu pisaliby bez sensu :D . Tak sobie wymyśłiłam...

zetVi pisz częściej!! Jesteś nieoceniona!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, słońce, jeszcze jedno pytanie, które mnie martwi już od dość dawna. Często odczuwam bóle w głowie z prawej stronie. Często są obejmują one skroń, oko i łuk brwiowy a niekiedy także prawą stronę nosa, policzko i górne zęby. Nie raz są to chwilowe bóle. Co to może oznaczać? Nie raz mam też takie bóle z lewej strony, ale częściej występują z prawej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie jest Asia?! Asia gdzie jesteś?!

 

Hej :smile: Czytałam sobie Was wczoraj, ale miałam taki koszmarny nastrój i byłam taka zmęczona, że nawet mi się już pisać nie chciało.

Znowu wymacałam sobie guzek - po lewej stronie koło ucha na granicy końca szczęki i policzka. Zaraz nad tymi mięśniami co tak dobrze można je wyczuć. No i panika, bo on jest idealnie nad tą kuleczką tylko ona jest jakby z drugiej strony żuchwy. Oczywiście po prawej takiego guzka nie mam. Ale po dokładnym obmacaniu wydaje mi się, że to mięsień jakiś (jest bardziej wypukły niż inne i twardszy, ale może jak ja żuję głównie lewą stroną to się tak wyrobił?) zetVi jak myślisz? Do tego ma skrzywienie kręgosłupa szyjnego to może dlatego ja inaczej te kości i mięśnie wyczuwam co?

Naprawdę mam już siebie dość. :mhm:

 

Oprócz tego moja rodzina chce mnie wpędzić do grobu :x Moja siostra ma dzisiaj jakąś imprezę klasową i obiecała, że przyniesie ciasto. Moja mama jest chora, więc musiałam upiec. Jak zrobiłam wczoraj dwie blachy ciasta i cztery ciastek z marmoladą to myślałam, że umrę na miejscu. I mam jeszcze dwa zaliczenia w środę i się uczę. No, wyżaliłam się :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×