Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A mój dzień w miarę dobrze! :D

poza tym ,że musiałem wstać o 4.45 to gites! nie czułem zmęczenia, ale po przerwie ponad tygodniowej

było ciężko zacząć! :P

ale mimo tego ,że spałem tylko 5h to byłem wypoczęty! 8)

Miałem iść dziś po pracy na terapię, ale moja psycholog odwołała bo ma dziecko chore i idę do niej jutro!

Trochę mi to nie na rękę... No cóż trudno!

Lęków dziś o dziwo nie było... no może troszeczkę! ;)

Śnigu nasypało znów :twisted::twisted::twisted: można szaleć autem 8)8)

a co u Was moi drodzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam u psychologa, czas rozpocząć terapię - wspomóc jakoś leki ;)

odkryła coś zdumiewającego, aż w szoku jestem :shock: Trochę kamień spadł mi z serca, nie chciałam za bardzo tam iść dzisiaj a teraz wcale nie załuję ,że się zmusiłam. Mam zamiar doprowadzić terapię do końca :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fobia, też miałem iść dzisiaj... ;) terapia jest fajna, ale jak już się to ma za sobą! Czasami ciężko jest rozmawiać o czymś o czym by się nie chciało a trzeba... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam dość ;] jestem przegrana, nie potrafie sobie poradzić z nerwicą... codziennie mam atak, wyglądam jak anorektyczka, bo nic nie moge jesc przez nerwy... mam jakies tiki nerwowe... mam juz wszystko w czterech literach, nie mam sily juz z tym walczyc... nie potrafie sie niczym cieszyc, nie rozumiem dlaczego doprowadzilam sie do takiego stanu.... dzisiaj jeszcze uslyszalam od bliskiej osoby takie slowa "nie moge patrzec na to jak z takiej fajnej dziewczyny zrobilo sie takie cos"... żyć nie umierac ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celinka18, idze idze być ze se babą ;)

a myślisz ,że jak ja wyglądam przez nerwicę? Mam 174cm wzrostu i ważę ok 53kg :shock:

kiedyś ważyłem ok 65 a jak zacząłem chorować to ważyłem 43kg to dpiero był szał ch u ja w trampkach :lol::lol:

próbuj jeść wtedy jak masz na to ochotę a nie wtedy kiedy musisz!! I jedz mało a często to ważne!

A leczysz się jakoś? Chodzisz na terapię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celinka18, idze idze być ze se babą ;)

a myślisz ,że jak ja wyglądam przez nerwicę? Mam 174cm wzrostu i ważę ok 53kg :shock:

kiedyś ważyłem ok 65 a jak zacząłem chorować to ważyłem 43kg to dpiero był szał ch u ja w trampkach :lol::lol:

próbuj jeść wtedy jak masz na to ochotę a nie wtedy kiedy musisz!! I jedz mało a często to ważne!

A leczysz się jakoś? Chodzisz na terapię?

 

 

od 4 dni zaczynam brac leki... na terapie chodze... ale jakos mi to nie pomaga. Lęk i strach mną rządzi...:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celinka18, No to jak zaczynasz brać leki to będzie ciężko na początku bo zanim Ci dobiorą dobre leki to minie!

Wiem to bo moja siostra też tak miała na początku...

musisz dać radę!

JA na początku jak zacząłem terapię to też myślałem ,że gówno daje ale to nie prawda...

chodzę już od ok 2 lat i jest z dnia na dzień coraz lepiej!

Trzymam kciuki :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ucieklam z kuchni zeby rodzice nie widzieli jak placze;( no i juz jakies pol godziny wyje.

Nic mi sie nie uklada w szkole zle (bede miec prawdopodobnie dwie jedynki na semestr ktore bede musiala poprawic w lutm a jestem w klasie maturalnej), chlopak wyjechal daleko i zobacze go za miesiac tak sie przyzwyczailam kiedy byl od swiat do sylwestra.. nie mam sily do niczego a do tego ten lek przed wszystkim i derealizacja. Poszlabym do lekarza tylko ze jakos nie mam albo czasu albo odwagi, wiem ze musze tam isc bo za niedlugo bedzie jeszcze gorzej:( nie mam juz nadzieji, rodzice nie wiedza o moim stanie, jedynie przyjaciolka jest zawsze dla mnie dostepna i pociesza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bleeeeeeeeeeeeeeeee... czuję jak rozrywa mnie lęk i napięcie. Od środy zacznę znów brać neuroleptyk niech mnie muli w nocy a może w dzień będę mogła jakoś normalnie funkcjonować i jeść bo to jakaś udręka gdyby nie to że muszę leki przyjmować z jedzeniem dwa razy dziennie to pewnie bym nie jadła. A do lekarza mogę się umawiać dopiero po 14.01. :/

 

[Dodane po edycji:]

 

ksiezycowa ola, Znajdź czas i odwagę aby udać się do lekarza, zacznij od rodzinnego, matura przed Tobą, ja przez swoją głupotę (chociaż pewnie nigdy nie wpadła bym na to że powinnam udać się do psychiatry!) ledwo zaliczyłam rok studiów, moje życie stało się wegetacją, byłam czystym bólem przepełnionym żałością miesiącami tkwiłam w derealizacji aż w końcu wylądowałam na pogotowiu. Nie czekaj. Umów się do lekarza jutro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 4 dni zaczynam brac leki... na terapie chodze... ale jakos mi to nie pomaga. Lęk i strach mną rządzi...:/

Kochanie - leki tego typu, jak bierzesz, nie dają efektów od razu. Ich działanie widoczne jest dopiero po kilku tygodniach (mi lekarz mówił, że nawet po miesiącu jakąkolwiek zmianę poczuję - i miał rację. Pomogło z przesunięciem w czasie.

 

ksiezycowa ola, popieram poprzedniczkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ucieklam z kuchni zeby rodzice nie widzieli jak placze;( no i juz jakies pol godziny wyje.

Nic mi sie nie uklada w szkole zle (bede miec prawdopodobnie dwie jedynki na semestr ktore bede musiala poprawic w lutm a jestem w klasie maturalnej), chlopak wyjechal daleko i zobacze go za miesiac tak sie przyzwyczailam kiedy byl od swiat do sylwestra.. nie mam sily do niczego a do tego ten lek przed wszystkim i derealizacja. Poszlabym do lekarza tylko ze jakos nie mam albo czasu albo odwagi, wiem ze musze tam isc bo za niedlugo bedzie jeszcze gorzej:( nie mam juz nadzieji, rodzice nie wiedza o moim stanie, jedynie przyjaciolka jest zawsze dla mnie dostepna i pociesza.

 

To lepiej niech się dowiedzą.. Chociaż jedna osoba. Tak będzie łatwiej. Dla całości. Może nie wszystko, jeśli się boisz, ale część, żeby Cię zaprowadzili. Dla mnie była bardzo ważna obecność mojego faceta przy pierwszych wizytach i tego, że mama wie.

 

Super. Ja za to nie egzystuję. Dostałam max leków. Dodatkowo jakąś pochodną benzodiazepiny :/ Żyć, nie umierać. Jest źle. Gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszlabym do lekarza tylko ze jakos nie mam albo czasu albo odwagi, wiem ze musze tam isc bo za niedlugo bedzie jeszcze gorzej:( nie mam juz nadzieji, rodzice nie wiedza o moim stanie, jedynie przyjaciolka jest zawsze dla mnie dostepna i pociesza.

 

Powiedz rodzicom, wierz mi, ze z tym problemem trzeba podzielic sie z najblizszymi. Natomiast kiedy pierwszy raz wybierzesz sie do lekarza pozniej bedzie juz tylko latwiej, wazne abys zebrala sile na ten pierwszy krok. Z nerwica da sie jakos zyc, tylko bardzo ciezko do tego przywyknac. Ja bede trzymac kciuki zebys w nowy rok weszla z wiara i sila do dzialania.

 

Nic mi sie nie uklada w szkole zle (bede miec prawdopodobnie dwie jedynki na semestr ktore bede musiala poprawic w lutm a jestem w klasie maturalnej),

 

Mialam podobny problem jeszcze w szkole sredniej.. przez nerwice i konsekwencje z nia zwiazanymi dalam ciala z kilku przedmiotow. Ale na sam koniec jakos sie wyzbieralam,oceny poprawilam..nie pamietam nawet jak sie zmotywowalam (?). Bedzie dobrze! Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, On chciał rozmowy. Żebym mu powiedziała o swoich obawach, problemach. Przedstawiłam mu jak sprawa wygląda. Miałam nadzieję, że zrozumie. Niestety pomyliłam się. Usłyszałam tylko, że on przeze mnie jest nieszczęśliwy, że mam się wziąć w garść. Stwierdził, że nienormalne jest to, że 20-letnia dziewczyna może bać się być szczęśliwa. Ale co ja na to mogę poradzić, że tak sobie uje*bałam w głowie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×